Gdańsk: piątek, 19 kwietnia 2024

Lechia Gdańsk- Legia Warszawa 2013-12-08, 18.00

strona 2/2

8 grudnia 2013, 22:08 / niedziela
Brawo za walkę. A skoro boisko było dzisiaj biało-zielone to wynik nie mógł być inny :-)
8 grudnia 2013, 22:15 / niedziela
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, moim zdaniem pierwsze kopnięcie lewą nogą w lewą nogę było przed linią, ale to już nie ma żadnego znaczenia. D.g. nie spinaj się tak, bo na forum ma być tylko rzeczowa dyskusja i do takiej dążymy :-)
8 grudnia 2013, 22:17 / niedziela
Powinni się nas bać. 1:0, teraz 2 do 0 i Lechia żegna frajera...
Kibice z Warszawy zacznijcie już ćwiczyć : " śpiewają miasta, śpiewają wioski, że Lechia będzie mistrzem Polski !"
8 grudnia 2013, 22:23 / niedziela
Zeby ta legla sie tylko utrzymala ,to w przyszlym sezonie mamy pewne 6 punktow !
8 grudnia 2013, 22:27 / niedziela
Dla mnie wieczne szukanie dziury w całym nie jest żadna dyskusja.
Lubisz narzekać Twoja sprawa,Bez odbioru placzku....nie podyskutujemy sobie bo nie mamy o czym.
8 grudnia 2013, 22:30 / niedziela
@sop83 Przeważnie na śledziach robiliśmy 6 punktów w sezonie.Skoro ich nie ma to od biedy może zastąpić ich narazie Legia :)
8 grudnia 2013, 22:36 / niedziela
D.g. to najpierw czytaj ze zrozumieniem i spróbuj znaleźć w mojej wypowiedzi chociaż jeden równoważnik zdania związany z narzekaniem. I dla Ciebie: odnośnik
8 grudnia 2013, 22:40 / niedziela
Koledzy, wg nowych zasad w tym sezonie mamy z nimi 3 pkt i szanse na kolejne 3 pod warunkiem zakonczenia przez nas sezonu zasadniczego w tej samej połówce tabeli co oni.

Amen
8 grudnia 2013, 22:49 / niedziela
Cieszę się, ze się pomyliłem. Typowałem 2:1 a tu taka miła przedświąteczna niespodzianka. Najlepszy na boisku mój imiennik Kostrzewa. Praktycznie nie dał piłki kopnąć Jodłowcowi. Irytujące natomiast straty i niecelne podania Frankowskiego i niezdecydowanie Wiśni. A tak na poważnie to Legła pokazała formę z Euroligi - zero gry,zero pomyślunku i zero umiejętności. Wszyscy teraz zobaczyli jaka jest ta nasza "ekstraklasa". Praktycznie każdy z każdym może wygrać i przegrać a Legła niech się cieszy, że tylko 2:0 się skończyło bo gdyby jeszcze ze 3 bramki zapakowane mieli to nie wiem czy do tej swojej stolicy by dojechali. Na 26 zdobytych pkt 12 Lechia zdobyła w meczach z Jagą i Ległą. Daje to do myślenia. Brawa za walkę przez 90 minut.
8 grudnia 2013, 23:42 / niedziela
Ładna oprawa : )
odnośnik
ma ktoś w dobrej jakości ? bo na Lechia Net mają takie zamazane.
9 grudnia 2013, 00:03 / poniedziałek
Ja jestem podbudowany postawą naszej drużyny. Dzis byli naprawdę lepsi i nie ważne czy drugi karny był słuszny czy nie, czy faul był 10 cm przed przed linią czy juz w polu karnym. Lechia dzis była lepsza do Legii i dlatego 3 pkt są zasłużone.
Trzeba pochwalić całą drużynę, ale szczególnie na plus zasłużyli Kostrzewa (godnie zastąpił Dawidowicza), Colombo (godnie za Deleu), Pazio, Matsui (ale nawet nie za karne) ale za zangażowanie.
Jesli Legię zdominowali zaangażowaniem to znaczy ze mogą wygrać z każdym, oczywiscie to nie znaczy ze za każdym razem. Nieoznacza to takze ze nie potrzebujemy choć z 3-4 porządnych wzmocnień.

Cieszmy sie bo tak rzadko mamy okazje przy meczach na PGE

TYLKO LECHIA!!!
9 grudnia 2013, 09:21 / poniedziałek
Cieszymy się, bo Lechia zagrała przez większość czasu świetny mecz.
Grali piłką, wymianami, i to po tym nieszczęsnym boisku, gdy piłka od razu obłaziła śniegiem.
Dawno nie widziałem, żebyśmy stworzyli tyle stuprocentowych sytuacji, ile w tym meczu. Dawno nie widziałem, żeby Lechia miała wyższe posiadanie piłki niż przeciwnik, i to przecież nie byle jaki.

Martwi tylko, że oni nie grają całego meczu równo tak samo, tylko są fazy, kiedy zamiast grać pressingiem i doskakiwać do prowadzącego piłkę zaczynają odpuszczać, cofać się przed nim. To wtedy prokurowane są wolne i rogi pod naszym polem karnym. Nie dziwię się Probierzowi, że zaczyna szaleć przy linii, każe im dochodzić do przeciwnika i odbierać już na środku boiska. Dopóki grają to, co im każe, są nie do zatrzymania, a jak zaczynają grać po swojemu, to robi się zgroza.
Smutna konstatacja to też ta, że bez Dawidowicza pomoc wygląda lepiej, niż z nim.
9 grudnia 2013, 09:32 / poniedziałek
Zobaczyli że Kuchar odchodzi to od razu zaczęli lepiej grac:)

Ale rzeczywiscie postawa Lechii bardzo zaskoczyla na plus w tym meczu. Mysle tez jednak ze potwierdza sie stara prawda że Lechia potrafi grac z druzynami z czuba tabeli a potyka sie na Podbeskidziu czy Widzewie. Mysle ze to kwestia mentalna i wszystko lezy w głowach zawodnikow.
Obydwa karne jak najbardziej prawidlowe w przeciwienstwie do karnego w meczu z Cracovią.
9 grudnia 2013, 09:51 / poniedziałek
co wgl było napisane na tym transparencie i kto to był, bo od spodu nie było widać :P
A zdjęcia też w śniegu słabo..
9 grudnia 2013, 11:13 / poniedziałek
Tak to prawda że Lechia dzieli mecz na fazy gry.Wczoraj Grali do 55-60 min później obawiałem się czy Legia nie strzeli gola gdzieś tak do 82 min.Później legia zrezygnowała już-a Nasi kontrolowali grę.Ta faza 55-75 min jest nie pierwszy raz w wykonaniu Lechii-i nie wiem z czego to wynika -ale jest niebezpieczne.Może brak sił lub celowe perfidne tak by skontrować jak przy akcji na 2-karny lub po prostu wynika z podświadomośći że prowadzimy więc się cofamy.
9 grudnia 2013, 15:36 / poniedziałek
11thCommandment

Ja myślę że to kwesta zmeczenia, nie da sie calego meczu grac pressingiem. No ale nie wolno, nawet prowadząc 2:0 dopuszczac żeby przeciwnik tworzył sytuacje podbramkowe grajac w 9. Legia nie powinna wtedy powachac pilki, tak jak my grajac w 9 z Cracovia ostatnio. No ale widac bylo wtedy ze juz oddychaja rekawami, dobrze ze bylo 2 :0.
9 grudnia 2013, 16:01 / poniedziałek
Asas: skoro ciągniesz temat to ja również :-) Drugi karny pierwsze kopnięcie w nogę przed linią, powinien być rzut wolny.
9 grudnia 2013, 17:23 / poniedziałek
Matti, napisałeś cytuję: „Drugi karny pierwsze kopnięcie w nogę przed linią, powinien być rzut wolny.”

Akurat to, gdzie było pierwsze kopnięcie nie ma najmniejszego znaczenia. Jeżeli faul nie jest jednym kontaktem pomiędzy zawodnikami tylko trwa na przestrzeni np. kilku metrów, wpierw przed, a następnie w obrębie pola karnego, to według wytycznych dla sędziów istnieje obowiązek podyktowania rzutu karnego (cytuję: „Jeżeli zawodnik drużyny broniącej rozpoczął trzymanie zawodnika drużyny atakującej przed polem karnym i kontynuuje trzymanie go również w polu karnym, to sędzia musi podyktować rzut karny.”).
9 grudnia 2013, 17:28 / poniedziałek
Nawet jesli przekrecono Legie to jakos mi ich nie szkoda, caly czas mam w pamieci "faul" Deleu i niesluszna czerwona kartke i to że jej nie anulowano. Poza tym Lechia byla lepsza, Legia praktycznie nie istniala..
9 grudnia 2013, 18:00 / poniedziałek
Bądźmy obiektywni - Legia nie istniała.
Dostała bramę, czerwoną kartkę i mecz został ustawiony.
W II połowie próbowała coś grać, ale zagrożenia z tego nie było. Lechia zagrała świetnie w obronie i dało to 3 pkt.
W II rundzie mamy 7 pkt w 5 meczach dzięki poprawie gry obronnej, bo z przodu nadal prezentujemy się kiepsko.
9 grudnia 2013, 18:17 / poniedziałek
Pełna zgoda, że Lechia zasłużyła na zwycięstwo bez względu na pomyłki lub dobre decyzje sędziego. False: co do tego przepisu to rozumiem, że chodziło Ci o to, że zawodnicy szarpią się przepychają przed polem karnym dalej w nie wbiegają i powiedzmy kilka metrów za linią atakujący upada to ok. Ale moim zdaniem tutaj upadek Lechisty rozpoczął się przed linią i dlatego myślę o wolnym.
9 grudnia 2013, 18:55 / poniedziałek
Po co te dywagacje, jakoś nie było takiego szumu jak Jarzebak wydrukował mecz Cracovii.
Mimo ze nie przepadam za weszło, tam fajnie oceniono sędziego:
"Pierwszy – prawidłowy, czerwona kartka dla Jakuba Wawrzyniaka też prawidłowa. Idiotyczne zachowanie obrońcy, sfaulował zawodnika będącego sam na sam i szykującego się do strzału (na skutek faulu oddał strzał nie tak dobry, jak mógłby). Nie ma nawet sensu o tym dyskutować. Ewentualnie warto zapłakać nad głupotą Wawrzyniaka.

Drugi – nieprawidłowy, bo Bereszyński faulował przed polem karnym. Minimalnie przed. Pięć centymetrów przed. „Większość” Japończyka była już w polu karnym, ale akurat noga – jeszcze za. Ułamek sekundy po faulu Matsui już leżał głęboko w „szesnastce”. Komentatorzy w ciepłym studiu patrzyli się na szóstą powtórkę i mówili „chyba przed”. Do końca nie byli pewni. A Musiał miał obowiązek zagwizdać i podjąć decyzję w sekundę, nie miał powtórek, ciepłego studia, miał za to padający w oczy śnieg. Popełnił błąd. Zdarza się. Ale to był błąd z gatunku – miał do oceny bardzo trudną decyzję i musiał ją podjąć w bardzo trudnych warunkach, no i podjął złą."
I tyle w temacie. Lechia była 5 razy lepsza, wiec wygrała.

TYLKO LECHIA!
9 grudnia 2013, 19:38 / poniedziałek
Dlaczego złą ? Podyktowanie rzutu karnego dla Lechii jest zawsze dobrą decyzją sędziego. Decyzja ta może czasem krzywdzić przeciwnika ale to już jest ich problem.
9 grudnia 2013, 19:41 / poniedziałek
Heheh Lille dobre :-) Tutaj rzeczywiście powinniśmy zakończyć temat słuszności decyzji sędziego. Lechia była wczoraj rzeczywiście o kilka klas lepsza od Legii.
9 grudnia 2013, 19:56 / poniedziałek
sędzia gwizdnął więc był karny

inna sprawa, gdyby gwizdał sensownie byłoby więcej czerwonych kartek

oraz sprawa ciągła - pozdrowienia dla DEBILI, którzy nakazali grać w grudniu i lutym
10 grudnia 2013, 23:45 / wtorek
weszlo..

KS Orzeł
Wojciech Kaczmarek (Zawisza Bydgoszcz) – Mateusz Lewandowski (Pogoń Szczecin), Luis Henriquez (Lech Poznań), Ugochukwu Ukah (Jagiellonia Białystok), Christopher Oualembo (Lechia Gdańsk) – Łukasz Madej (Górnik Zabrze), Filip Starzyński (Ruch Chorzów), Radosław Sobolewski (Górnik Zabrze), Michał Pazdan (Jagiellonia Białystok) Kaspar Hamalainen (Lech Poznań) – Daisuke Matsui (Lechia Gdańsk)

LZS Łoś
Michał Miśkiewicz (Wisła Kraków) – Jakub Wawrzyniak (Legia Warszawa), Antoni Łukasiewicz (Górnik Zabrze), Bartosz Bereszyński (Legia Warszawa), Łukasz Burliga (Wisła Kraków) – Aleksander Kwiek (Zagłębie Lubin), Sebastian Mila (Śląsk Wrocław), Miroslav Radović (Legia Warszawa), Aleksiejs Višniakovs (Widzew Łódź), Sebino Plaku (Śląsk Wrocław) – Patryk Mikita (Legia Warszawa)
11 grudnia 2013, 07:45 / środa
Proszę, żadnego Łosia z Lechii, jak chcą chłopaki to potrafią :-) Co do terminarza ekstraklasy poruszonego w tym wątku zgadzam się, że jest on chory i nie ma tłumaczenia że MŚ, bo Polski tam nie będzie. Rozgrywanie meczów w grudniu i w lutym to straty finansowe dla klubów, na mecz z Legią choćby w kwietniu lub nawet w październiku przyszłoby spokojnie 5000 jak nie więcej kibiców, ale cóż...
11 grudnia 2013, 09:05 / środa
W grudniu jak w grudniu, moze byc róznie ale jeszcze tydzień temu nie było dramatycznego załamania pogody. Równie dobrze mogło byc słońce i +8 st. Kończyliby w listopadzie to znowu byłaby gadka ze mamy najdłuższą przerwę w Europie, potem tłumaczenia piłkarzy ze przerwa była długa ciężko wskoczyc w rytm meczowy no i granie co trzy dni, bo trzeba zdażyć przed MŚ na których nikt z ligi i tak nie bedzie grał (albo jakies jednostki). Poza tym i w marcu mogą byc śnieżyce, wiec mieliby zaczynać w kwietniu (vide ostatnia zima)?
Zobaczcie sobie lepiej, jaka była frekwencja w kolejkach rozgrywanych od pn do pt. Normalnie szał i niezależnie od pogody, nas to ostatnio ominęło, bo gralismy na wyjazdach. Czwartek o 16 przebił wszystko..., no ale zawsze pojawią się mądrale twierdzące ze "kto ma byc to bedzie". Jasne....

TYLKO LECHIA!
11 grudnia 2013, 09:49 / środa
Cygnus jest racja w tym co piszesz, ale naprawdę znam wielu ludzi, którzy przyszliby na mecz w lepszą pogodę i nieważne czy byłby to piątek 18:00 czy poniedziałek 18:30.
11 grudnia 2013, 10:47 / środa
Duże znaczenie na frekwencję przy niekorzystnej pogodzie (dla niezmotorywowanych) ma lokalizacja BA.
Przypomnijcie sobie jaki dojazd był na T29. Bezpośrednio z każdej strony Gdańska (tramwaj). Najdalej "spacerkiem" mieli przyjeżdżający SKM-ką na Politechnikę oraz Nowy Port, Letnica i Zielony Trójkąt.
Obecnie największe "sypialnie" Przymorze, Żabianka, jak również Oliwa, Wrzeszcz, a nawet Brzeźno muszą kombinować z dojazdem. "Spacerek" z tych kierunków przy złej pogodzie jest już sporym wyzwaniem.
Błędem było też pominięcie przystanku Nowe Szkoty przy organizacji dojazdu SKM-ką z Gdańska.
11 grudnia 2013, 12:21 / środa
Obecnie największą "sypialnią" Gdańska jest Południe, a stamtąd jest wszędzie daleko,wiec rozterki Przymorza czy Zaspy to dla mnie jakies sci-fic, jednak mi żadna pogoda niestraszna (gorzej z terminami), oczywiscie zabieranie dzieciaków zimą sobie odpuszczam. Żałuje także ze nieczynny jest przystanek Nowe Szkoty, bo start "spod rur" byłby wtedy znacznie bardziej komfortowy ;)

TYLKO LECHIA!
13 grudnia 2013, 20:37 / piątek
Sluchaj ty od ocen za mecz . Kto ty jestes jakie masz kwalifikacje . Twoje oceny tak sie maja do rzeczywistisci jak moja wiedza o kosmosie . Wyp... i weZ sie za inne dziedziny sa latwiejsze i tam sie wykazuj . Robisz szkode dla Klubu i chlopakow . Zenada . Znizasz poziom forum . Moze pisz o o polityce , tam sie wykazesz ze swoim poziomem. To nic osobistego nie znasz sie na pilce i daj sobie spokoj .
13 grudnia 2013, 20:57 / piątek
Cygnus - pomyliłeś powierzchnię z ilością mieszkańców, hihi.
Zgadzę się, że szeroko rozumiane POŁUDNIE jest największą powierzchniowo "częścią" Gdańska. Nie ma jednak porównania z 50-tysięczną aglomeracją samego PRZYMORZA.
Pozdro
14 grudnia 2013, 08:36 / sobota
Marek - chyba masz trochę nieaktualne wiadomosci co do ilosci mieszkańców Południa. 50 tys to jest juz dawno przekroczone. Gdzieś tam mignęła mi informacja o 70 tys (Południe to Chełm, Ujescisko, Orunia Górna, Południowa, Zakoniczyn, Łostowice i jeszcze kilka osiedli koło Kowali czy Szadółek).
Nie ma jednak sensu licytowanie sie na liczbę mieszkańców. Bardziej chodzi mi o odległosci.

TYLKO LECHIA!
14 grudnia 2013, 09:20 / sobota
Za Wikipedią: Południe zamieszkuje 71 658 osób a wiadomo, że na pewno już ta liczba jest większa :-) CPR, Trzy Kolory i jeszcze kilka innych osiedli w budowie.
14 grudnia 2013, 10:23 / sobota
Faktycznie mam stare informacje, a przed pisaniem powyższego nie korzystałem ze ściąg, hihi. Dopiero po Waszych sprostowaniach ogarnąłem temat. Dzięki.
14 grudnia 2013, 10:33 / sobota
Przymorze 50k, Zaspa koło 45k Żabianka i Oliwa po 20k Wrzeszcz jeszcze więcej. chodzą Ci co chcą. Na Południu Gdańska wiele młodych mieszka albo sa na dorobku i są to ludzie którzy częściej idą jada na mecz niż innych starych dzielnic
1 2
 
Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
kontakt | 0.462