Gdańsk: piątek, 19 kwietnia 2024

Jacek Zieliński - nowy trener - dobry wybór?

strona 1/1

22 lipca 2008, 23:54 / wtorek
Jacek Zieliński poprowadzi Lechię
2008-07-22

Lechia Gdańsk uzgodniła warunki kontraktu z Jackiem Zielińskim. Nowy trener rozpocznie pracę w klubie w środę, 23 lipca od spotkania z zawodnikami.

zrodlo: lechia.pl - odnośnik

Co wy na to?
22 lipca 2008, 23:55 / wtorek
Wpis został usunięty ze względu na złamanie regulaminu forum.
23 lipca 2008, 00:40 / środa
Można było to zrobić przed wyjazdem do Wronek i nie byłoby chociaż nie potrzebnego zamieszania :P... Jak dla mnie dobra decyzja mimo że Kubicki naprawde dobrze kierował drużyną(bilans jest bardzo dobry) to mam nadzieje że nowy trener będzie bardzo perspektywiczny i z tego co mamy(nie licze na inne transfery) utrzyma się w ektraklasie ;]

Biało zielone pozdrowienia dla Zielińskiego ;]
23 lipca 2008, 00:45 / środa
Czy dobry wybór?

Witam w Biało-Zielonej rodzinie i powodzenia :)

Legia-LECHIA 0:1
23 lipca 2008, 00:46 / środa
Wydaje sie ,ze w swietle tego co Kubicki pokazal w wywiadzie( niewielka wiara w sukces i utrzymanie,biadolenie itd ) zatrudnienie mlodego,perspektywicznego trenera z doswiadczeniem jest dobrym posunieciem. Ponadto Kubicki wyraznie działaczom nie leżał. Jest gwarantem tego, ze przez kolejne sezony Lechia bedzie typowym sredniakiem. Nie ma na swoim koncie jakis wielkich sukcesow jak i porażek.
Wydaje mi się też ,że Zieliński zastrzegł sobie prawo do zrobienia 2-3 transferow jeszcze w tym okienku transferowym. Przeciez nie porywałby sie z motyką na słońce.
Swoją drogą mogli zwolnić Darka chociaż 2 tygodnie wcześniej to Czesiek M. trenowałby dziś naszych grajków
23 lipca 2008, 00:47 / środa
No i kurwa bardzo dobrze się stało. Jak to sie mówi: "młody, perspektywiczny", a przede wszystkim... Czysty! W Koronie pokazał, że wie na czym piłka polega i radzi sobie z trenerką. Ale i tak Kafarski no.1 na Ł3 !!!

Aha i uprzedzając wszystkich lamento - pesymisto - cipek, przypominam, że po zatrudnieniu Kubickiego pisaliście to samo tj. "słaby, niedoświadczony, specjalista od spadków" itp. więc wstrzymać się kuźwa od idiotycznyh wpisów i poczekać chociaż trochę co czas przyniesie !!
23 lipca 2008, 08:00 / środa
Kafarski powinien polecieć zaraz po Kubickim, a nie prowadzić nas w meczu z Legią. I tak na marginesie, Kafarski prowadził Lechię w dwóch oficjalnych meczach i dwa wygrał.
23 lipca 2008, 08:04 / środa
Skakać z radości nie zamierzam ale kto wie kto wie !
Powodzenia Zielu !
23 lipca 2008, 08:34 / środa
No i nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło jak to mówią:)))
A nie mówiłem, panika nie wskazana!

Kontratak: czym ci Kafar podpadł że jego też z klubu byś usunął???
W głowie ci sie chyba poprzewracało żeby trenera ze 100% skutecznością wywalać;)

Aejaejao!!!
23 lipca 2008, 09:25 / środa
wulgarne zachowanie w wawie odpada....po prostu nie wypada...mając w dodatku trenera tak mocno związanego z Legią...na prowokacje nie reagować..pokazać klasę...poza tym patrząc na menele typu Lublin, Białystok, Gdynia..może warto zrobić układ z ludźmi z warszawy hę?
23 lipca 2008, 10:15 / środa
Nie pasuje mnie ten Zielinski. Nic chlopina w trenerce nie dokonal, a mial kim grac zarowno w Legii, jak i w Koronie. Facet bez charyzmy, a nam wlasnie taki jest potrzebny, zeby ogarnac te bande yndywydualistow, jak mawial Stasiu Aniol. Na miejscu zarzadu probowalbym sciagnac Lenczyka, bo ten potrafi wziac za morde i pokierrowac druzyna w odpowiedni sposob, ale coz mamy co mamy i trzeba wirzyc ze kariera Zielinskiego sie u nas rozwinie, czego sobie i Panstwu zycze !
23 lipca 2008, 10:20 / środa
trzeba się z tym zgodzić, Zielińskiemu charyzmy na boisku nie brakowało, ale na ławce trenerskiej wygląda to jak narazie zupełnie inaczej

patrząc wstecz Kubicki to miał i umiał z drużyny wycisnąć co się da

nie ma na początku co zapeszać i życzyć tylko sukcesów, tylko czy Zieliński z tym wszystkim sobie poradzi....czas przyniesie odpowiedź
23 lipca 2008, 10:44 / środa
Myślę, że dobry "czysty" trener niż jakikolwiek inny. Nawet jeśli nie ma sukcesów. Pomyślcie, gdzie bowiem może taki Zieliński zabłysnąć, nabrać doswiadczenia, sprawić niespodziankę i zrobić niezły wynik? Właśnie w klubie, który wrócił do Ekstraklasy po latach, ma lekko tylko zmieniony wkład, charyzmę i charakter. A nie wygrywać mając masę gwiazd potrafi każdy (vide Chelsea swego czasu). ;-) Inna sprawa to zrobić coś wielkiego z zawodnikami o niezbyt powszechnie znanych nazwiskach.

Poza tym trener Zieliński ma pasujące do Lechii nazwisko. :-P

Reasumując: dzięki panie Darku i powodzenia panie Jacku!
23 lipca 2008, 10:47 / środa
"Nic chlopina w trenerce nie dokonal, a mial kim grac zarowno w Legii, jak i w Koronie. "

Jakby powtórzył z Lechią wynik z Koroną tj. 6 miejsce w lidze na koniec sezonu to by go na rekach nosili jak Kaczmarka i Kubickiego po awansach, ale tylko po to zeby potem zapomniec i obrzucac blotem.
23 lipca 2008, 11:04 / środa
Co do osoby trenera to dowiemy sie czy byl to dobry wybor najwczesniej zima.

Zwroccie uwage na pewne fakty.
Poniedzialek: Gajtkowski rezygnuje z gry u nas, powod nieznany
Wtorek: Kubicki przestaje byc trenerem
Sroda: Zielinski zostaje nowym trenerem.

Czyzby Gajtkowski wiedzial, wczesniej niz my, kto bedzie go trenowal w Lechii w rundzie jesiennej ?
Jego trenerem bedzie ta sama osoba co w Koronie?
To moze byl powod dlaczego do nas nie przyszedl. Moze jemu i Zielinskiemu nie po drodze.

Taki rozwoj wydarzen potwierdzal by slowa niektorych uzytkowanikow forum, ze zwolnienie Kubickiego nie bylo decyzja podjeta nagle, w jeden dzien, ale przygotowywana od jakiegos czasu. Wtorek to byl po prostu ostatni gwizdek na zmiane trenera.
23 lipca 2008, 11:53 / środa
Zieliński był dość dobrym piłkarzem (jak na polska ligę), ale jako trener nie pokazał dotychczas nic (wynik z Legia przy jej pieniądzach i składzie to była klęska i dlatego go wykopali). Chciałbym się mylić, ale nie wydaje się właściwym wyborem.
Sposób potraktowania trenera Kubickiego to skandal!!!
23 lipca 2008, 12:00 / środa
bez doswiadczenia, bez wynikow... no zobaczymy co sie z tego urodzi ale troche srednio to widze. nikt nie mowil, ze bedzie lekko
23 lipca 2008, 12:11 / środa
tak ładnie to brzmi...nowy świerzy "czysty"... a czy zapomnieliscie ze korona własnie została zdegradowana za korupcje???????? ale Zielinski oczywiscie o tym nic nie wiedzieł.....???!!! gówno prawda!!!!! Pan Darek wprowadził nas do ekstraklasy i to on powinien poprowadzic nasza Lechie w meczu na Ł3....
takie jest moje skromne zdanie...
ale w kazdym razie Zycze Panu Jackowi powodzenia i owocnej pracy przy T29....
23 lipca 2008, 12:13 / środa
grucha z Kubicki z doswiadczeniem i wynikami?

chyba nie bardzo..

Nie ma co narzekac i tak wszystko w nogach pilkazy. Na boisku okaze sie czy maja umiejetnosci na 1 lige czy nie. Jesli nie to i Benhakierr nic nie pomoze..
23 lipca 2008, 12:25 / środa
wynik jeden chociaz zrobil, z Lechia ;] jest co wpisac do CV. do tego nie wspomnialem, ze kubicki mial tylko, ze nowy nie ma. na 1. maja, w koncu ja wygrali ;) utrzymanie jestesmy w stanie spokojnie ugrac. jesli zielu nie okaze sie zupelnym zjebem. za co trzymam kciuki ;]
23 lipca 2008, 13:06 / środa
Jeśli Lechia zacznie sezon dobrze - większość fanów będzie pisała, że zarząd podjął świetną decyzję, a Zieliński jest znakomitym trenerem. Jeśli jednak (odpukać) zaczniemy sezon niemrawo - to winny będzie Kubicki, bo to on przygotwywał drużynę.

Mogę się założyć, że takie głosy się pojawią.
23 lipca 2008, 13:30 / środa
ceterum censeo - Maciek Turnowiecki jest właściwym człowiekiem na właściwym miejscu i wie, co robi.
23 lipca 2008, 15:30 / środa
Tryb zatrudnienia i moment tuż przed startem ligi zmuszą Zielińskiego do nawiązania poważnej współpracy z Kafarskim. I to będzie istotna zmiana w odniesieniu do standardów pracy Kubickiego.
Kafar jest już w klubie kilka lat (to trzeci trener jakiemu asystuje!), wcześniej osiągał spore sukcesy samodzielnie trenując (patrząc na jego doświadczenie i poprzednie miejsce pracy) i ja bym go nie lekceważył.
Słowem, jest szansa na poważny duet trenerski. Zobaczymy jednak jakie będą kolejne ruchy Zielińskiego.

A bardziej ogólnie: stało się jak się stało i ja jestem raczej tego samego zdania co Turnowiecki. Tracimy fachowca, ale nie ma zmiłuj.
Nigdy nie byłem zagorzałym zwolennikiem Kubickiego, ale czapeczka z głowy za poprzedni rok, awans i jego styl!

Kim jest Zieliński to się dopiero dowiemy. Na razie wydaje mi się, że to optymalny wybór spośród tego "co było" na trzy dni przed ligą. Lenczyk i inni kolesie zapatrzeni w siebie i oczekujący po 40-50 tysi na miesiąc odpadają. Zieliński przynajmniej z pozoru jest człowiekiem, który przede wszystkim chce pracować i na pewno nie będzie fochów na wszystko wokół, a będzie solidna orka.
Co to da, to pewnie nikt nie jest w stanie w takiej sytuacji przewidzieć.
Ja się cudów nie spodziewam... ale życzę jak najlepiej.
23 lipca 2008, 16:13 / środa
Może Bąk będzie miał bliżej do pierwszego składu:-). Liczę także, że może pod jego okiem Wołąkiewicz trafi do kadry, bo w mojej ocenie to najlepszy piłkarz Lechii.

Cóż, "wait and see".
23 lipca 2008, 18:55 / środa
jacek zieliński - anegdota odnośnik
23 lipca 2008, 19:08 / środa
Wszystko zweryfikuje liga , poczekamy zobaczymy .
Myyy wierzymyyyyyyyyy !!!!!!!!!!!!!!!!!
Pozdrowiam kolego Przemku z tego miejsca .
Na pochybel rybim łbom , a także pejsom .
23 lipca 2008, 19:31 / środa
umarł król, niech żyje król....
23 lipca 2008, 20:01 / środa
Na razie olbrzymie TAK - zaufanie i wiara ze ze pociagnie nasza Lechie i przewietrzy troche sklad . U Kubickiegi wszyscy wiedzieli kto bedzie gral gdyz za bardzo przywiazal sie z niektorymi zawodnikami - zdecydowanie za bardzo . Nowe spojrzenie , fachowosc , brak ukladow z zawodnikami - w przeciwienstwie do Kubickiego . Na razie kredyt ale jezeli bedzie tak pracowal z druzyna jak gral to sukces przyjdzie . Tylko szkoda ze okres przygotowawczy Kubicki zmarnowal lazac za swoja kasa .
23 lipca 2008, 20:51 / środa
NIE WIEM
24 lipca 2008, 20:02 / czwartek
Dobrze ze kolejke odwolali to bedzie czas dla Ziela zeby pilkarzy poznac. No i w pierwszym meczu od razu powinny byc 3 punkty. Trzeba dobrze zaczac.
15 sierpnia 2008, 19:47 / piątek
to tak ku przestrodze dla zawodnikow i innych pracownikow klubu w otoczeniu trenera Zielinskiego, fragment z ksiazki 'Kowal - prawdziwa historia'

'Jacek Zieliński cały czas przycina całą drużynę w karty. Ma chłopak zdrowie. Potrafił kosić tak, że wracając z meczu, na średniej długości trasie, wygrywał drugą meczową premię. Bezwzględnie najlepszy w te klocki! Czasami przypominaliśmy mu powiedzenie: "Kto ma szczęście w kartach, ten nie ma w miłości" i rozpoczynały się docinki. - Jacek, zadzwoń do domu, pewnie żony nie ma! - mówił ktoś. - Zielu, a co twoja druga połowa teraz robi? - żartowano. A Jacek nic, tylko trach, trach, trach i kolejna kupka pieniędzy przed nim. On chyba więcej w życiu zarobił na kartach, niż na boisku! '
15 sierpnia 2008, 21:12 / piątek
To lepiej dla niego ze w Legii juz go nie ma bo by mial tylko jedna premie. Nawet za Ziela Legia nie grala takiej padaki jak teraz. Napawde wyglada na to, ze byl jednym z lepszych trenerow Legii w ostatnim czasie.
16 sierpnia 2008, 12:47 / sobota
a to fragment o Kubickim, szkoda ze nie wpadlo mi to wczeniej, zreszta zgadza sie z tym co mowia zawodnicy nie oficjalnie

'Natomiast Darek, ops, przepraszam, Dariusz Kubicki...
Kubicki jest inny. Tak go najłatwiej scharakteryzować. Inny. Nie będzie miał przyjaciół wśród piłkarzy, to na sto procent. Nie chciałbym współpracować z takimi ludźmi. Do zawodnika trzeba mieć odpowiednie podejście. Kuba umie pożartować, lubi to, ale za poważnie podchodzi do zawodu trenera. Gdyby zadał sobie pytanie, czy przez ostatnie dwa lata jakikolwiek piłkarz zgłosił się do niego z jakimś problemem, łatwo znalazłby pewnie odpowiedź - ani jeden. To nie przypadek. To styl bycia Darka. Znaczy się - Dariusza.
Nie mówię, że mnie to zaskoczyło, bo opowieści po klubie krążyły - z Kubickim to lepiej na dystans. A przecież pamiętałem go jako zupełnie innego chłopa - normalnego, z poczuciem humoru, ani trochę wyniosłego. Może to Anglia tak zmienia ludzi? Może tam tak trzeba? Nie mam wątpliwości, że tacy ludzie jak on czy Dziekan coś z tych Wysp Brytyjskich wynieśli, ale niekoniecznie to co trzeba. Tak jakby był kierowcą i jedyną nauką, jaką wyniósłby z Anglii, byłaby jazda lewą stroną ulicy. Zawodowe samobójstwo.
Ja mam to szczęście, że mnie zmieniała Hiszpania. A Hiszpania daje luz, uśmiech.
Wiem dobrze, że wielu piłkarzy na myśl, że kiedyś Kubicki zastąpi Okukę, ogarnia przerażenie. Już się zastanawiają, gdzie zwiewać. A to, że Kuba będzie pierwszym, to chyba pewne. Ma układy u Zarajczyka, co wie każde dziecko. Nawet ta zmiana Gawary na niego dawała do myślenia. Obaj mówią po angielsku, obaj lepiej niż Okuka, a jednak roszadka. Szybka, krótka zmiana - nikt nic nie wiedział, nikt nic nie wie. (...)
16 sierpnia 2008, 12:52 / sobota
cd (...)
Nie chcę, żeby wyszło na to, iż Kubicki się nie nadaje. Nadaje się. Ma pojęcie o trenerce, nawet narzuca swój styl pracy Okuce. Przez całe życie najlepsze rozgrzewki miałem właśnie u Kuby - piłka zamiast śmiesznych przebieganek. Tylko, żeby on nie był tak z piłkarzami na nie. Żeby stał się normalny. Żeby sobie przypomniał, jak jeździliśmy razem na mecze kadry, jak w Legii odprawialiśmy ogórków... Niech skończy z błazeństwami.
Jednego dnia na zgrupowaniu w Austrii wracaliśmy z treningu, a Kuba podszedł do mnie i tak po cichu zagaił: - Wiesz, Kowal. Jest taka sprawa, żebyś mówił do mnie "panie trenerze". No bo wiesz... Lepiej to będzie wyglądało.
Byłem w szoku. Niedawno piliśmy piwo na wspólnych zgrupowaniach, dało się mu możliwość zarobienia dobrej kasy bramkami strzelonymi Sampdorii Genua. Zawsze był Kuba. Kuba albo Darek. A teraz "pan trener".
- Dobra, mogę tak mówić - skłamałem, bo wiedziałem dobrze, że mi przez gardło coś takiego nie przejdzie. Do trenera Brychczego mówiło się "panie Lucku", do masażystów, dużo starszych od Kuby, pana trenera Kuby, po imieniu. A jaka znowu była różnica wieku między mną a Darkiem? Sześć czy siedem lat? Zwracałem się do niego bezosobowo. Zamiast "Kuba, co robimy?", pytałem zwyczajnie "co robimy?". Bez dodawania "trenerze". Wydaje mi się, że Zielek też tak robi. Też nie mu przez gardło "pan trener" nie przechodzi. I Robakowi też chyba nie przechodziło.
A gdyby teraz Darek Czykier został trenerem Legii? Panie trenerze, panie Darku? Raczej nie bardzo. Przecież to gość, z którym w piłkę grałem, jak z niejakim Kubickim Dariuszem! Kuba chyba myślał, że występuje w obronie własnego autorytetu, ale ktoś mu musi wytłumaczyć, że nie na tym polega autorytet. Ja w Hiszpanii pięć lat mówiłem do trenerów po imieniu. Do starych repów. Jestem Jose i wal mi Jose.
Że też ludzie mogą się tak zmienić. Swoją drogą, też mu mogłem wtedy powiedzieć - to ty mi nie mów Kowal, tylko panie zawodniku. Wszystko będzie miało ręce i nogi. Panie trenerze, panie zawodniku. I możemy się bawić.
Kubicki na pewno może imponować swoją pracowitością. Kiedyś strasznie przytył, chyba z bekę piwą musiał naraz łyknąć. No i założył się z Mariuszem Piekarskim, że zrzuci całą nadwagę, a miał tego chyba z dziesięć kilo albo więcej, w dwa tygodnie. Zakład na kasę. W Austrii żar lał się z nieba, a Darek przystępował do ubierania się - najpierw spodenki i koszulka, potem dres, a na koniec ortalion. Na sam widok połowie robiło się słabo. Plus trzydzieści pięć, nie idzie wytrzymać na golasa, a gościu zasuwa z nami na treningu. Tacy masażyści w Legii czy doktor Machowski, to całe życie się odchudzają. Zgrupowanie po zgrupowaniu, non-stop biegają i coś dobiec nie mogą. A Kuba się ubrał jak na księżyc i w dwa tygodnie załatwił sprawę. Zakład wygrał.
Osobiście nie miałem z nim konfliktów. Gdy prowadził jeszcze rezerwy, często się widywaliśmy. Cześć, cześć, co słychać. Darek nie posdziewał się, że będę wytrzymywał treningi, był zdziwiony, iż jeszcze nie odpuściłem. Pamiętam, że nawet była taka sytuacja, że Okuka zdjął mnie w przerwie meczu z Amiką, a Kuba, jak kolega, powiedział mi: - Popełnił błąd, nie powinien cię zmieniać. W drugiej połowie byłeś potrzebny na boisku.
Ma ambicję, ma samozaparcie, ma też zmysł trenerski. Tylko o relacjach międzyludzkich nie ma pojęcia. Zastanawia mnie pan Dariusz Kubicki. Zastanawia mnie ta osoba. Nie wiem, o co chodzi. '

napisal Kowal w swojej ksiazce - 'Prawdziwa Historia'
16 sierpnia 2008, 12:59 / sobota
wg mnie trener powinien byc przyjacielem pilkarzy nie mowie zeby glaskal po glowach, musi pier... w stol jak sytuacja wymaga ale oprocz warsztatu trzeba miec tez tzw 'miekkie umiejetnosci, zdolnosci interpersonalne, podejscie do drugiego czlowieka, na jednego trzeba huknac zeby dotarlo, z drugim trzeba metodycznie, delikatnie. To wie kazdy dobry menedzer na jakimkolwiek stanowisku, tylko ze tego ciezko sie nauczyc jak ego jest napompowane jak balon. Nie ma z takim panem gadki, jest sciana - on --> my. Autorytet trzeba wypracowac osiagnieciami, udowodnic to i tamto a nie karzac odgornie klaniac sie w pas.
Dlatego nie zmartwila mnie zmiana na stanowisku trenera. Zielu wydaje sie bardziej ludzki, nie mam pojecia jakim jest trenerem, ale czlowiekiem jest na pewno
16 sierpnia 2008, 17:57 / sobota
przestań pieprzyć na Kubickiego,zrobił wielką pracę w Lechii,i zamknął mordy wszystkim niedowiarkom,szacunek dla tego trenera należy sie od wszystkich fanów biało-zielonych...
16 sierpnia 2008, 17:59 / sobota
wielka prace to wykonal Alex Ferguson w United, Kubicki wykonal swoje zadanie
a gdzie ja okazalem mu brak szacunku?
31 sierpnia 2008, 22:11 / niedziela
przegrana z Polonia (przedmeczowe "z kim wygrac jak nie z Polonia?") przypomina troche sytuacje z zeszlego sezonu jak Lechijka jechala po pewne 3 pkty do Lomzy. sytuacja podobna, bo oba mecze wyjazdowe z potencjalnie slabszymi jak wiadomo przegralismy. licze, ze pomimo takich wpadek cel w tym sezonie, podobnie jak w poprzednim, zostanie osiagniety, czyli inaczej mowiac Lechijko nic sie nie stalo!
A my swoje...!!!
 
1
 
Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
kontakt | 0.450