2 czerwca 2009, 13:57 / wtorek
Co do boiskowego "cwaniactwa" - fauli ze strony Piasta nie brakowało, było kilka przypadków nieodgwizdanych przez sędziego ostrych wejść (wycięcie Huberta przy wyjściu skrzydłem w drugiej połowie - siedziałem 10 metrów dalej i myślałem, że wyjdzie z tego "bez nogi"), ale generalnie nie powinniśmy tak często leżeć na murawie. Nie brakowało przypadków, gdy leżeliśmy (celuje w tym Rogal), jakby ktoś do nas strzelał, ale jak zaraz potem trzeba było sprintem gonić rywala, to nie było problemu. Nie jesteśmy kurwa Odrą Opole, żeby leżeć przy 0:0 od 5 minuty spotkania! To jest Lechia! Wygrywamy albo przegrywamy, ale nie jesteśmy pizdami.