Gdańsk: piątek, 19 kwietnia 2024

Lechia Gdańsk - Legia Warszawa 20:00 26-03-2010

strona 5/7

26 marca 2010, 23:08 / piątek
Przegrali ten mecz nie na boisku a w przerwie meczu w głowach !!!
26 marca 2010, 23:08 / piątek
Eh, wielka szkoda, bo na własne życzenie przegraliśmy i daliśmy się przełamać kolejnej drużynie, która dotychczas grała fatalnie. Jednak świetne 20 minut to za mało, żeby wygrać całe spotkanie. Mam nadzieję, że Kafar przemyśli błędne dwie zmiany i wyciągnie wnioski: bez Dawidowskiego nasza gra ofensywna nie istnieje (dla mnie to najlepszy gracz Lechii), kto miał wygrywać pojedynki z defensorami Legii? Lukjanovs? Kaczmarek? Wiśnia? Druga zmiana irracjonalna - zdjęcie Wiśni i wprowadzenie słabego ostatnio Pietrowskiego, w tym momencie mieliśmy na placu 4 środkowych pomocników, a i tak Legia nas stłamsiła.

Na stadionie zastanawiałem się jak wpadła druga bramka dla Legii, niestety dopiero po zobaczeniu skrótu w necie okazało się, że to zasługa fatalnego błędu Kapsy. Oby szybko zapomniał o tym i bronił jak w poprzednich spotkaniach.

Wielka szkoda, bo naprawdę sztuką było przegrać to spotkanie. Trzeba jednak przyznać, że zasłużona wygrana Legii, która w II połowie robiła co chciała. Może w sumie jednak taki zimny prysznic się przyda.
26 marca 2010, 23:10 / piątek
Nie ma co marudzic, trudno, tak czasem bywa. Nie po wyniki chodzie na T29. CZY WYGRYWASZ CZY NIE....
26 marca 2010, 23:11 / piątek
Dzisiejszy mecz byl pod znakiem "Ale to moje miejsce!!!!!", albo "Przepraszam, siedzisz na moim miejscu". A najlepsze bylo "NIE MOZECIE LUDZIOM ZAJMOWAC MIEJSC!!!!!". Mozemy kurwa!

Mecz... Trudno. Gramy dalej!
26 marca 2010, 23:13 / piątek
i gdzie te ochy i achy dzis???? niestety 1 raz od dobrych paru lat nie mogłem byc na meczu ale ogladałem na zywo i co widze ??
sielanke!!!!

oddajemy frajersko inaczej nie mozna tego nazwac WYGRANY MECZ !!!!mecz sie skonczyl w 30 min dla nas -zero sił i pomyslu na gre w 2 połowie , przepraszam pomysł byl do 40 metra pola zeby nie stracic pilki i to wszystko

legiatak jak my grala w pucharze i to 120 min i slabsza najslabsza do dzisiejszego meczu , a wywozi z gdansk 3 ptk - nie ma na to wytłumaczenia.prawda jest taka ze jestesmy słabi slabi i mimo prob grania pilka strasznie schematyczni co bylo strasznie widac w polowie , naprawde zal bylo patrzec na ta niemoc - PUCHAR Z WISŁA NAM WYSZEDL ale jak to nazwac mamy przypadkiem? bo inaczej nie mozna
wiadomo kazdy chce finału i pucharu ale z tym co pokazalismy dzis wrocimy z pleckaiem od ZUBROW tak grac nie mozna

ogladam mecz i widze 1 aut dla nas na polowie legi i CO SIE ZNOW dzieje BAK LAPIE PILKE WYGINA SIE JAK łuk i rzuca pilke na 15 metrow ktora znow robi kontre przeciwko nam ,niewiem co w tym kafar widzi, lub czego nie widzi ze BAK nie ma wyrzutu HAJTY a caly czas jest to probowane do znudzenia

i te nasze krycie przy stałych fragmentach jest załosne cale szczescie ze BAK mocniej glowy nie schylil przy ASTIZIE bo by sie uderzyl czołem w kolano i pauza gotowa na pare meczow ,nie mowiac o 1 bramce ległej gdzie drepatl w polu karnym
26 marca 2010, 23:22 / piątek
carpaccio
26 marca 2010, 23:00 / piątek
Jeden z lepszych meczow w ostatnim okresie na T29.

Dokładnie. Chyba ostatnim podobnym był mecz z Wisłą jak walczyliśmy o utrzymanie a Wisła o mistrza. Właściwie chodzi o 1 połowę bo w drugiej to już nie było za wesoło.
Niestety błędy ze zmianami.
Zresztą po końcowym gwizdku było to widać, sporo osób zostało i śpiewy oraz owacja na stojąco, właśnie za walkę a nie nijakość i bylejakość.
26 marca 2010, 23:23 / piątek
Boldi galerianko jebana - gdzie ja placze? napisalem tylko o zmianie Dawida ktora moim zdaniem byla bledem i tyle. Tyle tez mam do gadania z toba babo. Opowiedz mi jeszcze o nizszysz ligach? Jak tam bylo? Na pewno sie znamy i razem do koperty wkladalismy>? mozesz mi tez opowiedziec o swoim pierwszym wyjezdzie do krakowa w zeszlym tygodniu.
26 marca 2010, 23:23 / piątek
kubel zimnej wody na rozgrzane glowy...
po ochach i achach po pucharze przyszla szara ligowa rzeczywistosc i zero lub 1 pkt u siebie...
a ta legia miala byc taka cienka i w pyl rozjebana...
w 1 polowie legia tak naprawde walila glowa w mur i jej jedyna metoda dostania sie pod nasze pole karne byly dluuuuugie balony grane na napastnikow...i mnostwo glowek naszych obroncow,ale ogolnie gra prowadzona przez legie.natomiast w 2 polowie to legia GRALA a my BIEGALISMY...POWSTAC Z 0-2 DO 3-2...TO POTRAFI TYLKO KLASOWA DRUZYNA....my jeszcze takiej nie mamy...ambicja to za malo
26 marca 2010, 23:29 / piątek
Dzisiejszy mecz pokazał jak przygotowane są zespoły do ligi. legia w tym samym składzie grała sobota liga wtorek puchar 120 min i dziś liga. Kto lepiej biegał każdy widział. co do meczu to chłopaki za szybko uwierzyli że mogą wygrać i to wysoko i to ich zgubiło. Dawid za głupotę bo inaczej jego zachowania nie można nazwać został zmieniony bo na siłę szukał kartek a gra bez niego już nie była taka sama, Bąk i Laizans byli zdecydowanie słabsi od reszty. Kapsel zawalił bramkę z wolnego ale i tak jeszcze nie raz nam dupę uratuje. CZY WYGRYWASZ CZY NIE ... TYLKO LECHIA
26 marca 2010, 23:33 / piątek
Kolego Boldi jak wygrywamy to się cieszę,jak przegrywamy w takim stylu to krytykuję.Tobie wystarczy,że Lechia jest i niech tak pozostanie.
26 marca 2010, 23:40 / piątek
Taka jest piłka.będzie dobrze.LECHIA GDANSK!!!
26 marca 2010, 23:40 / piątek
..dzwoni prazes walter do prezesa kuchara...potrzbuje trzy punkty kuchar.....oki nie ma sparwy(koledzy "po fachu"kiedys w dawnych czasach)....i tak bylo dzis.....dalej ..dzwoni prezes kghm do prezesa pge...potrzebuje punktow....oki nie ma sprawy ..masz je....oto nasza liga......
26 marca 2010, 23:43 / piątek
Debilu Kuchar to polsat a walter to iti/tvn czyli konkurencja
26 marca 2010, 23:44 / piątek
Prawda jest taka ze jak zszedł Dawid to juz naszej ofensywy nie było.

Gdy podyktowano karnego nie ma innej opcji jak czerwona kartka do chuja pana sytuacja 100% sedzia nie ogarniał dzis chyba.

Kapsel babol no coz zdarza sie gramy dalej.

Zmiany panie trenerze zmiany trzeba dokładnie przeanalizowac z kazda zmiana było coraz gorzej
26 marca 2010, 23:44 / piątek
krzysiekdm otworzyłeś mi oczy,jakis lepszy cwaniak z ciebie :)
26 marca 2010, 23:50 / piątek
....kolejki cudów nadchodzą....fryzjer dalej działa.....a dlaczego?! ..bo nie zrobiono tego co we włoszech...(rachu ciachu i po starachu )...nie ważne czy juve czy inna drużyna...degradacjia i koniec bez dyskusjii..nie ważne jaką kasą dysponuja...
26 marca 2010, 23:54 / piątek
pietrowski powinien odpoczac od pierwszego zespołu.Pierwsza akcja po jego wejsciu,legionista sunie z pilka po skrzydle,a w srodku przed polem karnym walka grzelaka z pietrowskim bark w bark.Pietrowski przegrywa pojedynek i co robi ?????........odpuszcza grzelaka,przestaje walczyc zostawia go po prostu i odbiega od niego.Grzelak za to wbiega sam w pole karne dostaje pilke ze skrzydla i jest sam na sam z kapsa,przezuca pilke nad naszym bramkarzem na szczescie niecelnie.Nie moge znalezc tej sytuacji w necie jak ktos ja znajdzie niech wrzuci,ale to co zrobil pietrowski to sabotaz,zenada,nie wiem jak nazwac to co on odjebał
26 marca 2010, 23:57 / piątek
Kolejny mecz i kolejna bezsensowna żółta kartka dla Dawidowskiego, kurwa, co mecz to samo.
26 marca 2010, 23:58 / piątek
zobacz jak bak kryje astiza przy 2-3 dobrze ze se krzywdy nie zrobil
27 marca 2010, 00:00 / sobota
zasłużone zwycięstwo Legii, trudno

acz, momenty były,
cieszę sie i z tego,
jak sie nie ma co się lubi to się lubi co się ma : )

miło że w końcu było za co dziękować i że w końcu to podziękowanie wyszło przyzwoicie, nie jakies tam na odwal tylko całkiem całkiem,
swoją szosą . . . zostali ludzie w tych sektorach które od zawsze uważam za serce tego stadionu,

Kapsa jak to Kapsa, wiadomo,
wiadomo ? ; )

co do reszty . . . Dawid - grał jak grał, każdy widział, Lukjanows, Surma, Bąk, Nowak, Mysona kazdy z nich zagrał lepiej lub gorzej, nie chce mi sie tu rozwodzić,

ale . . . tak, tak . . . LAJZANS @!$#*@#$$@*% noż kurwa nie grał wogóle, załapał się na akcję z pierwszej minuty i . . . co potem ? ? ? ?
doprawdy . . widzieliśmy grającego Surmę z różnym powodzeniem dzisiaj,
Wiśniewskiego,
Nowaka,

czy do kurwy nędzy ktoś widział aby Lajzans coś grał ? ? ? coś zagrał
normalnie obsesja, przyznaję, pewnie będę nudny ale . . . jak obsesja to obsesja : )
zawsze dwa kroki za mało, zawsze pół tempa za wolno, zawsze nie tam gdzie trzeba, jak trzeba przyśpieszyć i sie urwać on zwalnia i się chowa,
jak trzeba zwolnić on . . .się odwraca, jak trzeba wracać do obrony wróci jak akcja sie skończy (oo to na pewno), jak trzeba gnać do napadu dojdzie jak . . . akcja sie juz skończy
jak coś dostanie odda do najblizszego w najlepszym razie, byle sie pozbyć,
wszyscy biją sie o piłkę szarpią, wychodzą na pozycję, pokazują sie, CHCĄ grać

a Lajzans ciężko przestraszony, nie wiem, boi się piłki, boi się publiki, boi się myszy, trawy chuj wie czego jest taki przelękniony

sam już nie wiem czy się miga czy nie miga, raczej po prostu . . . nigdy się nie odnajdzie na boisku, w sytuacji . . . nie umie, zwyczajnie nie potrafiłby nawet gdyby chciał
ani nic nie tłumaczy jego obecności na boisku
ani nic nie tłumaczy Kafarskiego że świadomie i celowo osłabia zespoł wystawiając tego niedojdę

niech ktoś się wysili i wymieni mi jakąkolwiek korzyść z tego że ta sierota błąkała się po boisku (poza akcją z pierwszej minuty)to już Rogal od czasu do czasu coś zagrał, a Łotysz ni chuja

gorąco zachęcam do skupienia uwagi na jego profanację gry bez piłki,
chyba że litosciwie go już nie ujrzymy,
za co chętnie wypiję
27 marca 2010, 00:02 / sobota
Kiedys jak pisalem, ze nie mam przekonania do gry Pietrowskiego to mnie zjechano.
Jego gra nadal mnie nie przekonuje. Juz troche po ochlonieciu po wyniku dalej napisze to samo- trudno, stalo sie i nie ma co plakac. Z LECHIA NA ZAWSZE. Chuj z wynikami.
27 marca 2010, 00:04 / sobota
kilka spraw:

1. bezmyślne długie piły do dawida czy ivansa - przypominają się czasy zielińskiego,
2. szukamy prawego obrońcy - krzysiu niestety nie daje rady, zresztą i tak nie ma zmiennika na tej pozycji,
3. młody (pietrowski) trochę na siłę puszczany na mocne ekipy - nie daję rady,
4. nowak do kurwy nie może być na boisku 90min, nie ma siły po prostu,
5. laizans ma coraz mniej czasu na udowodnienie przydatności - nie wydaje się talentem na miarę wani czy sierjoży,
6. mucha = chuj
7. przytulmy puchar w tym sezonie, a na resztę przymknie się oko :)

BKS!
27 marca 2010, 00:12 / sobota
Kopałem tę piłkę 10 lat, wiem jedno, że jakby po tym 2:0 Lechia gryzła trawę to byśmy nie przegrali. Odpuścili, osłabli, poczuli się chwilowo gwiazdami ? nieważne. Przegrywamy 3:2 gdzie od 30 minuty Lechii na boisku nie było. Była na trybunach, dzięki za doping, bo dawno takiego nie było. Przynajmniej pierwsze 20 minut była mega petarda. Sukces Lechia i tak osiągnęła, że gra tam gdzie gra, i że jest na miejscu, którym jest obecnie. Nasza drużyna to nie real czy barcelona, ale do tego będziemy dążyć przez najbliższe lata, będziemy najlepsi wkrótce. Dajcie trochę czasu na wszystko. Obecnie, subiektywnie mamy szansę na puchar Polski i na tym się skupmy, gdyż w lidze i tak jest dobrze. Nie oszukujmy się, że po prostu na ten moment mamy słabszych grajków niż Wisła, Legia, Lech, co tylko nas umacnia w myśli, ze za kilka lat to my będziemy przogować w Extraklasie. Tutaj przyda się trochę pokory dla niektórych, Rzymu od razu nie zbudowali. Nasza Lechia jest Wielka i będzie jeszcze lepsza :) :)

ps. a my swojeee :)
27 marca 2010, 00:42 / sobota
Zagraliśmy naprawdę fajny mecz zabrakło sił na ostanie 30 minut ale cóż bywa. Szkoda że po takim stylu przegraliśmy ale nareszcie było widowisko :) Doping super, dawno takiego nie słyszałem :) Ostatni raz chyba było to na Arce :) Młyniarza było doskonale słychać a do śpiewów włączało się naprawdę dużo osób :D Efekt zajebisty. Wracając do meczu uważam że można było zaryzykować kartką dla Dawida a może to Astiz by dostał czerwień pierwszy. Szkoda tego gola Kapsika. Mimo porażki w Lechii cos się ruszyło. Może to w końcu koniec ery grajków aka drewno typu rogal, bajić. Buzii oraz Zabłocki mimo ogromnego szacunku i sympatii jaką ich darzę też się raczej nie dają. W każdym razie Lechijko oby tak dalej a Wielka Lechia naszych marzeń będzie możliwa do zrealizowania.

Czy wygrywasz czy nie ja i tak Kocham Cię.....

PS: Na Wirtualnej liczba widzów - 7 500 - chyba ich zdrowo pojebało. A no i zapomniałem dodać że Mucha do chuj :) niech wypierdala pizda jebana :) W Anglii dostanie parę siniaków i trafi do ligi kambodżańskiej :D

AVE LECHIA
27 marca 2010, 00:44 / sobota
Jestem dumny ze moge ogladac jak Lechia ogrywa Wisłę Kraków, lub walczy jak równy z równym z Legią. Jeszcze pare lat temu nikt z nas nawet nie myślał o takich przeciwnikach a co dopiero o tym, że tak szybko bedziemy mogli stawiac z nimi tak piekne boje jak ten dzisiaj. Oczywiscie szkoda tego meczu , ale nie ma co płakać i wylewać swoje żale na forum, bo jest pieknie ze mozemy ogladac takie spektakle jak ten dzisiejszy!!!

Boli że po takich emocjach, przy stanie 2-3 , ludzie wstają i opuszczają T29 w 87 minucie meczu bo nie wierzą w doprowadzenie do remisu ... jest to kurwa bardzo, bardzo smutne.

Prawdziwi kibice po meczu podziekowali piłkarzom.

Reszta popłacze tu na forum, że Kapsa jest chujowy , Kafar robi zle zmiany, doping byl dzis zjebany a kiełbasa dla nich jest za droga i nie moga wpierdolic juz dwóch naraz.
27 marca 2010, 01:04 / sobota
Wbrew twierdzeniom malkontentów doping lepszy niż dotychczas.
Niestety dziś panienki przegrały z facetami. I tyle w tym temacie. Klasowy (jak na naszą ligę) zespół powinien 2:0 dociągnąć do przerwy, ale niestety nie wystarczyło umiejętności.
Słaba cała drużyna, słaby trener (zmiany dno - zamiast Dawida Kuba, a nie Kaka - Kaka za Mysonę, który z Bąkiem walił każdą akcję na skrzydle). I nie można tłumaczyć się rozegranym meczem w pucharach. Bo jak przyjdzie LE to będziemy musieli grać co 3 dni na co dzień.
Dno i metr mułu. Brać się qrwa za dupy na treningu i zabiegać za tydzień badyli z Lubina.
27 marca 2010, 01:08 / sobota
Kafar qrwa mać - z zagłąbiem musisz (masz) wygrać. Bo jak nie to dupa zbita z tego 6 miejsca. I wracamy na miejsce 12-13 na koniec!
27 marca 2010, 01:36 / sobota
tasior...wal sie na ryj z tymi tekstami o wychodzeniu...juz to bylo przerabiane...
ja np. wyszedlem rowno z gwizdkiem sedziego i zapierdalalem jak najszybciej do domu do mojej corki bo mam ja raz na tydzien tylko w weekend... a mimo tego zostawilem ja z moja matka by pojsc na Lechie...zobaczylem mecz i w trymiga do dziecka...bo zobacze ja dopiero za tydzien...kapiszy idioto?!!
27 marca 2010, 01:42 / sobota
Największym + meczu wedle mojej oceny było to, że tak dużo osób zostało po końcowym gwizdku. Niech to będzie motywacją dla piłkarzy, że potrafimy pochwalić za wygraną z Mistrzem Polski, ale też za mało udany mecz z warszawską Legią.

Chociaż zostaje spoooory niedosyt, bo mało kiedy można się spotkać z sytuacją, kiedy to z 2-0 robi się 2:3 to i tak widok z trybun po końcowym gwizdku napawa optymizmem.

To jest właśnie WIELKA LECHIA!!!!

Puchar jest nasz!
27 marca 2010, 01:44 / sobota
dzieki wielkie za super gest solidarnosci z transparentem hehe

za jakis czas tez bedziecie potrzebowali zwyklej kibicowskiej pomocy i to chyba szybciej niz sie Wam wydaje
27 marca 2010, 01:49 / sobota
davidg75 - Tasior na pewno nie miał na myśli tak osób jak Ty, zresztą pewnie sam napisze.
27 marca 2010, 01:59 / sobota
Lechia po prostu nie wytrzymała kondycyjnie ... w drugiej połowie "demon prędkości" Maciej Rybus robił z Bąkiem co chciał :/ od 1ej minuty atak i szturm, ważne żeby strzelić bramkę, a później się bronić - niestety zabrakło mocy ...
27 marca 2010, 07:30 / sobota
Szkoda tej drugiej polowy :( Ale i tak ciesze sie ze wszystko idzie w lepszym kierunku :) Fajny doping (nie mam dzisiaj glosu). Duzy minus dla tych co wyszli wczesniej :( Dumni po zwyciestwie, wierni po porazce!!

Mucha Chuj!!
27 marca 2010, 07:58 / sobota
No niestety, ale mecz trwa 2x45 minut, a nie 2x30. Jednak nie ma co płakac, bo gdyby nie kiks Kapsla, to mogło się skończyc na 2:1, nie takie obrony Częstochowy świat widział...
Co do Kapsy, to mam tylko jedną prośbę: nie dołujmy faceta za tego swojaka, bo to sie zdaża najlepszym i taki jest urok tej dyscypliny, a Paweł wygra nam jeszcze nie jeden mecz. Dziś Mu szczerze współczuję.
KAPSEL, 3MAJ SIĘ!
27 marca 2010, 08:12 / sobota
"Przegrali ten mecz nie na boisku a w przerwie meczu w głowach !!!"

Dokładnie, to nie ma nic wspólnego z kondycją... Trzeba im wyplenić z głów pojęcia "faworyt meczu", "renomowany przeciwnik" itp... Mecz bardzo podobny do sławetnego 2:3 w Opolu sprzed lat... Po dwóch bramkach drużyna z kompleksami kończy grać, zaczyna się bronić...

przy 2:0 obrona wyniku, przy 2:1 bronią zwycięstwa, przy 2:2 remisu, po 2:3 nie ma już czasu żeby zacząć grać od nowa...

Drużyny z czołówki są świetnie przyzwyczajone do przeciwników słabych, albo broniących się... przecież wciąż z takimi grają. Zaskoczone są tylko, jeśli przeciwnik się nie cofa i gra swoje, a my cofaliśmy się przez 3/4 meczu... Zamiast rozegrania akcji - znowu wykopy rozpaczy, albo non stop długie piły... brak było tego magicznego ruchu całą linią do przodu, tego błysku, kiedy kilkoma podaniami znajdujemy się nagle w super sytuacji i pada gol... wykopy i balony to nie jest piłka nożna....
Kafarski na szczęście dobrze to zauważył i w tym nasza nadzieja...

Lechia, drużyna 6 w tabeli daje sobie strzelić 3 gole na własnym boisku a strzelają nam te same łajzy, które przegrały u siebie z Wodzisławiem 0:1... Wniosek: Legła nie jest dobra, to my nie gramy tego, co potrafimy.

Mocny środek obrony z Kożansem i Wołąkiewiczem jest obiegany po skrzydłach, ze słabym Bąkiem (słaby był już z Wisłą u siebie) i ultrasłabym Mysoną. Laizans to kompletne nieporozumienie, 12 zawodnik drużyny przeciwnej. Już lepiej postawić tam w środku Zabłockiego, Buzałę (wiem, że niscy) - przynajmniej zakręcą, odegrają, powalczą....
27 marca 2010, 09:03 / sobota
Ja powiem tak;

1 minuta i 1-0 FAJNIE
10 minuta, karny i 2-0 ZAJEBIŚCIE

ALE PO CO KURWA NASTAWIAĆ SIĘ PO TYM GOLU NA KONTRY!!?? Można było spokojnie dobić Legię jeszcze jednym golem - Co najmniej! Oddajemy pole gry i znowu wpierdol u siebie.

Jedyny pozytyw z tego meczu to góra pierwsze 15 minut + doping przez cały mecz.
27 marca 2010, 09:47 / sobota
własnie.. byłem tak wkurwiony wczoraj ze zapomnialem zapytac - bo niewiem czemu ale przeoczyłem sytuacje z Mucha ? co on pokazal ?
27 marca 2010, 09:57 / sobota
Najpierw padł na murawę jak porażony piorunem, gdy Dawidowski "wpadł" na niego. A potem zaczął prowokacyjnie machać w kierunku trybun. A potem jakoś poszło..; )
27 marca 2010, 09:58 / sobota
Boldi nie zauwazyles co zrobil Mucha?:)najpierw dlugo lezal na polu karnym udajac sfaulowanego a potem podburzal kibicow machajac rekami :)trwalo to dosyc dlugo i nie zauwazyles tego?:)czyzbys stal w kolejce po gieta?:)co do meczu to niestety legla wygrala zasluzenie.Lechia do 30 minuty grala dobrze,potem mieli coraz mniej sil-a w drugiej polowie legla robila co chciala.zdjecie Dawida jest zrozumiale,gral bardzo dobrze,ale troche za ostro.mysle,ze szybko zlapalby druga zolta stad ta zmiana.TYLKO LECHIA!!!
27 marca 2010, 10:03 / sobota
Ja dodam jeszcze od siebie; mam wyjebane w wyniki, wygrywają to fajnie, przegrają - trudno. Ja chodzę na Lechię dopingować ten zespół nie ważne jak gramy i z kim. Dlatego za tydzień w Lubinie mnie nie zabraknie i nie ważne jak będziemy grać, mam nadzieje, że wszyscy co pojadą dadzą z siebie wszystko.
27 marca 2010, 10:07 / sobota
Może Mucha chciał odlatywać, temu tak machał? :D
27 marca 2010, 10:07 / sobota
Witam!

No cóż, przegraliśmy co jest sztuką prowadząc 2:0 ale zdarza się gdy braknie sił i popełnia się błędy. Inna sprawa, że nasze prowadzenie było pewnym zaskoczeniem ale chwała za to drużynie. Tak samo jak nam, kibicom za dobry w końcu doping, mimo niepotrzebnych czasem bluzgów.

Tym, którzy wieszają psy na Kapsie radzę trochę się pohamować. Dlaczego? Ponieważ widać było, że Kapslowi bardzo zależy na grze a jego uniesione w geście tryumfu ręce po naszej bramce z karnego. Widać, że baaardzo urtożsamia się z naszą drużyną.

Co do wychodzenia w 80-tej którejś minucie, to, poza osobami, które musiały wyjść, żenada. Widać było przecież wychodzących nawet z okolic młyna. Może to jednak dobrze bo na PP będzie łatwiej o bilety i kibice sukcesu sobie odpuszczą. Cieszy świetne podziękowanie za grę po meczu. Oby to było naszą tradycją.

Ktoś wyżej wspomniał o krzesełkach. Mnie udało się zająć swoje i miejsce dla kilku osób, ale... Po pewnym czasie usłyszałem, jak jeden gość do drugiego obok stwierdził, że ktoś zajął mu miejsce. Przełożyłem szalik na druga stronę. Jak przyszedł jakiś koleś powiedziałem, że zajęte a on na to, że ma wykupione... Na szczęście nikt więcej nie doszedł i kolo przepuścił moich znajomych ale cóż... Wychodzę z założenia, ze niektózy za poważnie biorą sobie do serca te numerowanie siedzisk. Ja pewno bym się nie czepiał gdybym był na ostatnią chwilę i "moje miejsce" byłoby zajęte i usiadł gdzie indziej. Niemniej jednak pewna zmiana w mentalności niektórych już się zaczęła...

Nic to. Oby w PP Lechii udało się nadrobić zwycięskie zaległości i zgarnąć w Bydgoszczy Puchar!

Heja BKS! Heja BKS! BKS! BKS! BKS!
27 marca 2010, 10:25 / sobota
sytuacja z numerami krzeselek to jakis absurd, az nie chce tego komentowac
dla takich ludzi powinno sie popcorn na stadionie serwowac
27 marca 2010, 10:29 / sobota
Ktoś wyżej napisał, że jakis grajek nie ma sił na więcej niz 45 min. Buhahahaha!!!
Nie osłabiajcie mnie.To jest jego robota i jak nie ma sił to niech sie czymś innym zajmie. Tacy z nich zawodowcy właśnie. A jak zimę jeden z drugim przepracował, że po pierwszej połowie płuca w siatce?
27 marca 2010, 10:36 / sobota
moim zdaniem tak jak przy stracie drugiej bramki Kapsa popełnił błąd tak przy pierwszej też mógł lepiej się zachować... do takich wrzutek powinno się wychodzić
27 marca 2010, 10:41 / sobota
Przypomnijcie sobie wcześniejszy mecz z Legią u nas. WYnik identyczny 2:3 Jedna bramka z rożnego (wtedy samobój Kosznika) Druga bramka Chiniyamy też po akcji prawą stroną, wrzutka w pole karne, błąd bramkarza i główka murzyna (teraz akurat Rybus i to po ziemi) Tak więc sporo jest podobieństw, tylko scenariusz meczu troche inny był.
27 marca 2010, 10:41 / sobota
To jest pilka nozna.Cholerna szkoda ze przgralismy ale coz!Bylo pieknie,bylo cudownie .....i za to dziekuje!!!To jest drugi sezon w ekstraklasie i mysle ze doczekamy jeszcze wielu wspanialych chwil.Zaden zespol na swiecie nie wygrywa wszystkiego!!!!!!!!!!Najlepsze firmy maja dobre i gorsze mecze,a czasami w pilce jest tak ze ten lepszy nie zawsze wygrywa i to jest piekno tego sportu!!!
A MY SWOJE!!!!!!
27 marca 2010, 11:00 / sobota
Naprawdę szkoda meczu bo już lepiej dla Nas zacząć się nie mógł.

A co do Kapsy błędy zdarzają się każdemu, a mentalność Polaków jest taka że jak obroni to ok, ale jak już wpuści szmatę to nikt nie pozostawi na nim suchej nitki. Ale nie wiem czy zauważyliście, że znowu nie pamiętam kto podawał do Kapsy z głowki a Kapsa musiał wyjść na 16 metr i piąstkowac. Taka sama sytuacja była w meczu z Wisła gdyby nie refleks Kapsy mogłaby by bramka bo zawodnik legii mógł wyjśc na czysta pozycje.

Czy Wygrywasz, Czy Nie ...
27 marca 2010, 11:12 / sobota
ja do Kapsy niemam pretensji. szkoda ze akurat zjebal w takim meczu i w takim miomencie bo mogło sie to inaczej poczoczyć. no ale co? każdy bedzie mu teraz cisnął? bez sensu. gramy dalej. nie raz juz uratował wynik a nie raz spierdolil...z Arka zdaje sie... najbardziej mi to utkwilo...teraz z Legia...ale takie rzeczy sie pamieta a zapomina o jego dobrych meczach. jestem zadowolonjy ze gralismy jak rowny z rownym chociaz ta Legia troche slabiutka ale zawodnikow ma o klase albo dwie wyzsza. pozdro i bez cisnien bo dopiero nadjeda dni naszej chwaly...
27 marca 2010, 11:28 / sobota
Nie będę komentował boiska bo i tak wszyscy widzieli wczoraj jak to było.

Ale dla mnie szacunek po meczu po tym jak zostało tak dużo kibiców. Podziękowanie piłkarzom to było coś pięknego. Widziałem, ze nawet ludzie wychodzący byli w szoku i sporo osó na chwilę przystęneło i razem z wszystkimi zaśpiewało
lalalalalalalalallala HEJA BKS !! BKS !! BKS !! BKS !!

SZACUNEK !!
Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
kontakt | 0.023