Apel o dyrekora sportowego

Witam.Apeluje o powołanie dyrektora sportowego!!!!!!! .I to natychmiast!!!!!!!
Osobiście uważam ,że własnie jego brak sprawił m.in. że znaleźliśmy się w takiej czarnej dupie organizacyjnej.Cacic , Sazankov, wszystkie te youtuby, to jest własnie efekt braku dyrektora sportowego.
Tym bardziej że kandydaturę mamy pod bokiem. Pan Michał Globisz jest związany Emocjonalnie z Lechią od ,.... zawsze.
wychował chyba ,większość polskich piłkarzy biegających po naszych boiskach .

kiełbasa , browary i inne towary ....

kiełbasa na dyrektora powoływania dyrektorów do spraw powyławania dyrektorów. Oczywiscie nad takim dyrektorem czuwać bedzie dyrektor. A ten jak to dyrektor, zeby się nie przęmęczać, ma pod sobą innych dyrektorów.

Koniec z wynalazkami z Bałkanów !!!! Młodych polskich zdolnych chłopaków z regionu co beda zapierdzielać a nie jakies Sazanki i Tadicie. Do przodu szybkich Mudzinów (ostatniego białego Mudzina oddalismy do Bełchatowa - nie bedę przypominał ze zawsze mówiłem ze jeszcze na Buzim zapłaczemy). I dawac szanse młodym czesciej a nie tylko na 15 minut na runde

Nie trza nam zadnego kolejnego darmozjada który bedzie miał w przed ksywa dyr. !
Globek moze byc skaucikiem i to mu pewnie w zupełnosci wystarczy.

Pozdr

Kurak ze skautami jest ten problem,że u nas sie niesprawdzaja .Za to niemal każdy klub t-mibile ma jednak dyrektora sportowego

Kiłbasa i Kurak są w jakiejś mięsnej zmowie i moim zdaniem powinien się nimi zainteresować Rzeźnik (Filip) ;).

Potrzebny będzie "podkład" - inaczej nawet nie podejdzie do tematu... :)

Żarty żartami, ale my naprawdę potrzebujemy dyrektora sportowego. I nie może być nim trener.

Jak wszystko "dobrze" pójdzie to mięsna zmowa będzie większa - Kaczorek :(

Nie mogę na to patrzeć. Ciągle ta sama śpiewka?
Po cholerę kolejny grubas z wysoką pensją?

Nie ma w Polsce kandydata na dyrektora sportowego, poza tym ten system zawsze uważałem za gorszy od angielskiego.

Za transfery musi odpowiadać trener. To on powinien decydować o finansach, pensjach i dlugosci umow. Inaczej po kazdym kolejnym niewypale bedzie "ja go nie chcialem, dyrektor mi go wcisnal".

Nawet Real z tego zrezygnowal.

To ze Kafarski byl dupą, a nie menagerem to nie znaczy, że zły był system, bo tutaj akurat zawodził człowiek.

Sieć skautingu być musi, ale to wlaśnie trener ma mieć wplyw decydujacy, bo akurat lepiej miec ludzi od prowadzenia treningu(bo czego mozna nauczyc doroslych ludzi?), niz kogos kto bedzie mieszal w transferach.

Dlatego decyzja o pozostawieniu na stanowisku Kafarskiego byla nielogiczna, bo jesli to nie on byl winien a pilkarze to jego winą bylo sprowadzenie tych pilkarzy- 80% skladu to ludzie sprowadzeni przez niego.

Dyrektor Michalski i trener Zielinski to byla para nieudacznikow. Zawsze lepszy jeden partacz Kafarski

lukash - zapomniałes jeszcze przytoczyc przykład Fergussona.....

Taaa, tyle ze w swoim wywodzie obcinając jedną stronę (dyr sportowego) wspomniałes ze lepiej miec "szerszą" druga stronę (czyli siec skautingu, trenerów od trenowania piłkarzyków), ale zapomniałeś ze my nie mamy ani jednego ani drugiego.

Problem w tym ze równie dobrze można napisac: "Po co nam cały zespół "grubasów" z wysokimi pensjami (czyli rozbudowany skauting i sztab trenerski)?"
Spokojnie! Nie twierdze ze niepotrzebny nam skauting, ale wątpie ze Kuchar wyda duuuzo wiekszą kase na konkretnych skautów, pracujących TYLKO dla nas + cały fachowy zespół trenerów. Bowiem zatrudnić za najniższą krajową bandy nieudaczników nie jest problemem wtedy tez mozna mówic Mamy rozbudowany skauting!
Lepiej poszukać obrotnego dyrektora sportowego i jemu zapłacić w zaleznosci od sukcesów, oczywiscie jak w każdym zespole musi byc dobra współpraca na linii trener - dyrektor.
Inna sprawa to pytanie czy Ulatowski to bardziej trener czy manager ala Fergusson.

Marudzenie o grubasie koszących tłustą pensje, bedzie uzasadnione jak nie bedzie wyników, a tu widze jakby księgowi Kuchara zalogowali sie na forum. Płacz nad pieniążkami...Na dziadowskich oszczednosciach mozna tylko stracić.
Najwazniejsi są odpowiedni ludzie a nie ich pensje. Zatrudnienie dyrektora sportowego trzeba traktować jak inwestycje.
Podsumowując: uwazam za konieczne zatrudnienie ODPOWIEDNIEGO dyrektora sportowego i rozgladanie sie za rzetelnymi skautami.

Pozostaje pytanie : Czy zarzad i Kuchar uwazają podobnie?

TYLKO LECHIA!

Posiadanie DS, to absolutna konieczność w polskim wydaniu. Porównywanie się z najlepszymi ligami świata jest tak absurdalne, że nawet nie warto się nad tym dłużej rozwodzić. Tam dziesiątki skautów (setki) pracują dla klubów. Trener-manager, po dogłębnej analizie dostaje na tacy wyselekcjonowanego zawodnika i ma tylko "klepnąć" lub nie ten transfer. A u nas co mamy ??? Kaczorka ? Jak ten Kafar miał wzmacniać zespół inaczej niż przez "youtuba", kiedy nie miał czasu oglądać zawodników ??? Trener jest od trenowania, a DS od szukania wzmocnień.

A nie lepiej kupić nowego "Football Managera"? Właśnie weszła jego nowa edycja. Kilku polskich trenerów ( to nie żart, bo sami o tym mówili ) własnie na podstawie tej gry dowiadywało sie o umiejetnościach zawodników.
A na poważnie - w Polsce jakoś tak się porobiło że tam gdzie jest dyrektor sportowy i osobno trener - to jest konflikt. Dyrektor pcha do składu swoich wybrańców - trener narzeka że chciał innych a mu ich nie kupili. Problem Lechii to nie nowa funkcja ale PIENIĄDZE. Bo dobrzy piłkarze kosztuja i maja wysokie pensje. A w Lechii nie ma "kominów" bo nie ma pieniedzy, a dobrzy piłkarze przychodzą co najwyżej by sie odbudowac po wczesniejszych wpadkach jak Traore.
I jeszcze słówko w sprawie "grubasów" czyli skautów. No może są i grubi i maja fajnie bo sobie meczyki ogladaja i jeszcze kasę biorą. Ale takie życie. Dobre rozpoznanie i informacja kosztują. Nie tylko w futbolu. Nie da sie zrobić Mistrza bez kasy.

lukash zobacz jakie w anglii są sztaby szkoleniowe, ilu trenerów ma np Manchester. Taki Ferguson to sobie może szukać zawodników bo ma na to czas, całą czarną robote na treningach odwalają jego asystenci, a on sam przed meczem wchodzi do szatni i ustala skład. W Polsce to sie nie sprawdza wiec potrzebny jest kompetentny człowiek z kontaktami który bedzie potrafił rozbudowac siec scoutingu i wyciągac perełki z niższych lig i tak dalej.

Popieram apel o Dyra Sportowego!!!!!!
Jestem do wzięcia! Posiadam stały dostęp do Youtube i transfermarkt.de, znajomośc języków angielski, rosyjski, hiszpański, niemiecki, francuski (ale się brzydzę), po kilku głębszych to i fiński, szedzki i węgierski.

A tak na serio - dyro musi być! I w najoszczędniejszym wariancie wysłać nawet trenera młodych albo rezerw do penetrowania III ligi - takich Machajów jest tam więcej!!!

Radek Michalski aejaejao

Wieszczycki wczoraj odszedł z ŁKSu. Ma dużą wiedze, dobre kontakty, udało mu się ściągnąć do ŁKSu dobrych zawodników do 1 ligi i bez problemu awansowali przy braku kasy w klubie. Może być dobrym dyrektorem jeśli by miał w końcu jakiś zasób gotówki i możliwość wykazania się.

Stan Valxx w Lipcu będzie wolny! Bierzmy !

Pożartowaliśmy sobie.Ale to nie zmienia faktu ,że jesteśmy JEDYNYM klubem kopanej ex bez dyrektora sportowego!!!!!!!!!!
I nie gadajcie mi tu o kosztach.Skoro stać nas na Pożniaka za milion, utrzymywanie darmozjadów w postaci sazankova, Dawidowskiego,
I utrzymywanie DWÓCH drużyn rezerw,oprócz młodej ekstraklasy,znaczy ,że stać nas też na utrzymanie dyrektora sportowego,który znacznie by ograniczył koszty takiego "rozpasania"!

Kuchar czyta forum i już znalazł nam dyrektora sportowego... ;-) chyba, że chodzi tylko o trenera...
odnośnik
mam nadzieję, że nic się za tym nie kryje, że to tylko szukanie sensacji przez prasę

odnośnik

w drugoligowym zespole mozna zatrudnic a u nas nie można to jest chore

To oczywiste, że klub piłkarski, który ma czym kusić, musi zadbać o to, aby wiedzieć, kogo kusić. A zatem musi być człowiek, który wie,co w trawie piszczy: kto do kiedy ma kontrakty, ile zarabia, jak gra, czy jest zadowolny ze swego statusu, czy będzie chciał cos zmienić w swoim otoczeniu, czy jest zainteresowanie zatrudnieniem tego piłkarza w innych znaczących klubach. Ponieważ potencjalnych lig jest kilkadziesiąt
( z wyłączeniem pierwszych lig Anglii, Hiszpanii, Niemiec , Francji , Włoch) to temat jest niezwykle obszerny i wiadomo, że jedna osoba nie jest w stanie tego ogarnąć dobrze. Musi współpracować z innymi i wesprzeć się ich pracą. Skauci mogą być piwni, byle byli oddani swej pracy, muszą jeździć i obserwować, notować, kręcić filmy, czasem porozmawiać z kim trzeba a czasem i wypić z kim trzeba ( stąd kwalifikacje skauta piwno-gorzelnianego też mogą być w cenie) . Te swoje wieści przekazują dyrektorowi sportowemu, chyba że ich ktoś podkupi, co pewnie w tym środowisku na pewno tez się zdarza - stąd wysokie morale skauta jest w cenie. Dobrze aby jednak skaut miał gażę za wylowienie talentu:
a) grającego w juniorach, MESA, rezerwach , pierwszej druzynie i to w okresie trzyletnim. Wysokość gratyfikacji odwrotnie proporcjonalna do iloczynu talentu, umiejetnośći i .... ceny. Oczywiście po uwzględnieniu tych parametrów wypatrzenie Wolskiego skutkuje niską zapłatą za ściagnięcie tego zawodnika w roku 2012. Natomiast za ściągnięcie go w 2009 roku łowca skalpów dostałby całkiem porządne wynagrodzenie a przy ewentualnej odsprzedaży karty zawodnika jakąś działkę.
Ruszy ośrodek szkoleniowy - na podobnych zasadach muszą też pracować trenerzy, tak aby szkolili a nie rzucili chłopakom piłkę - no to pograjcie a ja wysuszę trzy browary i fajrant.