Gdańsk: piątek, 19 kwietnia 2024

Dla kibica w kapciach

strona 2/2

14 lipca 2013, 07:00 / niedziela
Nie zapominajmy o naszych Rodzicach co też są w kapciach i czekają na powrót syna z wjazdu.I chociaż tego Ci nie powiedzą są kibicami i nawet w kapciach.
14 lipca 2013, 08:33 / niedziela
Dzisiaj z niezlym kapciem, z kapcia, po cos co wyrzuci z kapci.

info tel.
_

Slawa Lechii
14 lipca 2013, 10:58 / niedziela
Na szczęście to już tylko 8 dni, i forum wróci do normy.
14 lipca 2013, 11:19 / niedziela
Slyszalem, ze slynny Zachar ostatnie swoje chwile spedzil w laczkach - popierdalaczkach, wiec to atrybut najwiekszych twardzieli. Ja swoje Everlasty (tak, tak szarpnalem sie) niestety, po wielu latach wiernego sluzenia, ostatnio dojebalem, a byly to moje ulubione lacze. Czas zainwestowac w nowe, tak wiec z uwaga przygladam sie watkowi.
14 lipca 2013, 11:27 / niedziela
dla naszego zespołu został zamówiony zestaw klapek kubota, drużyna zaprezentuje je dziś o 19, info potwierdzone telefonicznie
14 lipca 2013, 12:54 / niedziela
Dręczyciel, Ty masz jakiekolwiek poczucie humoru?
14 lipca 2013, 13:21 / niedziela
Wybacz, jakoś nie widzę nic śmiesznego w prześciganiu się w jakichś tekstach o laczkach.
14 lipca 2013, 14:19 / niedziela
To po kiego grzyba tu zaglądasz?
14 lipca 2013, 14:24 / niedziela
On lubi po prostu dręczyć. Tak naprawdę myślę, że dręczyciel jest zazdrosny bo nie ma własnych laczków tylko i stąd ma dziurawe skarpetki
14 lipca 2013, 14:40 / niedziela
Rozmiar laczka ma znaczenie ? Jakie macie wymiary ?
14 lipca 2013, 15:11 / niedziela
Z moich obserwacji wynika,że największym wrogiem laczków są nasze psiaki
To jest ich obsesja.Nawet te dobrze wychowane traktują nasze laczki jak wrogów naturalnych
Więc trzeba uważać. Mój nikus ma już dwie pary laczków w swoim żołądku ,....
14 lipca 2013, 15:32 / niedziela
hime

Ja z doświadczenia wiem, że laczki żeby noga dobrze w nich leżała muszą być większę tak o 5 numerów więc osobiście posiadam rozmiar 49.
14 lipca 2013, 15:36 / niedziela
Dręczyciel, skoro już tu zaglądasz to mógłbyś wnieść coś do tematu, np gdzie w galerii maja najlepsze laczki.
14 lipca 2013, 16:55 / niedziela
Dręczycielu nie forum nie wróci do normy. wątek stworzony jest dla tych co nie chodzą, nie jeżdżą a gadają najwięcej. Zobacz jak się Wurst uaktywnił.
14 lipca 2013, 17:19 / niedziela
Poratuje ktoś linkiem do transmisji z prezentacji? Bo na meczykach nic nie ma :( a nie chce mi się zdejmowac kapci i ubierać butów żeby iść na ten event
14 lipca 2013, 17:21 / niedziela
Przepraszam, napisałem o butach a chodziło mi o sandały! Tyle z tym zachodu bo musiał bym poszukac jakąś pare skarpet bez dziury
14 lipca 2013, 20:26 / niedziela
odnośnik

nie wypijesz 4 piw i masz nówki-a nie tylko narzekasz
14 lipca 2013, 20:32 / niedziela
odnośnik

tu jak sama cena mówi -opcja dla vipów
14 lipca 2013, 21:07 / niedziela
Kiełbasa, mam małą poradę, jak rozwiązać Twój palący problem. Powinieneś na swoich kapciach czy laczkach np. flamastrem zamieścić jednoznaczny zakaz zrozumiały dla pieska. Oczywiście pies zasadniczo słucha tylko swojego pana, więc rzeczą absolutnie konieczną jest, aby ten komunikat, przeznaczony dla psich oczu, podpisany był imieniem pana lub ksywką zrozumiałą dla zwierzęcia. W Twoim przypadku sformułowanie takiego komunikaty wydaje się być sprawą prostą, a brzmieć on może „Nie dla psa. Kiełbasa”. Ewentualnie możesz poprosić jakąś kobietę z rodziny (jak sam nie masz zdolności do robótek ręcznych), żeby Ci taki napis wyhaftowała na kapciach (uwaga: do zastosowania tylko przy materiałowych i skórzanych kapciach). Taki napis bardziej będzie elegancki i jak kapcie się zmoczą, nie rozmaże się. A po za tym, jak pies nie będzie chciał respektować zakazu, przynajmniej nie pobrudzi sobie zębów (ważne ze względu na ochronę praw zwierząt).
14 lipca 2013, 21:19 / niedziela
To ty nie znasz mojego nikusia. Dla Dużego Szwajcara nie ma rzeczy nie możliwych.
A jak sie uprze to i kiełbaska przypięta to laczka, laczka nie obroni ,.......
Takie to bydle
15 lipca 2013, 04:13 / poniedziałek
Fajny temat.

"twoje_koszmary" pierdolą mega-kumate tezy o Barcelonkach...

"castorpy" pierdolą swoje zwyczajowe farmazony...

A tymczasem normalna gdańsko-krakowska emigracja na głęboooookim południu robi swoje:

odnośnik

Taka tam wizyta w kubańskiej knajpie...

Powodzenia krytycy piłkarscy, eksperci od wierności i zasad i reszto forumowych bywalców!

LP: byłem całkiem szczęśliwy kiedy powstał wątek, bo wiedziałem że jest tylko kwestią czasu kiedy skontruję farmazoniarzy... dzięki za umożliwienie powyższego!
15 lipca 2013, 14:46 / poniedziałek
wykupiłem nc plus ale nie wiem jak ogladac mecze w vhs? jakies porady?
16 lipca 2013, 14:38 / wtorek
hej, goszczę w Gdańsku braci z Wrocławia i chcemy w czwartek obejrzeć gdzieś puchary z udziałem Śląska. Możecie polecić jakiś fajny pub z polsatem sport i niedrogim piwkiem ?
16 lipca 2013, 14:46 / wtorek
Market na przymorzu albo Warka na Elżbietańskiej... mimo wszystko wybór i tak prosty ;))
16 lipca 2013, 15:11 / wtorek
@peuek

odnośnik
16 lipca 2013, 22:16 / wtorek
Wpuszczają na 7egie w klapkach i z 0.2 ‰ (swój alkomat)?

PRECZ Z KOMUNĄ!
LECHIA GDAŃSK
17 lipca 2013, 14:24 / środa
Chciałbym jednakoż ku przestrodze przedstawić artykuł z Przeglądu sportowego:

Obrońca Borussii Dortmund Marcel Schmelzer odniósł kontuzję, bo za dużo chodził w... klapkach.

Były już kontuzje, których piłkarze doznawali schylając się po pilota telewizyjnego lub bawiąc się z psem, ale uraz Marcela Schmelzera jest kolejnym, który można dodać do kategorii najbardziej niezwykłych urazów sportowców. Lewy obrońca Borussii Dortmund nie mógł trenować przez kilka dni na zgrupowaniu w Bad Ragaz, ponieważ latem za dużo chodził w japonkach i sandałach. Z tego powodu nabawił się urazu biodra. - Nie wierzę, że coś takiego jest możliwe - skomentował trener wicemistrzów Niemiec Jürgen Klopp. Jednak Schmelzer rzeczywiście nosił w trakcie urlopu nieodpowiednie obuwie i teraz z tego powodu cierpi.

- Moje lewa noga jest krótsza od prawej i w normalnych butach noszę specjalne wkładki. Ale jak mam je włożyć w klapki lub sandały? Nie spodziewałem się jednak, że z tego powodu nie będę mógł przez dwa dni trenować - mówił boczny defensor Borussii. Od klubowych lekarzy dostał już zakaz chodzenia w butach, do których nie da się włożyć specjalnych wkładek, żeby w przyszłości takich problemów już nie było. A zamiast trenować z zespołem musiał wykonywać indywidualne ćwiczenia.
17 lipca 2013, 15:27 / środa
No ale bez klapków też niebezpiecznie.

"Santiago Canizares był jednym z najlepszych bramkarzy w Hiszpanii w ostatnich 20 latach. Dobrze bronił w Valencii i w reprezentacji Hiszpanii, trochę gorzej w Valencii, ale ogólnie jego karierę należy ocenić jako udaną. W 2002 roku Canizares miał jednak pecha.

Będąc powołanym na mundial w 2002 roku i mając praktycznie pewną posadę pierwszego bramkarza wszedł do łazienki. Wszedł, wykąpał się i chciał się popsikać perfumami żeby ładnie pachniało. Perfumki niestety jednak wysunęły mu się z rąk, a żeby flakon się nie zbił Canizares instynktownie przyjął go na stopę. Efekt? Pęknięta żyła w stopie, mundial z głowy i pozamiatane. "
17 lipca 2013, 20:50 / środa
hehe! dokladnie po przeczytaniu postu kiki przyszła mi na mysl ta historia z hiszpanśkim bramkarzem przed MŚ. No tak Canizares to był....hehe

TYLKO LECHIA!
17 lipca 2013, 21:06 / środa
Nie zapominajcie o kibicach w bamboszach,oni też są.
18 lipca 2013, 09:10 / czwartek
Są różne typy kibiców/kibicek w zależności od zakładanego bądź niezakładanego obuwia. Można by na ten temat wielotomowe opracowanie naukowe napisać, a i tak pozostałby niedosyt, i tak pewnie nie dałoby się do końca wyczerpać tego ważkiego zagadnienia. Skrótowo mówiąc, generalnie teoria i praktyka wyodrębnia specyficzne, znacząco się od siebie różniące odmiany, typy i podtypy kibica w zależności od tego, w czym kibicują, w co się obuwają. A kibicować można: na boso (z nogami mytymi lub nie), na boso z nogami zanurzonymi w misce z gorąca lub zimna wodą i solami kąpielowymi (mój ulubiony sposób), z nogami obandażowanymi bandażem elastycznym lub zwykłym tetrowym bandażem jałowym, na boso z przylepionym plastrem, w skarpetkach całych bądź dziurawych, w klapkach, w laczkach, w kapciach skórzanych, szydełkowanych, materiałowych, w kozaczkach, w adidasach (różnych marek), w szpilkach, w trampkach, w tenisówkach, w pantoflach, w getrach, w onucach (old fashion school), w podkolanówkach, w rajstopach, w pończochach, w sandałach, w gumofilcach, w walonkach (Russian style), w rybaczkach, butach do nurkowania, do jazdy konnej, do wędkowania, do stepowania, do jazdy narciarskiej, do uprawiania kolarstwa lub boksu, w łyżwach hokejowych i do jazdy figurowej, w kaloszach, w baletkach, w ciżemkach (odmiana żółta zwana wśród niektórych kibiców buzałkami), w glanach i mokasynach, w martensach i traperach, w japonkach i w kierpcach, w botkach i chodakach, w korkach, w kowbojkach, w oficerkach, w płetwach, w sabotach, w bamboszach, w lakierkach, w sztybletach i w śniegowcach, w foliowych nakładkach do chodzenia po szpitalu, w nakładkach filcowych wydawanych w muzeach, w butach ortopedycznych, w butach skręcanych do zadawania tortur, w biegówkach i w nartach zjazdowych, w nartach do skoków/kombinacji, w protezach różnego typu (jak ktoś nie ma stóp bądź całej kończyny). Reasumując cywilizacja ludzka wypracowała w ciągu wieków tak wiele różnych możliwości obucia kończyn, że każdy kibic znajdzie swój ulubiony sposób, podkreślający jego indywidualność.
18 lipca 2013, 09:36 / czwartek
Nie wspomniałeś o Crocsach, mam biało-zielone i zdecydowałem, że to w nich będę oglądał sobotni sparing z Barceloną :)
1 2
 
Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
kontakt | 0.521