Gdańsk: sobota, 20 kwietnia 2024

Lechia to jest potęga...

strona 1/1

29 maja 2011, 23:30 / niedziela
Wbrew wielu opiniom uważam, że ten sezon był najlepszy dla Lechii od 49 lat. Wynik wprawdzie nielepszy - jeśli chodzi o pozycje - niż rok temu, ale to w tym sezonie byliśmy o jeden wygrany mecz od europejskich pucharów.

Trzeba pamiętać, że mieliśmy w tym sezonie wybitnego pecha do sędziów - jak policzyli w C+, gdyby nie decyzje sędziego, mielibyśmy dziś 9 pkt więcej, a więc bylibyśmy wiceliderem i gralibyśmy w europejskich pucharach. Nie ma co się oczywiście tłumaczyć, ale ostatecznie warto chyba brać to pod uwagę. Kiedy ostatnio Lechia miała szanse na wicemistrzostwo kraju? odpowiadam: NIGDY.

Dla wielu najwspanialszym osiągnięciem jest Puchar Polski i gra z Juve. I 0:7 w Turynie. Dla mnie ten Puchar był bardzo cenny. Ale blamaż ze Starą Damą - nie. Trzeba patrzeć w przód. A ten sezon pokazał, że - zaiste - jest na co.

To był sezon przełomów. Po raz pierwszy od lat wygraliśmy i z Legią (i to nawet na wyjeździe) i z Lechem. Po raz kolejny jestesmy lepsi od Arki, i przynajmniej przez rok sytuacja ta nie ulegnie zmianie. Po raz pierwszy od lat mamy piłkarza, ktory bil się o koronę króla strzelców. I zabrakło mu bardzo niewiele. Po raz pierwszy mamy piłkarza w drużynie sezonu - Traore oczywiscie. Po raz pierwszy od lat, mielismy w tym sezonie aż dwóch kadrowiczów. Jeden sie wypiął na nas, ale to dzięki Lechii przywitał się ze Smudą.

Mamy na rozkładzie wszystkie - prócz Wisły jedynie - drużyny, które ostatecznie wyprzedziły nas w tabeli. I Śląsk, i Legię (dwukrotnie), i Jagielonię, i Lecha, i Górnik, i Polonię Warszawa. Wszyscy doznali od nas goryczy porażki. A pośród wymienionych druzyn, tylko jedna miała od nas lepszy winik dwumeczu - Lech ( o jedną bramkę).W calym sezonie nie udało się wygrać z tylko czterema druzynami - Bełchatów, Ruch, Zagłębie, Wisła, przy czym tylko z dwoma ostatnimi przegraliśmy dwukrotnie. A gdyby nie sędziowie, to z tego zestawienia należałoby wykreślić dwie drużyny - Bełchatow i Wisłe. To są fakty, a nie moje projekcje.

Po raz pierwszy od lat, a może i w ogóle po raz pierwszy, w wielu komentarzach Lechia była wimieniana jako klub grający najpiękniejszą piłkę w lidze - to jest nie do przecenienia. Lechia zawsze grała do przodu. Z wszystkimi, nawet z Wisłą - mistrzem. Kafarski wymieniany był jednym tchem wśród najlepszych trenerów w Polsce. Człowiek, który z niczego ulepił świetny team. Mając małe pieniądze udało mu się pozyskać dwóch piłkarzy, bez których dzis trudno wyobrazić sobie Lechię - Traore i Wanię. Wielu zarzuca mu, że odkrycie Traore było przypadkowe, ale to już malkontenctwo tych, co to zawsze musza na coś narzekać. Tacy piłkarze jak Traore nie pojawiają się przypadkiem.

Po raz pierwszy nie bylismy w Ekstraklasie jedynie drużyną własnego, bądź obcego stadionu. Potrafilismy wygrywać i przy T29, i na wyjazdach. I podchodzono do nas z szacunkiem.

Widoki na przyszłość są nawet lepsze. Właściciel z pieniędzmy - prawopodobnie od nowego sezonu zaczną one w końcu napływac do klubu, bo rusza komercyjna obsługa nowego stadionu. No właśnie. Nowy, najpiękniejszy w Polsce stadion.

Dlatego ja sie pytam: o co chodzi z tym zwalnianiem Kafarskiego? Czego jeszcze można od niego wymagać? Jak przychodzicie na stadion, to czy Lechia wygrywa, czy przegrywa, nigdy po meczu się nie wstydzicie. Drużyna walczy do samego końca. Z Arką, Koroną, Legią, Lechem potrafili odwrocić losy spotkania w kilka, kilkanaście minut. Dlatego szerokie forum określa Lechię, jako najbardziej charakterną drużynę w Polsce. Nie wiem jak Wy, ale ja odczuwam z tego powodu ogromną dumę.

Trzymajmy kciuki za Kafarskiego, Kuchara i przede wszystkim - Lechię. Ja osobiście jestem przekonany, że nastepny sezon bedzie najlepszy w historii. Bo metodyka budowania drużyny - jak dla mnie - zdaje egzamin.

Pozdrawiam wszystkich. Czasem się ze sobą zgadzamy, czasem nie. Ale wszyscy jesteśmy Lechią!
30 maja 2011, 00:00 / poniedziałek
Hitler też miał dobry sezon i parę państw na rozkładzie, a skończył jak my - porażką.
Bo tak trzeba przyjąć 8 miejsce z zaplanowanego 6-go. Tyle w temacie.
30 maja 2011, 00:07 / poniedziałek
nic dodać nic ująć
30 maja 2011, 00:10 / poniedziałek
porażką nie jest pozycja na koniec sezonu

porażka jest wiosenna mizeria,
miałkość widowiska, brak emocji które mogłyby zachęcić szersze rzesze gdańszczan i gdańszczanek do uczestnictwa w przedsięwziuęciu jakim ma być WIELKA LECHIA

było wręcz odwrotnie, jeden wielki wiosennny festiwal odstręczania i zniechęcania, włącznie z dzisiejszym meczem
30 maja 2011, 00:37 / poniedziałek
Wieczna malkontencja.
30 maja 2011, 00:39 / poniedziałek
sam jestes malkontencja

dla jednego miara jest lokata na koniec sezonu

dla innego miałkość widowiska, a ta jest bezdyskusyjna
30 maja 2011, 00:40 / poniedziałek
Verde Ty chyba piszesz o wiośnie z poprzedniego sezonu. Bo na tą wiosnę emocje były i to jakie. Mecz ligowy z Legią, z Lechem. Derby z Arką czy mecz z Koroną. A mecze z Jagiellonią? Można wiele zarzucić trenerowi i piłkarzom ale nie że nie dostarczyli nam emocji. Szkoda tylko że w ostatnich dwóch meczach są one bardziej negatywne co mimo wszystko zaciemnia obraz sytuacji.
30 maja 2011, 00:47 / poniedziałek
to jest kwestia tego kto jakich emocji szuka,

ja chce widziec Lechię która wychodzac na derby z przesłabą Arką nie jest przepychana przez 88 minut, przestawiana z kata w kąt, której bezdomni nie zabierają boiska, która w swej słabości nie jest w stanie ustać jak równy z równym

której Korona nie zabiera boiska, Lechii na której Korona nie odbudowywuje się po dłuuugiej serii kompromitujących porażek

Lechii do której Amika przyjeżdżając do Gańska nie robi czego chce i tylko dzięki swej niefrasobliwości nie jedzie z nami jak z taczką . . . . .

emocje w tych meczach nie wzięły się z DOTRZYMANIA placu rywalom,
raczej z ich głupoty,
dopóki gra była nie na żarty, byliśmy w tych meczach pomiatani

i taka prawda, nie takich emocji ja szukam
30 maja 2011, 01:10 / poniedziałek
Verde dla Ciebie nie ma emocji to znaczy trener do wyjebania? Brawo gratuluje myslenia. Na szczescie twoje zdanie nie bedzie sie liczyc i na 100% Kafar zostanie.
Dla Ciebie spadla frekfencja na trybunach (jak pisales juz kiedys) jest to winna trenera i jest on do wyjebania co by sie nie dzialo to wina trenera jestes naprawde komiczny :) Uwierz mi ze jest mnostwo czynnikow przez ktore spada frekfencja na trybunach chociaz dzis chyba bylo sporo osob tzn Kafar zostaje?:P
Tym skladem co mielismy przy takiej ilosci kontuzji i nie zbyt wielkiej przychylnosci sedziow zagralismy niezly sezon. I to jest wina trenera wlasnie, Jasne ze kazdy by chcial mistrza Polski i europejskie puchary, ale nie mamy druzyny na takie osiagniecia i trzeba wzmocnien nie w postaci trenera tylko zawodnikow.
Trzeba mierzyc sily na zamiary a sily mielismy mizerne w ofensywie jak i defensywie a zamiary ogromne bo puchary!
Lechia bila sie o puchary do ostatniej kolejki i naprawde niewiele braklo (kiedy ostatnio taki sezon pamietasz?)... szkoda ale trzeba sie wzmocnic i zwiekszyc sile druzyny. Jak bedzie kasa na transfery to beda puchary.
Ps Verde emocji w polskiej lidze jest jak na lekarstwo przerzuc sie na hiszpanska lub angielska lige i tam wypisuj te bzdury :)
30 maja 2011, 01:17 / poniedziałek
Jakis czas temu,w innym watku napisalem,ze Lechia zajmie 9 miejsce i nawet do finalu PP nie awansuje,to od razu zaczeliscie mnie strofowac.Duzo sie nie mylilem.
Nie ma skrajnych obroncow,wlaczajacych sie do ataku.
W pomocy Nowak i Surma,ale ile moga oni jescze grac?
Jest jescze Traore,Wania i Wisnia.
Kapsa jest nie pewny
Deleu i Andru motaja sie w obronie,nie mowiac juz o atakach tych obroncow
Bajic i Pietrowski to jakis zart
Buval,to Cetnarowiczowi moglby reczniki nosic

Zaraz napiszecie,ze Pietrowski KILKA razy dobrze zagral,ale ile razy zjebal ?
Bajic slynie z mocnego uderzenia-ile bramek zdobyl?
aaaaaa,slynie z tego,ze........no wlasnie,z czego? Z utraty pilek,bezmyslnych fauli?
No wlasnie,a gdzie jest lawka rezerwowych?
30 maja 2011, 01:19 / poniedziałek
tak,
jeżeli wiosną Lechia wykonuje najmniej wślizgów z całej ekstraklasy to jest to dla mnie miara tego w jaki sposób trener motywuje swoich grajków do walki o punkty,

dla Ciebie miara jest tabela, kalkulacje pucharowe,

dla mnie walka o każda piłke, niezaleznie od wyniku,

to ona, ta walka rodzi emocję, A NIE WYNIK
a nie da się ukryć że tego nie było

ja ie przychodze by ogladać drużynę slizgajacą się na ósme-pięte miejsce,
ja chce widziec jak oni się biją, niezaleznie od miejsca,
niech to będzie walka o utrzymanie ale niech to będzie walka bo to ona kreuje emocję a nie miejsce tabeli, a nie taki badziew jak tej wiosny
tak mam, i nie sądzę żebyś to zrozumiał
30 maja 2011, 01:20 / poniedziałek
Ławka rezerwowych nie była potrzebna bo "mamy silną i wyrównaną kadre"...
Na 8-me miejsce mamy
30 maja 2011, 01:27 / poniedziałek
Dokladnie :)
Wiesz,juz mi nie chodzi o lokate w tabeli,bo przez te wszystkie lata na T29 juz nie jedno przezylem,ale wkurwia mnie takie frajerskie tlumaczenia,ze kopacze sie kopia po czolach,bo kibice nie dopinguja......
Zamiast wziasc na klate odpowiedzialnosc,to wina koboli...
30 maja 2011, 01:29 / poniedziałek
wiem, dokładnie wiem i...napisze na trzezwo
30 maja 2011, 01:35 / poniedziałek
Zrozum ze to nie jest kwestia motywacji! Motywacja nie wygrywa sie meczy naszym grajka brkowalo umiejetnosci czysto pilkarskich w porownaniu z przeciwnikiem. Zabraklo umiejetnosci i pilkarzy na lawce! To juz winna klubu ze nie dal kasy na transfery a pozbyto sie pinokia i buzaly w zamian za pozniaka jakiegos ktory nie jest nawet w 10% porownywalny do Buzaly
30 maja 2011, 01:38 / poniedziałek
Nie neguje do końca, no i co z tego wynika?!
30 maja 2011, 01:42 / poniedziałek
przesłabi bezdomni którzy odstawali od całej reszty ligi zabrali nam w wiosennnym derby boisko,

korona po wielomiesięcznych upokorzeniach od wszystkich do 75 minuty nie daje Lechii powąchać gry

cracovia która cudem unikneła degradacji leje nas bezapelacyjnie na 3 do 0

lubin dzisiaj był lepszy, jak omal wszyscy w większości meczów o . . . . determinację

Śląsk w NICZYM piłkarsko nie jest lepszy od Lechii, ale tam jest trener który tchnął w nich bojowego ducha i Wrocław dzisiaj świętuje wisemistrzostwo,
a my oglądaliśmy kolejną nędzę i porazkę z nie zadnymi tuzami tej ligi, którzy po prostu biegali i walczyli jakby bardziej
30 maja 2011, 01:44 / poniedziałek
b rakowało nam w tych meczach w stosunku do przeciwnika umiejątności ? ? ? ?
bzdura
30 maja 2011, 01:49 / poniedziałek
Lenczyk, nie żaden tam wirtuoz stwierdził wszem i wobec że w tak słabej jak nasza lidze o wyniku decyduje przede wszystkim wybieganie i determinacja,

przejął niedawno mocno przeciętną druzyne, ligowego średniaka i zrobił z nią wicemistrza,

a nas arka z cracovią po kątach rozstawiała,
30 maja 2011, 01:50 / poniedziałek
Prawda jest brutalna: powinny być puchary jest 8-e miejsce, a teraz gadajcie jaki to był zajebisty sezon,jak jebneliśmy Legła w W-wie, o płaczu i inne takie.Idę spać, osobiście jestem rozczarowany i wkurw..., siedziałem sobie po meczu na T29 i myślałem jak ten dzien mógł(powininen) wyglądać...Nie tak!
30 maja 2011, 13:52 / poniedziałek
Was to chyba pojebalo do konca. Jestescie pewnie z tych kibicow ktorzy stojac na trybunie czekaja tylko az buval zle poda albo bajic straci pilke zeby krzyknac A NIE MOWILEM!!
Wieczni malkontenci.

I jezeli ktos mi mowi ze nie ma progresu nie ma woli walki to niech przypomni ile "przegranych" meczow wygralismy w poprzenim sezonie a ile razy odwrocilismy wynik w tym.
Jezeli ktos ocenia sezon po miejscu w tabeli to jest idiota. Szczegolnie w przypadku gdy tabela jest tak splaszczona ze do przedostatniej kolejki liczylismy sie w grze o wice mistrzostwo.

Przypomnijcie sobie lamenty przed startem sezonu, gdzie byla ogolna panika ze bedziemy walczyc ale o utrzymanie sie. Kafarowi nalezy sie jeszcze jeden sezon bo to ze Lechia jest tu gdzie jest jest jego wielka zasluga. Pracuje w klubie od lat dostal swoja szanse i uratowal klub przed spadkiem. W nastepnym sezonie mimo ze bylismy jednym z kandydatow do spadku doszlismy do polfinalu PP i zajelismy bezpieczne miejsce w srdoku bez nerwowej koncowki.
W tym sezonie przez wieksza czesc walczylismy o wicemistrzostwo i o puchary do tego kolejny raz polfinal PP. Nie cierpie gdybania ale pokazcie mi drugi zespol z czolowki na niekorzysc ktorego bylo tyle kluczowych pomylek sedziowskich.

Na koniec takie male pytanie oczywiscie z zachowaniem proporcji.

Ciekawe ilu z was uwaza ze Arsene Wenger to dobry trener?
A ilu mi wymieni jakis jego sukces z ostatnich lat.
30 maja 2011, 14:20 / poniedziałek
@Chrzanek

Mylisz pojęcia, malkontent to osoba wiecznie niezadowolona i nastawiona mocno sceptycznie do otaczającej rzeczywistości. Nie uważam ,by można tym mianem nazywać ludzi, którzy wierzyli w coś więcej niż 8-e miejsce.
Jakie określenie pasuje do osób ,które uparcie przypominają, że to jeszcze nie czas, że przed chwilą była a-klasa itd i w ogóle jest super i trzeba się cieszyć ze wszystkiego?
Gdybyś był właścicielem firmy, chciałbyś by prowadzący ją człowiek był zadowolony bo zarobił 1000zl czy wkurwiony bo miał możliwość zarobić pięć razy tyle?
Jeżeli mam wybierać to wolę malkontentów(w Twoim rozumieniu tego słowa) od minimalistów bez ambicji.
Co do przyszłości Kafara: jako dyrektor sportowy zdecydowanie do widzenia, jako trener ...nie mam zdanie
Progres w grze sezon do sezonu jak najbardziej widoczny, ale już w odniesieniu jesień do wiosny...
30 maja 2011, 14:36 / poniedziałek
Jezeli juz cos porownujemy to okres do okresu. Jesien jest duzo lepsza niz zeszloroczna wiec tez widac ze jest coraz lepiej.

Tak malkontentow bo ludzie juz tutaj narzekaja na wszystko. Na gre, na poszczegolnych zawodnikow, na puchar polski, na transfery no i na miejsce w tabeli (akurat tutaj sa do tego podstawy ale nie uwazam ze caly sezon mozna oceniac przez miejsce w tabeli ktore jest wypadkowa 2 ostatnich meczow)

No to pokaz mi powazna firme w ktorej mimo corocznego progresu i dobrych wynikow zwalnia sie kadre zarzadzajaca. W pogoni za takim "bo moglo byc jeszcze lepiej" to mozna sie zagubic i zlapac zadyszki.
Budowa klubu to proces dlugotrwaly i jezeli nie chcemy aby jakis sukces byl jednorazowy to trzeba robic to z glowa.
Druzyn jednego sezonu bylo juz w Europie mnostwo a potem sluch o nich "ginal". Ja wole stopniowe budowanie niz nagly sukces ktory moglby nas przerosnac.

Jeszcze wracajac o trenera spojrzcie na przyklad Legii. Patrzac na wydatki na oczekiwania i na przebieg ligi uwazam ze mimo pucharu i 3 miejsca sezon mieli duzo gorszy od nas. Od jakiegos czasu mowilo sie ze Skorza pozegna sie po sezonie i nagle okazuje sie ze nie dogadali sie z Weissem.
Skoro klub z 3krotnie wyzszym budzetem, wiekszymi mozliwosciami i duzo wieksza rozpoznawalnoscia w Europie nie moze znalesc nastepcy dla Skorzy ktory rozegral najgorszy sezon dla Legi od ilus tam lat (w sensie punktowym od kilkudziesieciu chyba) to nie oczekujcie ze do nas przyszedlby ktos wartosciowy.
30 maja 2011, 14:46 / poniedziałek
Dlatego mówię, że co do Kafarskiego nie mam zdania, dostrzegam zarówno plusy jak i minusy ewentualnego zwolnienia go.
Oczywiście, że drużynę należy budować systematycznie i spokojnie co nie zmienia faktu, że trudno być szczęśliwym gdy masz na tacy podane vicemistrzostwo Polski ,a kończysz na 8-ym miejscu.
31 maja 2011, 12:12 / wtorek
zgadzam sie z edwinem - Kafar na plusy i minusy.
in minus :
- brak ustawiania taktyki pod przeciwnika, przez co kilka razy Lechia biła głową w mur i traciła punkty. Nie jestesmy jeszcze Barceloną, aby co mecz grac swoje niezależnie kto jest przeciwnikiem.
- brak samokrytycyzmu (przynajmniej publicznie), a czasem lepiej przyznać sie do błędu niż zwalać wine na dziennikarzy i kibiców.

in plus:
- Lechia chwilami gra naprawde porywająco i jest nadzieja ze bedzie tak coraz czesciej, to zasługa Kafara
- Kafar jest ciągle na dorobku i mam nadzieje ze bedzie robił postepy jak cały zespół
- Nie można mu zarzucić zangazowania w Lechię, w koncu tu spedził wiele czasu i jest emocjonalnie zwiazany z klubem.
- nie płacze na pomeczowych konferencjach jak niektórzy trenerzy.

Wątpię aby pojawiła sie superkandydatura na nowego treneiro Lechii, wiec nie widze na razie sensu dyskutowac wiecej na temat Kafara.
Niektórzy po prostu chcą zmienic trenera, na kogo? nie wiem ale, nalezy zmienic....

Kolejny raz twierdze ze nam potrzebny jest dyrektor sportowy z prawdziwego zdarzenia, nie jakies Radki Michalski i inne emerytowane polskie grajki, ale kogoś takiego jak ten Holender w Wiśle.

TYLKO LECHIA!
31 maja 2011, 13:06 / wtorek
do "in minus" dodałby zbyt duży "strach" przed korzystaniem z młodzieży.
31 maja 2011, 13:11 / wtorek
Pisałem wczoraj już to do Konriego.Nie ma na kogo stawiac z naszej młodziezy za bardzo,bo jest po prostu słaba,szkolenie w Lechii to jedna wielka lipa od najmłodszych roczników.Jedynie Bobrowski i Duda zasługuja na szanse moim zdaniem
31 maja 2011, 13:36 / wtorek
Co tu gadać jak nie było buziego i wiśni, żeby z klepy z razakiem zagrać, to i bramek mniej wpadło... sazankow - kontuzja, dawid - kontuzja... Buval padaka. Śmiem twierdzić że, gdyby grał buzi, to mielibyśmy ze cztery punkty więcej.

Spójrzcie też na to: odnośnik
31 maja 2011, 18:15 / wtorek
No jak by nie patrzeć u Cygnusa Kafar ma 4 do 2 na plus.Jednak też myślę,że niech jeszcze spróbuje.Dać mu szansę
 
1
 
Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
kontakt | 0.027