GKS Belchatow-LECHIA GDANSK
strona 3/5
20 września 2008, 20:08 / sobota
Ta drużyna naprawdę ma potencjał ale nie z tak zachowawczym trenerem. Zieliński nadaje się na trenera drużyny, która w każdym meczu ma za cel niestracenie bramki, zupełnie nie myśli o ataku. Myślę, że czas juz odpuścić Zielińskiemu, jest marnym trenerem...
20 września 2008, 20:10 / sobota
gra Rybskiego jest mozliwa tylko wtedy jezeli poswiecimy ktoregos z pomocnikow no Zielinski nie jest samobojca aby odpuscic gosci od czarnej roboty jak Piatek czy Tralka zeby zadowolic wiecznie niezadowolonych. Mamy zbyt slabych stoperow i skrzydlowi tez chimeryczni aby grac diamentem, w innym wypadku pozostaje niewdzieczne 4-5-1 - na to zas nie mamy tak dobrego napastnika
20 września 2008, 20:13 / sobota
Szkoda, bo to kolejny mecz wyjazdowy, w którym byliśmy conajmniej równorzędnym rywalem, jednak nie przywozimy do Gdańska punktów. Brakuje właśnie mi trochę tego, że w minionym sezonie (fakt, inna klasa rozgrywkowa) graliśmy często bardzo przeciętnie, jednak zdobywaliśmy punkty - oby w Białymstoku nasi gracze się przełamali. Nie ma jednak co popadać w panikę!
20 września 2008, 20:17 / sobota
Ryba mógłby grać za Kowalczyka, ale ten szybko nie siądzie na ławce.
Dobrze, że Wiśnia wrócił - będzie rywalizacja z Rogalem.
Hubert do kadry??? Chyba co niektórzy się pospieszyli. Nie pokrył we Wrocławiu, tu też się nie popisał.
A różnica między bramką stzreloną Kapsie a Bączkowi to jakieś 4 metry. Przy okazji Mateusz wyjął parę ładnych piłek.
Szkoda remisu ale jak się nie strzela bramek samemu to tak się niestety kończy.
Brawa za ambicje dla chłopaków, nagana za zbyt późne zmiany dla trenera.
20 września 2008, 20:19 / sobota
quiz
kto dziś jebał każda akcje zespołu ? podpowiedz: z lewej pomocy :)
20 września 2008, 20:28 / sobota
Ogłądalem tylko drugą połowę, więc moja opinia opiera się tylko na tej części gry.
Zieliński niestety wiele błędów. Dwie zmiany dopiero w 82 minucie? Ryba powinien wejść najpóźniej po stracie bramki - tym bardziej, że gra w ogóle się nie kleiła. Ale w ogóle w drugiej połowie Lechiści wyglądali jak śnięte ryby (bez aluzji do Ryby... :), mało walki, zaangażowania.
Szokuje ilość niecelych podań - przez co nie można było skleić żadnej porządnej akcji.
Ogólnie mecz nudny i wolny, żaden zespół nie zasłużył moim zdaniem na zwycięstwo. Najczęstsze epitety komentatrów: "ospale", "ociężale", które bardzo dobrze oddawały dyspozycję obu zespołów (przynajmnije w drugiej połowie).
A tak poza tym to:
Jesteśmy z Wami, Lechijko jesteśmy z Wami!
Nic się nie stało, Lechijko, nic się nie stało!
A w piątek jedziemy z dysko - polo... :)
pozdro dla wszystkich biało-zielonych
20 września 2008, 20:39 / sobota
Potrzebowalem troche czasu, zeby sie pozbierac!
Mielismy swoje szanse (Kaczmarek w 41min, Buzala w 43 min czy Kowalczyk pod koniec 2 polowy) az sie prosilo, zeby dopic gks.
Prosilo sie juz, zeby Rybskiego posicic co namniej na ostatnie 30 min (wtedy bylo 0:0), co on ma zrobic jak wchodzi na 7min...nie rozumiem Zielinskiego i popieram wiekszoc tutaj jesli chodzi o dalsze zmiany...
Starosta stara sie, Kosznik tez, ale jak rusza do przodu to jakos ma blokada...szkoda...
Tak to prawda, ze sedzia i Gargula i spolka sie dogadali. lider upadal i znowu wolny, 15 wrzutka i musialo sie udac...korupcja jak w dobrze opisanej ksiazce rafala stec "Piłka sss... kopana". Polecam wam!
A to co Buzala na konicu powiedzial, potwierdza teorie korupcji...nie wiem, moze jestem jak wy za bardzo rozzalony...ale zygac sie chce, gramy nie najgorzej i frajejrzy z glupim Janasem strzelaja po 15. niby wolnym nam bramka...
20 września 2008, 21:08 / sobota
odnośnikwp to wprawdzie brukowiec, ale to można łatwo sprawdzić. jeśli to prawda, nie można tego tak zostawić!
20 września 2008, 21:41 / sobota
W 84 min panie Zieliński to możesz pan robić zmiany jak się wygrywa i to z 2-0 a chyba że bronił pan tego wyniku ( wpuszczając Mańka) żeby na konferencji prasowej tłumaczyć po raz kolejny że przegraliśmy po indywidualnym błędzie obrońcy i to tylko 1-0!!! Kurwa mać otwórz pan wreszcie oczy i nie śpij na meczu, bo ten był do wygrania a co najmniej do remisu. Dzięki dla chłopaków za walkę. Bączek świetny występ przy bramce bez szans, Rogalski, myślałem że bramka z odrą ( piękna zresztą) cię odmuli pomyliłem się niestety. Dumni Po Zwycięstwie, Wierni Po Porażce. Ave Lechia!!!!
20 września 2008, 21:59 / sobota
jak to "nic się nie stało"? Własnie, że się stało. Na początku sezonu się zesrało. Zieliński przypomina Kijewskiego (jeśli ktoś ogląda kosza). Też nic nie robi w trakcie meczu tylko obgryza pazury na ławce. Tak się druzyny nie prowadzi. Od początku II połowy rezerwowi powinni biegać za bramkami, żeby mogli w każdej chwili wejść. Wpuszczanie graczy na 6 minut nic nie daje (chyba, że to byłby Frank Lampard).
Ubawił mnie wczoraj Zamilski z Szymkowiakiem mówiąc, że Lechia jest poukładaną drużyną grającą angielską piłkę. Szkoda tylko, że do górnej "angielskiej "piłki ustawiony jest Buzała.
20 września 2008, 22:03 / sobota
"Brawo" dla Zielińskiego kurwa że wpuścił Rybskiego w 84' minucie meczu. Nie wiem po chuj. Rybski powinien grać od początku za Kowalczyka, który co chwila uderzał nad poprzeczką lub niedokładnie podawał i pierdolił jak junior akcje, które mogły nam przynieść bramkę. Moim zdaniem Zieliński powinien pakować toboł i WYPIERDALAĆ!!! Tyle w temacie:)
20 września 2008, 22:54 / sobota
Co do Zielinskiego to chyba nie pierwszy raz jak dal dupy po calosci ze zmianami (albo raczej z ich barkiem)
20 września 2008, 22:58 / sobota
Nie wiem czy tylko ja mam takie wrażenie ale dzisiejsza wypowiedź Ziela o "całym wysiłku, który poszedł na marne" przypomina mi wypowiedzi Borkowskiego.
On nie jest niczemu winny, przed meczem założył remis i mu to obrońca spieprzył.
Zaraz zacznie obwiniać poszczególnym piłkarzy i obrazi się na cały świat.
Jak się nie potrafi strzelić bramki słabszemu rywalowi i pomóc piłkarzom wprowadzając trochę świerzych graczy, to się tak niestety kończy.
Te zmiany wyglądało tak jakby Zieliński spóźnił się na własny mecz i wpadł na stadion w okolicach 80 minuty. Szybko zrobił dwie zmiany, żeby nie wydało się że przyciął komara w autobusie.
Do graczy mam tylko jeden żal, SKUTECZNOŚĆ.
No i mogli sami wyciąć Rogala bo jemu dziś ewidentnie nie szło.
Podanie do Buziego woła o pomstę do nieba.
20 września 2008, 23:01 / sobota
Bramka to wina Wiśniewskiego (głupi faul zaraz po wejściu, za który powinien zobaczyć conajmniej żółtą kartę), oraz Wołąkiewicza któremu niestety zabrakło rozumu i zamiast skakać do piłki, próbował powalić Jarzębowskiego w polu karnym.
Lechia przez cały mecz grała na remis i "dzięki" temu zamiast zmiażdżyć słaby Bełchatów, przegraliśmy przez głupio straconą bramkę.
Śmiem twierdzić, że gdyby strzał Lechisty (lechity) Kaczmarka (Kaczmarczyka), wpadł do siatki, Lechia wygrałaby na 2, 3 do zera i komentarze na forum byłyby zupełnie inne.
21 września 2008, 00:14 / niedziela
Wpis został usunięty ze względu na złamanie regulaminu forum.
21 września 2008, 00:15 / niedziela
brawa dla Baka!!!!!!
21 września 2008, 00:27 / niedziela
Powiem to po raz kolejny; uwielbiam to forum:P Nie ma to jak rzeczowy, obiektywny komentarz VOJTKA35:P
21 września 2008, 00:51 / niedziela
rze: "gra Rybskiego jest mozliwa tylko wtedy jezeli poswiecimy ktoregos z pomocnikow no Zielinski nie jest samobojca aby odpuscic gosci od czarnej roboty jak Piatek czy Tralka zeby zadowolic wiecznie niezadowolonych. Mamy zbyt slabych stoperow i skrzydlowi tez chimeryczni aby grac diamentem, w innym wypadku pozostaje niewdzieczne 4-5-1 - na to zas nie mamy tak dobrego napastnika"
tyle w temacie, ale czy tylko ja i kilka innych osob na tym forum to pojmuje??
jak wspomniales druga strona medalu to zwykly BRAK NAPASTNIKOW w kadrze zespolu
napiszecie, mamy Buzale i Kowalczyka (mam nadzieje ze nie wspomnicie o Cetnarowiczu)- bez zartow prosze..
notoryczne wrzutki w nicosc naszych aktywnych skrzydlowych przyprawiaja mnie o wymioty
gra ofensywna Lechii konczy sie w wiekszosci na treningu na przedpolu dla bramkarza gosci, badz tez ich obroncow konaczych Nasza akacje po gromkim bramkarskim "wypierdol!" a nastepnie "wyjazd!"...
kontrataki, z ktorych slynelismy w 2 lidze a ktore i w ekstraklasie moglyby byc bardzo skuteczna bronia nie moga dawac Nam bramek, jesli to wlasnie napastnicy (a raczej zawodnicy grajacy na tej pozycji) wyprowadzaja pilki
nawet Buzale,czy szybkiemu jak na swoje lata Kowalczykowi, nie uda sie przebiedz calego boiska i minac wszystkich obroncow.. - to jedend scenariusz kontry Lechii
drugi to: Tralka na bok do Rogala(oby nie), albo Kaczmarka, ten zapierdala co sil w nogach, tymczasem Buzi dubluje jego pozycje, Kowalczykowi na chwile wlacza sie chec pozostania defensywnym pomocnikiem a Rogal jak to Rogal dopiero chwyta, ze to Lechia jest w posiadaniu pilki..
wynik: dosrodkowanie w nicosc, odegranie do tylu(= powrot wszystkich obroncow na swoje msce) lub tez akcja indywidualna (tzw "a moze sie uda")
piszecie tutaj o zlych zmianach trenera (rowniez ich nie kumam ale to osobny temat), indywidualnych bledach (to ekstraklasa i jeszcze sporo takich bledow w wykonaniu chociazby Wolakiewicza obejzymy), ale serio tylko kilka osob widzi, ze u Nas nie ma kto wykanczac akcji??
wg mnie to najwieksza bolaczka Lechii i co najgorsze, nie widze rozwiazania tego problemu...
PS. apropos indywidualnych bledow, od dawna wiadomo, ze tylko Baczek ich nie popelnia :D
PS 2. sory za tak dlugi wywod, ale nie wchodze tu zbyt czesto..
21 września 2008, 01:10 / niedziela
Niestety ale to prawda. Działacze woleli ściagac po trzech obroncow i gwiazdora cacipa niz wydac kase na napastnika z prawdziwego zdarzenia... Od biedy mogl byc przeciez Arifovic...nie wspominajac o sotiroviciu. eh szkoda gadac ale to Michalski i jego pewne kontakty( tak jak pewne jak transfer Gajtkowskiego i Jarki na T29)
21 września 2008, 01:12 / niedziela
Swoja droga Rogalski co tydzien marnuje te same okazje. A ten Wachowicz juz mu pokazal jak stzrelac, ale widac ze chlopak jest oporny na wiedze, czas najwyzszy aby posadzic na lawce tego płaczka
21 września 2008, 01:13 / niedziela
Ser23 napisal bardzo madre slowa.
Wciaz licze ze Hubert troche wzmocni poziom, wiadomo co 1 to nie 2 liga.
Niestety 2 stoper to juz inna baja, tu nie mamy zawodnika grajacego na najwyzszym poziomie.
21 września 2008, 01:32 / niedziela
"Lechia przez cały mecz grała na remis i "dzięki" temu zamiast zmiażdżyć słaby Bełchatów, przegraliśmy przez głupio straconą bramkę."
Ty chyba jakiś inny mecz oglądałeś, albo się totalnie na piłce nie znasz. Lechia na żaden remis nie grała, ale w sumie tobie się mogło tak wydawać, skoro się przyzwczaiłeś do gry takiej jak na T29, czyli lecimy na nich od początku do końca. Lechia taktycznie zagrała dziś po prostu wyśmienicie, szczególnie w pierwszej połowie i byłem zaskoczony, że wkońcu potrafi poukładać grę tak, że gospodarze nie istnieli. Ten cały "słaby" bełchatów zagrał dzisiaj w 2 połowie swój mecz rundy jak do tej pory i dzięki temu wygrał. Nam zabrakło trochę koncentracji w obronie. Zabakło szczęścia, ale szczerze jebie mnie to, bo styl jakim gra Lechia sprawia, że mimo wyjazdowych porażek, o utrzymanie jestem spokojnyt i wiem że te porażki to jest jeszcze brak ligowego doświadczenia co z czasem przyjdzie i będzie dobrze. Może frajersko znów "Lechia była lepsza, ale przegrała", ale taka jest prawa i z tego jestem dumny.
Aha, no i Bączek - WITAJ W DOMU!!! Czyli na bramce pierwszej jedenastki LECHII!!!
21 września 2008, 02:50 / niedziela
dupaa
21 września 2008, 04:08 / niedziela
Szkoda że przez chwile dekoncentracji straciliśmy pewny jeden punkt,bo pewnie powrót byłby w weselszej atmosferze.Lechia nie grała zle zabrakło kolejny raz tego łutu szczęścia.Z tego co widziałem naszych na trybunie gospodarzy 11 osób plus chyba 3 fury w sektorach VIP
21 września 2008, 09:44 / niedziela
Mam pytanie do krytyków rogala
kogo widzieli by w składzie zamiast niego na lewej stronie pomocy:
wiśniewskiego - 2 liga to i tak dla niego za wysoko
mysonę - nominalnego obrońce
istnieje jeszcze możliwość żeby kaczmarek przeszedł na lewą stronę a kto na prawej kalka, andrut????
jak kapsa dostawał takie bramki to pisaliście na forum że dał dupy,a mnie się zdaje że większość bramek zawalają nasi mega środkowi obrońcy.
fajnie że Bączek zadebiutował w bramce
chciałbym zauważyć że kolejny mecz dobrze zagrał BIG BEN
21 września 2008, 09:50 / niedziela
ja przynajmniej , widzialbym kogokolwiek tylko nie Rogala. widziales mecz? co strata Rogala w srodku pola to zagrozenie pod nasza bramka. Trzeba go sprzedac i to jak najszybciej , Takich zawodników nam nie potrzeba
21 września 2008, 10:16 / niedziela
VOYTEK35- odsyłam do meczu. Zobacz jeszcze raz w jakich okolicznościach faulował Wiśniewski i pomyśl, czy faul był potrzebny.
Co do mojej znajomości piłki, nie mam żadnych złudzeń, szczególnie po wypowiedzi niejakiego Ulatowskiego który widzia dla Rogala miejsce w kadrze. ;-)
-------------------------------------------------- ---------------------------------------------
wariat- odsyłam do szkoły, na naukę czytania ze zrozumieniem. Napisałem prawie to samo co ty. Lechia była o klasę lepszym zespołem, grała swoje. Niestety była ustawiona na 0-0. Gdybyśmy zaryzykowali i zagarali o pełną pulę, mecz był jak najbardziej do wygrania.
-------------------------------------------------- ---------------------------------------------
furrio100
21 września 2008, 09:44 / niedziela
Mam pytanie do krytyków rogala
kogo widzieli by w składzie zamiast niego na lewej stronie pomocy:
Karol Piątek- nominalny lewy pomocnik. Gdyby został przesunięty na lewą stronę, zwolniłby miejsce w środku dla Kasperkiewicza lub Rybskiego.
Rafał Kosznik- co prawda nominalny lewy obrońca, ale ma niesamowity ciąg na bramkę rywala. Do tego mógłby wymieniać się pozycjami z Mysoną.
Marcin Kaczmarek- który Bóg wie dlaczego, gra po prawej stronie. W jego miejsce na prawym skrzydle mógłby grać Kowalczyk lub Wiśniewski.
21 września 2008, 10:49 / niedziela
jakie ustawienie na 0-0?? Nie rozumiem?? Czy na 0-0 wychodzi się z 2 napastnikami? To nie kwestia tylko ustawienia i trenera, ale też i po części zawodników: Midzierski nigdy mi nie pasował, a Wołąkiewicz jeszcze trochę musi się pouczyć (gol Jarzębowskiego - stał na ziemi zamiast skakać). Rogal jest dobry - na I ligę może. Kowalczyk jak na razie też nic nadzwyczajnego nie pokazuje - gra dużo słabiej niż w Koronie. Boję się, że zaraz loty obniży Kaczmarek i wtedy dopiero pojawią się problemy.
W piątek oglądałem MESA i jakoś następców nie widać. To martwi. Szuprytowski z całym szacunkiem, ale jeszcze trochę mu brak. Szybkośc i kiwka to nie wszystko - od czasu do czasu trzeba podnieść głowę jak się gra w piłkę i popatrzeć kto gdzie stoi. Krytykowany Cacic w tym meczu akurat głowę podnosił i jestem ciekaw jaki miał procent celnych podań. Może i jest bez formy ale się przynajmniej rozgląda a nie kopie byle gdzie.
21 września 2008, 10:57 / niedziela
Szkoda tej przegranej, ale gramy dalej i w nastepnym meczu musimy wyciagnac 3pkt. Co mnie bardzo uradowlo, to ze Baczek gral i pokazal ze to on jest numerem 1 w Lechii! Bedzie z niego drugi Boruc!
21 września 2008, 11:32 / niedziela
Porażki bolą nie ma co, szczególnie te odniesione w dobrym stylu. Nie mniej jednak przypominam niektórym gorącym głowom, ze w tym sezonie celem jest utrzymanie, a nie puchary !!! Mimo wszystko żal tych straconych punktów zwłaszcza, ze Lechia gra w sumie niezłą piłkę, tylko tak jakoś bez szczęscia. A że szczęsciu trzeba pomagać wie chyba każdy głupi, dlatego tym bardziej nie rozumiem niektórych decyzji personalnych trenera Zielińskiego.
21 września 2008, 11:32 / niedziela
A tak zmieniając trochę temat, to Bełchatów jest kolejnym miastem po Wronkach, Polkowicach i innych Grodziskach to wyjebania z ekstraklasy. Co to za klub - prawie zero dopingu, przez caly mecz słychać jakiś alternatywny "młyn" dzieci, zreszą liczba 2000 widzów mówi sama za siebie. Czy oni z braku widzów jakieś szkoły podstawowe wpuszczają za darmo na stadion, żeby trybuny zapełnić?
Marzy mi się, że kiedyś zamiast Bełchatowa, Wodzisławia, ale także innych śmisznych klubików z duzych miast, takich jak Cracovia czy Polonia W. w ekstraklasie będziemy się spotykać np. z Zawiszą lub Pogonią - mimo całej antypatii do tych klubów.
21 września 2008, 11:36 / niedziela
Wolakiewicz mimo bledu przy bramce uratowal nas w paru akcjach, Baczek tna plus, Big Ben tez, nie podobala mi sie gra Kosznika ktory traci pilki, Midzierski co on robil w pierwszym skladzie? czemu nie gral Mysona? Kowalczyk niestety narazie nic nie pokazuje, Kaczmarek widoczny tylko w 1 polowie, Buzi jak zawsze aktywny, Rybski czemu tak pozno wszedl? skoro mamy klopoty z napastnikami moim zdaniem trzeba dac szanse Szuprytowskiemu
21 września 2008, 11:57 / niedziela
76mar
21 września 2008, 10:49 / niedziela
jakie ustawienie na 0-0?? Nie rozumiem?? Czy na 0-0 wychodzi się z 2 napastnikami?
==================================================
A gdzie ty dwóch napastników widziałeś??????
Ja niestety nie widziałem w Lechii żadnego napastnika.
21 września 2008, 12:14 / niedziela
Nie pierdolcie że w Lechii nie ma żadnego napastnika. Mamy ich 6 ale to że nie strzelają bramek to tylko zasługa naszych skrzydłowych, którzy nie potrafią obsłużyć ich dokładnym podaniem. Co do Rogalskiego to wydaje mi się że mógłby chociaż raz dostać szansę w ataku, a na skrzydłach zagraliby Kaczmarek (lub Kalka) i Andruszczak (albo Rybski). Tak samo postawiłbym na Jakuba Kawę, który jest coraz lepszym zawodnikiem w ME lub Damiana Szuprytowskiego. Broń Boże nie mówcie o Robercie H. :)
21 września 2008, 12:14 / niedziela
Zeto - dokładnie. Na papierze 4-4-2, w rzeczywistości 4-6-0. Myślę że już czas aby Rogala wyjebać, ale Ci co już Zielińskiego zwalniają niech się trochę wstrzymają. Mieliśmy walczyć o utrzymanie i narazie robimy to z powodzeniem i w bardzo dobrym stylu.
PS. Bąk
Starosta----------?(Radovanovic?)-------Wołąkiewic z----------Mysona
Kowalczyk----------------Trałka-----------------Pi ątek-----------Kaczmarek
---------------------------------------Rybski----- -------------------------------
---------------------------------------Buzała----- -------------------------------
21 września 2008, 12:43 / niedziela
Zielinski swoim kunktatorstwem stracil pare punktow (Ruch,Belchatow)
Wejscie Manuszewskiego obrazuje caly jego warsztat taktyczny....no chyba ze byl w szoku i mu sie pomylilo.
Borek wnet sie zorientowal w czym tkwil problem i wywalczyl extraklase...obecnie wracasmy do tego co bylo za Kaczmarka i Borka ,czyli gre z jednym napastnikiem.
Szkoda bo ta extraklasa jest cienka jak pasztetowa,wystarczy popatrzec na miejsca w tabeli zajmowane przez beniaminkow.
21 września 2008, 13:09 / niedziela
a ja bym to tak widzial:
Bąk
Starosta/Pęki jak wróci manuszewski/ wolakiewicz kosznik
midzierski/radovanovic
(chociaz zaden z nich sie nie
nadaje)
kaczmarek piatek tralka mysona
Rybski
Kowalczyk/Buzala(w zaleznosci od aktualnej dyspozycji
21 września 2008, 13:12 / niedziela
zle wyszlo
mialo byc ze na prawej peki albo starosta, w srodku obok wolakiewicza (ktory jest dobry) manuszewski/radovanovic albo midzierski ale wedlug mnie zaden nie jest wystarczajaco dobry na ekstraklase , na lewej koszniik prawa pomoc kaczmarek,srodek piatek z tralka a wysuniety srodkowy pomocnik rybski na lewej mysona a z przodu kowalczyk albo buzi
21 września 2008, 13:35 / niedziela
Zeto: w ten sposób to i z Bąka można zrobić pomocnika. Piszę o nominalnych pozycja, na których grają, do których są przypisani itd. Inna sprawa, że w Lechii typowych napastników nie ma. Przydałby się nawet taki Costly, bo o bramkostrzelnych napadaczach możemy narazie zapomnieć. Zarówno Buzała jak i Kowalczyk byli sprowadzani chyba jako napastnicy.
21 września 2008, 13:48 / niedziela
Tak, Costly to bardzo bramkostrzelny zawodnik... ;]
21 września 2008, 13:52 / niedziela
Teraz jest faktycznie bez formy, ja jednak chciałbym gracza o podobnych parametrach w Lechii, gdyż nie mamy gracza potrafiącego się zastawić, przyjąć piłkę pod kryciem, wygrać pojedynek główkowy. To znaczy teoretycznie jeden taki jest, ale teoretycznie :D.
21 września 2008, 13:56 / niedziela
76mar: o czym Ty piszesz?
21 września 2008, 14:10 / niedziela
" Gdańska Lechia
Tak, Costly to bardzo bramkostrzelny zawodnik... ;] "
bramkostrzelny koń w wydaniu ciemniejszym. Chłopowi brak koordynacji ruchowej widać było to na każdym kroku jedyne co potrafił to skakać... do główki. ;) Nasz Cetnar lepszy jest ! !
Rogalski nadal w fenomenalnej formie.
Buzała bardzo charakternie i walecznie... ehh gdyby wykorzystał tą swoją sytuację pod koniec 1 połowy.Trzeba sie zgodzić z Zeto że gdybyśmy strzelili jako pierwsi brame czy to Kaczmarek czy Kowalczy lub Buzała bo każdy z nich miał okazje to pocisnelibyśmy GKS i zgoła odmienne byłyby komentarze. Generalnie mecz bardzo.... spokojny z dużą ilością błędów ale może to było pochodną atmosfery na stadionie ziiieeeeeeewwww :))) Szansa na remis była baa nawet na zwyciestwo szkoda tego punkcika.
Rybski !! Andrzej !! Rybski!! Andrzej !!
21 września 2008, 14:14 / niedziela
Co prawda jesteśmy beniaminkiem, ale 1/12 punktów w meczach wyjazdowych z - trzeba przyznać - poza Śląskiem bardzo przeciętnymi ekipami (Polonia Bytom wręcz słaba) to niespecjalne wynik. Jak pisałem, nie ma co jednak rozpaczać czy zwalniać trenera. Choć dziwią mnie niektóre jego decyzje, Zieliński zaspał ze zmianami, trzeba było ich dokonać zaraz po stracie bramki, poza tym co to za pomysł z wpuszczeniem Manuszewskiego (broniliśmy porażki???) - trzeba było posłać na plac Kasperkiewicza i ustawić go z przodu, by zgrywał piłki głową do Kowlaczyka czy Buzały (bo wszystkie górne piłki wygrywał Drzymont).
21 września 2008, 14:27 / niedziela
Manuszewski wszedł wesprzeć Midzierskiego który jest totalnym niestety nieporozumieniem.
Nawet gdy akcja była w polu karnym GKS-u Midzierski nadal niemogł sie odnleżć na Naszej połowie.
Jeszcze dodam że Bączek wydaje sie że powróci na stałe :) a Wiśnia ma ogromną szanse wygryźć ze składu Rogala nawet jak jeszcze do optymalnej dyspozycji mu troche brakuje,co oczywiscie na plus.
Andrzej Rybski !!! ;-)
21 września 2008, 14:43 / niedziela
konri - takim piłkarzem jest . . . Kaperkiewicz . . . także Kowalczyk, potrafi sam sobie wygrac piłke, zastawić się, pociągnąć rajd, soczyście uderzyć,
ja już się do niego przekonałem
jakkolwiek dyskusyjna jest obsada boków pomocy, doprawdy nie wiem co widzicie w surowym Staroście, Peki dla mnie jest o wiele bardziej wartościowym piłkarzem, podobnie jak Kosznik (choć wczoraj akurat pograł słabiej) jest uzyteczniejszy od Mysony
otóż jakkolwiek uznaję to za kwestię dyskusyjną,
o tyle WSZYSCY (?) zgadzamy sie co do poziomu Midzierskiego i Rogalskiego,
tymczasem . . . . sami sobie strzelamy w kolano, co doskonale potwierdził chociażby wczorajszy mecz,
karygodne wydaje się nie wystawianie w składzie Kasperkiewicza,
Kowal ze swymi walorami powienien pogrywac na nie istniejącej dotąd lewej pomocy
Ryba to faktycznie niewielka siła w defensywie, natomiast nie wystawianie zdaniem wielu z nas najbardziej pomysłowo, kreatywnie, nieszablonowo grającego z przodu Ryby, jest ponownym strzałem w kolano, niech będzie drugie, dobrowolnym pozbawianiem się walorów w grze ofensywnej
bardzo udany, zasługujacy na indywidualne wyróżnienie wczoraj występ Mateusza,
to nie to że miło widziec w bramce za zasługi, ale . . . wczoraj to było TO, zdecydowanie
wczoraj była porażka, trudno, szkoda pktów które jak najbardziej były w zasięgu ręki,
natomiast z całą pewnością należy pochwalić chłopaków za wolę walki, determinację,
cóż pktów nie ma, zdarza sie ale . . nie przeszli obok meczu, to trzeba im oddać,
oczywiście mogło i powinno być lepiej (Bełchatów doprawdy był do powiezienia)
wydaje się iż przyczyna rzeczywiście nie leży w podejściu piłkarzy do swoich obowiązków,
lecz istotnie w "mysli" szkoleniowej pana Zielińskiego, ustaleniu taktyki meczowej, doborze optymalnej jedenastki,
tu Zieliński na razie błądzi jak dziecko we mgle,
a . . .ma tu, nawet w tym temacie tyle gotowców ze ho, ho ;-)
tylko kto go z nich odpyta ? ? ?
21 września 2008, 14:45 / niedziela
napisałem wyżej: " . . . jakkolwiek dyskusyjna jest obsada boków pomocy, doprawdy nie wiem co widzicie w surowym Staroście, Peki dla mnie jest o wiele bardziej wartościowym piłkarzem, podobnie jak Kosznik (choć wczoraj akurat pograł słabiej) jest uzyteczniejszy od Mysony . . . "
: )))))))))))
mea culpa, rzecz jasna chodzilo o boki obrony
21 września 2008, 15:23 / niedziela
A moim zdaniem Midzier zagrał wczoraj dobre spotkanie.
Walczył z Costly'im i nie pozwolił się mu przełamać. Ubezpieczał Huberta i pokazał, że "potrafi"
Jak znam to forum to facet będzie obrywał po każdym występie, niezależnie od prezentowanego poziomu. Ma u kibiców przechlapane za początek sezonu.
Mam nadzieję, że czytając forum nie bierze tych opinii do siebie.
Hubert nawet jak popełnia błąd zakończony bramką to batów nie zbiera. Trudno przyznać się kibicom do błędu w ocenie jego umiejętności kiedy wystawia się go już w kadrze narodowej. Nie popisał się na Oporowskiej, Zającowi z Ruchem też dał się przejść, wczoraj również nie ustrzegł się błędu.
Przydałoby się trochę więcej obiektywizmu w ocenach Panowie i mniej żółci w postach.
Błędy będą zdarzać się każdemu, te w obronie są bardziej widoczne niż błędy napastników. Trzeba strzelać bramki tak by "cały wysiłek nie szedł na marne".
Gramy tym co mamy i trener musi reagować wcześniej niż we wczorajszym meczu.
21 września 2008, 15:45 / niedziela
21 września 2008, 15:46 / niedziela
Dokładnie. Poieram kolege z poprzedniego wpisu. Midzierski raz chyba nawet asekurując Huberta uratował Lechie przed stratą gola. Co do tzw. "profesora" to już się wypowiadałem. Popełnił już w tej rundzie kika błędów, które zakończyły się stratą bramki. Nie twierdzę, że jest słaby bo widać po nim postepy i pewność siebie ale jeżeli ktoś na chwile obecną widział go w kadrze to chyba powinien zmienić zdanie. Jeszcze musi się ograć i według mnie przydało by mu się kilka cm wzrostu (wczoraj dlatego przegrał starcie o górną piłkę) :P Odnosnie całego wątku to widzę wśród uczestników tego forum niezłe doświadczenie trenerskie zdobyte zapewne podczas wielu godzin spędzonych przy Championie :) Trzeba mierzyć siły na zamiary. Szkoda straty punktów bo teraz trzeba szukać ich u siebie z bardzo trudnym rywalem.
Pozdrawiam!