Ultras Lechia ? Prowadzony młyn ? Lechia dla kibiców?

To fantastycznie.

Wiecie co kiedyś chcodziłem na mły i tam byli ludzie którzy chcieli kibicować i pomóc drużynie i ją wesprzeć.Sam byłem bardzo młody a jednak wiedziałem jak się zachować.

Teraz tam naprawdę siedzą dzieci.

Do prowadzących nic nie mam bo się starają.
Ostatnio na młynie byłem 2 sezony temu na derbach z Arką.
I po tym powiedziałem że nigdy więcej.Doping był ale zawsze mógłby być lepszy.
A sytuacja która miała miejsce gdzieś w 35 minucie pierwszej połowy mnie rozłożyła.Z łuku bliżej krytej przyszło jakiś 3 gówniarzy dresiarzy i zaczeli się kłócić z prowadzącymi doping doszło nawet do rękoczynów.Potem zaczeli niby zagrzewać do dopingu ale sami sie jakos do tego nie kwapili.Niby zaczynali i na tym koniec.Jeden dar się do wszytskich dlaczego nie śpiewają a w momencie gdy zapytałem się go czemu tylko 2 słowa spiewa i potem odpuszcza to zaczoł sie rzucać że może mi to wytłumaczyć ręcznie, odparłem na to niech spróbuje i w sumie wtedy się uspokojił i znikł z pola widzenia.

Dla mnie taka sytuacja to paranoja.Pewnie jak by tak sobie pogadał z jakimś drugim małolatem to by się skończyło na tym że by go pobił bo nie chce krzyczeć.
Po co tacy debile tam??
Po przerwie przeniosłem się na łuk i tam było dużo lepiej.Wszyscy dopingowali bez jakis nakazów.

Naprawdę nie rozumiem takich głupków jak ten na którego trafiłem.