Czy 31 punktów starczy na utrzymanie ?

Jak w temacie:)

napewno ,moze ,raczej nie :)

niestety sytuacja jest strasznie powazna jak uparty kaszub nie zmieni taktyki i powtorzy wspaniala passe z wiosny poprzedniego roku to lecimy

twarde zdecydowane stanowcze, raczej nie

NIE starczy - przy tak spłaszczonej tabeli trzeba bedzie z 34-35 pkt zdobyc , za to 44 pkt moga starczyc na miejsce pucharowe.

TYLKO LECHIA!

Oby nie powtórzyłyu się wyniki z rundy wiosennej zeszłego sezonu

Niestety wszystko wskazuje na to, że się powtórzą. Obyśmy tylko derby wygrali i nie spadli....

Twierdzenie że te 32 bądź 33 pkt dają utrzymanie to w tym sezonie bzdura, ja cały czas wszystkim powtarzałem, że drżę o to abyśmy nie spadli...aczkolwiek wierzę i to mocno, zobaczymy po następnej kolejce i PP co będzie z nami, wg mnie będzie niestety licho.....trener do zmainy, chyba że tak trzepnie zespołem i wszystko po zmienia że maszyna zatrybi, tylko kto ma strzelać.....

jak nas napierdalają po 3 bramki ogórki z końca tabeli to lecimy po równi pochylej w dół!
Utrzymamy sie ale trener ogórek robi swoją ofensywną politykę.
Sprawdzcie wyniki z tej rundy i zobaczcie co gramy, nie patrzcie na tabele...

wszyscy zginiemy

co najmniej nie liczni przeżyją...

Nie ma nic gorszego dla mnie jak upadek mej (naszej) KOCHANEJ LECHII!!!
Lecimy w dół na równi pochyłej od meczu z Lubinkami, z Lechem w Poznaniu brałem to jako wypadek przy pracy.. ale teraz jest po prostu masakra!!!
Na obecna chwile widze to w czarnych barwach i blagam niech mnie ktos oswieci, bo ja to czarno widze...
Wiem, ze nie powinienem, wiem ze nie wypada, lecz jestem cały Biało-zielony i takim pozostane do konca, i tu zadam WAM pytanie:
- po co nam stadion na 40 tys. miejsc, po co nam karnety, po co nam puchary, po co nam korony, po co nam triumfy jak nie widze tej LECHII, ktora tak wszyscy pragniemy, milujemy, kochamy, Lechii WIELKIEJ LECHII???!!!
Pozostanie nas znowu kilka tysiecy wiernych fanatykow, i male wzloty i upadki, ALBO TO ZMIENIMY, tak własnie tak, MY TO MOZEMY ROWNIEZ ZMIENIC... zarzad i cala Lechia z nami kibicami(czyt. kibolami) tez musza sie liczyc...
nie chce po raz kolejny upadku, juz tyle w zyciu ich przezyłem z Lechia, musi byc wyjscie z tej sytuacji, MUSI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pzdr Zolw z LechiiStanu

oszolom_
28 listopada 2010, 11:53 / niedziela
Chciałbym poinformować wszystkich optymistów, że w dniu 27.11.2010 o godz. 18.45 dla drużyny Lechii Gdańsk zaczęła się walka o utrzymanie w ekstraklasie. Dziękuję za uwagę.

Widzę , że nie tylko ja to zauważyłem Żółwiu. I nie żebym się z tego cieszył. To są po prostu fakty. Już wtedy trzeba było zareagować. Taktyka trenera Kafarskiego jest rozszyfrowana przez każdego .

Odpowiadając na pytanie 31 pkt raczej nie starczy by się utrzymać. Rozwijając myśl: Lechia nie będzie miała problemów z utrzymaniem

32-33 pkt od zawsze dają w tej lidze utrzymanie, więc przestańcie pierdolic...a jeżeli chodzi o progres gry i ogólną przyszłośc klubu- to już inna bajka.

a ja powtórzę com kiedyś napisał- to celowa działalność klubu nastawiona na zysk. Mało istotny jest wynik sportowy.

cel: wypełnienie po brzegi PGE Areny i nabicie kabzy.

realizacja: W pierwszym roku użytkowania ma kibiców przyciagnąć sam obiekt. Następne lata (dopiero), jak już obiekt spowszednieje, to wynik sportowy.

dowód na poparcie tezy:
1. 2 rok z rzędu ta sama sytuacja w lidze- trwonienie na wiosnę dorobku z jesieni

2. 2 rok z rzędu ta sama polityka transferowa- przespana zima

3. 2 rok z rzędu odpuszczenie PP na poziomie półfinału

4. 2 rok z rzędu brak konkretnych celów wytyczonych zespołowi. Gra o 8 czy 6 miejsce to może być cel (co najwyżej) minimum.

Panowie, zarząd ewidentnie robi Nas w wała. Co rok obiecująca jesień po czym beznadziejna wiosna. Celowe spowalnianie budowy Wielkiej Lechii w aspekcie sportowym. Broń Boże nie jestem zwolennikiem sukcesów już teraz za wszelką cenę. Dostrzegam jednak, iż obecne poczynania to nie chęć racjonalnej, stopniowej "krok po kroku" budowy potężnego klubu a celowe działanie nastawione (przede wszystkim) na większy zysk. Nie czarujmy się krajowa piłka jest tak cieniutka, że (przy słabszej postawie głównych faworytów) miejsce w pucharach powinno być na wyciągnięcie ręki.

zzz krajowa piłka się trochę rozwija nie ma słabych i mocnych może w poprzednim sezonie tak było że liczyły się 3 - 5 ekip, teraz sytuacja się zmieniła i dobrze bo poziom lepszy się zapowiada z roku na rok, a w mroczna wizję rozwoju dziejów nie wieżę

podaj przykład na rozwój krajowej piłki, może jakiś wygrany europejski puchar ostatnio, może półfinał, zobacz co robił Szachtar w Barcelonie o takim rozwoju myślisz?

patrzę jak grają od pewnego czasu, to nie jest taki piach jak rok dwa lata temu szpica do przodu może się uda, nie jest tak źle, jak patrzę na ligę Belgijską a nawet holenderską to nie wygląda tak źle bo u nas albo super albo paiach

...a przykładów brak:)) Bo chyba stwierdzenia typu "wydaje mi się". Z resztą zobacz co z naszymi topowymi zespołami zrobił Brugge lub Herenven skoro o Belgii i Holandii. Zobacz z kim w europejskich puchar odpadają polskie drużyny. Jedna jaskółka (Amica) wiosny nie czyni.

zzz miło się z tobą gada bo wiesz o czym gadasz, i piany nie bijesz :))))

czyli przyznajesz rację??? żartuję:)) na jakiś czas odpadam....

Kur*a, jeśli mamy się liczyć w Polsce nie możemy przegrywać 0 -3 z outsiderem tabeli.

Wpis został usunięty ze względu na złamanie regulaminu forum.

Wpis został usunięty ze względu na złamanie regulaminu forum.