15 września, 18:00 Pogon Szczecin - Lechia Gdansk

240 sami się określali nasza liczba z Gdyni ale mogę się mylić bo wyrzucali z pociągu na peronie.

Ale co?
Gdzie,jaki wyjazd ,rok?
Niezbyt kapuje

Ten co zostawili jeden radiowóz pod stadionem byłeś na nim był też kolega z Legii R...en wiele o nim pisać 1992 rok.

odnośnik

Pilsner, jak nie wiesz dokładnie ocb z mikołajem, to nie zabieraj proszę głosu, bo chyba znasz tylko półprawdę, albo ćwierćprawdę. Mikołaj na Lechii jest skończony i przestańcie tu już o nim pisać, albo załóźcie sobie inny temat nt. frajerów..
A co do wcześniejszych meczach z Pogonią, to też mam trochę wspomnień. Pamiętam, jak przyjechali kiedyś na Bałtyk, a w gdyni na dworcu komitet powitalny z Gdańska. Dokładnie to w tunelu pod dalekobieżnymi peronami. Po krótkim postawieniu się i wyrzuceniu butelek, uciekali jak zające po peronach dalekobieżnych i po torach. Tradycyjnie Lechia zajrzała później na halę w Gdyni i na gdyńskie ulice w poszukiwaniu przygód..
To chyba tego dnia na meczu na stadionie Bałtyku było wtedy ze 2-3 tys. ludzi i 4 ekipy w 4 różnych miejscach stadionu - Arka, Pogoń, Bałtyk i Lechia.
Pamiętam też jak poszaleli we Wrzeszczu i ich ofiarą padł bar mleczny :-)
Niezłe były też oba wyjazdy do Polic, jeden koleją, drugi autokarami.
Pociąg wyglądał wtedy tak, że nie mogłem uwierzyć w to co zobaczyłem nad ranem, ehhh. Prawie wszystkich wtedy wysadzili i cofnęli.
Pamiętam, że był czas, że Pogoń miała bardzo dobrą bandę, oprócz Arki i Zawiszy to była chyba Lechii największa kosa. Nie mówiąć o tym, że wielu z nich to metalowcy byli, a jak wiadomo, w Gdańsku za bardzo takowych nie lubiano. Nienawiść do Pogoni i Szczecina przejawiała się również chociażby w witaniu "chlebem i solą"
podróżujących pociągami przez Trójmiasto do Katowic i z powrotem na Metalmanię (cykliczne koncerty metalowców) nierzadko kilusetoosbowych grup ze Szczecina.

Zajebiscie tak poczytac co starsi maja do powiedzenia odnosnie wyjazdow. Ta relacja ze Szczecina to po prostu cos pieknego. Szkoda, ze jestem tak mlody i teraz raczej takie akcje mnie nie spotkaja. Do zobaczenia w Szczecinie w niedziele!

Pilsner przeczytałem twoją relacje i 90% się zgadzam :) Ja uważam że nie było nas 200. Bardziej jak pisze ten chłop z Pogoni między 120-150. I brakuje jednego w Gdyni był test na odwagę i odsyłanie do domu przestraszonych pamiętasz? Tam wypadło kilkanaście osób. Jeszcze jedno mi mocno zapadło w pamięć jak wjeżdżaliśmy na peron patrzymy są i śp.K. no panowie na śmierć i życie po czym wyskakiwaliśmy w biegu na peron.

mi jeszcze coś świta o zorganizowanu paprykarzom jadącym z nami w rejsówce skoków na barki z piaskiem, ale czy to było przy okazji tego wyjazdu czy innego to za cholerę nie pamiętam

Chyba nie. Jeszcze jedno mi się przypomniało jak byli w Gdańsku na komendzie na Białej i przyjechała tvp (ekspres reporterów) i typ z Pogoni się rozpłakał do kamery przyjedźcie do Szczecina to zobaczycie i to nas nakręciło. Oczywiście zostali godnie pożegnani (Wejherowo). Na meczu 500 osób pod bramą ponad 1000 czekało na gości.

Bylo liczenie, chwile po granu w pilke juz pod stadionem i taka liczbe zapamietalem.
Zajmowalismy 2/3 przedostaniego sektora od schodow do schodow, bez zbytniego rozproszenia......chyba jedynie jakis expert ze Szczecina potrafilby oszacowac czy to bardziej 150 czy 250.

No w sumie ciężko oszacować :) Zaliczyłem sporo wyjazdów ale jest sporo z starszych co mieli na koncie wiele więcej. Trochę się rozgadaliśmy ale ten wyjazd i Polska-Anglia to były te dwa kwiatki teraz mamy wycieczki.

Tak trochę z nudów:
Pogoń strzeliła 7 z 8 bramek w I połowie. W II okrągłe 0 (nie liczę samobója).
Straciła 6 z 8 (+ jeden samobój) w II połowie.
Jezeli tą tendencję utrzyma nie widzę problemu z naszą wygraną. Co najmniej remisik do przerwy, a potem... Buzi to wiatr co pogoni... 1-2

Do ,,MPTCZ" a czy ten chłopak ze Szczecina co wypowiadał się do kamery nie był czasem w takim sweterku w czerwono-niebieskie paski? Bo jeden już taki z Pogoni był co zapowiadał przed kamerą...przyjedzcie do nas to my już was przywitamy...po czym po paru dniach pomykał w tym jego wdzianku jeden z naszych.

Na pewno to był koleś z Pogoni bo w materiale tv obok niego w korytarzu na białej 60 kolegów co tak nabroili w Sopocie i salonie gier na przeciw maxa:) Nie pamiętam jak był ubrany. Mieli szczęście że milicja ich zawinęła bo jak pisałem tyle ludzi od nas co na nich czekało na kasach T29 to była by miazga.

zesrali sie w barze syrenka ukradli pare porcji leniwych a potem na biłałej płakali hahhahahah w tamtym czasie po spaleniu pociągu we Wrocku jak do celi wjechała kamera Dziennika Telewizyjnego podpalacze z Gdańska darli ryja Leeechia Gdaaańsk Hooooligans .

Hehe dokładnie śpiewali kto liderem jest :) Spalił się tylko jeden wagon drugi się stopił od temperatury :D To przez te felerne firanki łatwo palne.

Niech pierwszy zespół powtórzy jutro :)
Lechia II rozgromiła rezerwy Pogoni Szczecin 8:2. Gole dla biało-zielonych: Iwanowski, Smuczyński, Łazaj, Kotłowski (samobójcza), Duda (cztery, w tym jedna z karnego).

Niby 8-2, ale skuteczność mogła być lepsza ;) Przy dobrych wiatrach mogło się skończyć wynikiem nawet 15-2. Inna sprawa, że ten ich bramkarz jest beznadziejny, a dwójka Ekstraklasowców (Edi i Chałas) to jakieś nieporozumienie.

Pogoń 2 - Lechia 2 - 2:8. Podzielmy przez dwa, to otrzymamy:
Pogoń 1 - Lechia 1 1:4. Mi to pasuje.
Spodziewam się jednak ciężkiego meczu. Jestem bardzo ciekaw, czy piłkarzy będzie stać na zastosowanie pressingu i szybkie rozegranie po ewentualnym odbiorze piłki na połowie przeciwnika. Czy nie wejdą sennie w mecz i będą w stanie walczyć agresywnie o każdą straconą piłkę. Czy nie pozwolą rozerwać szyków obronnych i będą w stanie utrzymać podwójne krycie na szczególnie niebezpiecznym Robaku ? Czy nasz Japoniec okaże się lepszy od ich 2 skośnych ? Póki co nasi radzą sobie dobrze a w kolejnych sparingach udało się nie przegrać. Niby nic ale to kształtuje mentalność zwycięzcy. Oby Matsui okazał się tym Kamikadze- Boskim Wiatrem, co rozgoni szczecińskie … itd. . Ponoć watahy Japońców z Berlina udają się już na mecz do Szczecina :)
Wielcy naszej ligi napierają na czub ale my … róbmy swoje. Trójca królów z wielkich miast na podium to byłoby coś naprawdę nadzwyczajnego.
No trochę się zagalopowałem z tymi wizjami tak odległej i niepewnej przyszłości.

co do jutrzejszego meczu: wynik - typuję 3:0 dla nas, gole: Buzała, Matsui, Grzelczak, skład? - Małkowski - Deleu, Bieniuk, Madera, Pazio - Pietrowski, Dawidowicz - Wiśniewski, Matsui, Grzelczak - Buzała ewentualnie Oualembo za Pazio, ponoć zagrał słabo w reprezentacji u-21, może przyda mu się mecz przerwy.

Słabo to dość delikatne określenie ;)

no cóż, nie widziałem więc ująłem to, że słabo ; ) gdybym widział to pewnie inaczej bym to określił ; )

Mikłołaj z wrzeszcza miał kiedyś kulawą ksywkę -PIPA

Mógłbym rosić kogoś o linke do meczu?

odnośnik

Pogoń niczym Cracovia, o trybunach mówię .
Bluzgi bluzgi ...bardziej antyLechia niż Pogoń .

Chcę dzisiaj płaczącego Ławę!
Gooooooool!!!!!!!!

Wie ktos jak ogladac mecz na androidzie bo meczyki.pl nie wchodza?

a masz flash player w telefonie, bo jak nie to nie obejrzysz. Jak masz to normalnie powinno chodzić w przeglądarce na stronie.

Brawo Panowie! teraz koncentracja w drugiej połowie i będą 3pkt!! LECHIA GDAŃSK!

Małkowski trochę dziś pracuje... Brawo Lechia

Dlaczego ja wiedziałem, że Wiśnia tego nie strzeli.

Grzelu powinien strzelać.

I było by po meczu ,a tak będzie nerwowo jak cholera.

kurwa ciężko jest

Małkowski brawo!

I wróciły grzechy z przeszłości znów bramka stracona w końcówce

Niestrzelony karny sie zemscil. Szkoda wlasciwie wygranego meczu.

Kolorowych niebiesko czerwonych snow Wisnia :(

Wiśniewski "technik - magik" !!!!

Kur*a wygrany mecz znowu remisujemy...jak frajerzy.
Broniliśmy się we własnym polu karnym.
Dobry mecz ale szkoda straconych pkt.
Trudno teraz MUSIMY wygrać u siebie.

no coz...

wynik sprawiedliwy

"Niewykorzystane sytuacje się mszczą" Niestety

I remis jak porazka....

sprawiedliwie to oni byli oplacani w Berlinie.

Powiem tak. Wiśnia strzelił karnego bardzo dobrze. Przy słupku. Po prostu czasem bramkarz błyśnie i tak też się stało.

Natomiast ja nie rozumiem jednej rzeczy. Dlaczego Dawidowicz i Deleu mając idealną pozycję do zdobycia bramki oddawali piłkę innym? Boją się strzelać, czy jak? Obaj mieli stuprocentowe sytuacje. Pięć metrów do bramki i tylko bramkarza przed sobą. I jednemu i drugiemu zabrakło jaj, żeby wziąć na siebie strzał. Nie rozumiem tego.

kilka tygodni temu napisałem, ze frajersko sraciliśmy bramkę z Pogonią w doliczonym czasie gry ( miałem na myśli Podbeskidzie) a tu k... była prorocza wizja.

Nie wiem czy wynik sprawiedliwy. Jak dla mnie powinniśmy przegrać, pół meczu to obrona Częstochowy. Zęby bolały od patrzenia. Jedyny plus to kolejny mecz bez przegranej. Choć wolałbym jedno zwycięstwo niż dwa remisy. Za tydzień tylko 3 pkt

Duchu, to nie było przy słupku zobacz sobie powtórki. Inna sprawa, że Wiśnia nie powinien strzelać dzisiaj. To było widać, że mu nie idzie, oprócz asysty do Grzelczaka nie miał praktycznie dobrego zagrania. Dlatego nie powinien strzelać. Tak jak Pietrowski nie powinien strzelać z Górnikiem (cud że trafił) to dzisiaj ewidentnie nie był dzień Wiśni.

z taka gra za tydzien te 3 pkty wcale nie sa takie oczywiste

juz z Gornikiem nie bylo najlepiej, tylko o ile wtedy remis byl dla nas dobrym wynikiem, teraz, mimo ze to wyjazd, ciezko cieszyc sie z 1 punktu tracac bramke w 92 min...