Gdańsk: piątek, 19 kwietnia 2024

Wisła - LECHIA 20.03 Godz. 16:00

strona 4/5

20 marca 2010, 21:55 / sobota
Simek, zgadzam sie z Tobą. Mecze Lechia czesto przegrywa w glowach, lecz tak jak wlasnie napisalem to problem dla psychologa sportowego ktory powinien miec z nimi zajecia. Strona mentalna w sporcie jest niezwykle wazna.
20 marca 2010, 22:19 / sobota
asas :
Podejrzewam, ze tym razem Kaczmarek nie gral bo Kafar oszczedza go na rew. Pucharu Polski. Mam nadzieje, ze tym razem nasi pilkarze wyjda z szatni zmobilizowani i do Gdanska beda wracac z usmiechami na twarzach.
20 marca 2010, 22:26 / sobota
Czemu skasowano moj wpis czy ma to byc Lechia moich marzen ?,Przeciez to jest padaka co graja jak cala Polska pilka to jest dno pustka nic myslenia zeroi nic z pilka nozna
20 marca 2010, 22:47 / sobota
Leci obszerny skrót meczu

odnośnik
20 marca 2010, 22:55 / sobota
Wpis został usunięty ze względu na złamanie regulaminu forum.
20 marca 2010, 23:18 / sobota
Heh...

Gramy 2 sezon w ekstraklasie a większość z was chciałaby cudów, co gorsza po wpisach, co nie których widzę, że sami by się lepiej sprawowali w roli trenera niż Kafar , ciekawe tylko dlaczego was tam nie ma...

Podoba mi się polityka budowania Wielkiej Lechii cegiełka po cegiełce. Nie których rzeczy w sporcie nie da się przeskoczyć z rozmachu, czasem trzeba wziąść duży rozbieg:)

Nie będę się fochał bo Lechia przegrała, z optymizmem i wiarą patrzę w przyszłość i szanuje ich za to co do tej chwili dokonali, a punkty zostały w Krakowie czyli u naszych przyjaciół:)
20 marca 2010, 23:46 / sobota
Wpis został usunięty ze względu na złamanie regulaminu forum.
21 marca 2010, 00:09 / niedziela
patrze po komentach i patrze ze wg Was to tu wina leży po stronie Bajica I Huberta . sory , ale kto krył zawodnika który przedłużał pierwszy piłke . ? czyżby Rogal . ? chłop mu ucieka , skacze a ten patrzy jak ten baran i nie wie o co chodzi wgl . nie jestem zwolennikiem Bajica bo chłopak nie nadaje sie do grania w Naszej druzynie , no ale to co wyprawia Maciuś to jest żenada , oczywiście bramka po wolnym z kapelusza . bramka na 2:0 to bramka Mysony . 3 gol to juz wszyscy sie pogubili po drugiej . duzo osb tu ze gdzie jest Surma , ale to co chłop pokazał w Pucharze to była parodia . w meczu z dyskopolo tez padake pograł . Pietrowski poza kilkoma podaniami tez nic . Nowak - dramat . nie jestem z tych co tylko krytykują bo tak najłatwiej ale no kurwa ile mozna dostawac baty od czołowej trójki . ? tymbardziej , że Wisła była jak najbardziej do opierdolenia . ?

z Biało - Zielonymi pozdrowieniami .

PS. teraz trzeba liczyć tylko na awans do 1/2 PP ; )
21 marca 2010, 07:14 / niedziela
Zgadzam się z przedmówcą (DoCkii)

Ile jeszcze lat Kafar będzie się przekonywał że Maciuś PIŁKI PROSTO PODAĆ NIE UMIE!!! a już nie daj Boże do przodu
Jak olbrzymia przepaść dzieli go i Wanie było widać gołym okiem

Nowak coś okropnego, do jego poziomu do szusował chyba tylko sędzia i wspomniany Maciuś
21 marca 2010, 08:53 / niedziela
doping
odnośnik
21 marca 2010, 09:03 / niedziela
Sklad ewidentnie ustawiony pod srodowy mecz pucharowy. Kaka, Dawid i Wania musieli troche odpoczac. Podobnie Surma. Z ligi nie spadniemy, wyzej niz to 6. miejsce tez nie podskoczymy. Tylko nadzieje trzeba miec, ze dzis Piastunki ograja Polonie Bytom. Tradycyjnie tracimy gola po stalym fragmencie. Drugi i trzeci to beznadziejne bledy obroncow. Ale i tak wole zeby gral Mysona niz Kosznik. Po stracie gola grali chyba jednak troche lepiej. Widac uszlo z nich powietrze bo nie bylo juz czego bronic. 2:0 bym przezyl, za ta trzecia bramke to bylem wkurwiony na naszych bo widac bylo, ze juz kompletnie osrali ten mecz. Mam nadzieje, ze uda sie w pucharze cos ugrac. Remis bramkowy bo o zwyciestwie naszych nawet nie marze.
21 marca 2010, 09:03 / niedziela
jeszcze jeden
odnośnik
21 marca 2010, 09:20 / niedziela
wkooońcu w domu.

meczacy wyjazd, ciezka noc w samochodzie - ale bylo warto:)

mecz fajny, jak dowiedzialem sie na stadionie jaki skład postawił Kafar to mi serce na chwile stanelo że cisnelismy cala Polske zeby obejrzec 10:0 ;)

o dziwo nie wygladało to wcale źle :)

z pewnego wzgledu cisnelismy przez Opole, nadrabiajac trasy- i spotkalismy takze tam busa Lechistow :D hehe

Skład typowo postawiony pod rewanz PP, widac gołym okiem że Kafar odpuscil lige bo i tak nie było sensu, ale jak widac dla niektorych zbyt ciezko jest to zrozumiec buehehe.

kłoccie sie dalej :) ja ide spac, narty.
21 marca 2010, 09:25 / niedziela
Boldi chyba powietrze centrów handlowych robi Ci źle na banie
Kafar nie odpuszcza nic
prawie wygrana
21 marca 2010, 09:41 / niedziela
Kafar i Lechia nigdy nie odpuszczają! Tylko czasem grają trochę słabiej : )
21 marca 2010, 10:36 / niedziela
Wpis został usunięty ze względu na złamanie regulaminu forum.
21 marca 2010, 21:15 / niedziela
zegar jebnij sie w główke i lepiej zacznij na mecze jeździc niz sie kozaczyc na forach

jak to nie była gra dla odpoczecia podstawowych zawodnikow to chyba jestes kurwa slepy
21 marca 2010, 22:22 / niedziela
Cóż Porażka 3-0 nie odzwierciedla przebiegu spotkania. Bramka na 2-0 była głupia, nie potrzebna i kompletnie podcięła Lechistom skrzydła do ataków w końcówce. Niechcę obwiniać Kafara ale sądzę że taktyka na ten mecz była trochę nie udana ale cóż poradzić. Walczyć teraz na całego w PP i może się uda choć Wisła będzie na fali bo się odbiła od dna.

- Wisniewski - naprawdę bardzo dobry występ, dużo kręcił, szkoda nie wykorzystanej akcji tylko jego można pochwalić za ten mecz.

Kto zawiódł??

Ci sami co zwylke.

Bajić - drewienko nic nie wnoszące do gry, przegrywał pojedynki główkowe z liliputami z Wisły po prostu żal było patrzeć

Rogalski - wyjebcie go do 3 ligi bo chłop naprawdę do orania pola się tylko nadaje.

Reszty nie wymienaim ale też zawiedli. A poza tym jak nie wystawia się w 11 Kaczmarka, Dawidowskiego, Lukianowsa a wystawia się drewna i grajków to taki efekt.

Dumni po zwycięstwie, wierni po porażce

AVE LECHIA
21 marca 2010, 22:26 / niedziela
Najgorsze jest to, że moim znajomym podobała się gra Rogala.... eh, może przesadziłem, nie tyle, że podobała to nie wiedzieli jego kaleczności. Co jest do chuja ?
21 marca 2010, 22:31 / niedziela
Zmień znajomych ;)
21 marca 2010, 22:59 / niedziela
No cóż, czasem takie mecze się zdarzają, rozmiary zwycięstwa Wisły za wysokie w porównaniu do przebiegu meczu, ale chociaż żal straconego punktu, to w kontekście tego sezonu można spokojnie tę porażkę wkalkulować jako normalną.

Poza tym lepiej przegrać na wyjeździe z Wisłą i wygrać u siebie z Legią, niż 2 mecze zremisować:)

A tak już bardziej serio: nie traktowałbym składu jako odpuszczanie meczu przez Kafara. Owszem, chwilowo Puchar był dla nas ważniejszy i tak się ten trójmecz ułożył, że nie jesteśmy na staconej pozycji we wtorek, będziemy mieli bardziej wypoczętych piłkarzy. Lechia przez 55 minut grała naprawdę nieźle (potem coś siadło), więc 7 nowych piłkarzy w "11" udowodniło, że rzeczywiście mamy dość wyrównaną kadrę, co nie znaczy, że mamy 18 równych piłkarzy.

W pierwszym składzie zagra pewnie teraz Surma, Dawid i Wania ale równie dobrze Kasperczak może wpuścić w PP od początku Boguskiego i Łobodzińskiego i też będą w miarę wypoczęci (Boguski jest po kontuzji, ale pewnie jest z nim coraz lepiej).

Szansa w braku Głowy i Marcelo, ale klucz do naszego sukcesu w 1/4 PP jest dla mnie taki: strzelić co najmniej jedną bramkę i zagrać poprawnie na lewej pomocy i obronie...
21 marca 2010, 23:01 / niedziela
Aha, po przeglądzie kadr, zagrałbym teraz takim składem:

Kapsa
K. Bąk - Kożans, Wołąkiewicz - Kaczmarek
Surma, Laizans, Nowak
Wiśniewski - Dawidowski - Lukjanovs
21 marca 2010, 23:35 / niedziela
rogal i kosznik na ławe albo do podawania ręczników... reszta poćwiczy troche wykończenia akcji (przede wszystkim akcje 1 vs 1 i strzały do pustej bramki) i będzie dobrze!
22 marca 2010, 08:42 / poniedziałek
Mysle ze sklad podany przez Olo, z racji "formy" jaka prezentuje Kosznik i pokazal w sobote Mysona - moze byc bardzo podobny do wystawionego przez Kafara jutro.
22 marca 2010, 09:04 / poniedziałek
ze stratą Kaczmarka dla naszej gry ofensywnej,
Laizansowi mówię stanowcze NIE : )))))))))))))))))) nawet jesli mielibyśmy graś w dziesięciu to . . . nieudawajmy ze wychodzi "nas" jedenastu
22 marca 2010, 10:15 / poniedziałek
A wiesz verde, mocno się zastanawiałem kogo bym wstawił z trójki Laizans, Pietrowski, Bajic... i stąd taki wybór. Lubię Pietrowskiego, ale niech się ogrywa w meczu z Zagłębiem Lubin, gdzie będziemy walczyć o 6 miejsce w lidze, a nie w decydującym meczu o PP. Przecież w sobotę o mały włos nie popełniłby takiego samego błędu jak Mysona przy drugim golu.
22 marca 2010, 11:41 / poniedziałek
Szkoda bo tym razem Wiselka byla do pykniecia . Dwie bramki z ewedentnej winy P. Kapsy . Prz pierwszej idiotyczne wyjscie na linie 16 metrow i idealne piastkowanie dla Wiselki , przy drugiej wyjscie po za swiatlo bramki po co wie tylko Pawelek . No i fatalna gra nogami - co jest czyzby sodowka ? A moze w koncu wymagajacy przeciwnik i powrot na ziemie z braku umiejetnosci .
22 marca 2010, 11:46 / poniedziałek
Nie do końca wina Kapsy przy golu Jirsaka.. Po chuj Mysona mu zagrywał? Mogł zrobić wszystko, wypierdolić w trybuny, do lasu, gdziekolwiek. A zagrał prosto na głowę chyba Brożka, I Kapsa ledwo co ją wybił. A, że zrobił to tak niefortunnie i spadła pod nogi Jirsaka to nie jego wina. Bardziej winiłbym w tym przypadku Mysonę.
22 marca 2010, 11:46 / poniedziałek
Kro:

chyba nie ten mecz oglądałeś!!! a co miał Kapsa zrobić przy 2 bramce jak piąstkował? jakby nie wyszedł to byłaby afera bo piłka wprost na klatę Wiślaka by wpadła!!! Tą bramkę trzeba zaliczyć Mysonie. bramka nr 1 to błąd w ustawieniu obrony podczas rzutu rożnego. z 3 metrów obronić to nie lada wyczyn. bramka nr 3 - kontra jak się marzy. Kapsa wyszedł skrócić kąt ale Brożek bardzo ładnie podał do wbiegającego Boguskiego. Twierdzę że akurat te 3 bramki nie są błędami Kapsy. Tu nawet Buffon Van der Sary czy inne Boruce by to wpuściły.

heh pierwszy raz bronie bramkarza :)
22 marca 2010, 12:03 / poniedziałek
Myson zagral bo Kapsa krzyknal aby mu podawal powiedz po co i czy to nie jest blad Kapsla . Przy trzeciej bramce Pawelek postapil wbrew regulom sztuki bramkarskiej i opuscil swiatlo bramki . Co chcial bronic opuszczajac swiatynie . Skrocenie kata tak ale z kontrola gdzie mam bramke za plecami . A jak wam sie podobaly wybicia pilki nogami po podaniach od obroncow ? Tylko obiektywnie .
22 marca 2010, 12:20 / poniedziałek
Błąd Mysony, koniec tematu. Zagrywał do Kapsy pomimo, że był tam napastnik Wisły, brawo!
22 marca 2010, 13:55 / poniedziałek
jest i Kro :) najbardziej obiektywny jesli chodzi o bramkarzy :) brakuje tylko wpisu o Baczku jaki to jest zajebisty :)
22 marca 2010, 14:47 / poniedziałek
ŻADNA bramka moim zdaniem nie była błędem Kapsy, zagranie głową do bramkarza z 16 m. gdy jest tak napastnik to błąd Mysony,
a przy trzecim golu, Kapsel po prostu skrócił trochę kąt, bo nie było widać, czy Boguski nie przyjmie piłki wcześniej i nie będzie próbował sam strzelać, Kro możesz mówić, że błąd bo widziałeś jak potoczyła się akcja, ale bramkarz decyzję o wyjściu ze "świątyni" musi podjąć zanim będzie wiedział jak się akcja potoczy, sytuacja była bardzo trudna i Kapsa wybrał takie rozwiązanie, nigdy nie jest tak, że w 100 proc. sytuacji podejmuje się idealną decyzję.
22 marca 2010, 14:49 / poniedziałek
Kro ale Pawełek to grał w Wiśle przecież
22 marca 2010, 20:25 / poniedziałek
Po pierwsze, dziwię się części kibiców Lechii, którzy za bardzo nie przejeli się porażką 0-3 z Wisłą, trochę tez się chyba ciesząc z tego, że "punkty zostały u przyjaciół". Dziwi mnie ten minimalizm i to oddawanie punktów Wiśle, z pobożnym życzeniem, że jutro akurat to Lechia będzie górą. Mnie tam takie przegrane bolą, bo chcę aby Lechia była wielkim, zwycięskim klubem, a jej piłkarze mieli mentalność zwycięzców i grali o zwycięstwo w każdym meczu. Przypominanie, że przecież jeszcze kilka lat temu była tutaj A klasa, nic nie daje. Bo trzeba równać do najlepszych, a nie do słabych. Po drugie, chcialbym napisać, że jestem kibicem Lechii, a nie Wisły. I nie rozumiem tej postawy, że kazdy kibic Lechii ma być też kibicem Wisły. A jeżeli nie jest, to mozna go wyzwać od śledzi, zbanować, itd. Jestem kibicem Lechii od prawie 30 lat, Wisła mnie w ogóle nie obchodzi (chociaż jej rodowód "gwardyjski" trochę mi zajeżdża), chciałbym, zeby Lechia z nią wygrywała, i co, nadal jestem kibicem Lechii, czy już nie? Ciekawe, czy część z was daje mi jeszcze prawo bycia Lechistą, czy już nie? Czy fanem Lechii może być ktoś, kto za Wisłą nie przepada? Takie oto pytanie retoryczne do przemyślenia.
22 marca 2010, 20:34 / poniedziałek
Przed meczem rewanzowym zawodnicy Wisly sa bardzo pewni siebie. Mam nadzieje, ze pseudogwiazdeczki szybko straca brameczke ;]
aaa my swoje !!!
22 marca 2010, 22:07 / poniedziałek
2 bramka dla Wisly nie powinna zostać uznana ," jak potwierdzają analizy komputerowe piłka nie przekroczyła całym obwodem linii bramkowej".... a My swoje:) jutro musimy to wygrać, w sobotę byłem za Wisla ale jutro to już życzę Im jak najgorzej :)
22 marca 2010, 23:06 / poniedziałek
Nie ma co płakać. Widać było, że Kafar odpuścił mecz. Można było spokojnie stawiać kase na Wisłę (kursy ok. 1.4).

Warto natomiast przyjrzeć się drugiej bramce. Mysona zagrał ryzykownie, ale to nie on ponosi winę za utratę branki. Zawalił Kapsa, który niepotrzebnie wychodził do tej piłki i potem nie miał innego wyjścia, jak piąstkować. Zobaczcie dokładnie powtórki. Wydaje się, że Hubi poradził by sobie z tym podaniem.
22 marca 2010, 23:46 / poniedziałek
No to jest jasny cel klubu przetrzeć drogę w pucharach. Nam uda się to tylko przez PP, więc jutro stawiam wynik no hm 1-1 ; )
23 marca 2010, 00:07 / wtorek
Najwyższy czas na pokonanie Wisły - znacznie słabsze zespoły od nas ogrywają wiślaków czy Legię, a my nadal nie potrafimy tego uczynić. Przed nami tydzień prawdy - jeśli teraz nie wygramy z wciąż słabo spisującą się Wisłą oraz fatalną Legią - to kiedy? Nie ma się kogo obawiać.

Mam nadzieję, że nasi gracze nie pękną i zagrają tak jak na wyjazdach zwykli byli to robić, w mojej ocenie pierwsza bramka ustali mecz: nie potrafimy odrabiać wyników z drużynami z czołówki, natomiast jeśli to my trafimy do siatki - to powinno być dobrze, będzie wiele okazji do kontr. Naprawdę z optymizmem oczekuję tego rewanżu, liczę na awans.

Zgadzam się ze składem typowanym przez olo, szkoda jednak, że tak naprawdę silną postacią środka pola jest tylko Surma (Nowak ostatnio strasznie mnie irytuje swoją grą). Liczę, że Jop pomoże nam w zdobyciu bramki, fajnie jakby Dawid ją strzelił.

Aha, teraz mi się przypomniało jeszcze z pierwszego meczu - kto wpadł na tak świetny ukłon w stronę kibiców i w 60 minucie meczu z PP można było się wybrać na prostą? Żenua :)
23 marca 2010, 03:47 / wtorek
SERCE ME PŁACZE W PUCHARZE WISEŁKI JUŻ NIE ZOBACZE
Lechia Gdańsk-zdobywca pucharu Polski 1983,2010 należy sie nam za te wszystkie lata,jedziemy jak po swoje
23 marca 2010, 09:07 / wtorek
Najwiekszym naszym atutem w tym spotkaniu jest.. brak Głowackiego i Marcelo :) Chyba najlepsza para stoperow w PL jest wykartkowana;)

Kto tam zagra na stoperze to niemam pojecia, skoro Cleber tez kontuzjowany.

Jesli bedzie tak jak niosa słuchy że zagra tam Łobodziński, majac za plecami jeszcze Pawełka... ;) to jakos jestem spokojny o wynik :-)
23 marca 2010, 09:14 / wtorek
Jozin za Wisłą to jest kibic Wisły.Lechista za lechią jest zawsze i wszędzie.Niektórym pomyliła się przyjażń między kibicami z tożsamoscią własnego klubu.Wiślacy i Śląsk myślą o swoich drużynach, a niektórzy Lechiści? mają chyba jakiś kompleks wobec Wielkiej Wisły.Zapamiętaj- Lechia i w sobotę i we wtorek....zawsze!
23 marca 2010, 09:29 / wtorek
A czy Jozin jest kibicem Lechii? Bo jeżeli takim się uważa, to mu się coś pomyliło. Lechia grała w sobotę z Wisłą, a on kibicował gospodarzom. Gdzie tu miejsce na godność Lechisty? Najgorsze, że takich jest więcej. Ludzi, którym kluby i stadiony się pomyliły. Dziwne to i chore.
23 marca 2010, 09:33 / wtorek
Lechia oczywiście z dużej litery-pomyłka z mojej strony.
23 marca 2010, 10:13 / wtorek
Boldi mi się wydaje, że na stoperze zagra Diaz z Alvarezem, a na bokach obrony Brożek i możliwe, że Łobo... : )
23 marca 2010, 10:27 / wtorek
Tak jestem Lechista z krwi i Kosci, i tak w sobotę byłem za Wisla gdyż nie mógłbym znieść myśli ze amica idzie na majstra kosztem Wisly. Nam te 3 punkty nic nie dają a Wisle dały wiele. Wg mnie marzenia o pierwszej czwórce w lidze w tym sezonie to tak jak marzenie o 6 w totka. i na te miejsce w pierwszej czwórce przyjdzie czas ale nie teraz. dziś zdecydowanie wygra Lechia
23 marca 2010, 10:27 / wtorek
Następny, który zamiast zajmować się Lechią, zajmuje się składem Wisły. Te wymienianie: Alvarez, Łobo, itd. Pewnie lepiej zna jej skład. Nie wiem dlaczego, ale wydaje się, że według wielu z was Wisła jest w zasięgu Lechii, tylko wtedy gdy wystawi głębokie rezerwy, w dodatku ślepe i kulawe. Gratuluję wiary w Lechię.
23 marca 2010, 10:46 / wtorek
Dobre, uważać się za Lechistę z krwi i kości i cieszyć się z tego, że Wisła strzela bramki Lechii i wygrywa z nią mecz. Nowa definicja kibica (do tego z krwi i kości) właśnie powstała. Zwycięstwo z Wisłą by wiele dało, bo byłoby zwycięstwem. I to wystarczy. Lechia ma grać i wygrywać. I tak podchodzić do każdego meczu. Tak jest w wielkich klubach. Trzeba mieć mentalność zwycięzcy. Dobre jest też to przekonanie, że Lechia nie ma szans na 4 miejsce. Lechia ma wygrywać, a miejscem martwić się będziemy później. Poza tym, gdyby wygrała w sobotę, na to 4 miejsce miałaby większe szanse. I jeszcze jedno, nie odsuwajcie tak łatwo od Lechii perspektywy walki o najwyższe cele: "jeszcze nie teraz", "nie w tym roku", itd. Będziecie tak to odsuwać, to nigdy tego mieć nie będziecie. Bo zawsze będzie nieodpowiednia według was pora.
23 marca 2010, 10:54 / wtorek
ot mentalność, pisałem o tym kiedyś ; )))))))))))))))))))))
to nawet nie kwestia wiary, już bardziej trzymania fasonu, dziwne to że ludzie życzą Lechii przegranej i nawet im do głowy nie przyjdzie że obnoszenie się z taką dewiacją, z życzeniem Lechii porżki ich komoromituje,
nawet im to do głowy to nie przyjdzie,
będą sie upierać przy tym że było/jest/bedzie lepiej jesli Lechia przegra,
a jak nie przegra to dlatego że przeciwnik był mega osłabiony albo nas zlekceważył bądź olał rozgrywki w tym przypadku pucharowe,
i bardzo ze swej klęczącej perspektywy podobnej szansy się chwytają,

cóż różne stworzenia chodzą po tym łez padole, ale to nawet nie to że jeden z drugim błądzą,
gorsze że . . . oni nie widzą w tym nic złego, no bo skąd mają wiedzieć ? ? ?
Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
kontakt | 0.426