Gdańsk: sobota, 20 kwietnia 2024

WĄTEK PATRIOTYCZNY.

strona 3/37

28 marca 2013, 20:40 / czwartek
odnośnik
odnośnik
A co do spotkania o którym powyżej w poście , to tym chujkom z POlicji czy ABW co robili zdjęcia uczestnikom tego spotkania, czarny murzyński kutas w dupę. !
2 kwietnia 2013, 16:31 / wtorek
Obrona Poczty Polskiej w Gdańsku :
W nocy z 31 sierpnia na 1 września 1939 roku, na terenie Poczty Polskiej znajdowało się 56 osób, w tym jedna kobieta - Małgorzata Pipkowa - żona dozorcy pocztowego oraz 11 - letnia dziewczynka.1 września 1939 o godz. 4:45, wystrzał z działa armatniego szkolnego krążownika "Schleswig-Holstein" rozpoczął II wojnę światową. Strzały te jednocześnie były sygnałem do rozpoczęcia ataku na Pocztę Polską w Gdańsku.
Zgrupowane nocą wokół Poczty Polskiej oddziały policji gdańskiej i SS-Heimwehr "Danzig" zaatakowały teraz ze wszystkich stron. Rozpoczął się huraganowy ostrzał Poczty. Jednak zdecydowany opór pocztowców spowodował załamanie ataku niemieckiego. Pierwsza próba zdobycia gmachu przez zaskoczenie-zakończyła się fiaskiem. W czasie tego szturmu kilku SS-manów zabito, kilku poraniono, a niemiecki dowódca Alfred Heimlich, ciężko ranny, wkrótce zmarł w szpitalu. Niemcy ponieśli duże i niespodziewane straty. Zostali zmuszeni do zmiany wcześniej ustalonego planu. Najpierw zażądali od Polaków poddania się. Bezskutecznie. Wówczas mieszkańcy pobliskich domów opuścili na rozkaz budynki. Nastąpił kolejny atak. Tym razem próbowano sforsować obronę od strony Placu Heweliusza. Po raz kolejny zakończyło się to klęską, po której Niemcy ponownie musieli przegrupować swoje oddziały.Zostały sprowadzone samochody pancerne SS-Sudetenland i SS-Ostmark, które przystąpiły do ostrzału dziedzińca pocztowego od strony II Rewiru Policji. Obrońcy wspominają, że ogień z tych samochodów był mało skuteczny i raczej straszył niż raził przeciwnika. O wiele skuteczniejszy ogień pocztowych karabinów maszynowych i granatów zmusił hitlerowców do odstąpienia. Około godziny 12.00 wzmocnione działami niemieckie oddziały zaatakowały budynek od frontu, z ulicy Sierocej. Zniszczono wówczas ogrodzenie Poczty i jej górne kondygnacje, co zmusiło obrońców do ciągłej zmiany pozycji ogniowej, co stwarzało wrażenie większej- niż faktyczna- siły ognia. Mimo wsparcia ogniem artyleryjskim Niemcom po raz kolejny nie udało się zdobyć budynku Poczty. "Znaleźli się w sytuacji kompromitującej". Wtedy dowództwo sił niemieckich objął szef gdańskiej policji płk. Willi Bethke. Kolejna przerwa w ataku, kolejne wezwania do poddania się, dały obrońcom chwilę wytchnienia. Około godziny 14.00 Niemcy zamknęli dopływ wody do budynku. Rozpoczął się kolejny zmasowany atak. Zacięty opór załogi Poczty Polskiej, zmusiła dowodzącego siłami niemieckimi Bethke, do zwrócenia się o pomoc gen. Eberhardta."Z uwagi na to, że Poczta stawiła zacięty opór, atak policji gdańskiej wraz z policja pomocniczą został wsparty przeze nie haubicą oraz kilkoma oddziałami pionierów." Haubicę kaliber 105 mm ustawiono u wylotu Placu Heweliusza przy ulicy Krosna, w odległości 150 m od budynku Poczty. Natomiast saperzy rozpoczęli drążenie podkopu pod murem poczty od strony budynku II Rewiru Policji. Założyli duży ładunek dynamitu. Bardzo silny ostrzał artyleryjski, wspierany przez karabiny maszynowe, zburzył front budynku. W przerwach między ostrzałem, Niemcy pod osłoną wozów pancernych dokonali kolejnego natarcia na Pocztę Polską. Broniącym Polakom udało się unieruchomić jeden wóz pancerny oraz zniszczyć gniazdo karabinów maszynowych. Około godziny 17.00 saperzy wysadzili mur w piwnicach, jednak nie umożliwiło im to dostępu na teren walczącej Poczty.

Zmasowanie ostrzału zmusiło obrońców do skoncentrowania obrony na parterze i w piwnicach. Stanowiska parterowe zasypane huraganowym ogniem artyleryjskim, nie były w stanie bronią ręczną utrzymać swoich pozycji. Wtedy obrońcy już całkowicie wycofali się do piwnic i tam podjęli ostatnią walkę. Tymczasem Niemcy doprowadzili pod budynek samochód strażacki wypełniony mieszanina benzyny i benzolu. Oblali gmach i podpalili miotaczami ognia. Płonąca Poczta, gesty gryzący dym, zabici i ranni, to wszystko uniemożliwiło dalszą walkę. Między godziną 18 a 19 podjęto decyzję o kapitulacji.
2 kwietnia 2013, 16:33 / wtorek
Jako pierwszy, z białą flagą, wyszedł ostatni dyrektor Okręgu Poczt i Telegrafów w Gdańsku dr Jan Michoń, do którego Niemcy strzelili z karabinu maszynowego. Zginął na miejscu, otrzymując śmiertelna ranę postrzałową w brzuch. Za nim wyszedł ostatni naczelnik Poczty Polskiej, Józef Wąsik, którego Niemcy podpalili miotaczem ognia. Ta bezsensowna śmierć dwóch kapitulujących pocztowców spowodowała, że część pocztowców cofnęła się w głąb budynku i przez teren paczkarni przedostała się na dziedziniec pocztowy, gdzie kładł się gęsty, gryzący dym, pod osłoną którego udało im się dostać na dach garażu pocztowego, przeskoczyć wysoki mur i schronić się w domach przy ulicy Sukienniczej. W opuszczonych na czas walki mieszkaniach, umyli się i przebrali w cywilne ubrania.Z budynku udało się uciec sześciu pocztowcom Z budynku udało się uciec sześciu pocztowcom. Dwóch z nich: Franciszka Mionskowskiego oraz rannego Alfonsa Flisykowskiego, aresztowano już 2 września i osadzono z pozostałymi obrońcami; pozostała czwórka (Andrzej Górski, Franciszek Mielewczyk, Władysław Milewczyk i Augustyn Młyński) zdołała uciec i przeżyć wojnę.Pozostali zostali aresztowani i umieszczeni w Prezydium Policji (28 osób), a ranni i poparzeni (16 osób) znaleźli się w szpitalu miejskim. Spośród osób odesłanych do szpitala w wyniku obrażeń zmarło 6 osób (5 w wyniku poparzeń). Najmłodszą ofiarą ataku na pocztę była 11-letnia Erwina Barzychowska, wychowanica dozorcy Jana Pipki i jego żony Małgorzaty. Silnie poparzona miotaczem płomieni (przy próbie opuszczenia gmachu poczty) zmarła w szpitalu po 7 tygodniach strasznych męczarni.
Grupę więzioną w Prezydium Policji przeniesiono po kilku dniach do Victoriaschule, więzienia, w którym w pierwszych dniach wojny więziono i torturowano gdańskich Polaków. Grupa ta była sądzona w pierwszym procesie pocztowców 8 września 1939.Dalsze losy pocztowców były różne. Ciała tych, którzy zginęli, pochowane zostały na cmentarzu na Zaspie (dzisiejszy Cmentarz Ofiar Hitleryzmu przy ul. Bolesława Chrobrego). Ci, którzy nie zdołali uciec i zostali aresztowani, skazani zostali przez Niemców na karę śmierci i rozstrzelani. Polscy pocztowcy, którzy nie brali udziału w obronie, zostali w większości aresztowani i osadzeni w obozach koncentracyjnych.
2 kwietnia 2013, 16:36 / wtorek
FORTECA:Obrona Poczty Polskiej odnośnik
teledysk to fragmenty filmu ,,Wolne Miasto" 1958 reżyseria:Różewicz
Nasza poczta wciąż broni się.....
2 kwietnia 2013, 18:50 / wtorek
Cześć i chwała bohaterom!
2 kwietnia 2013, 20:54 / wtorek
Ze 40 lat temu Franciszek Mielewczyk - dziadek kumpla z klasy - przybliżył nam wydarzenia z tamtego dnia.
O ile dobrze pamiętam - w ówczesnym czasie - oficjalna wersja mówiła o bohaterskiej śmierci w walce lub rozstrzelaniu wszystkich Pocztowców.

CHWAŁA BOHATEROM
2 kwietnia 2013, 21:11 / wtorek
marekm przecież z tego tekstu też wynika że zostali rozstrzelani wszyscy którzy podjęli walke,a ci pocztowcy którzy nie brali udziału w obronie zostali wysłani do obozów.
Cytuje :. Ci, którzy nie zdołali uciec i zostali aresztowani, skazani zostali przez Niemców na karę śmierci i rozstrzelani. Polscy pocztowcy, którzy nie brali udziału w obronie, zostali w większości aresztowani i osadzeni w obozach koncentracyjnych.
2 kwietnia 2013, 22:00 / wtorek
holy - albo nie "zatrybiłeś"... albo ja niewyraźnie sformułowałem swoją myśl... ale mniejsza o to...

Chodzi o czwórkę, która przeżyła wojnę: Andrzej Górski, Franciszek Mielewczyk, Władysław Milewczyk i Augustyn Młyński - o której ucieczce ówczesna "historia" milczała.
12 kwietnia 2013, 13:12 / piątek
Dziś kolejna przykra rocznica...
odnośnik
17 kwietnia 2013, 21:56 / środa
odnośnik

Spotkanie z Ruchem Narodowym w Starogardzie
3 maja 2013, 17:52 / piątek
Demonstracja w obronie rodziny, małżeństwa i wartości katolickich.
W niedzielę 5 maja wyjdziemy na ulice Gdańska aby zaprotestować przeciwko ekspansji homoseksualizmu, ośmieszaniu małżeństwa i rodziny oraz próbom wprowadzenia do programów szkolnych fałszywej wizji ludzkiej seksualności. Nie możemy godzić się na podejmowane przez lobby homoseksualne działania zmierzające do zniszczenia filarów naszej cywilizacji, małżeństwa jako związku mężczyzny i kobiety, a także rodziny jako naturalnego środowiska wychowania dzieci . Nie możemy pozwolić na to, aby decyzje o wychowaniu naszych dzieci podejmowały osoby mające problemy z określeniem własnej tożsamości. Dzieci nie należą do państwa. Nie pozwólmy odebrać sobie naszych podstawowych praw.
Demonstrację poprzedzi Msza Św. w Bazylice Św. Brygidy w Gdańsku w intencji Ojczyzny, w której zawierzymy Panu Bogu polskie rodziny i małżeństwa. Msza rozpocznie się o godzinie 12.30, a po jej zakończeniu przejdziemy w marszu protestacyjnym ulicą Rajską, Podwalem Grodzkim i Wałami Jagiellońskimi pod pomnik Jana III Sobieskiego.
Anna Kołakowska koordynator Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę
Andrzej Jaworski Poseł na Sejm RP, przewodniczący Parlamentarnego Zespołowi ds. Przeciwdziałania Ateizacji

Ci co nie jadą do Warszawy niech przyjdą.
9 maja 2013, 11:27 / czwartek
Trochę może nie w temacie i też informacja z zeszłego roku, ale media mętnego nurtu milczą o tym skandalu, więc warto o tym informować odnośnik
23 listopada 2013, 23:21 / sobota
27 listopada 2013, 22:20 / środa
Wiem, że może temat nie zbyt na topie dla niektórych, ale zbliżają się rocznice wydarzeń grudniowych...stąd moje pytanie czy coś wiadomo w sprawie obchodów. Mam nadzieję, że temat "kucharowy" nieprzysłowni tej istotnej sprawy, i kibice Lechii bardziej niż w zeszłym roku pokażą swoje zaangażowanie. Powiedzmy sobie szczerze, że w zeszłym roku był dramat frekwencyjny.
GNLS !!!
28 listopada 2013, 11:05 / czwartek
Faktycznie , frekwencja w zeszłym roku była tragiczna. Podejrzewam ,że w tym roku będzie podobnie.
4 grudnia 2013, 16:10 / środa
4 grudnia 2013, 17:54 / środa
We Wrocławiu jak zwykle przygotowanie odpowiednie i pewnie sama marsz będzie godnym oddaniem hołdu
A u Nas troszkę ponad tydzień do rocznicy wydarzeń, a w temacie kompletna cisza, a wydawało się że po obchodach 2 lata teamu coś się ruszyło w środowisku...niestety nic o tym nie świadczy.
GNLS.
5 grudnia 2013, 12:49 / czwartek
Wrocław godnie jak zawsze.
10 grudnia 2013, 20:01 / wtorek
12 GRUDNIA 2013 Godz. 17.30 Gdańsk Targ Sienny i Rakowy w miejscu śmierci Antoniego Browarczyka; przejście pod Pomnik Poległych Stoczniowców.

Czy pamiętasz
o zamordowanych i poległych w stanie wojennym? Uczcijmy ich pamięć i przypomnijmy kto jest winny zbrodni popełnionych na naszych rodakach po 13 grudnia 1981 r.
Przyjdź na Targ Sienny, gdzie w grudniu 1981 r. został zamordowany osiemnastoletni Antoni Browarczyk i przejdź z nami w Marszu Pamięci pod Pomnik Poległych Stoczniowców.

Zabierz ze sobą znicz .
10 grudnia 2013, 22:31 / wtorek
7 grudnia zmarł Józef Kowalski - do niedawna ostatni żyjący weteran Bitwy Warszawskiej i najstarszym mężczyzna na Ziemi. Pan Józef w lutym 2014 obchodziłby 114 urodziny. Smutkiem napawa fakt, że krajowe media nie przygotowały choćby kilku minutowego materiału na jego temat. Zamiast tego w niektórych serwisach na tapecie są dziś polityczne przepychanki i "sławna" matka Madzi. Józef Kowalski urodził się w Wicyniu w 1900 roku. Jego losy spinają trzy wieki. Jako młody chłopak brał udział w walce o niepodległość Polski. Najpierw jako ułan, potem żołnierz Kampanii Wrześniowej. W czasie II wojny światowej trafił do hitlerowskiej niewoli. Po zakończeniu wojennych działań wyjechał z rodzinnej miejscowości na Ziemie Odzyskane. Osiedlił się najpierw na Górnym Śląsku, potem we wsi Przemysław koło Krzeszyc.
12 grudnia 2013, 18:25 / czwartek
Pozdrowienia dla "generała" :
odnośnik
13 grudnia 2013, 06:17 / piątek
odnośnik
Wiem wiem że było ,ale nie mogłem się przeć.........
13 grudnia 2013, 06:22 / piątek
oprzeć hehe.
h,,,j w d,,pe temu co sprzyja gajowemu...

Kto ma wiedzieć ten wie.
A na drzewach zamiast liści...................
15 grudnia 2013, 23:04 / niedziela
29 grudnia 2013, 19:20 / niedziela
7 stycznia 2014, 11:15 / wtorek
Materiał wideo z 6.Patriotycznej Pielgrzymki Kibiców na Jasna Górę
odnośnik
7 stycznia 2014, 15:06 / wtorek
Relacja z Pielgrzymki:

odnośnik
7 stycznia 2014, 21:52 / wtorek
Dość wesoło brzmi fragment
"...Po wykładzie odbyła się prezentacja wybranych stowarzyszeń kibicowskich. Omawiane były m.in. „Wielki Śląsk” – Stowarzyszenie Kibiców Śląska Wrocław".

Otóż stowarzyszenie "Wielki Śląsk" (obecnie w likwidacji z wiadomych przyczyn) nigdy nie było organizatorem wyjazdów na pielgrzymki. Co więcej - nie było związane z działaniami kibiców Śląska opisywanych w w/w prezentacji zrobionej w Częstochowie.
8 stycznia 2014, 11:28 / środa
Romek nie uważasz, że to Wasza wewnętrzna sprawa i w sumie niewiele nam do tego ?
Często podkreślasz, że to jak sobie układacie zabawki to Wasza i tylko Wasza sprawa, tymczasem piszesz o tym jakbyś chciał zwrócić uwagę kibiców Lechii na coś, co jest Waszą wewnętrzną broszką - niepotrzebnie moim zdaniem.
11 stycznia 2014, 08:47 / sobota
Prod żadnym pozorem i na żadnym polu nie możesz sobie pozwolić na to, by Cię reprezentowała osoba/ osoby/ podmiot skompromitowany.
Nie możesz też pozwolić mówić o sobie w sposób kompromitujący.

Dlatego żaden Wielki Śląsk.
Dlatego żadna Olimpia/Lechia.
itd. itp.
11 stycznia 2014, 18:24 / sobota
Dlatego nie mieszaj Lechii w wasza domowa wojenke.
Nieporozumienia oraz konflikty w rodzine zalatwia sie po cichu bez uprawiania onanizmu na forach oraz stronach internetowych.
Obserwujac z boku jako znajomy dwoch stron , uwazam ze zamiast sobie wzajemnie
dorzucac do pieca lepiej dla Slaska bedzie jak wspolnie sprobujecie dzialac by ta hanbe zmazac. Bo winny tej feralnej sytuacji nie jest Wielki Slask tylko kazdy kibic Slask ktory dopuscil do sytuacji ktora miala miejsce.
12 stycznia 2014, 01:37 / niedziela
Kończąc wątek, bo faktycznie bezsensowny.

Wersja opisu ze strony 12zawodnik, podana w odnośniku wyżej została zmieniona na prośby zainteresowanych. Teraz już nie niesie z sobą fałszywych informacji.
A chyba każdy przyzna, że gdy czyta coś niezgodnego z rzeczywistością, to w nim wzbiera.

Wracając do tematu:
Rocznica śmierci Romana Dmowskiego
odnośnik
16 stycznia 2014, 23:20 / czwartek
link do gazety żydowskiej dla Polaków... odnośnik
17 stycznia 2014, 00:49 / piątek
17 stycznia 2014, 00:51 / piątek
poprawka
odnośnik
17 stycznia 2014, 01:02 / piątek
W końcu pejsbook nie po to został stworzony, aby jechać na nim po pejsatych. Ich cyrk i ich małpy .
17 stycznia 2014, 05:59 / piątek
Z linka trolla:

Narodowcy zniknęli z Facebooka. Profil Marszu Niepodległości usunięty

W czwartek z najpopularniejszego serwisu świata zniknął profil polskich narodowców wraz z blisko 70 tys. fanów. - Wielkie brawa dla administracji Facebooka! - ciszą się w serwisie internauci. - Facebook cenzuruje, jak kiedyś cenzurowali zaborcy i okupanci - komentuje Ruch Narodowy.
"Zapoznaliśmy się ze stroną zgłoszoną przez ciebie z powodu nękania. Stwierdziliśmy, że narusza ona nasze standardy społeczności i usunęliśmy ją. Dziękujemy za przesłanie zgłoszenia" - komunikaty takiej treści zobaczyły w czwartek wieczorem setki, a może i tysiące ludzi którzy skarżyli Marsz Niepodległości u administracji Facebooka. Znamy treść komunikatów, bo ich adresaci sami publikują je teraz na profilu "Wielkie sprzątanie FB". I cieszą się z sukcesu, bo próby zablokowania narodowców trały od początku listopada.

"Wielkie brawa dla Was, wielkie brawa dla administracji Facebooka. Marsz Niepodległości usunięty! - cieszyli się administratorzy "Wielkiego Sprzątania" w odróżnieniu do administratorów Marszu Niepodległości i blisko 70 tys. jego facebookowych fanów.

Uwolnimy Facebooka od eskalacji niebezpiecznych treści

"Wielkie Sprzatanie" działa od listopada. Strona powstała po Marszu Niepodległości, aby "posprzątać" Facebooka z mowy nienawiści, treści dyskryminujących, promowania przemocy i nękania. Tego typu treści fani profilu zgłaszają administracji serwisu na masową skalę. A profil "Sprzątania" lubi już 13 tys. ludzi.

Pod gradem pierwszych zgłoszeń padł profil "Płoń tęczo, płoń", gdzie narodowcy cieszyli się ze spalenia instalacji na warszawskim pl. Zbawiciela. Kolejny był profil "Narodowego Odrodzenia Polski - NOP" - skrajnie prawicowej organizacji, która organizuje marsze nacjonalistów we Wrocławiu.

Od tego czasu administratorzy "Sprzątania" regularnie przedstawiają fanom nowe "cele". W ten sposób zamknęli już ponad sto profili. Nie tylko zakładanych przez narodowców jak "Polska dla Polaków" czy "White Power". Ale także dyskryminujące z powodu narodowości, wyznania, orientacji: "Zakaz pedałowania", "TO MY ŻYDZI RZĄDZIMY W POLSCE", "Nie cierpię Rumunów i Cyganów" czy "Wyjebać Ci Ty Kurwa Dałnie?".

Profil"Sprzątania" działa bardzo aktywnie. Jego autorzy przygotowują ilustrowanie instrukcje, przyjmują zgłoszenia treści naruszających regulamin FB, prowadzą monitoring stron, gdzie w przeszłości ukazywały się kontrowersyjne treści. Jednocześnie dają możliwość uniknięcia zgłoszenia - wystarczy, aby administratorzy profili usunęli wpisy czy zdjęcia naruszające regulamin.

- Nasze działania nie mają na celu ograniczania wolności słowa bądź szykanowania użytkowników ze względu na przekonania. Naszym jedynym celem jest podniesienie jakości dyskusji publicznej. Staramy się uwolnić serwis od eskalacji agresywnych, niebezpiecznych i nielegalnych zachowań, jakie możemy tam zaobserwować - piszą w odezwie do administratorów FB.

Odwołujemy się i liczmy na odblokowanie strony

Administratorzy Marszu Niepodległości potwierdzają zablokowanie profilu. Bezpośrednią przyczyną zamknięcia strony była publikacja nagrania, na którym narodowcy zakłócają spotkanie z posłem Twojego Ruchu. "Marsz Narodowy wielokrotnie naruszał nasze zasady, dlatego zdecydowaliśmy się was ukarać. Publikacja strony została cofnięta" - poinformował administratorów Facebook w komunikacie po angielsku.

Witold Tumanowicz z rady decyzyjnej Ruchu Narodowego nie zgadza się z zarzutami. - Mając świadomość, że Facebook kasuje strony masowo zgłaszane przez naszych przeciwników, dokładaliśmy starań, aby nasz profil był prowadzony odpowiedzialnie. Wie o tym każdy, kto go śledził. Mimo to nasze kanały są blokowane, a my jesteśmy o sprawie informowani w nic nie mówiących obcojęzycznych komunikatach - mówi.

Ruch Narodowy porównuje zamknięcie strony do cenzury stosowanej przez zaborców i okupantów. - Zagraniczne korporacje obecne w Polsce muszą respektować polskie standardy swobody wypowiedzi. Sytuacja, w której serwisy stają się narzędziem inżynierii społecznej i cenzurują wybrane treści, jest nie do zaakceptowania. Pokazuje, jak potrzebna jest nasza aktywność i czynny opór wobec forsowanych przez Zachód trendów - dodaje.

Ruch Narodowy odwołał się od decyzji Facebooka i liczy na przywrócenie strony. Do czasu rozpatrzenia odwołania uruchomił profil zastępczy.

Zemsta narodowców. Wielkiego Sprzątania już nie ma

Nie trzeba było długo czekać i fani Marszu Niepodległości odpowiedzieli fanom "Wielkiego Sprzątania". Ok. godz. 23 i ten profil zniknął z Facebooka, najpewniej pod ostrzałem zgłoszeń. Dokładnie taką sytuację wróżył niedawno publicysta "Gazety Wyborczej" Wojciech Orliński.
17 stycznia 2014, 06:01 / piątek
C.D.

"Oczywiście, cieszy mnie, że ktoś się wreszcie zabrał za strony propagujące homofobię czy nienawiść na tle etnicznym lub wyznaniowym. Moje uczucia są jednak mieszane - bo to nie powinno tak wyglądać. Wolność słowa to wartość zbyt istotna, żeby jej granice wyznaczały tak przypadkowe i arbitralne kryteria, jak która strona zebrała więcej "lajków", komu udało się skutecznie zalać administratorów falą zgłoszeń. Za chwilę przecież skrajna prawica się przegrupuje i ruszy do kontrataku. I ci sami ludzie, którzy dziś się cieszą, że wykasowano stronę rasistowską czy homofobiczną, będą tracić konta" - pisał Orliński.

"Wszystkie wyroki na Facebooku podejmuje sąd kapturowy na podstawie niejasnych kryteriów. Praktyka pokazuje, że często decyduje po prostu kryterium liczby zgłoszeń. Jeśli kilka tysięcy osób zmówi się przeciwko komuś i złośliwie będzie zgłaszać coś, co balansowało na granicy mowy nienawiści i żartu w złym guście, administratorzy zabanują go dla świętego spokoju. Oczywiście, mowa nienawiści mnie też się nie podoba, ale jeszcze bardziej nie podoba mi się arbitralne wyznaczanie granic wolności słowa. Ona powinna być ograniczana tylko na podstawie jasnych kryteriów i tylko drogą sądową z prawem do apelacji" - dodawał.
22 stycznia 2014, 10:51 / środa
Dzisiaj mija 151 rocznica Powstania Styczniowego !
22 stycznia 2014, 11:28 / środa
Czy jest organizowane jakieś spotkanie, podobnie jak w zeszłym roku na Górze Gradowej?
15 lutego 2014, 13:36 / sobota
Nie jest to związane z naszą Lechią, ale przyznacie że to piękna sprawa:

odnośnik

Może któraś z gdańskich szkół zrobiłaby coś podobnego?
15 lutego 2014, 22:37 / sobota
odnośnik
piosenka upamiętniająca jednego z Żołnierzy Wyklętych, Badocha zginął w Czerninie, to nasza ziemia.
Marzy mi się oprawa na mecz z Wisłą dzień przed Dniem pamięci Żołnierzy Wyklętych :)
26 lutego 2014, 10:44 / środa
2 marca 2014, 17:13 / niedziela
frekwencja z naszej strony po raz kolejny przy tego typu uroczystościach to dramat..wielce prawicowe i patriotyczne trybuny...
2 marca 2014, 19:51 / niedziela
Czemu się dziwisz Klo? Przecież jest bardzo wiele powodów takiego stanu rzeczy:
a) nie było darmowego piwa,
b) leczono kaca nabytego w piątek,
c) kiepska pogoda,
d) co to za święto???
e) itp.
Parafrazując panią minister - sorry, takich mamy kibiców.
Ostatnio się przekonałem, że bardziej niż opraw potrzeba pracy u podstaw. Stoję w czapce z przekreślonym Che, a podchodzi do mnie jakiś cymbał bez zęba na przedzie i coś o żydach gada...
25 marca 2014, 13:05 / wtorek
Dziś przed meczem będą zbierane podpisy poparcia dla Ruchu Narodowego , startującego w wyborach do Europarlamentu .
Tutaj szczegóły : odnośnik
31 marca 2014, 20:50 / poniedziałek
Czasami można znaleźć sprawiedliwość:

odnośnik
31 marca 2014, 21:01 / poniedziałek
Sprawiedliwosc bylaby wtedy,kiedy sad skazalby psa na wiezienie,a tam by mu dupe rozpruli.
7 maja 2014, 13:48 / środa
IPN wytypował miejsce pochowania „Inki”. Latem ekshumacja szczątków legendarnej sanitariuszki

odnośnik
25 maja 2014, 17:14 / niedziela
Nie wiedziałem za bardzo gdzie tą informację podać więc podam ją tu. Jaruzelski nie żyje!

A na drzewach! Zamiast liści! Będą wisieć komuniści!
Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
kontakt | 0.510