Gdańsk: sobota, 20 kwietnia 2024

Korona Kielce-LECHIA GDAŃSK 07.03.14 g. 18:00

strona 3/3

7 marca 2014, 21:39 / piątek
Pierwsza szóstka w tabeli juz raczej poza zasięgiem, ale dalej wszystko możliwe, nawet Zagłębie moze jeszcze awansować...
7 marca 2014, 21:47 / piątek
dario.lg Tuszyński słaby? w pierwszej połowie jego utrzymania przy piłce plus kilka akcji napędzało cały zespół. widzę, że gość baaaaardzo Tobie nie leży skoro go z całego składu obwiniasz za porażkę.
7 marca 2014, 21:49 / piątek
Pierwsza połowa niezła, druga tragiczna. Na plus generalnie obrona, Bąk dwie dobre interwencje. Im dalej wprzód tym gorzej. Frankowski bardzo słaby. Sadajew jest wolny ale widac że aby można było sprawdzić czy gość się do czegokolwiek nadaje to musi zagrać kilka meczy w pełnym wymiarze. Nie jest to facet z którego będzie jakikolwiek pożytek jak będzie wchodził na końcówki. Jak Probierz zamierza go wpuszczać na końcówki to lepiej go odesłać do Groznego bo i tak nic z niego nie będzie. Vranjes i Makuszewski przeciętnie. Tuszyn w pierwszej połowie coś grał, w drugiej tragedia. Wiśnia typowy jego mecz, dużo gry pod siebie ale tym razem nic nie weszło. Najlepszym z ofensywnych piłkarzy był Grzelczak jak wszedł, co jednak nie znaczy że grał dobrze, ale przynajmniej coś się działo z przodu za jego sprawą.
7 marca 2014, 21:52 / piątek
I jeszcze rada dla Probierza - Tuszyński niech się nie cofa na stałe fragmenty, kolejna bramka przez niego zawalona w tej rundzie.
7 marca 2014, 21:54 / piątek
Trener Lechii Gdańsk Michał Probierz podkreślał po przegranej z Koroną, że jego zawodnikom zabrakło płynności w grze.

- Zaczęliśmy dobrze to spotkanie, potrafiliśmy utrzymać się przy piłce, stwarzaliśmy sytuacje, graliśmy płynnie - podkreślał po spotkaniu szkoleniowiec Biało-Zielonych. - Niestety źle weszliśmy w drugą połowę. Bramkę straciliśmy po pięknym strzale Korony i naszym błędzie indywidualnym. Później ułatwiliśmy zadanie gospodarzom, bo dobrze ustawili się w obronie, a my nie potrafiliśmy odzyskać płynności w grze. Zmieniliśmy ustawienie, w pewnym momencie graliśmy nawet czterema napastnikami, ale nie przyniosło to efektu. Teraz musimy wyciągnąć wnioski, bo nie zamierzamy się poddawać, a czeka nas mecz pucharowy i później z Widzewem.

a ja sie pytam jak dlugo beda wyciagac te wnioski?
po meczu z Pogonia trzeba wyciagnac wnioski, po meczu z Korona trzeba oczywiscie wyciagnac wnioski...jak tak dalej pojdzie runda sie skonczy a oni nadal beda wyciagac wnioski.
w drugiej polowie zamiast cisnac Korone to grali jak by wygrywali 2 bramkami
7 marca 2014, 22:07 / piątek
słodowy-do czerwca będzie wyciągał wnioski
od nowego sezonu nowy trener i bez znaczenia jak nam pójdzie w pucharze i czy spadniemy czy się utrzymamy-sądzę że odejście probierza było już zaklepane w styczniu wraz z przybyciem inwestora "widmo"
7 marca 2014, 22:26 / piątek
Jak słyszę teksty o wyciąganiu wniosków to mi sie od razu z polityką kojarzy. Takie szablonowe gadanie, czyli kiedy przegrywamy to "trzeba wyciągnąć wniosku".. Ble ble ble.. Zawisza wygrała z Górnikiem, czyli pierwsza ósemka juz bardzo mało realna. A jak wygra Jaga to klaruje sie pierwsza ósemka.
7 marca 2014, 22:28 / piątek
będziemy wyciągali wnioski aż znów zaczniemy jeździć na wioski
7 marca 2014, 22:30 / piątek
Kto tam liczył na porażkę Zawiszy? Liczmy na siebie, a ze nie ma na co, to inna para kaloszy.

TYLKO LECHIA!
8 marca 2014, 00:07 / sobota
Co tu się dzieje, zwalniać Probierza po przegranym meczu? Zobaczcie z jakim składem on zaczynał sezon ... nie ma aż takiej tragedii. Manchester United gra mega piach, czy ktoś tam zwolnił Moyesa? Nieee!!! bo mają mózgi i wiedzą, że poważnej piłki nie robi się w parę miesięcy.
8 marca 2014, 04:58 / sobota
Niestety wszystko na to wskazuje że w tym sezonie wynik sportowy (o ile nie spadniemy) to będzie nasze najmniejsze zmartwienie. Fakt nie ujawnienia się właściciela, nie wstawianie do składu Jagiełły i Stolarskiego przez Probierza, wskazuje na ciężkie lato dla nas kibiców.
8 marca 2014, 08:38 / sobota
Trochę nie dziwie sie Probierzowi, ze nie wstawia Jagiełły i Stolarskiego wszak to młodziki. Z drugiej strony Dawidowicza cechuje juz duża dojrzałość boiskowa, a przecież tez młody. Najgorsze ze nasi nie maja pomysłu na grę, co wiecej grają coraz gorzej, bo nawet w przegranym meczu z Pogonią ta gra źle nie wygladała. Z Wisłą był juz dramat, wczoraj podobnie. Aczkolwiek faktem jest ze ten mecz rożnie mógł sie ułożyć. Z drugiej strony w drugiej połowie nie oddaliśmy celnego strzału na bramkę, a to przecież my przegrywaliśmy i mieliśmy obowiązek gonić wynik..
8 marca 2014, 08:50 / sobota
Po co wypożyczamy zawodnika takiego jak Jagiełło, który najwyraźniej jest w tak dramatycznej formie, że nie potrafi wygrać rywalizacji z beznadziejnym Frankowskim. Makuszewski się nie sprawdza, ale cały czas mam wrażenie, że nie umiemy go odpowiednio wykorzystać. Wiśnia... stara się chłop, biega, szarpie, strzela, ale kurwa.. Tak jak gra Pazio wkurwiała mnie całą zeszła rundę tak nie mogę teraz patrzeć na grę Wiśni. Madera powinien zostać po treningach i ćwiczyć wprowadzanie piły do gry bo za każdym razem strata. Na plus Dawidowicz i Lekovic i Bączek. Reszta bezbarwnie, albo dramatycznie.

P.S
Co się dzieje ze Stolarskim? Nie róbcie jaj, wydajemy 400k zł na chłopaka, żeby wzmocnić rezerwy? :|
8 marca 2014, 09:26 / sobota
No właśnie... Stolarski, to przecież pomocnik, moze dać go za Vranjesa który poki co nic wielkiego nie wnosi..
8 marca 2014, 10:19 / sobota
piszecie, że nie walczyli ... a tu proszę jak determinacja :)

"Piątkowy pojedynek Korony Kielce z Lechią Gdańsk (1:0) nie był porywającym widowiskiem. W pamięci kibiców zapisze się głównie ze starć Sebastiana Madery z Jackiem Kiełbem. Obrońca "Biało-Zielonych" był na tyle zdeterminowany by uprzykrzyć życie pomocnikowi "Złocisto-Krwistych", że ugryzł popularnego "Rybę" w palec! Czyżbyśmy doczekali się w naszej lidze "polskiego Luisa Suareza"? "

teraz będzie znany jako Sebastian "The Cannibal" Madera ...
8 marca 2014, 10:24 / sobota
Jak wy płaczecie. Pierwsza połowa bardzo dobra, ten mecz przegrali w przerwie w szatni. Macie uwagi co do składu? To wybierzcie się na trening, czy popytajcie kto w jakiej jest formie. Sadajew Leniwy a Tuszek się rozkręca, moim zdaniem jeszcze pare bramek strzeli. Wkurwia to, że historia się powtarza i wchodzimy dobrze w mecz, nie wykorzystujemy sytuacji, dostajemy bramkę i powietrze ze wszystkich schodzi. Będzie dobrze, Lechia-Widzew 2-0
8 marca 2014, 10:56 / sobota
"Piątkowy pojedynek Korony Kielce z Lechią Gdańsk (1:0) nie był porywającym widowiskiem. W pamięci kibiców zapisze się głównie ze starć Sebastiana Madery z Jackiem Kiełbem. Obrońca "Biało-Zielonych" był na tyle zdeterminowany by uprzykrzyć życie pomocnikowi "Złocisto-Krwistych", że ugryzł popularnego "Rybę" w palec! Czyżbyśmy doczekali się w naszej lidze "polskiego Luisa Suareza"? ....................................

..........a co miał zrobić ??? possać ???.... jakby mi ktoś wcisnął palucha do buzi to też bym ugryzł !!!! i pewnie na tym by się nie skończyło!!!!
8 marca 2014, 15:42 / sobota
Jordan - pierwsza połowa ok dobra, w zasadzie jej pierwsza połowa. Problemem drużyny Probierza jest to ze gubią sie jak dzieci we mgle, w momencie objęcia przez przeciwnika prowadzenia. W 25 kolejkach ani razu przegrywając nie umieli przeważyć szali na swoją stronę, a tylko 2 razy wyciągnęli remis (ostani raz w 10 kolejce z .... Koroną). Wczoraj było aż nadto widoczne ze po golu Korony uszło z nich powietrze. Nie stworzyli żadnej sytuacji w końcówce, nie zepchnęli Korony do defensywy, w zasadzie grali tak jakby było dalej 0:0, a ten remis ich satysfakcjonował.

TYLKO LECHIA!
8 marca 2014, 15:55 / sobota
Tu nie ma co obwiniać Probierza. Patrzcie na piłkarzy. Frankowski w ogóle wystąpił w tym meczu? Vranjes również kompletnie nie widoczny, rozczarowanie. Wychodzi na to, że od kreowania gry mamy rudego Wiśnię. Który nigdy nie był i nie będzie playmakerem. Co z tego, że był widoczny, dużo grał, próbował strzelać jak jakość tego wszystkiego była co najmniej kiepska. To nie jego rola! Pierwsze 45 minut naprawde mieliśmy kontrole. Tylko co z tego jak mamy problem z przetransportowaniem piłki do przodu, wszystkie piłki są rzucane na pojedynki 1 na 2/3 i albo ktoś wygra i zrobi przewagę albo strata. Zero pomysłu na rozegranie. Moja cierpliwość do Makuszewskiego powoli się kończy. Z kim mamy punktować jak nie z taką koroną?
8 marca 2014, 16:19 / sobota
Na ten moment 5 pkt straty do gornej polowy.
8 marca 2014, 22:08 / sobota
do której przez własne frajerstwo w tej marnej lidze nie wejdziemy... chyba jednak trzeba powiedzieć sobie szczerze, ze słabawi jesteśmy (i zwycięstwa z krawaciarzami nic nie zmienią - dopóki punkty bedziemy tracić z ogórkami)
8 marca 2014, 22:15 / sobota
TECHLG - ja nie obwiniam tu Probierza, ale ciężko dyskutować z faktami. Zespół nie ma w sobie tej pozytywnej sportowej złości, a przynajmniej nie potrafi tego pokazać na boisku. Łatwiej przyjąć porażki jesli widzi sie zespoł walczący do końca o zmianę rezultau, raz wyjdzie, raz nie da rady. A wczoraj widzielismy pokaz bezradnosci, brak koncepcji. Dobijały mnie dodatkowo te bezmyślne podania górą, na krytego zawodnika, brak akcji po ziemi , brak klepania z pierwszej piłki, przegrywalismy (w przeciewieństwie do meczu w Bydgoszczy) piłki w środku pola, przez to było znacznie mniej szans na wprowadzenie piłki do strefy rywala.
Przyglądałem sie Vranjesowi. Gość łatwo mija pierwszego przeciwnika, potem jednak ma dziwną manierę wypusczania sobie za daleko piłki, przez co dalsza gra ogranicza sie do zwarcia z rywalem lub szybkiego wybicia do najbliższego kolegi. Myśle, ze to jeszce nawyki z poprzedniej ligi (gdzie gra sie bardziej technicznie, ale za to wolniej). Musi sie szybko przestawić na polską ligę, bo zginie tu niczym Cacic i inne niedoszłe gwiazdy ligi.
Nie ma co czepiać sie mocno obrony, bo gol był dosc nieszczesliwy, niestety wczoraj zawaliła przede wszystkim ofensywa. Mocno rozczarowali w zasadzie wszyscy pomocnicy i napastnicy. Tuszyński wrócił do normy, rozczarował mnie mocno Makuszewski i Sadajew. Naprawde nie widze róznicy w porównaniu z Grzelczakiem i Wisnią.
Probierz ma teraz dużo do pokazania, a czasu mało (juz za chwilę PP z Jagą), a i pierwsza ósemka oddaliła sie juz raczej bezpowrotnie. Gra w PP może być ostatnią szansą dla trenera i połowy zespołu.

TYLKO LECHIA!
8 marca 2014, 23:32 / sobota
Nie mamy szans na 1 osemke.
11 marca 2014, 12:13 / wtorek
odnośnik
A tu klika zdań o naszym Hanibalu -Maderze :)
11 marca 2014, 12:24 / wtorek
Jak dla mnie Madera był naszym najlepszym graczem w tym meczu. Podjął walkę i Jego akurat fajnie się oglądało. A to co opowiada Kiełb - najpierw "lekkie" naduszanie nogą leżącego przeciwnika, a potem sugerowanie sędziemu kartki dla przeciwnika. Jak dla mnie 2 x żółtko.
11 marca 2014, 12:26 / wtorek
A ja nadal pokuszę się o stwierdzenie, że szansę na pierwszą ósemkę mamy. Nadzieja umiera ostatnia :-) Mamy trzy mecze u siebie z rywalami, których powinniśmy ograć, a dla przykładu Zawisza wątpię aby wygrał dwa mecze na pięć spotkań, w których grają z Koroną, Legią, Wisłą, Ruchem i Śląskiem, z czego tylko dwa u siebie. Trzeba oczywiście uważać na Craxę, czy Koronę, ale na dziś musimy skupić się na sobie i wygranych u siebie. Jeżeli nie będziemy wygrywać to możemy zapomnieć nie tylko o pierwszej ósemce, ale o Pucharze Polski czy spokojnym utrzymaniu.
11 marca 2014, 12:39 / wtorek
Jaga - w Lidze - moim zdaniem spokojnie w "8".
O 8 miejsce walczyć będą: Zawisza, Lechia i Korona i... najlepszy terminarz mają Ci ostatni. Generalnie: potrzebne jest 10 punktów - zakładając tradycyjny wynik w Poznaniu to... będzie mega ciężko. Niemniej - z nasza ligą jest jak jest czyli... wszystko możliwe.
11 marca 2014, 13:31 / wtorek
Jagiellonia raczej w ósemce, ale właśnie aby sobie to zapewnić w kolejnej kolejce powinni ograć Koronę ;-) Korona gra z Zawiszą teraz u siebie, potem w Białymstoku, dalej z Pogonią u siebie, Ruchem na wyjeździe i Craxą u siebie na koniec. Wiadomym, że trzeba zdobyć więcej pkt niż Korona plus cztery więcej niż Zawisza. Niby proste...
11 marca 2014, 14:25 / wtorek
Kiełb to największa płaczka i pierdoła tej ligi, pamiętam jak beczał na ławce bo go trener zdjął. Bez komentarza.

A co do pierwszej 8, dla mnie sytuacja jest beznadziejna. Szansa jest jedynie taka, że Zawisza ogólnie gra kiepsko, a ograł tylko słaby Górnik i w słabej formie tych dwóch drużyn widziałbym szanse na pierwszą 8. My niestety mamy wyjazdy do Wrocławia i Poznania, gdzie chyba jeszcze w ekstraklasie nie wygraliśmy ( podkreślam chyba, co do Śląska nie jestem pewny ). Jak dla mnie 100% sił trzeba włożyć w grę o PP, chociaż Jaga aktualnie wydaje mi się najmocniejszą drużyną ze wszystkich które w tym pucharze grają, no i już nie raz nas z niego eliminowali. Ale z drugiej strony, Probierz raz już PP zdobył, może zrobi to drugi, w końcu to może być jego szansa na zachowanie posady.
11 marca 2014, 14:28 / wtorek
Oczywiście miałem na myśli brak zwycięstwa w Ekstraklasie od powrotu do niej.
11 marca 2014, 14:52 / wtorek
Na Oporowskiej na starym stadionie wygraliśmy 2:1. Bramki strzelali Lukianovs i Pinokio. Na nowym stadionie jak na razie nie udało się Lechii wygrać.
1 2 3
 
Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
kontakt | 0.501