Lechia Gdańsk-GKS Bełchatów 21.11.2009.godz.17
strona 4/5
22 listopada 2009, 00:29 / niedziela
Przyjechała lepsza drużyna więc wygrała. Nie miała dziś w swoich szeregach zawodników miotających się tak jak np. Buzi. Środek pola też nam dziś dramatycznie zagrał, był Surma i długo, długo nic. A my na siłe próbowaliśmy środkiem wejść w pole karne Bełchatowa.
Jedno czego szkoda, to karnego mógl strzelać Rogal, nie ma oczywiście co gdybać, czy winić Huberta, ale wydaje mi się, że Rogal wykonuje je pewniej...
22 listopada 2009, 00:30 / niedziela
pamiętam jak szedłem kiedyś na 30 min meczu, wiedziałem, że muszę wyjść po pół godzinie, Lechia prowadziła z Widzewem 1:0. nie polecam....AVE LECHIA
22 listopada 2009, 00:39 / niedziela
eFCLG:
Fakt, nie powinienem tak napisać. Ale żeby od razu ,,debilu''..;-)
22 listopada 2009, 01:15 / niedziela
niestety brakuje nam takiego Nowaka który dziś strzelił gola po indywidualnej dobrej akcji
no a jak sie nie strzela karnego ...
22 listopada 2009, 01:58 / niedziela
Juz przestancie z tym karnym! Tez zdenerwowalo mnie, ze Hubert nie strzelil no ale bez przesady. Kazdemu sie zdarza nie strzelic karnego. Od kiedy jestesmy w Ekstraklasie to pierwszy nie wykorzystany rzut karny. Akurat dzis Hubert nie pewnie strzelal i bylo widac golym okiem(z TV), ze bedzie strzelal tam gdzie strzelil. Hubert juz strzelil Cracovi karnego w tym sezonie i zrobil to bardzo pewnie.
22 listopada 2009, 02:54 / niedziela
Buzała sie odblokuje na derbach,wierze w jego szczesliwa gwiazde w meczach derbowych.Kafar wstaw Buzałe od poczatku meczu w derbach, on umie strzelac sledziom gole !!
22 listopada 2009, 02:57 / niedziela
Niestety z wiadomych powodow nie moglem obejrzec meczu. Widzialem tylko skroty.(czy ktos wie gdzie mozna obejrzec powtorke w necie?). Bramki Belchatowian bardzo ladne, niestety po indywidualnych bledach naszych zawodnikow. Karny, jak to karny, nie kazdy wchodzi. Nie mozna miec absolutnie pretensji do Huberta. Chcialem natomiast zabrac glos w temacie przedwczesnego opuszczania stadionu przez czesc widzow. Drodzy forumowicze, kazdy decyduje sam czy i kiedy wychodzi. Dla wiekszosci widzow jest to po prostu spektakl. Nie ma nic wspolnego z klubowym przywiazaniem itd. Pewnie, wszyscy sympatyzuja z Lechia ale nie oddadza za nia wszystkiego. To ich wola kiedy juz nie chca ogladac wiecej takiego czy innego widowiska. Nieprawda jest (tak jak ktos tu napisal), ze Lechia ich nie potrzebuje. Bzdura. To Was drodzy koledzy, tych -nazwe Was umownie- ultrasow Lechia , a wlasciwie zarzad nie potrzebuje. Ilu jest tych najwierniejszych? Wystarczy przesledzic frekwencje na meczach 3-cio czy 4-rto ligowych. To wlasnie jestescie Wy drodzy koledzy. Dlaczego pisze "Wy"?. Bo to teraz w Waszych rekach mlodej generacji sa sprawy kibicowskie. Moj czas minal, mam swoj wiek i grzecznie siedze na krytej oglodajac mecz. Moi drodzy, klub, zarzad potrzebuje tych jak Wy to ich nazywacie "kibicow sukcesu", "piknikow", "malyszow". To oni placa za bilety, przyciagaja sponsorow, sa grzeczni, nie odpalaja rac, nie rzucaja zadnych przedmiotow na plyte, nie czekaja na "piatki" pilkarzy, a nawet nie burza sie na forach. To jest obraz widza, ktory zyczy sobie kazdy zarzad. Wami (pozwolcie, ze napisze nami) koledzy po szalu nie zapelni sie BA. Tacy sa tam niepotrzebni. Chcecie kogos na sile trzymac na stadionie? Przeciez to bzdura. Zastanowcie sie czego na prawde chcecie. Z jednej strony ruchu kibicowskiego , a jednak z drugiej wiekszosc z Was popiera wspolprace z pewnym koszernym wiedzac dokladnie, ze zmierza to do takiego stanu kibicowania jaki opisalem. Czy zdarzylo mi sie opuscic stadion przed koncowym gwizdkiem bez waznego powodu? Tak, zdarzylo chociaz mysle, ze mialem "wazny powod" ... nie moglem patrzec na olewanie meczu przez pewnych pilkarzykow. Jesli druzyna gryzie trawe do samego konca to nikt nie wyjdzie ... tego mozecie byc pewni. Jakos nie pamietam bysmy wczesniej wychodzili za czasow Puszkarza, Kruszczynskiego, Polaka, Glowni. Nie wazne. Pilka, extraklasa to komercja. Kluby sa po to by na nich zarabiac. Powoli powinniscie sie przyzwyczaic do takiego stanu. Jeszcze tak krociotko na koniec ... przypomnijcie sobie przypadek Zawiszy .... wiekszosc widzow w dupie mialo , ze tzw prawdziwa Zawisza gra gdzies w 3 czy 4 lidze. Woleli ogladac ta zfuzjonowana na zapleczu ekstraklasy. Zreszta to my jako jedni z ielicznych wylamalismy sie i pojechalismy do Bydgoszczy nie bojkotujac tego tworu. Tak to juz w Europie wyglada koledzy, baloniki, trabki, oprawy robione przez oplacone firmy .... przyzwyczajajcie sie do tego powoli panowie.
Z calym szacunkiem
Antek Oszolom
22 listopada 2009, 03:13 / niedziela
Po prostu potrzebny nam mecz na przełamanie napastnikow,mielismy do tego idealna szanse w pucharze z odra,która wyszla w mocno osłabiony składzie.NIE WYSZŁO,teraz musimy szukac innego meczu na przełamanie.Może taki mecz bedzie z cracovią,bo ze śledziami napewno nie.Derby sie rozsrzygna jedna bramka,albo bezbramkowy remis bedzie
Dzis WKS pokazał jak sie ciśnie kelnerów.Cztery do zera i Śląsk żegna frajera
22 listopada 2009, 04:13 / niedziela
Chcialbym podpisac sie pod zdaniem Antka i przypomniec niektorym pierwsza lige za czasow fuzji. 13 tys na stadionie, wtopa z Legia, wieksza jeszcze z Widzewem i juz nie trzeba na schodach siedziec. Juz nie wspomne pamietnego meczu z... no wlasnie, na poczatku lat 90-tych, przegrywamy 0:4 do przerwy (Stilon?)... i pol stadionu wywialo. Polityka klubu jest taka a nie inna i to wlasnie na takich kibicach im zalezy. I ma ich byc z kazdym rokiem wiecej.
Nie zgodze sie tylko co do karnego Huberta. Oczywiscie nie skreslam go, bo na jednym meczu sie nie konczy i to nasz zdecydowany plus w kadrze, ale dzis to byl moment kluczowy. I jak sie strzela lekko to nie w srodek, a jak w srodek to sie napierdala. Wolalbym zeby przestrzelil, niz zrobil to co zrobil. Jak cos pomieszalem w faktach to prosze o korekte, bo noc byla dluga, tancerki sliczne, a w krwi w alkoholu ilosci sladowe.
BKS BKS BKS kazdy kibic wie co to jest...
22 listopada 2009, 04:25 / niedziela
i cos jeszcze, choc moze wielu uzna to za gorzkie zale. Dla mnie pilkarz Lechii to zawsze jest osobowosc, nawet ten mlodziak co na pan do mnie mowi i stanal na nogach pozniej niz ja na wyjezdzie bylem. Tak dlugo jak ma na sobie koszulke mojego ukochanego klubu tak dlugo ma moj szacunek. Teraz macie pretensje, ze nie podeszli podziekowac po meczu tlumowi ktory czekal. A jak kilka sezonow temu kilkaset kilometrow od Gdanska ktos z kilkunastoosobowej grupy krzyknal: "Brawo Buzi" po meczu w ktorym zagral srednio, to chlopak zaszczuty wczesniejsza nagonka na niego myslal ze to szydera i zrobil mine, ktora do dzis pamietam.
22 listopada 2009, 04:33 / niedziela
Na prawde mnie na wspomnienia wzielo... Nie placz Lechijko ma, z zalu co serce rwie, nie placz Lechijko ma, bo caly Gdansk za Toba jest... Za rok, a moze dwa, Lechijka mistrza ma, za dwa, a moze trzy puchar Europy w rekach Twych.
Ile osob to spiewalo? Ledwo kryta byla zapelniona. Moze z 2 tys. Tyle samo co sezon wczesniej w drugiej lidze (spadkowej) bylo na derbach na Baltyku. A Slasku, nie gniewaj na nas sie, ze my wygramy, wygramy, a Wy nie spiewalo z 12 tys gardel. Doklady obraz dzisiejszej sytuacji. Niestety brak wsparcia dla kibicow ze strony klubu pokazuje, ze im tez zalezy na teatrze zwanym JAKAS arena, niz na tym by pojsc droga, ktorej zazdroszcza i stawiaja za przyklad inne kluby, ktore marza o takm szturmie jakiego nam udalo sie dokonac.
22 listopada 2009, 05:08 / niedziela
Tak naprawde, zapomnialem juz o tym meczu! Bylo minelo. Teraz trzeba pokonac arke, a ja w to wierze!
Mamy wielkie szanse, tylko trzeba w to uwierzyc i sledzi przycisnac od pierwszych minut!
SRODA JEST NASZA!
22 listopada 2009, 07:53 / niedziela
Ja sam nigdy nie wychodzę przed ostatnim gwizdkiem i mam w dupie że inni to robią. Tak jak ktoś już napisał, płacą kase za bilety, przyciągają sponsorów- dzięki temu możemy grać w Ekstraklasie. A co to naszych fanatyków to - ludzie za 10-15 lat 75% z was(w sumie to nawet nas)będzie siedzieć na prostej albo na skrajnej krytej i też będzie wpierdalało kiełbase i ryjem sie nie odezwiecie/odezwiemy. Inaczej sie zachowujesz jak masz 20-25 lat a inaczej jak masz ponad kurwa 40. Wspomnijcie moje słowa za 15 lat hehe:) A teraz nie ma co płakać, już niedługo środa...
22 listopada 2009, 07:58 / niedziela
Co do karnego - to naprawdę cieszyłem się ze nikt Hubertowi nie wrzucał/ To nasz najlepszy zawodnik i powinien być dla niego szacunek zawsze i tak też było :)
22 listopada 2009, 09:30 / niedziela
Często czytam forum i pierwszy raz od dłuższego czasu jestem zbudowany wpisami a mianowicie nie ma jakiegoś strasznego ataku na zawodników i bardzo dobrze! Bo oni naprawdę chcieli ten mecz przynajmiej zremisować i brawa im za to. Co do meczu to musze przyznać że byłem zdziwiony tym że Piątek po tak długiej przerwie gra od początku a nie Bajić ale już się nie dziwię, chociaż może ja bym spróbował Rybskiego wystawić bo zagrał naprawdę poprawnie z odrą . Buzi niestety dobre mecze grał za Kubickiego teraz chyba za wysokie progi. Na meczach na całym świecie powtarzam na całym świecie kibice wychodzą przed końcem meczu gdy wynik jest nie korzystny i tego się nie zmieni zawsze tak będzie nie ma ideału. Acha i jeszcze jedno nie jestem zwolennikiem Rogala ale na obronie to on gra naprawdę przyzwoicie a napewno nie gorzej od Bąka któremu też błędy się zdarzają.
22 listopada 2009, 09:33 / niedziela
No dokładnie,pierdolić ten mecz, mozna by było smęcić gdybyśmy w środę nie grali ze szparką,a tak to wyjebane w to. CZY WYGRYWASZ...
22 listopada 2009, 09:52 / niedziela
Naszym piłkarzom potrzeba psychologa i nic innego.
Po stracie bramki brak pomysłu na grę.Nowi zawodnicy niestety niepociągneli gry zespołu a wręcz grali w miejscu.Bajić jest dobry technicznie ale wolny jak ślimak,i głupio traci piłkę,brak walki. Wiśnia wszedł i bląkał się jak bąk w gaciach a Dawidowski mógł byc naszym Bohaterem już z pierwszym dotknięciem piłki.Póżniej podobnie jak Wiśnia błąkał się po boisku.Chyba panowie stracili wiarę w sukces bo po co walczyc i grać o 5-6 m-ce jak można się emocjonować i walczyc o utrzymanie , to przecierz jest bardziej motywujące.
Lechia zdobyla do tej pory 19 punktów i gdyby nie fuksy z zagłębiem i lechem to było by ich 16.
Z drugiej strony mecz z Lechem można było spokojnie wygrac podobnie jak z Odrą ,Śląskiem,Koroną i BeŁchatowem nie mówiąc o Poloni.b na wyjeżdzie było by wówczas 31 pkt.Tak więc uśredniając fuksy i straty powinniśmy mieć 23-24 punkty i to by była realna i uczciwa zdobycz. Tak więc nerwy są najgorszym doradcą szczególnie przed meczem z Arką.
Psycholog i tylko psycholog bo w trzy dni nic niezmienimy w treningu.
5-6 punktów do końca jesieni zapewni nam spokojną zimę choc nie wiem czy 24-25 punktów nie uśpi zawodników i działaczy jak w Jadze 2-lata temu oraz w Arce w zeszłym roku gdzie walczyli o utrzymanie do ostatniej kolejki.Może lepiej niech nic nie zdobędą to zaczną zimą myśleć.
22 listopada 2009, 10:03 / niedziela
z wielu z Was widzę optymizm sie wylewa...ok w porządku..ja widzę tylko to, że w Lechii drą sie bez przerwy o kasę, zewsząd tylko forsa forsa forsa, agencje bukmacherka kasa i kasa, a zarząd nie potrafi zapewnić drużynie warunkow do gry, bo żaluje forsy na obrońców skutkiem czego Lechia gra 2! obrońców plus dwoch doczepieńców! to jest kurwa ekstraklasa?! ekstraklasa czego? dziadostwa tylko...w dodatku piłkarze żądają złotych gór a grają padline taką, że boli patrzeć. ja na dziadostwo patrzeć nie zamierzam, bo myslalem, że chociaż jeśli zarząd ma w dupie to piłkarze prezetują inny poziom, ale nie ukrywam że jestem rozżalony i czuje sie oszukany, więcej uważam, że nawet dobry wynik derbów(przy tej grze to niemożliwe) nic nie zmieni. Pierdolenie o tym , że jutro będzie lepiej nie jest w miom stylu bo te chłopaki walczą i to jest to jedno czego nie można im zarzucić, że nie umieją..trudno.
Wczoraj byłem pijany i przekręciłem termin derbów, niemniej moja propzycja jest aktualna, sprzedam bilet na środe Arka - Lechia. Dorzucam karnet do końca rundy.
Kontakt - 508298891.
22 listopada 2009, 10:10 / niedziela
O meczu napisano już praktycznie wszystko. Jeśli miałbym jakieś wnioski odnośnie piłkarzy to skreśliłbym z Lechii Bajicia którego sam chwaliłem za niektóre wcześniejsze mecze. Wczoraj obserwowałem Jego grę szczególnie i zauważyłem że brak mu charakteru do grania w zespole. Nie szuka gry, biega jak w wszechstronnych konkursach konia wierzchowego i przede wszystkim brak mu waleczności. Owszem potrafi indywidualnie z piłką wiele ale bez tych cech charakteru jest zupełnie nieprzewidywalny i wystawienie Go w meczu jest totalną niewiadomą. Wczoraj było to szczególnie widać. Pierwsza połowa z Piątkiem a potem druga połowa z Bajiciem. Pozdrawiam
22 listopada 2009, 10:36 / niedziela
Dord-KIBIC SUKCESU .
22 listopada 2009, 10:37 / niedziela
Bajic won.zero serca zero ambicji.piłkarzem jest sie przez 90minut a nie jak sie ma piłke przy nodze.
22 listopada 2009, 10:51 / niedziela
DO kiedy Bajic ma kontrakt ?
22 listopada 2009, 11:00 / niedziela
najbardziej podobały mi się te komentarze na trybunach
"popatrz jak ten Wróbelek popierdala na skrzydle"
albo "Rogal chuju, patrz jak Ci Wróbelek spierdolił"
22 listopada 2009, 11:01 / niedziela
Bajic ma kontrakt na 1,5 roku + opcja przedluzenia o rok, czyli wychodzi, że moze grac u nas nawet do czerwca 2011
22 listopada 2009, 11:12 / niedziela
Bramka na konto Rogala ale nie ma co sie dziwic wkoncu to napastnik/pomocnik, ale najbardziej dziwi mnie jedno czy kafar nie widzi ze BAJIC sie poprostu nie nadaje ? Kaczmarek zapierdala od obrony do ataku za trzech a Bajic kazdy mecz traktuje jak rekreacja
22 listopada 2009, 11:14 / niedziela
Generalnie nie wypowiadam się na forum ale w końcu muszę to napisać:
Buzała, Bajic, Rogalski, Lukjanows(tak bo biega i nic nie robi) do odstrzału.
Lepiej zagrać jakimiś młodzikami bo reprezentują podobny poziom albo nawet są lepsi.
22 listopada 2009, 11:30 / niedziela
Buzi to nasza tajna bron na derby:P
druga bramka GKS strzelona w stylu Wisni
derby wygramy:)
22 listopada 2009, 11:31 / niedziela
Taa, gowno prawda. MESA gra jeszcze gorzej od seniorow. Spojrz na tabele jesli nie wierzysz. To wlasnie u seniorow widac postep. Mlodzi wyraznie cofaja sie w rozwoju. Miejsce w tabeli jest dobre. Dobrze tez ze juz niedlugo przerwa zimowa. Na pewno kogos kupia i na wiosne bedzie juz tylko lepiej. Mocno w to wierze. A Mlodzi niech sobie w rezerwach graja. Skoro z innymi zespolami z MESy nie potrafia nawiazac rywalizacji to skad pomysl, ze w Ekstraklasie sobie poradza? Chyba w Fifie, albo innym CMie.
22 listopada 2009, 11:39 / niedziela
Generalnie to chciałbym napisac ze dostałem przypaloną kiełbaskę, a jak wyjeżdżałem ze stadionu to fotoradar jebnął mi fotkę. Gdy wchodziłem na stadion to do buta dostał mi się kamyk, a jak wracałem to jakiś dzieciak się przedemną przewrócił i mało go nie nadepnąłem, dodatkowo gdy oglądałem telewizję już po meczu to na TVP 1 zauważyłem intelektualną pustkę, na TVN-ie pseudointelektualną rozprawę o kibolach, zaś na Polsacie leciał jakich durny program. Na szczęscie comedy central uratowało sytuację... coś jeszcze ? jak sobie przypomnę to napisze kolejny rozdział w tej księdze płaczu
odnośnik
22 listopada 2009, 11:41 / niedziela
Jest to kolejny mecz, gdzie w 60 minucie stajecie i was praktycznie nie ma na boisku. Z czego to wynika?
- Nie będę komentował tego. Gdyby Lechia zdobyła bramkę w 82 minucie z karnego, a w 90 minucie podbudowana tym trafieniem podwyższyłaby na 2:1, wszyscy mówili by, że Lechia ma siłę, wiarę, motywację. Niestety wykładnikiem oceny pomeczowej są bramki i ciężko mi na ten temat teraz polemizować.
kurwa, co za debilna wypowiedz...
spojz prawdzie w oczy Kafar i ogarnij sie a nie pierdolisz glupoty....
22 listopada 2009, 11:46 / niedziela
ja juz dawno zauwazylem ze gdy stracimy bramke to po meczu, zero wiary pilkarze przestaja grac, a jak strzelimy pierwsi to caly mecz gramy dobrze
22 listopada 2009, 11:57 / niedziela
co do Bajica to powiem tak:
ja z 2 dzieci na spacerze pchając w dodatku wuzek poruszam sie szybciej niz on wczoraj na boisku. Najwieksze nieporozumienie tego zespołu!!!!!!!!
A o reszcie to szkoda czasu na pisanie, brak słow.
22 listopada 2009, 12:11 / niedziela
"Biało Zielony" dobrze prawisz :)
Obstawiam, że w ostanim wpisie wspominasz Raków, popraw jeśli się mylę.
A co do meczu ze Stilonem, powiem krótko. 4 bramki dla Lechii - widok bezcenny!!!
Ja też pamiętam te tłumy, które wracały do domów w przerwie meczu - sam szedłem dopiero na drugą połowę (wtedy były darmowe) i 0:4 do przerwy nie zrobiło wrażenia :)
Po wczorajszym meczu cieszy mnie to, że mimo iż przy 0:2 na krytej chulał wiatr, to większość tych co zostali potrafiła głośno dać do zrozumienia po co przyszli na mecz słowami "Czy wygrywasz czy nie......."
Dla mnie mega sukcesem jest to że Lechia awansowała do Ekstraklasy, kolejnym cudem było utrzymanie się w niej.
Piłkarzy mamy jakich mamy. Grają na tyle na ile ich stać. Czy to ich wina że prezentują poziom pierwszoligowy? Personalne wycieczki do połowy drużyny świadczą o inteligencji niektórych z nas. W główkach się poprzewracało. To już nie druga, trzecia czy czwarta liga. Porażki mogą przyjść seriami (odpukać) i co wtedy?
Obym się mylił, oby nie było tak, że w przerwie zimowej nasłuchamy się o wzmocnieniach, ambitnych planach, kibice polecą po 6 tyś karnetów, Lechia zagra na maxa 4 mecze a potem opuści loty.
Jeszcze kończąc, co myślicie o tym, by zablokować kibicom sukcesu pole do narzekań na forach i zezwolić na pierwszy wpis dopiero po roku od założenia konta :)
22 listopada 2009, 12:17 / niedziela
Szkoda Huberta, czasami każdemu może nie wyjść... Moim zdaniem punkt przełomowy meczu, ale trudno się mówi...
Bajic.... ja do tej pory nie wiem, co on tam robił, w pierwszysch minutach po wejściu on nawet nie wiedział co się dzieje wokół niego, nie mówiąc, że 0 biegania i 0 walki z jego strony!
Buzała jednak jest na moje za słaby i poza derbami powinien raczej siedzieć na ławce...
Kaczmarek bezapelacyjnie najlepszy, stwarzał ogromne zagrożenie, szkoda tylko, że po prawej stronie nie mamy kogoś tak dobrego! (ale można się rozejrzeć i może zakupić kogoś)
Kożnas-nie on zawalił bramkę, ale będąc sam na sam z napastnikiem zrobił wślizg, moim zdaniem powinien po prostu być blisko przy napastniku i starać się zabrać mu piłkę ew zasłonić strza nie dać się ograć na tzw. RAZ... zrobił wślizg nie wyszło mówi się trudno.. jakby wybił piłkę uratował by nas...
Doping momentami porywający, drobna sugestia to dać kogoś z megafonem na prostą, bo jest potencjał a czasem nie wszyscy są tak ogarnięci, żeby wiedzieli kiedy śpiewać.... Hymn na początku wyszedł świetnie dawno tak dobrze nie było!
No i przedewszystkim je*** tych co spier****** przed końcem meczu, mam nadzieję, że część z nich już nie wróci!! Ale niestety to chyba plaga naszych czasów i "nowego rodzaju publiki"!
Zdejmowanie czapek przy wejściu też zajebistym pomysłem jest, niebawem spodnie będziemy musieli zdjąć....
22 listopada 2009, 12:19 / niedziela
Kafar, przestan pieprzyc ze jak sie nie strzela karnego w 82, to sie przegrywa,bo zrzucasz porazke na Wolakiewicza i ze Bajic tak biega ma taka fizjonomie..To ja napisze tak , nie widzialem jeszcze kogos kto ma taka fizjonomie zeby gral na takim poziomie.Przeciez to jest zart jakis to co robil wczoraj Bajic.Czegos takiego nigdy nie widzialem.Nie wiem co oni tam robili w tym Straszynie ale warto sprawdzic chyba ile alkoholu ubylo w pobliskich sklepach bo cos tu był nie tak..Zastanawiajaca jest sprawa Kowlaczyka, ktory sie nie zmiescil w meczowej 18stce..Dawidowski ktory nie zagral ani minuty w rezerwach i jest na lawce.Cos tu chyba nie halo.Czy na dzien dzisiejszy Dawid jest lepszy od Kolwaczyka?? Watpie.
22 listopada 2009, 12:33 / niedziela
wszytsko fajnie pieknie..ale po karneym nei strzelonymLechia stanela...i dupa...tpo juz z zielinskim u siebie wygrywalismy..jezlei Kafar czegos nei zrobi...to nie stety, zaufanie po takim meczu spada...moze znow potrzeba jakiegos bodzca od nowego..bo u sibe w takim stylu...i to jeszze 2...to z lechem bylo 3 w dupe za czasow tego misia co byl..obu ze smieciarka sioe zrewanzowali..
22 listopada 2009, 13:06 / niedziela
W mojej ocenie Kafar jest już wypalony i więcej z tą drużyną nie osiągnie. Fakt że jest tani w utrzymaniu ale jego era już powinna minąć, zawodnicy mają na niego wylane i grają swoje a raczej biegają jak panienki z okienka bo biegać to biegał i walczył Bełchatów.
22 listopada 2009, 13:16 / niedziela
Racja jest taka że na chłodno bez emocji ocenić wczorajszy mecz jest prosto. Wszyscy grali kurwa żenadę. Nie będą bluzgał piłkarzy przecież, bo nie oto chodzi tylko zwalać winę na Wołąkiewicza cała też nie przystoi !! Może jakby strzelił by się odwróciło ale co z tego?? Się pytam wcześniej co robili piłkarze od początku meczu że dramatycznie walili głową w mur a Bełchatów pięknie poukładanie z wybieganiem po prostu krótko mówiąc WYGRALI ten mecz przez duże W !!
Co do trybun. Cóż pojebał ysię niektóre rzeczy patrząc na przestrzeni niższych lig. Ja nie pamiętam żeby kiedyś ludzie jakoś masowo śpieszyli się do rpacy lub mieli ważne powody żeby akurat gdy Lechia traci drugą bramkę wychodzić ze stadionu i na dodatek krzyczeć bezczelnie powinniście mi oddać moje 2 dychy bo i tak wczoraj słyszałem. Naprawdę coś się zjebało raz kibice wychodzą, dwa doping siada jak tracimy gola, piłkarze to podchodzą do bannerów poklaskać sobie i to chyba bodaj wczoraj 8 piłkarzy ( i dyskusja się zacznie czy mają podchodzić sztucznie?? Odpowiadam kiedyś podchodzili !! ). Jak się sobie zrobiłem rundkę po młynie to jeden trzyma ręce w kieszeni, drugi pali szlugi średnia wieku chujowa. Jak się przejdzie po stadionie spotka się wielu zachlanych gości którzy dowartościowują się bluzgając wszystko dookoła piłkarzy, Arkę i cholera wie co jeszcze. Jak się przejdzie po stadionie spotka się nie jednego kozaka co to kurwa rozumy po zjadał i nawet jak powiesz do niego przepraszam bo chcesz przejść to się nie odsunie bo specjalnie chce żeby cię wkurwić. I piszę tego bo tak jak przypomniał mi się słowa Pilsnera że od kilku dni czytamy wpisy mówiące Wszystko na NIE. Po prostu jak się to wszystko weźmie w całość to się pomyśli że coś się naprawdę pojebało. I ktoś powie to zrób coś aby było lepiej .... A może My wszyscy ??
22 listopada 2009, 13:17 / niedziela
Denerwuje mnie ocenianie osób wychodzących przed końcowym gwizdkiem. Szczególnie, że robią to bardzo często osoby, które na piłkę chodzą od 2-3 lat, a w najlepszym wypadku od A-klasy. Ja zacząłem jak miałem 10 lat - tak circa 23 lata temu. I chodzę dalej, i będę chodził. Mam karnet od początku, chyba z 10 szalików, 5 koszulek i kilka czapek. Artykułów wyciętych z gazet nawet nie liczę, bo nie ma sensu. Oceniają najczęściej też Ci, co o piłce najmniejszego pojęcia nie mają. Stałem w trakcie meczu w kilku miejscach na koronie stadionu i słuchałem, co "znawcy" wygadują. Wychodzi na to, że albo mają w głowie tic-taca, albo nikt nie powiedział, do czego służą szare komórki. Poza tym Lechia nie kończy się na pierwszym zespole. Ma też rezerwy i ME. Ma rozgrywki juniorskie i zespół "oldboyów". Frekfencja na tych meczach jest powalająca - w większości są to blachary lub fanatycy. I to dużo starsi. Mam prawo sądzić, że 99% tych, co na forum potępiają w czambuł wychodzacych przed czasem nie splamiło się chodzeniem na rezerwy, czy też ME. A ja chodzę, i nie sądzę, aby wcześniejsze wyjście z meczu z takiego czy innego powodu przesądzało o braku przywiązania do klubu.
Po pierwsze - taktyka niezmienna od kilku spotkań ewidentnie zaczyna być rozpracowywana przez przeciwników. Kafar niczym nowym nie zaskakuje i tu jest drobny problem. Lechia jest przewidywalna do bólu, a że część piłkarzy jest bez formy to i wynik do przewidzenia. Wystarczy się cofnąć, czekać na niemrawy atak pozycyjny i skontrować.
Po drugie - chyba mamy problemy z kondycją, bo po 50 minutach wyraźnie zwalniają tempo, a około 65 minuty to już człapią. Szczególnie widać to po Lukjanovsie, czy Rogalskim.
Po trzecie - Lukjanovs. Powiem tyle - takiego zawodnika nie mieliśmy w składzie od dawna. On ma dopiero 21 lat. Porównajcie sobie umiejętności naszych małolatów z MESY i jego. Chłopak ma niezłą technikę, myśli na boisku, nie boi się atakować, widzi innych. Czego chcieć więcej? Skuteczność w końcu przyjdzie. Poza tym, gdyby był Leo Messim, to nie przechodziłby do polskiej ligi za 100000ojro tylko za 2-3 mln do Niemiec albo Rosji. Szanujcie chłopaka, bo drugiego takiego długo możemy nie dostać.
Po czwarte - transfery przed sezonem to kpina w żywe oczy. Tak się 'szczęśliwie" złożyło, że posypała się cała obrona i z konieczności grają pomocnicy. Co robił sztab szkoleniowy, że nie zapewnił żadnego zastępstwa. Ciekawe dlaczego w rezerwach ani w małolatach nie ma nikogo, kto w zastępstwie mógłby wejśc na boisko za kontuzjowanych. Skoro nie ma tam nikogo godnego uwagi, to po kiego grzyba utrzymujemy rezerwy?? Po co wydawać kasę na prowadzenie bezproduktywnej drużyny?? Dla mnie lepszy na pozycji obrońcy jest nominalny obrońca niż taki przerobiony z pomocnika. To są pewne nawyki, które ćwiczysz latami i kilka treningów, czy meczy tego nie zastąpi.
Po ente - doping. Młyn powinien być na prostej przed krytą i basta. Kłaniają się zasady fizyki, ale pewnie większość z Was spała na lekcjach, gdy omawiane były kwestie rozchodzenia się fal akustycznych itd. Dodatkowo po przeciwnej stronie jest trybuna, która robi za naturalne pudło rezonansowe, co potęguje efekt. Poza tym ze środka łatwiej zapanować niż z boku. Rozumiem - bilety drogie. Ale tu jest rola Stowarzyszenia, aby wynegocjować z klubem zniżki dla grupy twardej tworzacej młyn tak, aby ich przeniesienie się na inny sektor nie zrujnowało kieszeni.
Oj daleko nam do profi, daleko.
22 listopada 2009, 13:23 / niedziela
Wyjebane w wynik i w gre. Porazki byly i beda to jest normalne nie zawsze się uklada. W srode wygramy i wszyscy co tu narzekaja beda potem wychwalac wszystko co się da.
Nienormalne jest to ze po meczu zostaje tylko Dawidowski, Zablocki, Kapsa i Wolakiewicz, ktorzy dziekuja kibicom a reszta z Rogalskim na czele spierdala do szatni.
22 listopada 2009, 13:32 / niedziela
I placze musza byc. Pare osob napisalo cos madrego reszta to placze
Mecz do dupy kazdy zagral zle i tyle- Wygrali lepsi
Co do "mlyna" to my go nie mamy i olac ten pseudo mlyn. Jak ludzie co tam przychodza nawet nie spiewaja to po chuj on komu?? zeby byl sam dla siebie
Limak sam to sobie mozesz- Gniazdowi nie maja wsparcia w tym co robia i basta- bedzie to wygladac caly czas tak samo nic sie nie zmieni. Ja to dawno zrozumialem ale kiedy inne placzki zrozumieja? moze za nastepne 70stron uczmy sie dopingowac
W srode mecz z Arka na tym sie skupmy. Mecz z Gks to historia i najlepiej jak by ten temat zostal juz zamkniety
22 listopada 2009, 13:35 / niedziela
76mar- A ty chyba przespales juz walkowany od dawna temat ze mlyn nie wroci na prosta
22 listopada 2009, 13:36 / niedziela
Z tym brakiem obrońców i przespanym okresem transferowym to macie koledzy rację.Jak klub który celuje w pierwszą ósemkę w ekstaklasie może pozwolić sobie na takie zaniedbanie że w przypadku kontuzji jednego bocznego obrońcy w jego miejsce musi występować boczny pomocnik a w przypadku kontuzji dwóch bocznych obrońców jest już tragedia i liczba zawodników usposobionych defensywnie równa się 3 wliczając w to Kapsika.
Poza tym Kaka i Rogal bardziej są ofensywnymi piłkarzami,mającymi nawet bardziej predyspozycje do gry na skrzydle w systemie z trzema napastnikami niż w obronie.Chociaż Kaka radzi sobie moim zdaniem bardzo dobrze,ale dalej uważam że to nie jest jego pozycja.
Tak na marginesie to nawet grając sobie w menagera na kompie nie dopuściłbym do takiej dziury kadrowej w obronie zespołu.
Ktoś najwyraźniej tu dał dupy...
22 listopada 2009, 13:42 / niedziela
cytat z głównej: " . . .Słabo zagrał Marko Bajić, który można powiedzieć dosyć ślamazarnie poruszał się po boisku.
Kafarski: - To, że tak biega, to jego fizjonomia i on nie będzie biegał inaczej. ...Nie chciałbym, żeby wszyscy wieszali psy na Marko. . . . "
a to bardzo miło i uprzejmie z pana strony że pan by nie chciał, zarzućcie ludzie swój wkurw na tego człapaka, co się porusza jak emeryt dwie godziny po zawale bo . . . pan trener nie chce
tymczasem wszyscy widzą to samo, ten człowiek zdejmuje ogień z Lechii,
a jeśli zgadzamy sie że nie bedzie biagał inaczej bo . . . nie będzie, taka jego fizjonomia ; )))) to . . . jakies wnioski panie trenerze ? ?
jacy by nie byli, nie umiejacych biegać chyba nie potrzebujemy ? ? ?
chyba że pan, to pozwól pan chociaż "pochwalić"
22 listopada 2009, 13:53 / niedziela
mecz był najlepszym przykladem, że w Lechii sie sypie.ktoś wreszcie zaczął zauważać, że robi sie podobny kociokwik co w zeszłym sezonie z Trałką i latanie dziur, my płacimy sponsorzy płacą a tu drużyny nie ma, obrońców nie ma..więc co zarządzie drogi...jakoś dociągniemy?
może gdyby tak na koniec roku jakies sprawozdanie finansowe na co w Lechii idą pieniądze, bo piłkarze maja jak w miodzie a drużyny złożyć nie można. i kto tu mowił o kibicach sukcesu? ten kto ciężko zarabia pieniądze ma do nich szacunek. jak kilkaset małołatów dostanie od mamy albo wyrzebrze od ojca na mecz to potem krzyczą - kibice sukcesu!wychodza przed końcem! jakie wy pojęcie macie o szacunku do swoich pieniędzy, kto was tego uczył. jak mi sie towar nie podoba , za który zapłaciłem, to wyjde kiedy będę chciał i żaden obszczymur nie będzie mi zwracać uwagi. do dawania rad to każdy, ale pojęcie widać żadne.
22 listopada 2009, 13:57 / niedziela
Aviss nie mówie tu ogólnie o dopingu tylko o paru wspomnianych kwestiach. Właśnie wspominanych już i dawno i w innych tematach. Pijaństwo, swawola i coraz więcej przypadkowych ludzi którzy uważają że stadion tot akie miejsce gdzie mogą dużo albo i więcej. Kiedyś wydawało mi się że było to troszkę bardziej ucywilizowane a pojęcie "brat po szalu" zdewaluowało się totalnie.
A co do dopingu wczoraj stałem z boku i przyglądałem się jak to wygląda z innej perspektywy i to wygląda jeszcze gorzej niż z gniazda. Więc aviss zgadzam się że po prostu nie ma wsparcia. Głośniki tez nam nie pomogą bo jak ktoś nie czuje tego stojąc na łuku a przed nim się postawi głośnik i będzie się 1945 razy krzyczało przez niego to i tak nie będzie tego czuć. Po prostu ja bym proponował nie pisanie już na forum o młynie bo każdy widzi jak jest i to się chyba nie zmieni aż do czasu nie będzie ruszenia.
22 listopada 2009, 14:04 / niedziela
Kosiarz
dokładnie-żaden "obszczymur"
Chociaż mam zasadę że zostaję zawsze do końcowego gwizdka,ponieważ Lechia to całe moje życie to jakby była taka sytuacja że coś mnie wkurwi to wyjdę sobie ze stadionu kiedy chcę.A jak będę głodny to kupię sobie jeszcze kiełbaskę.
I nikt mi nie będzie dyktował kiedy mam wejść na stadion,kiedy wyjść,kiedy krzyknąć coś z trybun i kiedy przyklepywać piątki.
Tym bardziej jakieś pizdusie które mają mniej meczów na Traugutta niż ja wyjazdów tylko na reprezentację.
22 listopada 2009, 15:05 / niedziela
kosiarz Lechia to dla Ciebie jest "towar"?Ogarnij sie człowieku!Nie obrażaj ludzi ,ktorzy ten klub maja w sercu.Kurwa ręce opadają...
22 listopada 2009, 15:07 / niedziela
Tutaj zaki Osowa muszę Cie poprawić ale akurat Rogal został. Pierwszy za to spierdalał Bajic Surma Lukjanows Kozans
22 listopada 2009, 15:18 / niedziela
Ktos tu patent zapodal co by byl zakaz pisania postow przez osoby posiadajace konto krocej niz pol roku.Patrzac na profil kosiarza ja bym przedluzyl okres karencji do calego roku ;)