Gdańsk: czwartek, 18 kwietnia 2024

KAFAR dzięki

strona 6/15

21 kwietnia 2010, 16:21 / środa
Nie ważne jak gramy znowu czepiają się Kafara. Drużyna gra dobrze, zajmuje 6 miejsce a skład nie wiele różni się od tego co utrzymał ekstraklasa w zeszłym sezonie. W dużej mierze zasługa jest po stronie trenera. Do tego drużyna tworzy coraz więcej groźnych sytuacji. Ewidentnie powoli zaczyna wychodzić atak pozycyjny. Jak dla mnie w tym meczu zabrakło tylko szczęścia.
DALI daj ze 100mln na najlepszych graczy i wtedy oceniaj pracę trenera z pułapu tych graczy. Przy odpowiednich wzmocnieniach w następnym sezonie powinniśmy grać jak równy z rónym z najlepszym.
21 kwietnia 2010, 16:26 / środa
Przestan sie chlopie kompromitowac,piszac,ze to Kafar utrzymal Lechie w ekstraklasie !
21 kwietnia 2010, 16:38 / środa
Zaraz sie okaże że miś koala był cacy
Ludzie troszke optymizmu bo okaże sie że Lechia zajmie siudme miejsce (tak czuje)
A bedziecie płakać Kafar do zwolnienia
Przypominam cel na ten sezon pierwsza ósemka
Czyli puki co plan wykonany w 120 procentach
21 kwietnia 2010, 16:41 / środa
Maxiwoj, pieniądze to nie wszystko, pieniądze nie grają na boisku. Polonia Bytom nie jest drużyną z czołówki, a więc chyba już dziś grając u siebie powinniśmy nie tylko nawiązać z nimi równorzędną walkę, ale po prostu wygrać z nimi np. 2:0. Do ogrania Polonii nie jest potrzebne 100 mln. Nie patrz tak jak Kafar na wszystko przez pryzmat zajmowanego miejsca, bo fałszuje ono rzeczywistość. W tabeli spotkań u siebie zajmujemy miejsce w ogonie, nie potrafimy ogólnie wygrać większą różnicą niż jedna bramka, nie licząc meczu z Craxą w Sosnowcu, w meczach przegranych z małymi wyjątkami (Legia, czy PP z Jagą) nie potrafimy strzelić nawet bramki. Mieliśmy w tym sezonie dużo szczęścia, gramy lepiej na wyjazdach niż w Gdańsku, druga połowa tabeli nie ma siły nas gonić, bo gubią punkty między sobą i stąd 6-te miejsce. Jednak to w Gdańsku przychodzą tysiące kibiców Lechii na mecze swojej ukochanej drużyny i coś się im należy, a napewno szacunek.
21 kwietnia 2010, 17:01 / środa
DALI jak nie patrzyć przez pryzmat zajmowanego miejsca. To miejsce określa siłę drużyny w przeciągu sezonu. A od wiosny Lechia nie spadła poniżej 6 (oczywiście nic więcej też nie osiągnęła). Problem ze strzelaniem bramek jest od samego początku sezonu i jest to największa bolączka tej drużyny. Ale na początku był też problem z tworzeniem sytuacji i nie potrafili grać atakiem pozycyjnym. W końcu i to zaczyna się zmieniać. W jesiennej rundzie Lechia potrafiła zagrać bardzo dobre 20 minut. Teraz jest zdecydowanie lepiej. Mecze z Legią i Polonią pokazały, pomimo kiepskich wyników, że idzie to w dobrą stronę. Ja czuję wielki niedosyt po tych meczach ale z gry jestem zadowolony bop walczyli na tyle na ile mogli. Oczywiście o pucharze nie wspominam bo mam pretensji że wystawił rezerwy, ale uważam, że więcej takiego błędu nie popełni.
Wg mnie jeszcze nie czas aby psioczyć na trenera bo drużyna mim o wszystko robi postępy i nie przegrywa w kiepskim stylu.
21 kwietnia 2010, 17:06 / środa
maxiwoj ja nie uwazam za Kafar to zly terener.Dobrze zaczął i pod jego wodza druzyna zmienila styl gry na lepszy bo ofensywny.Ale od pewnego czasu jakby sie zagubił,coraz bardziej niezrozumiale roszady w skladzie no i ta wypowiedż o presji publiki.Kuzwa to jest Gdańsk i Lechia i tu zawsze bedzie presja i oczekiwania!Kto jak kto ale Tomasz powinien wiedzieć o tym najlepiej.I nie pisz ze jak mu dac kase i dobrych grajkow to bedzie cacy.Przykłady Gornika czy dyskopolowców dobitnie świadczą ze pieniadze to nie wszystko.Nadal uważam ze Kafar ma papiery na dobrego trenera ale musi sie ogarnąć,nie wiem moze ktos mu "doradza",moze za szybko uwierzyl że juz jest wybitnym trenerem?Tomaszu Kafarski nie idz ta drogą;-)chcemy widziec znowu Lechijke taka jak na poczatku Twojej pracy,grająca owszem z glowa ale zawsze do przodu!
21 kwietnia 2010, 17:09 / środa
Żeby nie bylo - PP Ci nie zapomnę:(chociaz juz mi przeszlo...ale tak mam.
21 kwietnia 2010, 17:15 / środa
d.g. Masz racje. PP to jego błąd. I ta porażka boli i tu należy mu się krytyka.
Ale w Białymstoku mam nadzieje, że drużyna pokaże charakter i stłamsi Jagielonię tak samo jak na jesień z tą różnicą, że tym razem bramki padną.
21 kwietnia 2010, 17:17 / środa
d.g - czego mu nie zapomnisz ? tego, że wyeliminował Wisłę ? czy tego, że doprowadził zespół do półfinału PP ?
21 kwietnia 2010, 17:28 / środa
1. Amica 7 17 5 2 0 12- 2 w
2. Zagłębie 7 15 4 3 0 12- 4 2-2w
3. Ruch 7 14 4 2 1 12- 6 d
4. Wisła 7 13 4 1 2 8- 3 0-3w
5. GKS 7 11 3 2 2 9- 7 w
6. Legia 7 10 3 1 3 8- 8 2-3d
7. Jagiellonia 7 10 3 1 3 6- 6 d
8. Odra 7 9 2 3 2 6- 7 0-0w
9. Korona 7 9 2 3 2 5- 7 w
10. Groclin 7 8 2 2 3 6- 9 1-1d
11. Lechia 7 7 1 4 2 7-10
12. śledzie 7 7 2 1 4 6-11
13. Piast 7 7 2 1 4 4- 9 d
14. Polonia 7 6 1 3 3 4- 7 0-0d
15. Śląsk 7 4 0 4 3 4- 7 2-1w
16. krakovia 7 4 1 1 5 6-12

Jak widać, wiosną furory nie robimy :-(
21 kwietnia 2010, 17:45 / środa
butthead tego ze w tak waznym meczu zagrał rezerwami i tym samym pogrzebał szanse na zwycięstwo i awans do finału.Przypomne Ci jeszcze,że wyeliminowaną przez nas słabiutko grająćą Wisłę ograli śledzie i jewreje w lidze.
21 kwietnia 2010, 18:30 / środa
a wystarczylo sie przyznac do oczywistego bledu i jestem pewny, ze generalnie bylo by ok, a tak...

obys sie pan opamietal, panie Kafarski, bo podzielisz los swojego bylego przelozonego... a sam widziales co to znaczy brak powazania u kibicow i pilkarzy...

i te wymeczone, osme miesjce, nie pomoze panie trenerze...

takze wez sie w garsc i przestan bajdurzyc o tym jaka ta publika jest wymagajaca... po to ta publika placi i przychodzi na mecze, zeby wymagac... im wczesniej zdasz sobie z tego sprawe, panie Kafarski, tym lepiej dla Ciebie...
21 kwietnia 2010, 19:48 / środa
d.g - jasne. ale jak wystawił w Krakowie rezerwy, a później wyeliminował Wisłę to ci nie przeszkadzało ? prawda ? gdyby w obu meczach w Krakowie wystawił najsilniejszy skład, to w lidze mielibyśmy może remis a z pucharów by nas Wisła wywaliła. i wtedy byłoby w porządku ? no i przypomnę ci, że jeszcze z pucharu nie odpadliśmy. gramy dalej po raz pierwszy od 1983 roku, a po drodze wyeliminowaliśmy mistrza Polski. niektórym kurwa nie dogodzisz...
21 kwietnia 2010, 20:00 / środa
butthead co wolisz? -

jestes w polfinale Pucharu Polski - odpuszczasz lige, bo utrzymanie masz spokojne i za wszelka cene chcesz wygrac ten puchar...

czy walczysz o 6 miejsce w lidze (wieksze pieniadze z premii) i tym samym zawalasz puchar wystawaiajac tam rezerwy?

wiem, ze cel zarzadu to osme miejsce ale tez wiem, ze jezeli Kafar szedl by na calosc z pucharem i w lidze zajal by gorsze niz 8 miejsce to nikt by go nie ruszyl...
21 kwietnia 2010, 20:08 / środa
butthead - co Ty wogóle wypisujesz za kretyństwa,

10 kolejek przed końcem w lidze nie gramy o nic,

więc natyralne było zagranie ligi w Kraku rezerwami by pojechać Wisłe w rewanżu 1/4 PP

NIENORMALNE było bić się o niewiele znaczące ligowe pkty w Lubinie wszytkim co najlepsze by za trzy dni w 1/2 PP rozwalić drużynę tak że nie został z niej kamień na kamieniu

stawiasz te dwa oprzykłady na równi? ? są one równorzędne ? ?
kpisz czy o drogę pytasz ? ? ?

dlaczego kafar postąpił NIENORMALNIE ? ?
w sumie co za różnica,
jak dla mnie brak awansu do finału powinien oznaczać jego koniec NIENORMALNYCH decyzji w Naszym klubie
21 kwietnia 2010, 20:20 / środa
doprecyzuję zanim wielbiciele kafara (czytaj Ci którzy nie dostrzegają tego że zrobiono z nich wała) zaczną się oburzać

oczywiście . . można dwumecz wygrać lub przegrać, to tylko futbol

ale NIE MOŻNA
W ŻADNYM PRZYPADKU
w meczu decydującym o możliwości powtórzenia największego sukcesu w historii klubu, w meczu dającym szansę nam kibicom przeżyciniezapomnianych, wyjątkowych chwil,
otóż w takim meczu NIE MOŻNA WYCIĄĆ CO DO NOGI WSZYTSKICH ZAWODNIKÓW ROBIĄCYCH GRĘ,
bo tego się nie da wytłumaczyć zadnym błędem,
ordynarny sabotaż którego nawet nie próbowano maskować,
TAKICH RZECZY ROBIĆ NIE WOLNO
więc . . . skoro uroił sobie że jednak On może to . . . po rewanżu powinien mu zostać wystawiony rachunek,
21 kwietnia 2010, 20:39 / środa
Według trenera jest ok progres jest , ubiegły sezon 0-1 , teraz 0-0 .Przerwa więc wpłyneła pozytywnie na piłkarzy , którzy wg Kafara , nie dają się sprowokować publice i grają swoje (słowa te usłyszałem dziś w Radiu Gdańsk).
Dramat .
21 kwietnia 2010, 22:19 / środa
No i dzięki prezentowanej wyżej tabeli wiosny wiemy czemu dalej jesteśmy na 6. miejscu czy też w pierwszej ósemce... Jagiellonia i Zagłębie miały zbyt dużą stratę a reszta gra podobnie słabo jak my lub gorzej.
21 kwietnia 2010, 23:44 / środa
Od samego początku byłem zwolennikiem zatrudnienia Kafara, bardzo ceniłem go - jednak sporo zmieniło się za sprawą sławnego już wystawienia składu rezerwowego w PP. Tego nie zapomnę temu człowiekowi do końca jego pracy na Traugutta (nawet jeśli jakoś uda się awansować do finału, to i tak pewien niesmak pozostanie) - nie obchodzi mnie to, czy zajmiemy 6 cz 8 lokatę w lidze, najważniejszy był PP. Warto byłoby wylać zimną wodę na jego rozgrzaną głowę, bo zmiany przeprowadzone we wtorek były iście irracjonalne (brakowało tylko Rafała z Kościerzyny, by wszedł na boisko, ale całe szczęście nie było go w kadrze na ten mecz). A jego wypowiedź po meczu dyskredytuje go w moich oczach w perspektywie długofalowej (bo ten sezon zakończy na dobrym miejscu w lidze) - celowo podkreślam: długookresowej.

Co do tabeli wiosny, to nie zapominajmy, że w Lubinie jednak błąd sędziego sprawił, że Buzała miał setkę i strzelił bramkę. Aż strach pomyśleć co by było, gdyby nie Dawidowski. Dlatego dziwi mnie trochę samouwielbienie, w jakie po lekturze wywiadów z Kafarem wydaje się, że chyba nasz trener wpadł.
22 kwietnia 2010, 15:17 / czwartek
Jak dodasz dwa mecze rewanżowe rozegrane w grudniu to już tak źle nie jest. No i powtarzam mimo wszystko dalej jesteśmy na 6 miejscu a to oznacza, że gramy na równym poziomie, a gra się cały sezon. Lech niby gra rewelacyjne teraz i wszyscy widzą w nim mistrza ale to Wisła będzie wg mnie bo gra najrówniej.
No i w środę Lechia pokona Lecha 1:0 i będzie pozamiatane :-)

Nam przydałby się jeden ofensywny pomocnik potrafiący idealnie podać w tempo a wtedy każdy napastnik w końcu zacznie strzelać. No można jeszcze przejść na system 1-3-4-3 (pod czas meczu z Polonią było kila takich momentów gdy Kozans lub Wołąkiewicz zapędzali się pod bramkę)
22 kwietnia 2010, 16:08 / czwartek
w ,,Lechiście,, Tomasz Kafarski: cyt.:

,,Kibicom mogę obiecać,
że damy z siebie wszystko,
a nasze przygotowania do nadchodzących spotkań
będą podporządkowane
w głównej mierze
meczowi pucharowemu.,,

Mądry Kszuba po szkodzie hehh;)
22 kwietnia 2010, 21:48 / czwartek
Niech ten człowiek sie zajmie przygotowaniem, ale Kaszubii Koscierzyna...

Nawet jak przejdziemy Jagiellonie to nigdy nie zapomnę co on zrobił w pierwszym meczu półfinałowym. Napluł nam w twarz, śmiejąc sie przy tym. Darek zostaw Dolcan i wracaj do nas bo źle sie dzieje!!!
22 kwietnia 2010, 22:00 / czwartek
zle to sie dzieje ale ci w głowie .
22 kwietnia 2010, 22:44 / czwartek
Dzieki za info bo nie wiedziałem:) Na szczęscie są jeszcze tacy jak Ty, którzy mają poukładane w głowie.
22 kwietnia 2010, 23:33 / czwartek
...do niektorych jeszcze nie dotarlo tak na prawde co stalo sie w meczu z jaga w pp... zrozumcie panowie ze gdyby to byl mecz ligowy to nikt tutaj nie jechalby na Kafara i zarzad i nie zakladal tego typu tematow.... ale to byl najwazniejszy mecz dla Lechii od wielu wielu lat do kurwy nedzy. Nie widzicie roznicy miedzy meczem ligowym a polfinalem Pucharu Polski???

...a tak na marginesie Kafar dzieki.....ze nadal stoisz obok....
23 kwietnia 2010, 06:37 / piątek
ArekLG czy mam rozumieć, że przegrany mecz u siebie z Jagielonią dla Ciebie oznacza, że odpadliśmy z PP. Ja wierzyłem i dalej wierzę, że w finale się znajdziemy.
Tak byłem rozczarowany rozmiarem zmian przez trenera, tak mam a właściwie miałem mu za złe te zmiany. Ale wierzę, że wyciągnął wnioski i pożegna się z pewnymi piłkarzami. Dla mnie to, że ten trener związany jest z Lechią nie tylko finansowo ale i uczuciowo oraz to jak przeobraził tą drużynę w ciągu paru miesięcy ma znaczenie i nie będę na niego "pluł", obrażał czy też wylewał swoje żale po jednym meczu.
A jeszcze z innej beczki po wygranej z Wisłą uwierzyłeś, że puchar jest nasz, tak samo trener Kafarski uwierzył, że ma wyrównany skład i miał odwagę pokazać swoją wiarę. Teraz Ty pokaż, że wierzysz w tą drużynę bo ja wierzę, że finał w Bydgoszczy jest do wygrania.
23 kwietnia 2010, 09:34 / piątek
"ArekLG czy mam rozumieć, że przegrany mecz u siebie z Jagielonią dla Ciebie oznacza, że odpadliśmy z PP. Ja wierzyłem i dalej wierzę, że w finale się znajdziemy."

Wszyscy w finał wierzymy !!

"Tak byłem rozczarowany rozmiarem zmian przez trenera, tak mam a właściwie miałem mu za złe te zmiany."

Brawo !!

"Ale wierzę, że wyciągnął wnioski i pożegna się z pewnymi piłkarzami. Dla mnie to, że ten trener związany jest z Lechią nie tylko finansowo ale i uczuciowo oraz to jak przeobraził tą drużynę w ciągu paru miesięcy ma znaczenie i nie będę na niego "pluł", obrażał czy też wylewał swoje żale po jednym meczu."

Wyciągnął wnioski? Jakie wnioski? Takie, że nie testuje się zawodników w PÓŁFINALE pucharu polski? Jeżeli tego nie wiedział do tej pory znaczy, że jest głupcem, a wszystkie wcześniejsze dobre decyzje, zmiana stylu gry były tylko przypadkiem.

Przecież cały stadion słysząc skład wiedział, że jest coś nie tak !!

Osobiście nie uważam go za głupca, jest dobrym trenerem, ale....podłożył się w PÓŁFINALE pucharu polski. Specjalnie ODPUŚCIŁ ten mecz "plując" kibicom w twarz.

"A jeszcze z innej beczki po wygranej z Wisłą uwierzyłeś, że puchar jest nasz...."

Wiele osób uwierzyło. Mogli uwierzyć również piłkarze. Spróbuj pomyśleć co czuli Dawidowski, Lukjanows, Surma. Zapieprzali cały sezon, mieli szanse zagrać o FINAŁ pucharu polski, marzyli o EUROPEJSKICH pucharach, tymczasem trener w najważniejszym meczu sadza ich na ławie. Pomyśl co czuli wtedy i co czują do dzisiaj. Może uzmysłowisz sobie czemu mecz z Polonią wyglądał jak wyglądał.

" tak samo trener Kafarski uwierzył, że ma wyrównany skład i miał odwagę pokazać swoją wiarę."

Jeżeli wierzysz w to co napisałeś to albo ty albo Kafarski jest głupcem.

"Teraz Ty pokaż, że wierzysz w tą drużynę bo ja wierzę, że finał w Bydgoszczy jest do wygrania."

Wierzę w tą drużynę. Wierzę w LECHIĘ GDAŃSK, ale już nie wierze w trenera marionetkę bez jaj.
23 kwietnia 2010, 11:07 / piątek
maxiwoj ----> wierzysz, trener uczuciowo zwiazany, przeobraził, wierzę, wierzysz, gra sie cały sezon, mam nadzieję że w rewanżu bramki padną, wierzę . . . . buch

lektura obowiązkowa,
nie dygaj, nie jest tego wiele : )
raptem krótkie zwięzłe trzy pierwszw posty z 3 strony tego tematu odnośnik

z naciskiem na jakże trafną konstatację ambrożego:
" . . . nie dośc ze sie puszcza..to on jeszce jej słodzi i mowi jak bardzo ja Kocha, (jak w nią wierzy i jak jej ufa.. dop. mój)

kobieta to widzi , i pozwala sobie na wiecej i wiecej ... "

życie, one po prostu takie są,
nie mówię że wszystkie ; ) ale . . . .
23 kwietnia 2010, 14:21 / piątek
Do Andreew:
"Jeżeli tego nie wiedział do tej pory znaczy, że jest głupcem, a wszystkie wcześniejsze dobre decyzje, zmiana stylu gry były tylko przypadkiem."
Czyli przypadkiem zajmujemy 6 miejsce i przypadkiem zdobyliśmy 33pkt. W takie przypadki nie wierze...
Co do wniosków.
"Przecież cały stadion słysząc skład wiedział, że jest coś nie tak"
Spiskowa teoria dziejów nie dopuszczająca alternatywnych przyczyn. Coś na kształt wszyscy są przeciwko mnie. Dla mnie możliwe ale mało prawdopodobne chociażby z perspektywy Baltic Arena byłoby to jedno z najgorszych posunięć. A alternatywa: Jak już wcześniej pisałem rezerwy wystawione w ligowym meczu z Wisła spisywały się całkiem dobrze więc trener uwierzył, że ma wyrównany skład... jak widać dla niektórych to wytłumaczenie jest niemożliwe i nie do zrozumienia, trener teraz płaci za brak doświadczenia i ślepą wiarę w nie których piłkarzy.

Poza tym to jest dwu mecz i rozliczanie Kafarskiego powinno nastąpić dopiero po rewanżu.

Do verde:
Ja też mogę wypisać parę porównań, przenośni itp uzasadniających mój punt widzenia a właściwie udające uzasadnienie. Ale wolę dyskutować bardziej rzeczowo
A puentą dla tych trzech postów niech będzie moje wytłumaczenie ostatniego zdania z pierwszego co rozumiem jest Twoim punktem widzenia
"Natomiast Ty myślisz jak każdy pantofel...Nie wypierdolę jej z domu bo kto będzie zamiast jej????"
Czyli to jest sugestia do wszystkich kibiców, żeby zostawili niewierną żonę (czytaj klub) i wybrali inny??? Mam nadzieje, że nie.

Dla mnie nie do pomyślenia abym kibicował innemu klubowi niż Lechia.

Do tego jak dla mnie jest pierwszy (poważny) błąd trenera, ale to nie powoduje jeszcze, zapalenie "czerwonego światła", a "żółtego".

Szanuje wasz punkt widzenia i macie do tego prawo, a ja mam prawo do swojego.
Najważniejsze, żeby ta sprawa ciągnęła się do Bydgoszczy a potem do Superpucharu.

P.S.
Myślę, że Kafarski ma świadomość, że aktualnie na rynku są do wzięcia Skorża i Urban
23 kwietnia 2010, 15:07 / piątek
maxiwoj - przede wszystkim Lechia to jest coś znacznie więcej niż . . . dajmy na to trener taki czy owaki,
widze masz problemy ze zrozumieniem rzeczy elementarnych,
jak trener jest odklejony od wymogów i rangi wydarzenia w którym bierze udział robi sobie z ambicji poważnego klubu w dniu takiego meczu prywatne laboratorium doswiadczalne jakby grał jakies podwórkowe zawody, by potem rozłożyć ręce i udwać greka . . . . . to najlepiuej zasłużył sobie na podsumowanie

to jest dorosły człowiek i tak go nalezy traktować,
dorośli ludzie wiedza których rzeczy robić nie wolno,
jeśli zrobią to jest im za to wystawiany rachunek - prawda że proste i nieskomplikowane ? ? ?

wycięcie ze składu w tak prestiżowym meczu WSZYSTKICH którzy robią grę
nia da się wytłumaczyć błędem
że zagapił się ? ? ?

zresztą, jakiekolwiek nie były by przyczyny jego sabotażu
( bo tak to trzeba nazwać, niezaleznie od jego intencji to był najczystszy sabotaż)
otóż jakiekolwiek by nie były przyczyny TO ON ZDECYDOWAŁ SIĘ ZROBIĆ COŚ CZEGO ROBIĆ NIE WOLNO
i teraz powinien za to dostać rachunek

jakbys miał problemy ze zrozumieniem, bo widzę że "szermujesz" wymiennością składu i rzekomą wiarą kafara w to że mógł dowolnie żonglowac siłami

OTÓŻ NIE, NIE MÓGŁ
stojąc przed szansa powtórzenia największego sukccesu w historii klubu NIE MÓGŁ grać wszystkim co najlepsze trzy dni wczesniej o nic nie znaczacy pkt w Lubinie,
by po trzech dniach strugać wariata i samemu pozbawiać sie wszystkich armat w decydującej o tymze sukcesie bitwie,

a Ty i Tobie podobni dalej będziecie kwękać że . . . POMYLIŁ SIĘ w umiejętnym gospodarzeniu siłami,

a tak swoja szosą,
czy jeli kiedyś bedziemy grali mecz decydujący o czymś istotnie ważnym,
no powiedzmy . . . finał ligi miszczów ; ) mistrzostwo Polski, świata,
to o tym ze trener się "pomylił" i wystawił drugi garnitur karygodnie rozpieprzając drużynę
kibice zapewne dowiedzą sie jak już sędzia rozpocznie mecz, chwilę przed

PRZEŁOŻENI trenera gapy także dopiero wtedy ? ? ?
23 kwietnia 2010, 16:17 / piątek
verde

Mam inne na to spojrzenie i nie zmienię tego. A to co piszę to nie kwękanie tylko podawanie argumentów i tłumaczenie swojego stanowiska jakże różnego od Twojego i niech tak zostanie. Zasadniczo mam wiarę w ludzi i dla mnie nie wszystko zdradą stoi.
Ale w jednym się zgadzam. Tak trener powinien zostać rozliczony... natomiast nie teraz, nie na tym forum, ale po zakończeniu sezonu pod warunkiem, że drużyna nie awansuje do finału
Ale to tylko w tym miejscu się zgadzamy. Jeśli generał przegra bitwa nikt go nie dymisjonuje wiedząc, że wojnę można wygrać. Tak robią dorośli ludzi. Ty już oceniłeś i nie dajesz mu żadnych szans czyli nie wierzysz, że możemy wygrać.
Jest trenerem i mógł to zrobić i zrobił.
A z popełnionych błędów wynikają konsekwencje, ale błędy można naprawić i nawet uniknąć konsekwencji.
Rozlicz go po rewanżu nie teraz. Jeśli wygra co wtedy??? Będziesz się mógł cieszyć wiedząc, że poniósł sromotną porażkę w pierwszym meczu? A może wytłumaczysz sobie wtedy, że wygrał drużyna i trener nic do tego nie ma?
Logiczną konsekwencją Twojego sposobu myślenia jest to, że do póki będzie ten trener nie będziesz mógł się cieszyć z sukcesów drużyny, no chyba, że jesteś hipokrytą, ale o to Ciebie akurat nie posądzam.
24 kwietnia 2010, 00:54 / sobota
mylisz porażkę z chamskim, ordynarnym odpuszczeniem meczu,
Lechię z trenerem,
wiarę z brakiem postrzegania i myślenia,
nie rozróżniasz rzeczy, elementarnych spraw, mylisz pojęcia a silisz się na wyciąganie logicznych wniosków z tekstu którego nawet nie jesteś w stanie ogarnąć,
nie sil się, uwierz będzie lepiej : )

" . . . Jeśli generał przegra bitwa nikt go nie dymisjonuje wiedząc, że wojnę można wygrać. Tak robią dorośli ludzi. . . "

widać jak niewiele wiesz o życiu ludzi dorosłych,
otóż kryterium decydującym o dymisji bądż nie w opisanym przez Ciebie przypadku byłoby to jak on tą bitwę przegrał?
w jakim stylu?
co mógł ugrać ? a co ugrał?
w jakim stopniu wykorzystał możliwy potencjał a w jakim go BEZNADZIEJNIE ZMARNOWAŁ?
w jakim stopniu zaprzepaścił szansę na wygranie wojny już w tej bitwie?
na ile racjonalnie, rozważnie, optymalnie, efektywnie wykorzystał wszystkie swoje atuty,
jesli generał nie wiedzieć czemu rezygnuje ze swych najlepszych oddziałów a przeciw zbrojnemu wrogowi rzuca do walki w polu kucharzy i sanitariuszki z całym szacunkiem do kucharzy i sanitariuszek, ale co on kurwa niby sobie wymyslił ? ?chciał wroga rozśmieszyć ? myślał że tamci przyszli porozmawiać?
wtedy w dorosłym świecie . . . należy mu się kula w łeb,
i nikt normalny nie wyskakuje na Twoje podobieństwo ze znaną skąd inną pomrocznoscią jasną czy jak Wy tam chcecie ten sabotaż usprawiedliwiać

szczęsciem taki z Kafara generał jak z koziej dupy trąba, ale. . . sameś o generałach nieudacznikach zaczął

"......ale błędy można naprawić i nawet uniknąć konsekwencji...Rozlicz go po rewanżu nie teraz. Jeśli wygra co wtedy??? ........ może wytłumaczysz sobie wtedy, że wygrał drużyna i trener nic do tego nie ma?
" :

wyżej poruszył ten aspekt Andreew,
trener marionetka lub trener idiota/ignorant (sam sobie wybierz), w prestiżowym meczu rozwala drużynę,
odstawia ludzi którzy w sezonie robili punkty, robili wynik, robili mu także nazwisko, ludzi którzy tworzą szkielet i siłę tej drużyny
czyli odstawia Surmę, Dawidowskiego, Lukjanowsa, Nowaka, Wiśniewskiego (kolejność nieprzypadkowa) by w ich miejsce poszaleli kucharze i pielegniarki
jak teraz?, a własciwie KTO teraz naprawi ten błąd ? ?
kafar wystawiając TERAZ najsilniejszy skład ? ? no wybacz ale kurwica bierze na taką "argumentację"

po pierwszym meczu można całkiem rozsądnie twierdzić że jesli jakimś cudem ten dwumecz uda się wygrac, powyciagać kasztany z tego ogniska to uda się to zrobić POMIMO sabotowania ze strony Kafarskiego

ale też nawet awans do finału W NICZYM NIE ODDALA kary, NIE ZMIENIA OCENY

wobec awansu - żółta kartka za robienie sobie jaj z ambicji klubu Lechia Gdańsk, za rzucanie kłód pod nogi drużynie, sabotowanie drogi po trofeum, no i do wyjasnienia: kazano mu czy też sam jest nie do końca poczytalny jako trener,

wobec braku awansu - kartka czerwona, bez zbytniego rozwodzenia się : )

swoją szosą, STERNICY rzecz jasna teraz milczą z oczywistych względów, bardzom ciekaw ich oceny po zakończeniu półfinałowej rywalizacji
24 kwietnia 2010, 05:41 / sobota
Masz rację nie ogarniałem jednej rzeczy ty masz swoją ideologię i zawsze znajdziesz taki sposób wytłumaczenia jakiejkolwiek sytuacji aby pasował do ideologii. I jakikolwiek inny sposób patrzenia na tą samą sprawę jest nie dopuszczalny. Co do generała masz racje, jest wiele czynników, ale Ty nie znacz w sprawie trenera żadnych odpowiedzi oceniasz tylko to co widzisz i to jest Twoja subiektywna ocena mogąca być daleka od prawdy, natomiast Twoja ideologia nie dopuszcza alternatyw i wydaje wyroki.
Zakładasz sabotaż, bo każde inne wytłumaczenie jest dla Ciebie głupsze i nie możliwe. Jak mi przedstawisz prawdziwy dowód, że to był sabotaż to od razu przeproszę, ale takiego dowodu nie masz, bo to wszystko co przedstawiłeś to poszlaki równie dobrze pasujące do mojej teorii jak i zapewne wielu innych.
Od razu mówię, że moje spojrzenia dla mnie jest bardziej bliskie rzeczywistości niż sabotaż, ale nie mam dowodów to są tak samo jak w Twoim przypadku subiektywne spojrzenie na wydarzenia. Nie oznacza to, że nie próbowałem podążać Twoim torem myślenia ale za każdym razem dochodzę do jednego wniosku, że ktoś chciałby w krótkim terminie wyciągnąć pieniądze z klubu, a jak dla mnie więcej można by wyciągnąć po pucharze.
Pozostaje więc możliwość, że sabotował sam trener, ale po co? Co z tego on by miał co dostanie? Od kogo? Raczej ma więcej do stracenia.
Więc jak dla mnie pozostaje wiara, że rezerwowi są równie wartościowy i są wstanie osiągnąć dobry wynik a najsilniejszy skład dokończy sprawę w rewanżu. A że wiara potrafi "zaślepić" to każdy wie. Dlatego dla mnie to jest jego błąd i nie będę przymiotnikami określał bo to okaże się dopiero po rewanżu.
A co do konsekwencji w przypadku awansu lub jego braku nie będę polemizował bo nie ma z czym. Sprawa powinna być wyjaśniona (zapewne włącznie z przeprosinami) Lub czerwona kartka.

P.S.
Osobiści mam dziwne wrażenie, że ostatnia wizyta Kuchara była powiązana ze sprawą PP, bo jak do tej pory nie ma żadnych informacji o przebiegu tej wizyty lub podjętych działaniach.
24 kwietnia 2010, 09:02 / sobota
Sabotaż - umyślne niewypełnienie albo wypełnianie wadliwie swoich obowiązków w zamiarze wywołania dezorganizacji, strat i szkód

to co Kafar popełnił wypelnia przynajmniej wymogi niewypełnienia albo wypełniania wadliwiego swoich obowiązków skutkujące wywołaniem dezorganizacji, strat i szkód

nonsensowne trykania się o nieistotny punkt w Lubinie wszystkim co najlepsze,
skutkowało możliwością samookaleczenia się po trzech dniach,
z tej możliwosci kafarski skorzystał skwapliwie,
może w dobrej wierze może w złej,
efekt jest namacalny i jest OCENIALNY bez konieczności oczekiwania na rewanż

nawet jeśli ludzie o nieskończonej naiwności,
wbrew widocznym faktom będą uwazali że Kafar chciał dobrze tylko dopadła go "pomroczność jasna"

warto im, nieskończenie naiwnym, zastanowić się czy wobec ambicji najpopularniejszego klubu wybrzeża, wobec szacunku dla jego historii i tradycji,
szaczunku w końcu wobec pokoleń jego kibiców,
otóż warto się zastanowić czy kiedykolwiek i jakikolwiek trener może z tak prestiżowego meczu robić sobie prywatne/osobiste laboratorium najdziwaczniejszych/szkodliwych i w skutkach samobójczych eksperymentów jak podczas pierwszej lepszej gry podwórkowej, a potem rżnąć głupa bezradnie rozkładając ręce

i czy warto kogoś takiego nawet nie tyle bronić co wiązać z nim plany na przyszłość

ps. doprawdy to co poruszył Andreew,
jaki on teraz ma autorytet przy Surmie ? Dawidzie ? Wani, Nowaku, ? na ile teraz oni będą wyciągali za niego kasztany z ogniska,
tak wiem, to ich zasrany obowiązek,
ale czy pójda za nim w ogień z poczucia czegokolwiek więcej niż zawodowego obowiązku ? ?
zastanowiłes się może choć przez chwilę nad tym ?
24 kwietnia 2010, 09:43 / sobota
Pracodawcą Kafara, jest Kuchar, który polecił mu zadanie zdobycie 8 miejsca w rozgrywkach ekstraklasy.
W międzyczasie pojawił się Puchar Polski z którego mieliśmy odpaść w ćwierćfinale z Wisłą, Ległą lub Amicą. Nie da się ukryć, że w pewnym względzie te rozgrywki koliduja ze sobą pod względem wydolności naszej ,,szerokiej ławki,,.
Ambitnie grajacy w PP piłkarze Lechii mogliby nie wypocząć przed kolejnym spotkaniem.
Miał być mecz z Polonią do którego Kafar chciał rzucić wypoczętą pierwszą 11. by już spokojnie czekać na koniec rozgrywek i odbiór zaszczytów i zamrożonych premii.
Jak to się skończyło, wpierdol od baby jagi, remis z Polonią
sodowa uderzyła mu do głowy
24 kwietnia 2010, 13:51 / sobota
Nie mam bladego pojęcia jak wygląda jego autorytet względem owych piłkarzy. Szczerze mówiąc nie wiem jak wyglądał jego autorytet przed tym spotkaniem czy też gdy rozpoczął pracę jako pierwszy trener. No bo nie ma ani wieku ani doświadczenia, jedyne co to miał entuzjazm i pomysł. Mecz z Polonią nie dał odpowiedzi na to pytanie. Chyba, że przyjąć, że ich dobra gra ale nie strzelenie bramki mogłaby to oznaczać. Aczkolwiek ja uważam, że w tym mecz zabrakło szczęścia. Być może da na to odpowiedź mecz rewanżowy, ale tu znowuż wydaje mi się że gracze są na tyle ambitni że będą chcieli wygrać. Jedyny konflikt który mógłby być to na linii Dawidowski trener. Mogły by o tym świadczyć podteksty w wypowiedziach gracza oraz ściąganie go przez trenera. (W meczu z Legią i Polonią).
Dlatego też nie wiem czy ten autorytet ma znaczenia na końcówkę tego sezonu, ale na pewno będzie miał w nowym. A czy wtedy Kafarski będzie trenerem?...
24 kwietnia 2010, 17:50 / sobota
maxiwoj napisał:
"Jeżeli tego nie wiedział do tej pory znaczy, że jest głupcem, a wszystkie wcześniejsze dobre decyzje, zmiana stylu gry były tylko przypadkiem."
Czyli przypadkiem zajmujemy 6 miejsce i przypadkiem zdobyliśmy 33pkt. W takie przypadki nie wierze...

No właśnie nie! Szóste miejsce to w dużej mierze zasługa Kafarskiego, bo to on ustawił inaczej drużynę, przydzielił pozycje itp. itd. Tak jak pisałem wyżej uważam go za dobrego trenera i właśnie z tego względu zganianie winy na konto POMYŁKI nie bardzo do mnie przemawia. Nie sądze żeby Kafarski był idiotą i nie wiedział co dany zawodnik potrafi i w jakiej jest formie.
Dla mnie wystawienie SZEŚCIU rezerwowych w półfinale to odpuszczenie tego meczu. A z jakiego powodu? Tutaj jak narazie są 2 realne teorie:
1. Polecenie z góry
2. Skoncentrowanie się na zajęciu zajebistego 8 miejsca w lidze

W opozycji do tych dwóch stoi trzecia między innymi twoja teoria o ...nazwijmy to pomyłce trenera.

Osobiście chciałbym, ale nie mogę w nią uwierzyć. Kafar przez cały sezon w większości podejmował dobre decyzje, z tym składem ugrał jak do tej pory naprawdę dużo. Szóste miejsce w lidze, półfinał PP - przed sezonem brałbym to w ciemno. Dobrze rotował składem, nie wprowadzał więcej jak 2-3 zmiany do podstawowej jedenastki. Lechia grała wyrównane mecze z czołówką ekstraklasy.

No i przychodzi półfinał PP. Twierdzisz, że nagle coś na banie mu się rzuciło, odjęło mu rozum i wstawił SZEŚCIU rezerwowych do pierwszej jedenastki ?? Jak dla mnie mało prawdopodobne.
29 kwietnia 2010, 21:03 / czwartek
Uważam, że wszyscy wieszający psy na trenerze po meczu z Jagiellonią oraz twórcy spiskowych teorii powinni go teraz przeprosić. No... ? panowie?? Oczywiście mam na myśli tylko tych, którzy mają jaja :)
29 kwietnia 2010, 21:14 / czwartek
Ja dziękuje i to szczerze za wczorajsze widowisko (bajka wg mnie po prostu) ale ale ale ale ale ale....PP Z Jagą nie wybaczam!!!!!! Nie wybaczam podejścia itd.... (szkoda pisać na temat 1 meczu PP bo mnie szlak trafia jak sobie tylko o tym pomyślę)....
29 kwietnia 2010, 21:17 / czwartek
Ale za co przeprosić? Awansowaliśmy do finału PP już? Nawet jeśli stukniemy Jagę (w co wierzę), to ja i tak będę o tym pierwszym meczu półfinałowym pamiętał. Sobotni mecz zweryfikuje niejako prawdziwość jego słów - jeśli zagramy silnym składem z kluczowymi graczami, to znaczy, że kłamał mówiąc niedawno, że teraz PP jest najważniejszy i zależy tylko na miejscu w Ekstraklasie.
29 kwietnia 2010, 21:26 / czwartek
Za co przeprosić ?? Za to, że zarzucano mu odpuszczanie meczów, działanie na szkodę Lechii, niekompetencję, nieobiektywne ustalanie składu, kolesiostwo, sabotaż itp. mimo, że wziął na klatę odpowiedzialność za to przegrane, nieszczęsne pierwsze z dwóch półfinałowych spotkań. Za wyzwiska i niezasłużone wrzuty. Niezasłużone dlatego, że ludzką rzeczą jest się mylić. W końcu Kafar jest tylko człowiekiem, a nie jakimś jasnowidzem czy innym omnibusem.
29 kwietnia 2010, 21:29 / czwartek
"...mimo, że wziął na klatę odpowiedzialność za to przegrane, nieszczęsne pierwsze z dwóch półfinałowych spotkań..."

poprosze o dowody...
29 kwietnia 2010, 21:41 / czwartek
" Czy nie żałuję decyzji personalnych podjętych przed meczem? Taką decyzję podjąłem i w pełni za mój wybór odpowiadam. Nie ulega wątpliwości, że mamy wyrównaną kadrę. Ten mecz i błędy, które powstały w wyniku kilku zdarzeń, stracone bramki, na pewno mają teraz negatywny oddźwięk. Jednak nie zrobiłem zmian od razu po przerwie, bo chciałem, żeby ci chłopcy, którzy grali od początku i doprowadzili do takiej sytuacji, mieli szansę sami z niej wyjść. Oczywiście potrafię przyznać się do błędu, ale nie uważam, że zawodnikom, na których postawiłem nie należała się szansa - zakończył "Kafar". "

W szczególności: Drugie i ostatnie zdanie wypowiedzi. Uznaję to za wzięcie na klatę, a Ty czego oczekujesz? Dymisji? Czy może położenia głowy pod topór?
29 kwietnia 2010, 21:59 / czwartek
spalic na stosie ;)

"Oczywiście potrafię przyznać się do błędu, ale nie uważam, że zawodnikom, na których postawiłem nie należała się szansa."

oczywiscie :) szanse, to mogl im dac w meczu ligowym gdzie nie walczymy o nic... ooo, poczekaj! - walczymy o premie dla trenera i zawodnikow :)

wiesz co to jest przyjecie porazki na klate? :) napewno nie stwierdzenie, ze trener odpowiada za wystawienie skladu :)
pozdro :)
29 kwietnia 2010, 22:04 / czwartek
Domin - chyba nie czytasz uważnie tego co było w temacie napisane, albo nie rozumiesz słowa pisanego.

Nikt nie ma pretensji o przegraną w pierwszym meczu, tylko o podejście trenera do niego, a co za tym idzie, zignorowaniu nas - kibiców...

TEGO NIE DA SIĘ ZAPOMNIEĆ !!!!!

Nawet jak zdobędziemy Puchar Polski....
29 kwietnia 2010, 22:18 / czwartek
dobrowolnie rozpierdolił druzynę w proch i pył,

przyznał by się o błędu gdyby powidział: ta porażka to moja wina, zachowałem się jak ingnorant robiąc sobie prywatne/osobiste poletko doświadczalne w tak waznym dla wszystkich meczu,
nie mam nic na swoją obronę moge mieć tylko nadzieję że zarząd i kibice dadzą mi szansę na odzyskanie swego honoru (a można wogóle odzyskiwac? ; ) niekoniecznie)

tymczasem on mówi: " . . . - Mój zespół źle zareagował po pierwszej straconej bramce, a szczególnie po drugiej. Oba trafienia dla "Jagi" padły po kontrach, po prostych błędach. Uczulałem zawodników na takie straty, na wyższą odpowiedzialność. . . "

nic że samobójczo wyciął wszystko co najlepsze ze składu,
przgraliśmy bo . . . bramki padły po prostych błędach, a zespół źle na nie zareagował . . . a On przecież . . .tak, tak . . . uczulał,

poza tym uznał że Surma, Dawid, Wania, Nowak, Wiśnia na grę o finał nie zasłużyli, albo zasłużyli mniej niż ci którzy byli co tu dużo gadac skazani na porażkę

skąd się wogóle biorą takie Dominy ? ?
29 kwietnia 2010, 22:24 / czwartek
Źle podszedł znaczy - nie wystawił Dawida, Ivansa, Surmy i tak dalej? a więc zlekceważył kibiców OŚMIELAJĄC się mieć INNE zdanie na temat wyjściowej jedenastki>> więc to nie jest tak, że miał swoich ulubieńców lub nie ulubieńców, tylko my - kibice ich mamy, a trener ma zawsze wystawiać naszych ulubieńców, bo jak nie to jest fiut, frajer, "Kaszub z prerii" i co tylko??? A co jeśli nasi ulubieńcy też by polegli - przecież już się tak zdarzało w tym sezonie? Kto by dostał wrzuty i zjeby? I żeby nie było wątpliwości:
Ja też byłem zdziwiony gdy zobaczyłem kto wychodzi na murawę przeciwko Jadze ale do diaska jestem w stanie zrozumieć, że można popełnić błąd. W dodatku potem okazało się, że pierwszy wspaniały skład nie był w stanie wygrać ze słabiutką Polonią, ale za to lekko przemeblowany rozegrał świetny mecz z Ruchem, potem wykartkowany rewelacyjnie zagrał z kuchenkorzem i znów wyszło, że trener miał rację, bo jednak zmiennicy dorównują podstawowym tuzom.
Co do czytania ze zrozumieniem: przeczytałem te kilka stron wątku, najbardziej zrozumiałem, że większość wypowiadających się na ten temat jest bezrozumnie nietolerancyjna - w końcu jeszcze nie odpadliśmy, oraz najmądrzejsza (żeby nie powiedzieć przemądrzała) bo pewnie każdy skończył ze dwa kursy trenerki.
29 kwietnia 2010, 22:36 / czwartek
MIS KOALA potrzebny Lechii.

Kibice sukcesu z forum nie chcą Kafara, więc Jacku wróć.
29 kwietnia 2010, 22:36 / czwartek
Skąd się biorą takie Dominy? Cóż nagle coś ich kusi, że ŚMIĄ wyrazić swoją opinię na temat ukochanej drużyny, a tak to piknikują od czasu do czasu, wpierdalają popcorn i giętą, ewentualnie oddają się nieznanemu Tobie Verde zajęciu - obiektywnemu myśleniu. Uprzedzę następne pytanie i odpowiem od razu - tak, byłem kiedyś na meczu.
29 kwietnia 2010, 22:54 / czwartek
Domin napisałeś "Ja też byłem zdziwiony gdy zobaczyłem kto wychodzi na murawę przeciwko Jadze ale do diaska jestem w stanie zrozumieć, że można popełnić błąd"

A ja napiszę jak ktoś wyżej...w takich meczach nie ma się PRAWA do eksperymentow!!!!! do jak to napisałeś "błędów"....Widać każdy to rozumie ale nie ty....ja tam za to Kafara zwolnić bym nie zwolnił (osobiście) co zrobił w 1 meczu PP, ale ale ale wqrwił mnie tym strasznie.... Jak w sobotę nie wystawi rezerw to potwierdzi tylko że PP to marzenie , ale tylko nas kibiców....
1 ..... 4 5 6 7 8 ..... 15
Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
kontakt | 0.022