Gdańsk: środa, 20 stycznia 2021
![]() |
|
Podstrony:
|
![]() Brawo Hubertstrona 2/54 października 2010, 04:12 / poniedziałek 11 października 2010, 22:01 / poniedziałek "- Od pierwszych minut zagra w bramce Przemysław Tytoń, a w obronie Kamil Glik. W wyjściowym składzie będzie także Ebi Smolarek, który jest u mnie na drugim zgrupowaniu i widzę u niego postęp pod każdym względem. Do tego jest bardzo zaangażowany i jeśli wykorzysta swoją szansę, to będzie miał miejsce w podstawowej kadrze. Jeszcze nie wiem, czy w pomocy za Matuszczyka zagra Hubert Wołąkiewicz, czy Radosław Majewski. Zobaczę na dzisiejszym treningu, jak to będzie wyglądało. Więcej zmian nie będzie - zdradził swój pomysł na mecz z Ekwadorem selekcjoner. Przewidywany skład na mecz z Ekwadorem: Przemysła Tytoń - Łukasz Piszczek, Michał Żewłakow, Kamil Glik, Łukasz Mierzejewski - Rafał Murawski, Adrian Mierzejewski, Hubert Wołąkiewicz (lub Radosław Majewski) - Ludovic Obraniak, Euzebiusz Smolarek, Robert Lewandowski." Smuda potwierdza tylko, że jest kretynem - na środku obrony woli Pietrasiaka czy Glika, a na boku Mierzejewskiego. A pomysł gry Huberta w środku to z pewnością Koala mu podsunął. 11 października 2010, 22:17 / poniedziałek oglądałem mecz Repry w sobotę- defensywa=dno! Nie liczyłem na debiut Huberta w spotkaniach w Ameryce. Nowy gracz powinien wkomponować się w zespół, zaliczyć zieloną noc. Wynalazek powinien posiedzieć na ławce jakiś czas a nie wychodzić na pierwszym zgrupowaniu. To jest budowanie kadry od dupy strony. Hubcio wracaj na DERBY śledzia bić !!! 11 października 2010, 23:22 / poniedziałek Smuda to jednak debil do kwadratu.Poza tym co ten trenerski nieudacznik odnośnik robi w sztabie trenerskim kadry narodowej(mogę się założyć że tak jak to kolega wyżej napisał jest jego pomysł z Hubertem w pomocy, u nas też tego próbował). Oooo zgrozo Reprezentacja nie ma obrony a oni dają DOBREGO obrońce na pomoc!!! Z czym do ludzi.Poza tym jak można dawać debiut w Reprezentacji obrońcy na nie jego pozycji ???(o ile w ogóle zagra) Ten sztab trenerski to są jakieś jaja.Jak mamy coś wygrać jak w samym sztabie trenerskim Reprezentacji są tacy nieudacznicy.Jedyne co mu wyszło u nas to derby ze śledziami i za to dziękuję(chociaż to bardziej zasługa szczęścia i zawodników np.Buzały i jego strzału życia niż jego).A tak to żaden z niego trener równie dobrze asystentem Smudy mógłby zostać ktoś przypadkowo spotkany na ulicy a efekt by był ten sam.Dlatego uważam że Smuda to debil do kwadratu skoro tego nie widzi. 12 października 2010, 08:49 / wtorek Pierwszy i jedyny trening reprezentacji Polski przed meczem z Ekwadorem w Montrealu już za podopiecznymi Franciszka Smudy. Nie zabrakło w nim niespodzianek i krzyków, a to wszystko po to, aby wreszcie wygrać drugie z zaplanowanych spotkań w Ameryce Północnej. Zajęcia rozpoczęły się o godzinie 17:00 czasu miejscowego i po rozgrzewce, Franciszek Smuda przydzielił niebieskie znaczniki piłkarzom, którzy we wtorek zagrać mają w wyjściowej jedenastce. Jeśli selekcjoner w ciągu najbliższych godzin nie zmieni zdania, to Polacy na Saputo Stadium wybiegną w następującym ustawieniu: Przemysław Tytoń - Łukasz Piszczek, Kamil Glik, Michał Żewłakow, Łukasz Mierzejewski - Hubert Wołąkiewicz, Rafał Murawski, Adrian Mierzejewski - Ludovic Obraniak, Ebi Smolarek i Robert Lewandowski. Pierwsze chwile w treningowej gierce Huberta Wołąkiewicza w podstawowym składzie nie były zbyt dobre. Trzy straty i długie trzymanie piłki sprawiły, że selekcjoner dwa razy zwrócił mu uwagę, czego od niego oczekuje na boisku. Instrukcje Franciszka Smudy podziałały i do końca gierki Wołąkiewicz należał do wyróżniających się zawodników, oddając między innymi bardzo ładny strzał zza pola karnego, po którym piłka uderzyła w poprzeczkę. - Grałem już kiedyś dwa albo trzy mecze na środku pomocy, jak trenerem Lechii był Jacek Zieliński, więc nie będzie problemu. Trzeba będzie się przestawić i więcej pobiegać. Jeśli dostanę szansę, będzie to miłe ukoronowanie tego, że dostałem powołanie do kary - powiedział po treningu Wołąkiewicz. W związku z wyjazdem ze zgrupowania Jakuba Błaszczykowskiego i Adama Matuszczyka, na treningu zabrakło piłkarzy, którzy byliby rywalami dla zawodników z podstawowego składu. Dlatego na środku obrony zagrał asystent selekcjonera Jacek Zieliński, a w ataku rezerwowy bramkarz Grzegorz Sandomierski, który o mały włos, a pokonałby Artura Boruca. To jednak nie bramkarz Fiorentiny, a Przemysław Tytoń, będzie bronił w spotkaniu z Ekwadorem. - Jeżeli trener postawi na mnie, to zagram tak samo jak w klubie i postaram się udowodnić, że zasługuję na miejsce w tej reprezentacji - zapowiedział Tytoń, który przewidział, że Adam Matuszczyk zdobędzie bramkę w meczu z USA. - To prawda. Mieszkałem z Adamem w pokoju i czułem, że strzeli gola. Widziałem, że jest w dobrej formie i bardzo chciałem, aby pokonał bramkarza Stanów Zjednoczonych. Teraz nie mam żadnych przeczuć poza tym, że zagramy kolejny dobry mecz - zakończył Tytoń. Według ostatnich informacji, organizatorzy sprzedali na wtorkowe spotkanie około 1000 biletów. Aejaejao!!! 12 października 2010, 10:22 / wtorek Franciszek Smuda we wtorkowym spotkaniu z Ekwadorem dokona kilku zmian. Jedną z najciekawszych decyzji "Franza" będzie wystawienie w środku pomocy Huberta Wołąkiewicza, który w Lechii Gdańsk jest... lewym obrońcą. Selekcjoner nie obawia się, że piłkarz Lechii z przyzwyczajenia będzie schodził z piłką na skrzydło. - On dostaje ode mnie konkretne zadania do wypełnienia i wie o nich. Dlatego będzie musiał się trzymać tych założeń - mówi "Przeglądowi Sportowemu". Dla 25-letniego Wołąkiewicza mecz z Ekwadorem będzie debiutem w kadrze. Na każdym treningu kadry był on sprawdzany na pozycji pomocnika. Według selekcjonera piłkarz powinien sobie z tą rolą poradzić. - Wystarczy, że widzę jak on się zachowuje, jak podaje, przyjmuje piłkę, by wiedzieć, czy da radę zagrać w pomocy, czy nie. I uważam, że da - zapewnia "Franz". Początek meczu z Ekwadorem o godz. 22:00 czasu polskiego. ekstraklasa.wp.pl Wkurza mnie to że z Huberta na siłe próbują zrobic pomocnika a nie załatac dziure w obronie gdzie jest On potrzebny. No tak Zieliński napewno dopiął swego. Ale z drugiej strony ciesze się że zadebiutuje od pierwszych minut oby dobrze wykorzystał swą szansę:) Powodzenia! 12 października 2010, 12:53 / wtorek smuda nie jest miekkim chujem robiony i wie co i jak. najpierw sie zali, ze nie ma lewego obroncy, a potem obronce do pomcy siup. on jest trenerem, jego broszka :) 12 października 2010, 21:52 / wtorek Hubert w srodku pomocy, troche po prawej.. Smuda to idiota,ma takiego gracza do dziurawej kurewsko obrony a robi takie cos. I jeszcze niech mu sie cos stanie przed derbami;/ 12 października 2010, 21:58 / wtorek Pokutuje mit rosłego stopera, który swoimi gabarytami ma sprawiać że napastnicy będą się bali do niego podchodzić... Czasy się zmieniły myślenie wielu trenerów niespecjalnie 12 października 2010, 22:00 / wtorek Hubert przyszło Tobie grac na tej pozycji ale nie zmarnuj okazji i pokaż się z dobrej strony ! Da rade to przecież to Lechista! 12 października 2010, 22:31 / wtorek do tej pory jedyna bramkowa sytuacja naszego obrońcy Huberta, co by się działo gdyby grał nasz super napadzior Buzi? 12 października 2010, 22:33 / wtorek A gdyby grał Surma z Hubertem w środku to dopiero by sie działo;) Surma płuca i serce Lechii! 12 października 2010, 22:35 / wtorek tyton dzisiaj dramat chyba sie zdenerwowal tym co smuda mowil, ze widzi go jako bramkarza nr 1 :) 12 października 2010, 22:37 / wtorek kurwa z kazdym faulem na Naszych mam stresa, czy to nie Hubert, zeby sie nic nie stalo przed derbami;/ 12 października 2010, 22:37 / wtorek Tytoń błąd nawet bramkarz z A klasy by tą piłke wybił na bok a nie przed siebie na wprost napadziora 12 października 2010, 22:48 / wtorek Gramy mega piach. Wołąkiewicz poza strzałem niewidoczny na boisku. 12 października 2010, 22:49 / wtorek wątpie, że wyjdzie na drugą połowe.. Chyba że Smuda da mu pograć w obronie 12 października 2010, 22:54 / wtorek Gdyby nie grał Wołąkiewicz, to pewnie nie dotrwałbym do konca I połowy. Straszna nuda i kopanina. Podobnie jak kolega powyżej - widząc faul patrze czy to nie Hubert. Szczerze mówiąc mam nadzieje, ze Hubert nie bedzie brał udziału(II połowa) w tej kopaninie i wyżyje sie na derbach. TYLKO LECHIA! 12 października 2010, 22:58 / wtorek No i jednak piłka nie przekroczyła linii bramkowej po strzale Huberta. Potórka rozwiała wątpliwości. 12 października 2010, 23:02 / wtorek "...najlepsza sytuacje do strzelenia gola miał debiutujący w reprezentacji obrońca Lechii, Hubert Wołąkiewicz..." 12 października 2010, 23:05 / wtorek Najlepszy tytul jest na interii hehe "Orły przegrywają! Chciał złamać poprzeczke !" Po siedmiu kolejnych meczach bez zwycięstwa piłkarze reprezentacji Polski liczą na przerwanie tej serii z Ekwadorem, z którym gramy we wtorek w Montrealu. Już w 14. min Polacy powinni prowadzić, lecz Hubert Wołąkiewicz tak huknął w poprzeczkę, że o mały włos jej nie złamał! co za asy Hubert gra dalej 12 października 2010, 23:17 / wtorek odnoszę takie wrażenie że Lechia pojechałaby z tymi rezerwami Ekwadoru :) 12 października 2010, 23:26 / wtorek ja jebie jaka kopanina. 1-1. Hubert wracaj do Gdańska, derby blisko tu pokażesz klase 12 października 2010, 23:58 / wtorek gedania . ja jestem pewien ,że Lechia by wygrała z tym ekwadorem . poprostu Polska nie jest druzyną kazdy gra dla siebie 13 października 2010, 00:04 / środa Niech ta sepleniąca namiastka trenera wraz ze swoim "fachowym" sztabem skończy ten cyrk póki nie jest za późno i niech spierdala na staż do jakiegoś zagłębia czy innego gówna... przecież w tej żenadzie nie było widać żadnej myśli szkoleniowej... zostało jeszcze półtora roku, niech ktoś to w końcu ogarnie!!! 13 października 2010, 00:05 / środa Nie ujmując tutaj Lechii,ale bez przesady panowie :) Wołąkiewicz nie najgorzej ;) 13 października 2010, 02:40 / środa Mecz kaszana ! Hubert poprawnie, na widok bialo-zielonego szalika w moich rekach ,usmiecha sie i podnosi kciuk w gore,gdyby jeszcze ten strzal mu wyszedl ......ehhh Kibicow malo bardzo malo ,paru wislakow, kolega ze slaska,troche jagi,craxy,zawiszy i legii,duzo smiechu i piffcia,po meczu ochrona sciga na plycie boiska naszych kibicow ktorzy zamierzali pozegnac pilkarzy i na tym koniec. Najwazniesze ze widzialem debiut Huberta i dziekuje mu za to bo swoja gra zasluzyl na kadre !!! 13 października 2010, 09:03 / środa wedlug interii, Hubert byl drugim zawodnikiem w zespole, lepszy tylko, oceniony na 4,5 był Obraniak Hubert Wołąkiewicz -4 - dobry debiut w reprezentacji Polski. Nie spalił się pierwszym występem w kadrze, a w 14. minucie mógł nawet zostać bohaterem, ale trafił w poprzeczkę. Przemysław Tytoń -3 - puścił dwa gole, przy pierwszym jeszcze sparował pierwszy strzał, ale był bezradny przy dobitce, przy drugim zawahał się czy wyjść do Beniteza i potem nie miał już szans na skuteczną interwencję. czytaj dalej Łukasz Piszczek 3 - niezbyt widoczny, na pewno nie był to dobry mecz w jego wykonaniu. Kamil Glik 2 - przy pierwszym golu to on wybił piłkę pod nogi Luisa Saritamy, którego strzał Tytoń sparował pod nogi Christiana Beniteza, a ten posłał piłkę do siatki, nie było go też przy napastniku Ekwadoru przy bramce numer dwa. Michał Żewłakow 3 - 101. pierwszy mecz w reprezentacji, czym pobił rekord występów z "Orłem" na piesi, jednak słabo dyrygował obroną. Łukasz Mierzejewski 2 - miał trudne zadanie walcząc z Joffrem Guerronem i większość pojedynków z nim przegrywał. Na usprawiedliwienie grał nie na swojej stronie zastępując kontuzjowanego Sebastiana Boenischa. Adrian Mierzejewski 2 - pomocnik Polonii Warszawa był we wtorek niewidoczny, raz w drugiej połowie popisał się dobrym podaniem, ale akurat był wtedy faulowany. Rafał Murawski 3 - nie był liderem środka pola ani w grze ofensywnej, ani w defensywie. Euzebiusz Smolarek 3 - ten mecz pokazał, że w tym momencie powoływanie Ebiego jest na kredyt, na plus dla niego przemawia fakt, że strzelił gola po błędzie Juana Paredesa, który nie przejął piłki po dośrodkowaniu Obraniaka. Robert Lewandowski 2 - to na pewno nie był jego dzień. Miał dwie okazje. Najpierw dobijając strzał Wołąkiewicza w poprzeczkę, a potem w 56. minucie, gdy uderzył z 18 metrów jednak wprost w bramkarza rywali. Ludovic Obraniak 4,5 - najlepszy w ekipie "Biało-czerwonych". Zaliczył prawie asystę przy golu Smolarka i zdobył bramkę. W pierwszej połowie po jego dośrodkowaniu i zgraniu głową przez Glika, okazję miał Smolarek, ale strzał głową obronił Banguera. Artur Jędrzejczyk 2 - wszedł za Piszczka, ale niczym się nie wyróżnił. Kamil Grosicki 3 - już w pierwszej akcji dośrodkował z prawej strony w pole karne, gdzie Jairo Campos wybił piłkę wprost pod nogi Obraniaka, a ten dał nam prowadzenie 2-1. Radosław Majewski - grał za krótko, aby go ocenić. 13 października 2010, 09:33 / środa Występ bardzo poprawny, ale niestety kadra zagrała słabo, a Hubert na tej pozycji na której zagrał nie będzie dla niej moim zdaniem wzmocnieniem. Mimo wszystko mam nadzieję, że trafi do kadry na dłużej i powalczy na swojej nominalnej pozycji - środkowego obrońcy. 13 października 2010, 09:44 / środa odnośnik Zatrzymajcie w 23 sekundzie jak dla mnie ewidentnie bramka ;) 13 października 2010, 09:55 / środa Pines, ta piłka w ogóle nie leciała między słupki po odbiciu sie od poprzeczki... 13 października 2010, 09:56 / środa druga połowa naprawde dobra .... szybko z pierwszej piłki w tempo przegrywał piły .... pierwsza połówka troche nerwowo i malo gry zespołu z Hubertem .... za występ GRATULACJE ! ... nie był to taki marny debiut jakich wiele. Naprawde ok ... aż byłem zdziwiony że tak pozytywnie tyra w 2 linii ... troszke za mało odbiorów ... 13 października 2010, 10:34 / środa Przed Wołąkiewiczem po powrocie do Gdańska derby, a następnie negocjacje odnośnie... nowego kontraktu. Dotychczasowa umowa defensora z Lechią kończy się z 30 czerwca 2011 roku. Jest wskazane, aby jeszcze jesienią zawrzeć nową. Klub przygotowuje czteroletni kontrakt. |