Ruch Chorzów - LECHIA, 16.08.2008, godz.20
strona 2/7
12 sierpnia 2008, 13:53 / wtorek
Castorp a ty nie jedziesz? nie zalewaj nasz poeto???
Jojko byłby kontent jakbyś osobiście mu zaśpiewał W Chorzowie!!!
Castorp nie zostawiaj nas!!!
WSZYSCY RAZEM (CASTORP TEZ) DO CHORZOWA!!!!
AEJAEJAO!!!
12 sierpnia 2008, 14:06 / wtorek
Tak mi przykro, ale Bóg mi świadkiem, iż chciałbym z całego serca wystąpić w Chorzowie i zaszczycić zabraną publikę mym występem. Niestety niedawno głos mi wysiadł i osobisty lekarz zdecydowanie odradził mi nadwyrężanie strun głosowych ordynując kilkudniowy wypoczynek. Pragnę jednak uspokoić mych fanów, iż najbliższy występ na Le Stadio Traugutta jest jednak niezagrożony.
12 sierpnia 2008, 14:21 / wtorek
Czyli jest mozliwosc otrzymania od ciebie autografu? Jestem twoim wielkim fanem!
Lechia vs nozownicy ;(! Co sie tam bedzie dzialo :)))
12 sierpnia 2008, 16:12 / wtorek
Panowie!prosze przestać jęczęć i marudzić i ruszać tyłki , po bilety do Roko, lub jutro do Lechisty.Wiemy już ile mamy biletów, po ile, czym jedziemy i za ile, tak więc nie narzekać.Czeka nas wspaniała wyprawa do Chorzowa, nie zapomniane przeżycia, ci co jeździli rejsówkami wcześniej na mecze Lechii , to zapewne wiedzą, co to są za klimaty. W Chorzowie możemy spodziewać ciepłej i życzliwej atmosfery na stadionie, przychylnie nastawionej prewencji śląskiej( nie tak jak np. w Wrocku przedostatnio).W czasie podróży będą z nami podróżować mundurowi , a na każdej większej stacji kolejowej będziemy również witani przez zwarte oddziały policji oraz szereg wiele innych atrakcji, które wystepuja spontanicznie i których nie można przewidzieć.
Tak więc nie może ciebie tam zabraknąć.Życiowa szansa , przeżycia ciekawej przygody.No i najważniejsze jedziesz dopingować naszą ukochaną Lechię!!!
Domyślam się , że ruszamy tak jak ostatnio wiosną do GKS Katowic ok.06.00 z Gdańska.
Tylko BKS Lechia!!!!
12 sierpnia 2008, 16:17 / wtorek
to niech ktoś się dowie o której mamy pociag rano i powrót
12 sierpnia 2008, 16:24 / wtorek
Trzeba się zmobilizować, dawno nie byliśmy na hanysowie w konkretnej liczbie, tym bardziej, że następny wyjazd mamy dopiero w październiku. Jedyny minus to, że Castropa nie będzie.
12 sierpnia 2008, 16:27 / wtorek
emil21Lechia
Rano to mamy 06.13 z Gdańska, a powrót to sie nie martw.Jak będziesz kupował bilet w Roko , to sie na pewno dowiesz .Lepiej kołuj kase na wyjazd , nie zadawaj tylu pytań. L P o wszystkim w stosownym czasie poinformują.
Tylko BKS Lechia!!!
12 sierpnia 2008, 16:36 / wtorek
chris
ja kołuje kase ale tak samemu to hujowe troche jechac
12 sierpnia 2008, 16:41 / wtorek
emil
To weź sobie koleżankę z sobą , to będzie ci raźniej:))) a jeżeli nie możesz,, to zabierz z sobą kilka browarów i zapewne znajdziesz ciekawe towarzystwo.
12 sierpnia 2008, 18:38 / wtorek
bilety do kupienia w Roko codziennie od 18;30-21?
:P?
12 sierpnia 2008, 18:45 / wtorek
12 sierpnia 2008, 18:46 / wtorek
12 sierpnia 2008, 22:13 / wtorek
skad wiesz xD
12 sierpnia 2008, 23:46 / wtorek
W jakiej cenie jest przejazd z Gdańska do Chorzowa ? Ile wyniesie koszt? (nie obliczając biletów na mecz(
12 sierpnia 2008, 23:51 / wtorek
13 sierpnia 2008, 00:09 / środa
jak ja kocham Małyszy i Małyszowe pytania:)
13 sierpnia 2008, 00:38 / środa
aby sprawa była jasna 69 zł to bilet turystyczny na pociągi pośpieszne i osobowe w weekendy (+ dni wolne) czyli za tyle dojedzie się do Chorzowa i wróci do Gdańska
13 sierpnia 2008, 14:52 / środa
Ludzie co z was za kibice ??!! Kurwa na razie biletów zostało sprzedanych tylko co kot napłakał !!! Ruszać dupy i wszyscy do Chorzowa !!!!!
13 sierpnia 2008, 14:58 / środa
normalne. :)
ale fajnie znow te same usmiechniete twarze ;]
13 sierpnia 2008, 15:54 / środa
Ruszać dupy i na chorzów!
13 sierpnia 2008, 16:09 / środa
odnośnikby było dobrze gdyby tak zaczekał na nas :)
13 sierpnia 2008, 16:40 / środa
cos nie pyklo chyba.
13 sierpnia 2008, 17:16 / środa
odjechał...
13 sierpnia 2008, 17:28 / środa
22.25 tym powinniśmy wracać, pewnie przetrzymają go żeby Nas się pozbyć.
13 sierpnia 2008, 18:55 / środa
WSZYSCY DO CHORZOWA KURWA!!!!!!! BEZ PIERDOLENIA ŻE NIE MA SPECJALA I TAK DALEJ, DOSTALIŚMY 700 BILETÓW I TYLE NAS BĘDZIE!!!!!!!
13 sierpnia 2008, 19:07 / środa
WSZYSCY DO CHORZOWA!!! NIE MA ŻE BOLI!!!
NASTĘPNY WYJAZD DOPIERO 25/26 PAŹDZIERNIK NA JAGE!!!
AEJAEJAO!!!
13 sierpnia 2008, 20:21 / środa
Przypominam wszystkim spóźnialskim. Jutro jest ostatni dzień sprzedaży biletów na wyjazd do Chorzowa.Tylko do godz . 18 w Lechiscie. W piątek 15, jest święto i nikt nie bedzie robił żadnych dyżurów.Panowie ruszać dupy i kupować bilety!!!! Do Wrocka pojechało nas 900 osób,i też było daleko i całkiem przyjemnie. Wstyd byłby gdyby nas było mniej niż np.500 kibiców z Gdańska.Inni juz tu pisali, ale tak naprawdę, to następny wyjazd będzie do Baby Jagi pod koniec października.
Druga rzecz,te osoby co planują jakiś długi weekend z panienka, plażę, grilla itp. to niech o tym zapomną.Pogoda na weekend ma być na Wybrzeżu chujowa, czyli deszcz.
Lepiej więc w takim wypadku kupić bilet i jechać na Lechię do Chorzowa.Ludzie wejdzie sobie na strony Ruchu i zobaczcie jak nas tam z wielką ochotą oczekują!!!
Nie zawiedźmy Lechii i pokażmy się tam w solidnej ekipie z Gdańska!!!
Tylko BKS Lechia!!!
13 sierpnia 2008, 20:45 / środa
pierdolenie ze taki wyjazd ze pelna mobilizacja a prawda jest taka ze jada tylko ci co zawsze a reszta przed kompem sie bedzie popisywac co z nich za prawdziwi Lechisci. nie ma jeszcze nawet 150 biletow sprzedanych. Dla nie ktorych pewnie za to daleko do chorzowa ale moze to i lepiej bo jak jada ci co zawsze to bedzie wesolo. :).
13 sierpnia 2008, 21:05 / środa
wole tych co zawsze, niż zbieraninę przypadków
13 sierpnia 2008, 22:36 / środa
W sobotę na Cichej zagra Lechia Gdańsk. To rywal, który 21 lat temu sprawił, że Ruch Chorzów pierwszy raz w historii spadł z ekstraklasy. Wokół tamtego meczu narosło wiele legend. Kto nie słyszał o samobójczym golu bramkarza Janusza Jojki? Dlaczego tamten mecz zakończył tak dobrze zapowiadającą się karierę trenerską Jacka Machcińskiego?
Janusz Jojko mieszka i pracuje w Ostrowcu Świętokrzyskim. Do wydarzeń z 1987 roku nie chce wracać
To był fatalny sezon dla niebieskich. Zaczęło się od porażki z Górnikiem w Zabrzu, a skończyło anulowanym meczem w Lubinie. Chorzowianie walczyli wtedy już tylko o uniknięcie bezpośredniego spadku. Musieli wygrać i... wygrali. PZPN jednak zabrał im dwa punkty. - Na Ruch padło podejrzenie, że kupuje mecze. Byłem młody, więc pewnie nie wiedziałem o wszystkim. Dla mnie to był skandal, a jednoczenie dramat. Mielimy zespół na górną połówkę, tymczasem spadliśmy - wspomina Dariusz Fornalak, który dziś jest trenerem w Lubinie.
Na skandalu mogła skorzystać Stal Mielec, który dzięki zwycięstwu z Olimpią w Poznaniu mogła wyprzedzić Ruch. PZPN uznał jednak, że ma podstawy, by anulować i ten wynik! Chorzowianie odetchnęli, ale tylko na chwilę. Teraz czekał ich barażowy dwumecz z Lechią Gdańsk.
Reanimacja trenera
Niebieskich prowadził wtedy Jacek Machciński. 39-letni trener pojawił się w Chorzowie w roli "strażaka" i zastąpił Władysława Żmudę. Na Cichej kojarzył się z sukcesami, osiem lat, wcześniej będąc asystentem Leszka Jezierskiego, doprowadził Ruch do mistrzostwa Polski.
Jeszcze lepiej poczynał sobie z Widzewem. Poprowadził łódzki zespół do mistrzostwa Polski, a z europejskich Pucharów wyeliminował Manchester United i Juventus Turyn. Pracę z Ruchem zaczął od wyjazdowego meczu z ŁKS-em. - Wszedł do szatni i powiedział, że połowę może przekroczyć tylko dwóch naszych zawodników. Spojrzeliśmy po sobie, ale nikt nie dyskutował. Facet w końcu przyszedł nam pomóc, miał uratować ligę. No więc dobiegaliśmy do linii środkowej boiska, podawaliśmy piłkę do Krzysia Warzychy albo Mirka Bąka i wracaliśmy pod swoją bramkę. Ludzie gwizdali, łodzianie nie rozumieli, co jest grane. Skończyło się bez bramek - uśmiecha się Fornalak.
Machciński był bardzo nerwowy, a na dodatek odpalał jednego papierosa od drugiego. Gdy kończył trening, kierownik zespołu już mu podawał zapalonego papierosa. Przed barażem z Lechią o mały włos nie przypłacił tego życiem. Uratował go Janusz Jojko!
- To był niezwykle ważny mecz, więc uznaliśmy, że zespół musi wyjechać na zgrupowanie. Drużyna została zakwaterowana w hotelu Tychy - mówi Rudolf Bugdoł, wtedy klubowy działacz, a dziś prezes Śląskiego Związku Piłki Nożnej. - Po południu Machciński zabrał piłkarzy do lasu na lekki rozruch. Ja razem z Bernardem Bemem, kierownikiem drużyny, zostałem w hotelu. Nie mieliśmy pojęcia, że kilka kilometrów od nas rozgrywa się dramat. Podczas treningu Machciński doznał zapaści. A to nie były czasy, gdy każdy miał przy sobie telefon komórkowy i mógł wezwać pogotowie. Ktoś pobiegł szukać telefonu, a Machcińskiego reanimował metodą "usta usta" Janusz Jojko - opowiada Bugdoł.
Jojko pamięta to zdarzenie. - Trener Machciński nagle upadł na ziemię i zaczął się dusić. To wyglądało jak padaczka. Język wpadł mu do środka, dusił się. Rzuciliśmy się mu na pomoc. Wyciągnęliśmy język, włożyliśmy też jakiś przedmiot do ust, by mógł swobodnie oddychać.
Machciński, który wiedzie dziś żywot emeryta w Łodzi, nie chce wracać do tamtych chwil. - Nie ma pan ciekawszych pytań? To przecież żadna historia - broni się. Historia jest jednak dramatyczna. 39-letni szkoleniowiec trafił na oddział intensywnej terapii wojewódzkiego szpitala w Tychach. Po kilku godzinach zabiegów lekarze stwierdzili, że jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Do meczu z Lechią zostały już jednak tylko godziny. - Pojechałem rano do szpitala. Lekarz nawet nie chciał słyszeć o tym, że Machciński pojedzie na Cichą. Po długich rozmowach dał zgodę. Postawił jednak warunek, że nie może usiąść na ławce rezerwowych. Na dodatek nafaszerował go lekami uspokajającymi - wyjaśnia Bugdoł.
13 sierpnia 2008, 22:39 / środa
ciąg dalszy
Trener jest pijany!
Zaczął się mecz, Machciński stał niepewnie. Jeden z prezesów sponsorującej klub Huty Batory myślał, że trener jest pijany i już w przerwie żądał jego zwolnienia! Machciński, chociaż jego otępiały umysł nie reagował tak błyskotliwie, sytuację z 13. minuty pamięta aż za dobrze. Jojko wychodzi z bramki, piłkę trzyma lekko w prawej dłoni, robi szeroki zamach i... zamiast podać piłkę do kolegi, wrzuca ją sobie do bramki. Wielu kibiców na stadionie nie widziało tego gola. Kto bowiem patrzy, jak bramkarz wprowadza piłkę do gry? - W końcówce ligi miałem wstrząśnienie mózgu i w barażach nie grałem. Gdy Janusz wrzucił sobie piłkę do bramki, w pierwszym momencie nie wiedziałem, co jest grane. Patrzyłem w inną stronę. To był ewidentny przypadek. Janusz chciał podać piłkę, ale zorientował się, że na linii podania stoi zawodnik Lechii. Zwolnił więc rękę, a piłka mu się wyślizgnęła... - tłumaczy Fornalak. - Historię o tym, że Janusz zrobił to specjalnie, proszę włożyć między bajki. To był synek z Chorzowa, który kochał ten klub - dodaje Bugdoł.
Wynik utrzymał się do końca pierwszej połowy. W przerwie w szatni było ponuro jak na pogrzebie. - Janusz płakał. Nie chciał wyjść na drugą połowę - mówi Fornalak. Machciński jednak kazał mu grać. - Było, minęło. Ja nie wierzę w żaden przypadek. Zna pan się na fizyce? To proszę mi powiedzieć, jakie siły muszą zadziałać, żeby stojąc tyłem do bramki, wrzucić sobie piłkę do własnej siatki? To nie było kuriozalne, to było niemożliwe! - stawia sprawę twardo Machciński.
By zrozumieć upór szkoleniowca, trzeba wspomnieć, że szatnia Ruchu nie była wtedy jednością. Kibice zarzucali zawodnikom, że nie zawsze zależy im na zwycięstwach. Najbardziej krytykowano właśnie Jojkę i Krystiana Walota. - Obaj byli w otwartym konflikcie z resztą zespołu. Myślę, że Machciński na nich postawił, bo liczył, że w przypadku wygranej dawne nieporozumienia pójdą w zapomnienie - wzdycha Bugdoł.
- Myślę, że w podświadomości kilku piłkarzy siedziało, że ten mecz trzeba przegrać. Ale żeby aż tak? W żywe oczy! Ja nawet wiem, kto za tym stał. Na Ruch wskazał jeden człowiek - Wojciech Łazarek się nazywał [trener reprezentacji mocno kojarzony z Lechią Gdańsk - przyp. red.] - wciąż denerwuje się Machciński.
Jojko, który od dziesięciu lat mieszka w Ostrowcu Świetokrzyskim, nie chce w ogóle mówić na temat kuriozalnej bramki i zarzutów Machcińskiego. - Było, minęło.Na ten temat nic nie powiem - ucina.
Żona zabroniła
Ruch przegrał tamten mecz 1:2, identyczny wynik zanotowano w Gdańsku. - To była bardzo pechowa porażka - wzdycha Bugdoł. Po spadku zaczęło się polowanie na czarownice. Na pierwszy ogień poszli Jojko i Walot. - Zebrał się sąd koleżeński. Walot i Jojko nie mieli prawa wchodzić do klubu. Sytuacja była dramatyczna - kontynuuje Bugdoł.
Ostatecznie Walot wyjechał do Niemiec, a Jojko - dzięki pomocy Bugdoła - trafił do GKS-u Katowice. - Wielka krzywda nikomu się nie stała, a ja miałem satysfakcję, bo zrobiłem porządek. To ja namaściłem na przyszłego trenera Jerzego Wyrobka. Przepowiedziałem mu, że za rok zrobi awans, a za dwa mistrzostwo. I tak było! A ja mówiłem to dwa lata wcześniej, proszę sprawdzić w gazetach - zachęca Machciński, który po tamtej historii zrezygnował z pracy w lidze. Wrócił do Łodzi i zajął prowadzeniem własnego sklepu na Piotrkowskiej. - Dlaczego zrezygnowałem? Żona mi zabroniła - śmieje się.
- Szkoda, to był świetny szkoleniowiec. Potem prowadził już tylko lokalne klubiki w okolicach Łodzi. Chciał być blisko domu, bo to bardzo rodzinny człowiek - dodaje Bugdoł.
- Rodzina? Ruch był dla mnie jak rodzina! Siedziało się do późnego wieczora, jadło żurek i grało w skata. Byłem w parze z Leszkiem Jezierskim, ja byłem od licytowania. Z humorem, wesoło. Mistrzostwo Polski zdobyliśmy w cuglach. Inne czasy. Jedno się tylko nie zmieniło. Piłką nadal rządzą układy i zależności - tak jest w 99,9 procentach. Dawno już nie oglądam meczów na stadionie. Ciągle ktoś wstaje, zasłania. Wolę w domu. Mam ciszę, spokój i czas na analizę. Proszę jednak napisać, że Ruchowi życzę jak najlepiej - kończy 60-letni Machciński.
za gw
14 sierpnia 2008, 00:26 / czwartek
Witam...
Mam slabe dojscie do neta wiec ,
chcialbym sie dowiedziec o ktorej jest ten pociag ktorym bedziemy jechac ?
oraz jesli mozna o ktorej jest na miejscu bo ja bede musial na 4.5 godziny odlaczyc od grupy i dopiero na 19 wpadne na stadion w Chorzowie...Chyba bedzie taka mozliwosc?
Pozdr....
WSZYSCY DO CHORZOWA !!!
14 sierpnia 2008, 09:48 / czwartek
1. Dogodne połączenie nietrudno znaleźć - zamiast pytać na forum, po prostu sprawdź rozkład jazdy pociągów.
2. Raczej nie będziesz miał tyle czasu, no chyba że wolisz się spóźnić na mecz.
3. O ile w ogóle zostaniesz wpuszczony - grupy kibiców powyżej 200 osób(a chyba tylu nas pojedzie...) mają obowiązek zjawić się na stadionie co najmniej na 2 godziny przed rozpoczęciem meczu. Tak w ogóle potrafi ktoś odnaleźć ten regulamin?
4. O ile w ogóle uda się Tobie "odbić" od grupy - tekst o rodzinie na Śląsku zapewne nie poruszy serc i sumień stróżów prawa.
Pozdrawiam
14 sierpnia 2008, 09:49 / czwartek
KURWA! DZIŚ OSTATNI DZIEŃ SPRZEDARZY BILETÓW! CZEKA NAS NAJLEPSZY WYJAZD W SEZONIE WIĘC NIE SRAĆ ŻAREM TYLKO WSZYSCY PO BILETY! PRZYJAZD I POWRÓT MAMY ZAJEBISTY WIĘC SIĘ O TO NIE MARTWCIE, MARTWCIE SIĘ CZY DOSTANIECIE JESZCZE BILET! JAZDA!
WSZYSCY DO CHORZOWA!
14 sierpnia 2008, 10:04 / czwartek
DOKŁADNIE SPINAĆ DUPY I WSZYSCY DO CHORZOWA ! .
14 sierpnia 2008, 10:57 / czwartek
Bo kiedy tam przyjedziemy na miejsce musze jakos odłaczyc od grupy na 3 godziny bo tam tyle czasu bedzie... Bo jesli jedziemy rano to jestesmy tam po 13. wiec 7 godzin do meczu jeszcze.... Odłaczyc sie od grupy to dam rade tylko nie wiem czy pozniej jak przyjade sam do Chorzowa to mnie wpuszcza kiedy wszyscy Lechisci beda juz na stadionie...Mam nadzieje ze tak bo bilet normalnie bede mial....
14 sierpnia 2008, 11:02 / czwartek
jedziemy rano fakt pociag jest 6.13 (chyba tym jedziemy)ale z tego co mi wiadomo bedziemy w chorzowie po 16
14 sierpnia 2008, 11:09 / czwartek
Krótki: te pytania to bardziej na forum Ruchu się nadają, niebiescy.pl polecam i przestań więcej smęcić!
A swoją drogą w Chorzowie liczą że około tysiak nas będzie, hyhyhy ;)))
WSZYSCY DO CHORZOWA!!! CZYŚ EMERYT, CZYŚ MAŁOLAT!!!
Aejaejao!!!
14 sierpnia 2008, 11:11 / czwartek
Wyjazd zapowiada się faktycznie fajny tym bardziej, że prognoza pogody na weekend jest wielce obiecująca. Zainteresowanych indywidualnym wyjazdem na mecz informuję, że na oficjalnej stronie Ruchu można uzyskać taz. jednorazową kartę wstępu za 10 zł, do odbioru w siedzibie przed meczem na podstawie której możliwy będzie również zakup biletu w kasach na stadionie.
Co do samego meczu to po popisach naszego stranieri w osobie Cacica nasunęła mi sie refleksja czy nie warto byłoby spróbowac sprowadzić z Legii Vukovica lub Smolińskiego (a najlepiej obu na raz). Wiem, że temat jest do przeprowadzenia a obaj panowie mają wyrobioną markę w polskiej lidze (jeśli w odniesieniu do naszej kopanej na poziomie niewiele wyższym niż podwórkowy dajmy na to na ..........Cyprze.............. Wisła przegrała a mistrz tego 3 swiatowego w futbolowym świecie kraju wygrał z Olimpiakosem 3-0) markę.
Mam nadzieję, że ktoś z naszych decydentów (tylko mam nadzieję, że nie Pan R. M.) czyta to forum i się nad tym jeszcze zastanowi.
Nie wiem czy zwróciliście uwagę ale w ostatnim meczu nasza Lechijka najlepiej grała gdy na boisku występował skład mistrza II ligi bez naszych nowych nabytków. Nie mam w zasadzie zastrzeżeń do naszych dwóch Panów K. ale uważam że Łukasz Trałka sma nie poradzi sobie w ważniejszych meczach a Piotrek Kasperkiewicz chociaż jestem jego fanem musi jeszcze trochę popracować (przede wszystkim nad psychiką) żeby byc pełnowartościowym piłkarzem ekstraklasy. Dlatego Panowie z tzw. Zarządu zapytajcie Legię o ww. piłkarzy bo chyba warto.
Dodatkowo daję pod rozwagę możliwość zadania pytania Wiślę o jej napastnika Grzegorza Kmiecika. Jest wysoki dosyć zaawansowany technicznie, ma duże doświadczenie ligowe a i wiek jak dla naszej drużyny odpowiedni. Mógłby zająć miejsce Cetnara, który nie oszukujmy się może cos jeszcze pogra ale nie za dużo.
Pozdro dla wszystkich i kto wygra najbliższy mecz w Chorzowie??????????? Głupie pytanie co nie??????????????? Wiadomo LECHIA GDAŃSK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
14 sierpnia 2008, 11:12 / czwartek
Dobra mniejsza o to:
Ostatnie pytanie jak my bedziemy jechac tym pociagiem to zatrzymamy sie na stacji Katowice ?
Pzdr...
BKS , CHORZÓW CZEKA !!!
14 sierpnia 2008, 11:34 / czwartek
To jak jedziemy do cholery bo slyszalem rozne wersje??
14 sierpnia 2008, 11:38 / czwartek
jedziemy pociagiem.
14 sierpnia 2008, 11:45 / czwartek
Chodzi mi ktorym pociagiem i przestancie sie wrescie napinac bo wszyscy maja beke z tego forum
14 sierpnia 2008, 12:04 / czwartek
14 sierpnia 2008, 12:12 / czwartek
KURWA LUDZIE NIE ROBCIE JAJ!!! DO DZISIAJ DO GODZINY 10:05 sprzedano 135 BILETOW !!!!!
JEDZIEMY 06:04 do KATOWIC co dalej nie mam pojecia, pewnie busy ?
14 sierpnia 2008, 12:16 / czwartek
Mówcie co chcecie,ale tego splendoru i tej sławy nie odbierze nikt panu Januszowi;)))
WSZYSCY DO CHORZOWA!!!
Aejaejao!!!
14 sierpnia 2008, 12:22 / czwartek
A ja mam pytanko z innej beczki. Ktos tu gdzies wspomnial, ze na forum niebieskich jest pelna mobilizacja na mecz z nami. Z ciekawosci wszedlem i ..... no wlasnie .... no i chuj. Nic z tego belkotu nie rozumiem. Po jakiemu te kopidoly pisza? Moze ktos te ich forumowe belkotanie przetlumaczyc na cywilizowany jezyk? :P Bo ja kurwa nie orientuje sie co to jest np szpil . Albo taki maly cytat z tego forum
"pilkarze szpilali teroz na rusvelta i byda miec porownanie dopingu, takze ludzie nie idziecie tam na piknik ino na szpil z Lechia kiero napewno bydzie wspierano przez dobra liczbe fanow"
No co to kurwa jest? A moze jak to Wicia do Pawlaka mowil " tato gdzie mysmy trafili .... a moze to juz nie Polska?"
Z bialo-zielonymi pozdrowieniami
Antek Oszolom
14 sierpnia 2008, 12:27 / czwartek
Panie Januszu, dużo zdrowia i sto lat! Na zawsze w naszych wdzięcznych sercach i miłych wspomnieniach.
14 sierpnia 2008, 12:34 / czwartek
Nie srać tylko zadupcać do Lechisty po bilety! Najlepszy wyjazd rundy, a wy sracie jest zajebisty przyjazd i odjazd o więcej się nie martwcie pojawi się odpowiedni komunikat Lwów , zapierdalać po bilety !!!!
WSZYSCY DO CHORZOWA!
14 sierpnia 2008, 12:43 / czwartek
Ja tez bym byl za tym o 6:04 no to jedzmy nim jest najleprzy nie ma przesiadek i nie wymyslac jakis innych polaczen:) jedziemy tym i juz