Lechia Gdańsk- GKS Bełchatów 25-05-2013
strona 2/3
25 maja 2013, 16:13 / sobota
carpaccio
Do listy pozytywów dodałbym jeszcze Bieniuka. Dziś naprawdę ok i w dodatku dość aktywnie z przodu.
25 maja 2013, 16:16 / sobota
No i jeszcze jedno.
Heh... Jak na tę chwilę, to jesteśmy w pucharach...
25 maja 2013, 16:18 / sobota
"Cóż, to był naprawdę niezły mecz. Graliśmy z drużyną, która wygrała bodaj trzy mecze z rzędu. A my w sumie byliśmy od nich lepsi. Oni mieli wszystkiego dwie akcje. Strzelili dość fartownego gola." - żart roku. Niezły mecz? Bełchatów wygrał trzy mecze z rzędu? Byliśmy od nich lepsi? Oni mieli tylko dwie akcje? Strzelili fartownego gola? HAHAHAHA mistrz!
Janicki bez większych błędów? Dopuszczenie do dośrodkowania po którym padł gol dla Bełchatowa to pewnie wina Brożka...
Oualembo zawodnikiem meczu? Czas zejść na ziemię. Zagrał poprawnie, ale nic nadzwyczajnego nie pokazał (szczególnie w I połowie). Aktywny w ataku, ale skuteczny w obronie? KIEDY?
Duda lepiej oceniony od Frankowskiego? Ma się rozumieć, że Adam to Twój przyjaciel?
No i ten Kugiel. Dzisiaj tak naprawdę zawiódł. Jeżeli na boisku pojawia się rezerwowy gracz to trzeba oczekiwać od niego jakości, a z Kugielem było dziś na odwrót. Ruleta? Kiedy zobaczy się skąd ona się wzięła to już tak kolorowo nie jest. Młodość młodością, ale pewne oczekiwania są.
Zdecydowanie dzisiaj na boisku najsłabszy był Machaj, ale na równi ze Surmą. Na cholerę wystawiać Machaja na defensywnym pomocniku skoro on jest ofensywnym graczem? Jeżeli koniecznie musieliśmy grać z dwoma defensywnymi pomocnikami to obok Surmy trzeba było wystawić Zyskę.
Czy doczekam kiedyś chwili, kiedy Bobo zacznie się uczyć na błędach i od początku wystawi dwóch napastników? Dziś po raz kolejny drużyna lepiej wyglądała gdy na boisku pojawił się duet Rasiak - Duda...
25 maja 2013, 16:28 / sobota
BioShock
1. To fajnie, że się śmiejesz. Tylko nie bardzo argumentujesz, a wszystko, co napisałem, jest prawdą. Owszem. GKS wygrał trzy mecze z rzędu. Owszem, byliśmy od nich lepsi, o czym świadczą statystyki, owszem, oni mieli dwie akcje, tę, po której padł gol i tę w samej końcówce, gdzie mieliśmy sporo szczęścia. I owszem, ich gol był dość fartowny, bo Buchalik akurat był na wykroku.
2. Wiesz co? Dawaj, bierzemy piłeczkę i pokażę Ci, co to są dośrodkowania. Gwarantuję, że uda mi się dośrodkować 10 razy na 10, podczas gdy Ty będziesz bronił:) Nie ma na świecie piłkarza, który nie przez cały mecz nie dopuści do dośrodkowania. Zapytaj Philipa Lahma.
3. Oualmebo STANOWCZO piłkarzem meczu. Co więcej, w pierwszej połowie był nawet lepszy, niż w drugiej. Wygrał WSZYSTKIE pojedynki w obronie, więc nie bardzo wiem, o co Ci chodzi.
4. Ale co takiego pokazał Frankowski? A może to Twój przyjaciel?
5. Kugiel grał krótko. Ruleta była fajna i sytuacyjna. Ale przecież nigdzie nie napisałem, że ten chłopak powalił mnie swoją grą. Ty masz chyba jakiś problem z frustracją stary. Wszędzie dopatrujesz się negatywów.
6. Co do Machaja i Surmy - pełna zgoda.
7. Co do kwestii dwóch napastników, to też pełna zgoda, przy czym trudno mi zrozumieć, że chwilę temu nabijałeś się z Dudy, a teraz twierdzisz, że kiedy wszedł, Lechia zyskała jakość.
Pozdrawiam.
25 maja 2013, 16:41 / sobota
Bambus wygrał większość pojedynków w obronie. Chyba miał jedną poważną wtopę w obronie po której mogło być groźnie.
25 maja 2013, 16:42 / sobota
Frankowski ruszył grę wprzód, czyli zrobił to czego nie robił Machaj, oddał dobry strzał zza pola karnego i kilka razy rozprowadził piłkę. Na minus na pewno sytuacja gdy piłka mu odskoczyła w polu karnym. Kugiel walczył, ale zrobił nie wiele, każda jego próba dośrodkowania była blokowana.
25 maja 2013, 16:47 / sobota
Proszę Cię... Bełchatów wygrał 4 mecze z rzędu to po pierwsze (pewnie nawet nie chciało Ci się sprawdzić). Po drugie to bardziej fartowną bramkę strzeliliśmy my, bo po kiksie obrońcy. Oni mieli dwie akcje, my nie mieliśmy ich więcej.
Dosłownie przed chwilą skończyłem rozmowę z Lahmem, który utwierdził mnie w przekonaniu, że gol dla Bełchatowa padł po błędzie Janickiego, który nie zrobił nic, żeby zablokować dośrodkowanie.
Tak się składa, że do ok. 15 minuty Oualmebo NIE WYGRAŁ żadnego pojedynku w obronie. Dodatkowo bodaj 2x stracił piłkę przy jej wyprowadzaniu i raz w dziecinny sposób został ograny przy naszym narożniku.
Co pokazał Frankowski? Strzał z narożnika pola karnego minimalnie niecelny oraz bomba z 20 metrów, którą do boku sparował Zubas. Duda w odpowiedzi na wyczyny Frankowskiego raz poślizgnął się na piłce.
O Kugielu nie ma co pisać, bo nie pokazał nic. Oprócz rulety, ale skoro nie było z tej akcji nawet strzału to nie ma co o tym wspominać.
25 maja 2013, 16:51 / sobota
A ja nie rozumiem jak można wychodzić z meczu Lechii przed końcowym gwizdkiem zwłaszcza jak na boisku jest Rasiak :-) a widziałem dziś takie przypadki.
25 maja 2013, 16:52 / sobota
A ja mam wrażenie, że Duchu nie zna się na piłce ;) Frankowski dziś najlepszy pomimo trzech błędów.
25 maja 2013, 17:10 / sobota
Chłopaczek z 11 sekundy jest zajebisty :-)
odnośnik
25 maja 2013, 17:13 / sobota
duch, dnie znam Cię, ale szanuję jak każdego kibica Lechii. Jednak jeśli nie widziałeś bardzo dobrej gry Frankowskiego, to albo byłeś na meczu Jagiellonii i o innym Frankowskim mówisz, albo nie skupiłeś się na jego grze, albo - czego wcale nie sugeruję, kompletnie nie wiesz, o co w piłce chodzi.
Dla weryfikacji Twojej opinii proponuję Ci spojrzeć za tydzień na wyniki ocen piłkarzy, jakie wystawili kibice za mecz z Bełchatowem. Założę się, że Frankowski będzie w pierwszej trójce (moim zdaniem był drugi najlepszy w Lechii po Oualembo).
Frankowski to moim zdaniem zawodnik, który najlepiej z Lechii porusza się po boisku BEZ PIŁKI. W tej Lechii, gdzie gra bez piłki praktycznie nie istnieje, gdzie na boisku w ogóle nie ma ruchu, kiedy któryś z z naszych kopaczy jest w posiadaniu piłki, to Frankowski ciągle pokazuje się na czystej pozycji. Szuka gry, gra z pierwszej piłki. Moim zdaniem piłkarz z największym potencjałem w tym klubie. Ważne tylko, żeby go nie puścić do jakiejś Legii, czy Lecha, tylko w niego inwestować.
Podobnie ze Skrzeczem. Jak tylko będziemy w niego inwestować i jak jego tatuś nie będzie mu robił wody z mózgu, to będzie kolejny wychowanek Lechii może w niedługiej przyszłości stanowić i jej sile.
25 maja 2013, 17:35 / sobota
BioShock
Ale przecież napisałem "bodaj trzy mecze". Nie sprawdzałem. Pisałem z pamięci. Przy czym cztery to nawet lepiej, niż trzy. Czyż nie? My nie mieliśmy wielu okazji, to fakt. Ale jednak odrobinę więcej. Ich bramkarz musiał interweniować więcej razy. Ja nie napisałem, że to był świetny mecz. Napisałem, że niezły.
Ja rozmawiałem z Terrym i powiedział mi, że to był jednak wielbłąd Bąka.
Co do Oualembo to nie wiem za bardzo, co powiedzieć. Pozostaję przy swoim zdaniu, że wygrał wszystkie pojedynki. A specjalnie mu się przyglądałem, bo ciekaw byłem, czy będzie on dla nas jakimś wzmocnieniem. Do tego był autorem chyba wszystkich dośrodkować w pierwszej połowie. I ani jednego nie zepsuł.
Fakt, podobał mi się ten strzał Frankowskiego. Jednak, skoro aż tak chcesz porównywać Frankowskiego z Dudą, to spróbuj dociec, ile strat i przegranych pojedynków mieli jeden i drugi.
Kugiel pokazał jedynie tyle, że ma potencjał.
25 maja 2013, 17:39 / sobota
Corney
Ja nie twierdzę, że Frankowski rozegrał zły mecz. I zgadzam się, że był lepszy od Machaja. Tyle, że Machaj był chyba najsłabszy na boisku. No, może zaraz po Wiśni.
Frankowski miał sporo strat. Rozprowadzał piłkę bardzo dobrze, choć głównie w środkowej części boiska. Ogólnie, uważam, że ten piłkarz ma wielki potencjał. Jednak sądzę, że powinniśmy być wobec niego wymagający, żeby nie zmarnował swojego czasu, tak jak to zrobił Pietrowski.
A tak na marginesie, dało się dzisiaj zauważyć brak Pietrowskiego. Druga linia grała skandalicznie.
25 maja 2013, 17:42 / sobota
Trzeba chlopakowi dac grac jak najwiecej ma papiery na granie, bardzo dobrze gra bez pilki a i pilka nie przeszkadza mu przy nodze, bo jak sie patrzy na te kaleki to pilka ich parzy i robi krzywde
25 maja 2013, 17:47 / sobota
Bardzo dobry mecz w wykonaniu kilku zawodników
Kolombo dzisiaj świetny występ szkoda że to nominalny prawy obrońca bo tam mamy akurat Deleu ale na pewno będzie przydatny
Rasiak :) odblokował się na dobre i dzisiaj już bez szydery w jego stronę, teraz będzie problem co z nim zrobić bo jeszcze 3 kolejki temu każdy chciał go wyjebać a on teraz zaczyna pracować na swoją pensję
Frankowski dzisiaj na plus przyjemnie się go ogląda a że mu piłka odskoczyła? cóż przywilej młodości
chciałbym zauważyć pewną rzecz czy nie sądzicie że Wiśnia unika gry z Adasiem?
któryś mecz z kolei widzę że woli odegrać na skrzydło niż do wchodzącego Dudy nie sądzę żeby taka była taktyka poza tym widać że często drze na niego ryja no chyba że jestem przewrażliwiony :)
25 maja 2013, 17:49 / sobota
Artman614
Poniekąd masz rację. Ja tylko dodam, że Wiśnia nie tyle unika gry z Dudą, co unika gry z kimkolwiek.
25 maja 2013, 17:53 / sobota
Ja tam tez nie widzialem zadnej zajebistej gry Frankowskiego. Oualembo dawal rade i moze Bieniuk, reszta do zajezdni.
25 maja 2013, 18:07 / sobota
Właściwie Wiśnia jest najbardziej irytującym zawodnikiem w drużynie dobrze schodzi do środka ale potem niepotrzebny dryblingi i strata albo idzie na skrzydło i to samo
nie wyciąga wniosków i to jest najgorsze
Zapomniałem pochwalić Rysia koleś technicznie przerabia obrońców w naszej lidze jak chce, technikiem jest dobrym ale też za dużo dryblingów które nic nie dają. Bobo powinien na to zwrócić uwagę, na plus zimna głowa widać że się nie gotuje w polu karnym i zachowuje spokój
25 maja 2013, 18:14 / sobota
Rysiu moim zdaniem najbardziej irytujący zawodnik. Co z tego, że technicznie piętką przy linii ładnie wychodzi z trudnej sytuacji jak w kolejnych sytuacjach traci piłkę i nawet przez myśl mu nie przechodzi by zapierdalać i ją odebrać.
Frankowski akurat mi się podoba bo szuka gry i przede wszystkim tym się wyróżnia na tle tej smutnej ligi gdzie WSZYSCY stoją. Cała liga stoi. Kilku takich chłopaków i można myśleć o grze kombinacyjnej.
25 maja 2013, 18:26 / sobota
To, że Wiśni nie po drodze z kilkoma zawodnikami Lechii wiadomo już od dawna. Piotrek od pewnego czasu poczuł, że jest najważniejszy w drużynie i przez to atmosfera w szatni trochę siadła. Szacun za bramki, ale więcej dałby drużynie jakby zrozumiał, że Lechia to zespół, a nie Piotr Wiśniewski.
25 maja 2013, 18:47 / sobota
Koniec świata najlepsi w Lechii Colombo i Rasiak.I nie mam problemu by to przyznać. Ale czasy nadeszły...:D.
Frankowski na plus chociaż moment, w którym stracił piłkę mógł być decydujący. No ale po to właśnie tacy młodzi powinni grać jak najwięcej.
Dobra końcówka, co nie zmienia faktu że w perspektywie kolejnego sezonu jesteśmy w sytuacji bardzo kiepskiej. Z każdym meczem coraz bardziej brakuje mi nie tylko atmosfery ale i drużyny z T29...pozdro
25 maja 2013, 19:34 / sobota
Z pewnych ciekawostek:
Napisałem do Oualembo na fejsie. Ot tak, z gratulacjami. Odpisał w ciekawy sposób. Powiedział, że cieszy się, że w końcu zagrał, ale najlepiej z wszystkiego pamięta kibiców. Zrobiło na nim wrażenie, że po bramce dla Bełchatowa doping zamiast opadać, tylko się wzmocnił.
A potem napisał, że wie trochę o historii Lechii, o tym, że odbudowali ją kibice i jeździli za nią nawet w 6. lidze (widać tak pojmuje A-Klasę;]) Powiedział, że robi to na nim ogromne wrażenie i dlatego chce grać jak najlepiej dla Lechii. Prosił również, by pozdrowić kibiców i podziękować za doping - co czynię.
W sumie elegancka kurtuazyjna odpowiedź, ale pogłębiona o pewną dozę szczerości. Podobało mi się to.
25 maja 2013, 19:53 / sobota
No no musze powiedzieć ze beda ludzie z Colombo, ale jest dość wolny. Bobo tak go chwalił ze może biegac od lini do lini, ale teraz domyślam sie ze chodzi o jego kondycje. Podobaly mi sie jego wrzutki lepsze niz Deleu, ale z mojej perspektywy Deleu pewniejszy w defensywie, odbiorze.
25 maja 2013, 19:58 / sobota
O dziwne. Mnie się właśnie zdawało, że on jest szybki.
Wg mnie na prawej powinien grać Deleu, a Kolombo tam, gdzie teraz gra Surma.
25 maja 2013, 20:01 / sobota
Na prawej obronie tylko Deleu nikt inny, Kolombo ewentualnie na prawe skrzydło a Rysiu na środku co by nie mówić prawa strona prezentuje się u nas konkretnie
25 maja 2013, 20:41 / sobota
ja bym spróbował wariantu z Deleu na prawej a Oualembo na lewej obronie i w środku z Palmerem i Janickim
25 maja 2013, 21:35 / sobota
A ja liczę, że w tym sezonie zagra jeszcze Madera. Przed meczem mówił, że już jest gotów.
25 maja 2013, 21:42 / sobota
Czlowieku wiadomo, ze jest glodny gry ale musi dosc do pelni sprawnosci po tak ciezkiej kontuzji.
25 maja 2013, 21:49 / sobota
Wnioskując z pomeczowej wypowiedzi Boba, z Zagłębiem zagramy właśnie z Oualembo na lewej obronie i Deleu na prawej. Chris zagrał naprawdę świetny mecz. Jestem ciekaw, czy po lewej stronie też by się spisał tak dobrze. Jakby się udało go przemianować na lewego obrońcę, to mamy świetną parę bocznych na następny sezon.
Ogólnie rzecz biorąc, strasznie mnie raziło ich niedokładne granie. Miałem wrażenie, że nie przykładają się do podań i przez to ciężko konstruowało się akcje. Inna rzecz - okropnie mnie wkurza granie pod siebie Ricardinho. Ostatnia akcja meczu, biegnie, biegnie, może podawać do dwóch typów w polu karnym, ale biegnie dalej, jak już nie ma co zrobić, to zaczyna kiwać i strzela w obrońcę. I tak jest ciągle. Chciałby być gwiazdą i strzelać gole, ale niestety odbija się to negatywnie na zespole. A gdyby grał zespołowo, to z pewnością byłby bardziej cenionym zawodnikiem i miałby lepszy bilans w klasyfikacji kanadyjskiej.
Gole:
9 - Razack
7 - Ricardinho
6 - Wiśniewski
5 - Duda
3 - Rasiak +1
2 - Machaj
1 - Surma, Łazaj, Deleu, Brożek, Buzała, Pietrowski, Frankowski
Asysty:
4 - Machaj, Razack, Buzała
3 - Deleu, Ricardinho
2 - Janicki, Rasiak
1 - Pietrowski, Brożek, Kacprzycki, Bieniuk, Surma +1
Kanadyjska:
13 - Razack
10 - Ricardinho
6 - Wiśniewski, Machaj
5 - Duda, Buzała, Rasiak
4 - Deleu
2 - Brożek, Pietrowski, Janicki, Surma
1 - Łazaj, Kacprzycki, Frankowski
25 maja 2013, 21:49 / sobota
"Dosłownie przed chwilą skończyłem rozmowę z Lahmem, który utwierdził mnie w przekonaniu, że gol dla Bełchatowa padł po błędzie Janickiego, który nie zrobił nic, żeby zablokować dośrodkowanie. ".
Lahm się pomylił. Gol dla Bełchatowa padł po megafarcie tej drużyny, na który złożyły się:
- rykoszet od nogi Janickiego, (chłopak dobrze blokował dośrodkowującego), który to rykoszet zmylił Bąka, a spowodował, że piłka nabrała dynamiki, zmieniła kierunek i trafiła wprost do przeciwnika,
- strzał - szmata, strzelony prosto w Buchalika a mimo to przepuszczony między nogami.
Ani przed strzeleniem gola, ani po, Bełchatów nic nie grał, Lechia miała ogromną przewagę. Bełchatów nie stworzył sobie żadnej sytuacji nawet odlegle pachnącej golem.
Na ekstraklasa.tv jest zabawna "recenzja" tego meczu z konkluzją, że Lechia grała słabo.
Lechia grała dziś - za wyjątkiem ok. 15 minut w środku drugiej połowy, kiedy słaliśmy tylko baloniaste dzidy na Dudę - świetny mecz. Wiele naszych dobrych sytuacji było zatrzymywanych faulami, za które Bełchatów nie oglądał kartek. Oualembo przebiegł chyba dystans do Gdyni i z powrotem. Przytomny i niepotrzebnie zmieniony Buzała, to właśnie kogoś takiego, jak on, zabrakło w końcówce w drugiej linii, podającego do Dudy albo Rasiaka. Zawsze groźny Ricardinho, który niestety nie bardzo ma z kim grać, bo Machaj ani Wiśniewski rzadko z nim współpracują. Solidnie cała obrona, nawet Rafał Janicki. Młodzież poprawnie, ale to chyba Kugiel spartolił setkę pod koniec, bo odskoczyła mu piłka. Wciąż natomiast słabo pomoc, mamy tam niby dobrych piłkarzy, Wiśniewskiego i Machaja (Surma jest, ale jakby go nie było), ale nadal nie rozgrywają, nie dogrywają napastnikom ani nie przytrzymują piłki jak należy a Ricardinho rwie się do przodu sam, co nie jest takie najgorsze, bo czasem stwarza zagrożenie. Generalnie pomoc to nasz największy problem. Zadziwiające, że w tych warunkach podania dochodzą, gdzie trzeba i wciąż gra wygląda nieźle.
Martwi tylko wynik, bo mecz powinniśmy byli wygrać. Takich oferm jak Kosznik - który umie grać tylko, jeśli przeciwnik go nie naciska, a jeśli naciska, to wykopuje piłkę w aut... albo ich napastnik (chyba Mak, "młody, perspektywiczny") nie oglądałem na PGE już dawno. Bełchatów jest tam, gdzie jest nie bez przyczyny. Specjalnie odnotowałem akcję chyba w pierwszej połowie, gdzie Bełchatów usiłował stosować "pressing", z którego wyszliśmy kilkoma podaniami organizując własną akcję. Bełchatów pod pressingiem notował jedynie straty. Dobrego mają tylko bramkarza - gość wybił w pole kilka naszych groźnych dośrodkowań - dla Buchalika rzecz nie do pomyślenia. Ich pomoc także jest lepsza od naszej, co akurat nie dziwi, bo nasza nie jest specjalnie wymagająca.
25 maja 2013, 22:29 / sobota
11thCommandment ''Wciąż natomiast słabo pomoc, mamy tam niby dobrych piłkarzy, Wiśniewskiego i Machaja'' proszę cię, który z nich jest niby dobry ?
ani Wiśniewski ani Machaj ani nawet Surma czy nieobecny Pietrowski
jedynie Rysiu i młody Frankowski ewentualnie zdjęty Buzała można powiedzieć że poprawnie brakuje kogoś takiego kogoś jak Seba Mila który sypie asystami na lewo i prawo
25 maja 2013, 23:20 / sobota
"Bełchatów jest tam, gdzie jest nie bez przyczyny."
To gdzie my jesteśmy? Ratujemy remis z tym Bełchatowem w 88min. Popatrz na tabelę wiosny ile nam do tego słabego Bełchatowa brakuje i napisz gdzie jestesmy my? Wielka Lechia ledwo remisuje z beznadziejnym Bełchatowem a tu ochy i achy jaki świetny mecz. Koniec świata. Kucharowy minimalizm to zaraza
25 maja 2013, 23:45 / sobota
Ale jest postęp, jeżeli chodzi o grajków, nie są zadowoleni z remisu, jak jeszcze niedawno "cenny punkt" z podbeskidziem, pogonią czy innymi ogórkami. W każdym meczu ma być walka o 3pkt a remis trzeba traktować jak porażke.
26 maja 2013, 00:08 / niedziela
Coś zaczęło się dziać po "Lechia grać..." Tego to już nawet nikt nie zauważy:) Tak na beke to są bezsprzecznie kibice sukcesu , ale mam coraz mniejsze wątpliwości ,że funkcjonuje też coś takiego jak "kibice porażki" :)
26 maja 2013, 00:30 / niedziela
"To gdzie my jesteśmy? Ratujemy remis z tym Bełchatowem w 88min."
Podstawowy błąd, to ocenianie meczy i jakości gry po wyniku. Tak samo, jak Podbeskidzie nie jest lepsze od Lecha, chociaż wygrało 0:2, tak Bełchatów nie jest lepszy od nas. Istotne jest za to, czy dominujemy przeciwnika. Czy gra się klei, tj. czy podania dochodzą, generalnie - czy organizujemy dobre akcje, a jednocześnie czy przeciwnik takich nie rozgrywa, bo mu w tym przeszkadzamy. Lechia to wszystko robi. Dziś zagraliśmy dobry mecz i oby takich więcej. A wyniki to efekt dobrej gry, ale dobra gra nigdy nie jest efektem wyników, pozdrawiam
26 maja 2013, 00:42 / niedziela
@11 Zgadzam sie z Tobą , bo sam nigdy nie patrzę przez pryzmat wyniku. Dzisiaj byliśmy optycznie lepsi nad drużyną darmowych odpadów z Bełchatowa, ale gdyby oni pierwsi stracili bramkę...:) Przede wszystkim tu mowa o całej rundzie, nie o dzisiejszym meczu.
pozdro
26 maja 2013, 00:58 / niedziela
Na plus :
-zapewnilismy sobie utrzymanie, nawet kolejkę szybciej niż w zeszłym roku ;)
- znowu walczylismy do konca z pozytywnym skutkiem
na minus:
-znowu stracilismy bramkę z druzyną, która stworzyła sobie pół sytuacji na strzelenie gola.
- teraz trochę dalej w przyszłosć. W zasadzie po tym sezonie ciężko powiedziec ze mamy jakis zespół, który zagwarantuje określony poziom. Nie mamy żadnego wyróżniającego sie przez cały sezon gracza, nie mamy lidera druzyny, nie mamy żadnej monolitu przy chocby jednej formacji. Niestety ale zespoł wymaga solidnych wzmocnień zawodnikami z nazwiskiem, pytanie tylko czy bedą na to fundusze???
Jezęli bedzie w tym okienku takie dziadowanie jak ostatnio to bedziemy głównym kandydatem na czerwoną latarnię (chyba ze ktoś nas zaskoczy).
Bełchatów zaskoczył mnie beznadziejną grą, grali asekuracyjnie, bez wigoru i z 1/2 sytuacji strzelili gola. U nas słaba I połowa, Bobo zrobił błąd przy zmianach, niepotrzebnie zmienił Buziego, powinien zmienić Wiśnię. Po wprowadzeniu Dudy nie było juz komu odgrywać na skrzydła, Ricky przyklapł, a Buzi zeszedł.... Tego mocno brakowało w końcówce akcji oskrzydlajacych z wrzutami na dwie wieże.
Buchalik - znowu to samo, niby nic nie można zarzucić, a jednak....
Colombo - całkiem dobry występ, jednak pod względem ofensywy ustepuje Deleu, byc moze trochę brakowało odwagi i rozgladał sie na kolegów, ale w obronie dał radę.
Bieniuk - całkiem poprawny występ
Bąk - znowu jeden babol i niestety znowu kosztowny
Janicki - tak sobie, szczerze mówiąc nie wiem co ten trener reprezentacji w nim widzi
Surma - Łukasz! Dziękuje za wszystko, ale chyba Twój czas juz minął (moze ewentualnie jako zmiennik). Niestety kolejny słaby mecz, zaangażowanie OK, reszta do bani. Szkoda ze ten czas tak zapierdala
Machaj - nie dał rady, moze na skrzydle jest jego miejsce?...
Frankowski - dał radę, ale niestety tak odskakująca piłka, psuje całe dobre wrażenie i efekty (szczególnie szkoda też okazji w końcówce)
Ricky - ogólnie średnio i bez efektów
Wiśnia - kompletnie niewidoczny, słaby mecz
Buzi - małoproduktywnie w I połowie (jak cały zespół), w II niepotrzebnie zmieniony
Rasiak - brawo za zimną krew przy bramce, poza tym zupełnie przeciętnie
Duda - niestety nie dostał żadnej okazji do zmarnowania ani do wykorzystania
Kugiel - piłka go niesłuchała i znowu zagrał trochę bojaźliwie, szkoda ze nie poprawił strzału GR11 w końcówce...
TYLKO LECHIA!
26 maja 2013, 01:00 / niedziela
Na plus, że Kolombo potwierdził drzemiące w nim możliwości i że starał się je ujawnić.
Taktyka znowu do kitu. Takie Podbeskidzie potrafiło podpuścić Lecha i zaaplikować mu 2 gole , będąc samemu w podbramkowej sytuacji a my grając z rywalem, mającym nóż na gardle, nie potrafimy wciągnąć go na swoją połowę a potem wyprowadzić szybką kontrę. Przecież to woła o pomstę do nieba.
26 maja 2013, 01:18 / niedziela
Nie ma opcji, by się czaić. Lechia powinna taki Bełchatów tłamsić , bić i tłuc i nie okazywać litości ! Wielki Gdańsk, ma się bać jakiegoś podmiasteczka ?
PS. Mówię to wszystko ironicznie niestety , ale może czas skumać ,że coś jest nie tak
26 maja 2013, 01:40 / niedziela
Taktyka na ten mecz to jest mistrzostwo swiata. Cudowna, niecna, godzinami knuta taktyka polegajaca na ''pierdolnij lage na Rasiaka i moze cos wyjdzie''. Po prostu uwielbiam patrzec na taka zajebista, pelna wirtuozerii pilke. A tak na serio to zenada i kolejny krok ku temu, zeby wypierdolic Boba. Dosc juz mam tego gowna.
26 maja 2013, 01:48 / niedziela
po kolei
Colombo -dryg do piłki jak u NIKOGO U NAS, pisałem o tym pół roku temu, szkoda że po próżni
Frankowski - bardzo dobrze, szuka piły, przegrywa ( w sensie:wziął i przegrał/pograł dalej) będzie z niego pożytek, to pewne, typowa dycha, potrzeba nam takich, pomidor
Surma - bardzo go szanuję i cenię natomiast dzisiaj w podsumowaniu jego występu tylko dwa pytania 1/ czy miał więcej odbiorów czy strat ? 2/ czy strat miał więcej on czy pozostali zawodnicy obu drużyn razem wzięci ?
Gdzie jest Kacprzycki ? ? ? ? ja go chcę : )
Janicki . . . . . 37 czy tam 39 min, z prawie pół boiska goni za piłą z napadziorem, zgrywa do bramkarza, napadzior ambitnie za piłą do bramkarza ca 30-40 m, bramkarz wybiera opcję: wyjebka w pizdu albo . . do aż się prosi wychodzącego na bok na wolnej połowie boiska Janickiego . . . . chuj . . . . nie ma takiego miasta jak Londyn . . . . Janicki zwiesza łeb na dół i nie wychodzi, łaskawie zakończył grę na kopnięciu do bramkarza,
nóż się w kieszeni otwiera, kopnął piłkę i zakończył grę, reprezentant w dupe lepszy, ogólnie typ grający ze zwieszonym łbem wpatrzony w swe buty, grający na mega alibi którego w decydujących momentach nigdy nie ma
ofensywa Rasiak-Duda-Kugiel to jakiś hardkor, maksimum perwersum które mogło sie uroić chyba tylko u Kaczmarka pod sufitem ( u kogoś jeszcze ? kogo? ), porównywalny jedynie (natychmiast, jeszcze na meczu mnie naszło) z zestawieniem środka obrony Karbowniczek-Błądek by Musiał Adam ze znanego meczu ze Stomilem ( na inaugurację sezonu po dwóch kwadransach na goło czwórka w plecy u siebie <- dla młodszych)
w następnym meczu proponuję taki napad: Duda, Kugiel, Rasiak, Bobo
to co odpierdolił Kugiel w kontrze na końcówce to ... . . no kurwa brak słów, ordynarne, ohydne lansowanie grajka który nigdy koło piłkarza nie stał, I ŻADNYCH , NAJMNIEJSZYCH PRZESŁANEK BY STANĄŁ, wstyd panie Kaczmarek, ludzie zwyczajnię się podśmiechują na takie wymyślanki/lansowanki,
jedyna akcja która na dłużej pozostanie w pamięci z tego meczu : / niestety ale tak,
wiele pamiętam ale takiego kalectwa sobie nie przypominam, kompromitacja tylko i wyłącznie dla "trenera" forsującego/lansującego badziewie niesłychane, do pełni brakowało tylko samopołamania się, akcja nie do przecenienia, futbolowe jaja zawstydzone
26 maja 2013, 12:26 / niedziela
Witam wie ktos moze gdzie mozna obejrzec powtorke z wczorajszego meczu?
26 maja 2013, 13:00 / niedziela
Piszecie, że Bełchatów miał pół sytuacji w tym meczu. Nie zapominajcie, że gdyby nie błąd sędziego, to któryś z ich graczy wyszedłby w 90 minucie sam na sam z Buchalikiem.
26 maja 2013, 15:15 / niedziela
verde
porównywalny jedynie (natychmiast, jeszcze na meczu mnie naszło) z zestawieniem środka obrony Karbowniczek-Błądek by Musiał Adam ze znanego meczu ze Stomilem ( na inaugurację sezonu po dwóch kwadransach na goło czwórka w plecy u siebie <- dla młodszych)
a nie ze Stilonem ?
Pozdrawiam!
26 maja 2013, 17:21 / niedziela
Ten Colombo to chyba jedyny gracz który umie dośrodkować, chociaż później nie miał biedak siły.
26 maja 2013, 21:48 / niedziela
czytam niektóre wpisy i nie wierze...
z pośród ok 20 żenujących spotkań w naszym wykonaniu, to było chyba NAJBARDZIEJ ŻENUJĄCE!!!
Kurwa, jak można doszukiwać się pozytywów po remisie z Bełchatowem?
Po ilu kolejnych meczach w Gdańsku, w których gramy TOTALNĄ PADAKĘ, nadal będziecie pisali takie bzdety?
W ciągu dwóch sezonów wygraliśmy u siebie jakieś 6 RAZY - to kurwa nie jest normalne...
26 maja 2013, 22:15 / niedziela
Ano takich czasów doczekalismy,ze cieszy remis u siebie z Bełchatowem i Rasialdo jest gwiazdą.To daje do myślenia i nie napawa optymizmem na przyszłość.
Tak w ogole to sie porobiło...zawsze na wyjazdach grało nam sie ciężko ale w Gdańsku bylismy zawsze grozni dla kazdego bez wzgledu na klase rozgrywkową.
Tu zawsze był ciężki teren bo Gdańsk bo fanatyczni kibice i rywale często wychodzili na miękkich nogach.Ale własnie: było - ale juz nie jest mimo ze doping pod wzgledem decybeli,równości klaskania i spiewu jest nawet lepszy niz na T29 ale na rywalach nie robi to wrażenia a i naszym grajkom też jakby to wisiało.Byle łajzy przjeżdżaja i biora punkty jak u siebie.... ech!
Cos uleciało z tamtego klimatu z Wrzeszcza,z tej naszej Twierdzy i Światyni i... nic nie poradzisz....juz nie wróci
26 maja 2013, 22:26 / niedziela
Zawsze można coś poradzić, albo przynajmniej próbować...
26 maja 2013, 22:38 / niedziela
Edwin tu rada jest prosta - niech grajki chociaz w 1/4 wykażą zaangazowania i jakosci gry które wykazuja chłopaki na dopingowym a będzie ok.A jesli chodzi o klimat to wiesz jak z przeprowadzka do nowego,nowoczesnego i wygodnego mieszkania czy domu.To nowe niby ładniejsze i wygodniejsze ale czegos brak.U nas wychodzi,ze goście lepiej sie tu czują niz gospodarze.
26 maja 2013, 22:42 / niedziela
Recepta jest prosta. Zbudowac tu druzyne, ktora umie grac w pilke. Niestety zadanie to przerasta wielu w tym klubie.