Gdańsk: środa, 17 kwietnia 2024

(7-30) LECHIA - Ruch, niedziela, 31.08, 15:30

strona 4/4

31 sierpnia 2014, 22:25 / niedziela
Zwycięstwa w meczu nie było ale za to był dziś nowy transfer . Diego Hoffmann w Lechii ! Czyli dzień nie stracony .
31 sierpnia 2014, 22:29 / niedziela
Jak Monizowi dalej będzie tak szło jak idzie, to niedługo będzie znowu do wzięcia.Choć to chyba wątek na transfery.
31 sierpnia 2014, 22:32 / niedziela
Lille1
Tylko zauważ że Wiśnia od 3 meczy nie gra, więc nie wiadomo jak będzie po powrocie do zdrowia.
Poza tym to jest właśnie problem, bo zawodnicy którzy ciągnęli grę w poprzednim sezonie ( zwłaszcza wiosną ) w tym są cieniem samych siebie. A to już jest poważny sygnał do jednego - Machado WYPIERDALAJ !
31 sierpnia 2014, 22:34 / niedziela
chciałem coś napisać mądrego ale wszystko napisał duch...91 w dużym wywodzie powyżej z czym w całości się zgadzam (myślę ze z tą koszulką to taki szał radości był i ogólnie szał na trybunach a nie brak szacunku duchu )
p.s
nie ma drużyny to fakt ale to nie wina grajków
31 sierpnia 2014, 22:35 / niedziela
Jeżeli ktoś pisze, że "Pietrowski nie zagrał wcale złego meczu" to chyba był na innym meczu. Nie dość, że był wiecznie spóźniony, gonił za piłkarzami ruchu i Valente musiał schodzić i asekurować to jeszcze kręcili nim niesamowicie, kręcił się i obracał plecami do atakującego. Ot wzorowy mecz!
31 sierpnia 2014, 22:42 / niedziela
TECH, ale jak można wystawiać nominalnego defensywnego pomocnika na lewej obronie?!
W mecz Zawiszą jakoś się udało, ale dziś już nie i Pietrowski był niemiłosiernie ogrywany!
Po jakiego wała jest w klubie grek skoro nie gra, a ściąga się jakieś brazylijskie odpady?!
31 sierpnia 2014, 22:51 / niedziela
Jeżeli ktokolwiek twierdził, że to Lechia a nie Ruch powinna grać w pucharach to dzisiaj mógł zweryfikować swoje myślenie. Ruch, drużyna w 90% złożona z polskich graczy pokazała, że zdecydowanie góruje nad Lechią. Dwóch prawie"emerytów" (Zieńczuk i Surma, no ta bene dawni Lechiści)ogrywało w sposób szkolny naszych "gwiazdorów". Dlaczego? bo grali około 60% zagrań z pierwszej piłki, które zawodnikom Lechii są zupełnie obce. Surma był szybszy od każdego próbującego blokować go zawodnika Lechii. Zieńczuk wychodził na pozycję i dostawał dobre piłki. Starzyński niemiłosiernie ogrywał naszych pomocników i obrońców. To cud, że Lechia tego meczu nie przegrała bo na remis na pewno nie zasłużyła będąc zespołem pod każdym względem gorszym od szybko i pomysłowo grającego Ruchu. Ile pojedynków jeden na jeden wygrał Pawłowski? może dwa.Stałe granie w drugie lub nawet trzecie tempo pozwalało graczom Ruchu spokojnie zablokować podanie, strzał lub przejąć podanie lepszym ustawieniem. Trener Kocjan nauczył Ruch 3-4 kombinacji ataku i Ruch grał ten schemat do znudzenia a nasz Machado? Wypuścił na boisko 10 zupełnie nie rozumiejących się facetów, z których każdy grał swoje. Tylko, że piłka to taka dziwna gra.... zespołowa a nie indywidualna. Co się udało tydzień wcześniej z beznadziejnym Zawiszą okazało się niewystarczające na poprawnie ustawiony Ruch. Tak ustawiony. Widać było w grze Ruchu myśl trenerską a w Lechii w garnitur ubranego faceta, który mieni się trenerem. Czy nim jest oceńcie sami po połowie rundy.Przepracował zespołem okres przygotowawczy, rozegrał 7 meczy w lidze i zespołu nie widać i to jest najgorsze. Lechia utraciła swoja tożsamość i .... zespół. W Zawiszy pożegnano się z portugalską myślą trenerską a kiedy to samo nastąpi w Lechii? To, że nastąpi jestem przekonany bo gorzej prezentować się jako zespół nie można. Panie Paixao jak Pan jedziesz do domu to zabierz pan kolegę ze sobą do Portugalii. Nie oceniam dzisiaj zawodników Lechii bo nie chcę się nad nimi pastwić.
1 września 2014, 00:12 / poniedziałek
Bardzo trafny wpis Maciej. Nic dodać nic ująć.
1 września 2014, 01:14 / poniedziałek
MaciejzGdańska

Wybacz bracie, ale przemawia przez Ciebie gorycz. Twierdząc, że Ruch zdecydowanie zdominował Lechię, najzwyczajniej w świecie się mylisz. Podobnie, jak TECHLG, który poparciem podżyrował Twoją wypowiedź.

Panowie, spójrzmy tylko na statystyki.

Posiadanie piłki: L-53%, R-47%
Sytuacje bramkowe: L -21, R-8
Strzały niecelne: L-7, R-2
Strzały zablokowane: L-3, R-1
Interwencje bramkarzy: L-2, R-8
Strzały celne: L-11, R-5
Rzuty rożne: L-3, R-2
Rzuty z autu: L-28, R-24
Faule: L-13, R-11
Spalone: L-0, R-2.
(wg. tabelepilkarskie.com)

Wynika z tego jasno, że Lechia była od Ruchu lepsza w każdym elemencie gry. I to znacznie lepsza. Oglądaliście ten mecz sercem, panowie. Każdy z nas chciałby, by było lepiej. Ale po pierwszej, słabej połowie, piłkarze włożyli w mecz serca i zrobili, co się zrobić dało. Dlatego zamiast chwalić Ruch, pochwalcie swoich. Bo choć to nie jest jeszcze gra, jakiej oczekujemy, to jednak Ruch miał masę szczęścia, że obrońcy Lechii postanowili sobie zrobić wolne.

TECHLG

Nie zrozumiałeś, co napisałem. A napisałem, że owszem, Pietrowski zagrał chujowo, ale to nie jego wina, bo przecież on nie jest lewym obrońcą. To Machado sobie ubzdurał taka pozycję dla Magistra i tylko Machado jest winien tej klęski.
1 września 2014, 01:17 / poniedziałek
Zanim niektórzy zaczną kombinować ksywę dla Fritza ze Spichlerza wypadałoby może najpierw ogarnąć, że Makuszewski to nie "Maki" (ale skąd internetowcy mają akurat to wiedzieć), tylko "Maku".
1 września 2014, 01:40 / poniedziałek
Każdy ma prawo do własnej oceny. Czy posiadanie piłki jest najważniejsze? Moim zdaniem liczy się jakość grania a ta była po stronie Ruchu. Przykro mi to mówić ale Ruch okazał się drużyną bardzo dojrzałą i to nie tylko wiekowo. Ciekaw jestem jak zaprezentowaliby się nasi gracze po takim meczu czwartkowym w Kijowie(120 min). Oglądałem ten mecz i Metalistem nie potrafił również wypracować sobie czystych sytuacji strzeleckich pomimo, że grają w nim klasowi zawodnicy. Ruch to niewygodny przeciwnik. Przeszkadza znakomicie w grze i potrafi spokojne wymienić do 7-12 podań z pierwszej piłki. Tego Lechia nie umie i jeszcze długo nie będzie umieć bo tego ich Machado nie nauczy bo sam nie umie. I tu jest problem.Nie twierdzę, że Lechia nie grała ambitnie tylko co z tego?Zamiast 3 mamy tylko 1 punkcik i jest smutno bo coraz bliżej II połówki tabeli a gdzie zapowiadane szumnie PUCHARY.
1 września 2014, 07:56 / poniedziałek
@duch statystyki są zniekształcone przez to że my cały czas goniliśmy wynik i siłą rzeczy więcej atakowaliśmy. Ruch miał niewątpliwie groźniejsze sytuacje bramkowe lepiej tez się prezentował w środku pola (Surma vs Borysiuk). Na meczu rzucało się tez w oczy coś takiego jak wyższa kultura gry po stronie Ruchu. Nie wspomnę też o niebo lepszej organizacji gry.
1 września 2014, 09:45 / poniedziałek
Panowie nie przeteoretyzujmy spraw, bo niedługo to zaczniemy mówić ( czyt. pisać ) językiem Gmocha. Organizacja, kultura gry? Brzmi nieźle. Jeszcze lepiej podoba mi się "nie mieli pomysłu na grę". Piłka nożna to wprawdzie dynamiczna gra ale póki co dość prosta. Pomysł w ofensywie to każdy ma podobny: podać do najlepiej ustawionego kolegi , podejść w kierunku bramki przeciwnika, kiwnąć rywala albo strzelić na bramkę najlepiej tak, aby piłka wpadła do siatki. Niestety , gdy szwankować będzie otwieranie drogi do tej bramki ( brak odpowiednio szerokiego wystawiania się piłkarzy do przyjęcia podania, bez obrońcy na karku) to wszystko się posypie, bo kiwnąc jednego zawodnika może niewielu a dwóch to już byłby ewenement, natomiast aby dokopnać do bramki, to trzeba podejść odpowiednio blisko i w tym caly szkopuł. Nie mam komu podać, holuję piłkę i albo mi ją odbiorą albo zdążę podać do tyłu i nic z tego nie wynika dobrego. Inna sprawa to wybór tego najlepiej ustawionego. Tu trzeba umieć w krótkim czasie przewidywać, co się stanie gdy .... To zastrzeżone tylko dla piłkarzy wybitnych ale nawyki kształtować może każdy i z doświadczeniem boiskowym przybywa ich każdego roku. A nasi piłkarze są młodzi i tego im po prostu czasem brakuje. Dobrze, że od strony wykonawczej są do tego przygotowani. Brak trenera, który im to wyjaśni, jak ma to wszystko funkcjonować. We wczorajszym meczu widziałem kilka podań prostopadłych ( prostopadłych do linii bramkowej ma się rozumieć ) oraz przerzutów crossowych ( po jednym z nich padłą 3 bramka) No dobrze nazwijmy to organizacją gry, ale już bez tej kultury. "Kulturę" reprezentował Sadajew. To tak.
1 września 2014, 09:45 / poniedziałek
znowu zgodzę się z duchem .kto był na stadionie to widział ze serca im nie brakowało i chęć zwycięstwa była przeogromna no może duza przynajmniej z przodu ..brakuje cały czas drużyny a tu już rola trenejro i całej otoczki aby te klocki poukładać .komentarze są takie ze mimo wszystko to był jeden z lepszych meczów w ekstraklapie ( oczywiście bardziej chodzi o emocje i duza ilość bramek i sytuacji niż o jakość gry bo i ruch sie nie popisał tracąc 3 bramki !!)komentarze czesia M. w c+ żałosne.
1 września 2014, 09:45 / poniedziałek
Pisanie, że Pietrowski zagrał słabo, bo został wystawiony na lewej obronie to jakiś słaby żart. To może przeszkadzać przy grze ofensywnej, gdy przed dośrodkowaniem trzeba przełożyć piłkę na drugą nogę, ale nie w obronie. Tymczasem Kowalski mijał Pietrowskiego jak chciał, każdy zwód kończył się zawrotami głowy u Marcina. I co, gdyby grał na drugiej stronie albo w pomocy to broniłby lepiej? Możdżeń grał na swojej pozycji i też robił za wiatrak.
Postawa bocznych obrońców we wczorajszym meczu to oczywiście skandal, ale co robili środkowi, którzy powinni ich asekurować? Najlepiej było to widoczne przy golu na 3:2, kiedy Visnakovs minął chyba Dźwigałę i miał otwartą drogę do bramki, tymczasem Valente stał na środku pola karnego i krył powietrze.
Niestety widać już, jaki pomysł na grę ma Machado i mi się on nie podoba. Oczywiście obrona na własnej połowie i czekanie na błędy przeciwnika może działać, ale tak nie grają faworyci do mistrzostwa. My musimy mieć inicjatywę, szczególnie w meczach z drużynami, które mają 120 minut meczu sprzed 3 dni w nogach. Do tego każdy widz polskiej ligi wie, że kopacze u nas zupełnie tracą głowę pod presją, co świetnie wykorzystywał Moniz. Ja za nim nie płaczę, ale Juskowiak mówił, że szukał trenera, który będzie kontynuował jego pracę. Widać jednak, że Machado ma zupełnie inny pomysł. Pomysł, który raczej nie przyciągnie tłumów na stadion.
Osobny akapit należy się Pawłowskiemu. Dawno już żaden zawodnik mnie tak nie wkurwiał. Kompletnie bezsensowne dryblingi, zbyt wolno podejmowane decyzje i właściwie 0 przydatności dla drużyny. A wystarczy spojrzeć na takiego Colaka - nieco klockowatego, ale on robi 1 zwód i już zostawia obrońcę w tyle, Pawłowski robi 3 zwody i dalej stoi w tym samym miejscu.
Wiem, że po końcówce wczorajszego meczu wszyscy chcą, żeby Lechia grała na 2 napastników, ale... ja nie sądzę, żeby to zadziałało, nie w taktyce Machado. Nawet przy tak mocnym pressingu było widać, że jest dziura w środku pola, a Łukasik z Vranjesem to za mało. Grać z taką wyrwą przez cały mecz to samobójstwo. Nie sądziłem, że kiedyś to napiszę, ale brakuje Wiśni. Za napastnikiem dobrze radzi sobie tylko on i Vranjes, a ten drugi jest potrzebny obok Borysiuka. Aleksić niestety totalnie zawiódł. Nie wiem o co chodzi z Kacajewem, ale skoro trener nie chce go wystawiać to niech go odeślą do Tereka.
Wydaje mi się, że cel na ten sezon (podium) był spokojnie do osiągnięcia z ledwie kilkoma transferami - Colak, Borysiuk, porządny stoper i już ten skład byłby mocny, a przecież pod koniec ubiegłego sezonu graliśmy znacznie lepiej niż większość drużyn z grupy mistrzowskiej.
1 września 2014, 09:52 / poniedziałek
@carpaccio. Brawo Maku !!! Maku grał kapitalnie, itd. Internetowy Maki ma jednak tę przewagę, że łatwiej się go odmienia przez przypadki. No ale o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy nie będziemy dywagować.
1 września 2014, 10:01 / poniedziałek
sorry carpaccio ostatni wpis to w nawiązaniu do uwagi @ Starej Szkoły
1 września 2014, 11:52 / poniedziałek
Dziś na trzeźwo, bez emocji - i na sucho.

Kolejny mecz przegrany przez trenera.
Lechia teraz to zwyczajnie samograj. Wychodza indywidualności na boisko, i ratują temu pożal się boże trenerowi dupe.

Jak można było kurwa do takiej przebudowy wybrać tak kurwa słabego trenera. Jakiegoś no name z kurwa podwórek portugalii.

Już nawet ten głąb osuch wywalił swojego ogórka z Zawiszy, jak widział co się dzieje.
Naszego niestety ciągle ratują indywidualności.

A strata do czołówki rośnie.
1 września 2014, 11:58 / poniedziałek
Słowa Borysiuka "Ruch pokazał Nam miejsce w szeregu" - mówią wszystko. Robili z nami co chcieli.
1 września 2014, 12:36 / poniedziałek
Chuj z tym, że cała drużyna i wszyscy w środowisku mówią na gościa "Maku" a "Maki" to zupełnie ktoś inny... ważne, że jednemu internetowcowi lepiej się przez przypadki odmienia.

"Miszcz"!
1 września 2014, 12:52 / poniedziałek
Lechia gra za kadencji Machedo totalny piach i gdyby nie indywidualne umiejętności poszczególnych zawodników bylibyśmy teraz niżej niż kielce. Ale spokojnie, może się to już niedługo zmieni:

Krzysztof Stanowski ‏@K_Stanowski 5 min
Trener Lechii Machado wisi na włosku. Może dzisiaj zostać zwolniony (ale nie musi). Trwają rozmowy.
1 września 2014, 13:26 / poniedziałek
@Stara Szkoła

Niestety do głosu na internetach dochodzi pokolenie, dla których T29 będzie się kojarzyło tylko z czołgiem.
1 września 2014, 14:35 / poniedziałek
A co gorsza już od jakiegoś czasu dało się zauważyć na tym forum gwałtowny napływ rozmywaczy, "rozwalniaczy", funkcjonariuszy i "użytecznych głupków" pośledniejszego rodzaju (pomijając nawet milicyjno-białoruskie zaciągi).
1 września 2014, 14:42 / poniedziałek
Znikną wraz z menagerami. Kwestia czasu
1 września 2014, 14:53 / poniedziałek
Edwin, Ty nie zniknąłeś jak zniknął Probierz albo Moniz :D
1 września 2014, 14:56 / poniedziałek
Uderz w stół a nożyce się odezwą :)
1 września 2014, 20:32 / poniedziałek
kluczem do lepszej gry jest Stojan , na mój gust tak sobie , generalnie miał kreować grę a na razie słabo to wygląda

a my swoje
1 września 2014, 21:51 / poniedziałek
Nie wiem czy inni to zauważyli ale nasi przeciwnicy łatwo rozgryżli już proste schematy naszej "próby gry". Słaba gra Borysiuka to konsekwencja tego ze wszyscy wiedzą co zagra. Ruch krył na skrzydłach przez co nic z tego nie wychodziło. Nie wychodziło dlatego ze oprócztego tylko laga do przodu była przerabiana u Machado. Na tym skończyły sie pomysły trenera na grę ofensywną, reszta to juz indywidualne pomysły Makuszewskiego (czasem udane) lub Pawłowskiego (nie udane).
Defensywe przemilczę bo tam panują porządki jak na Dzikim Zachodzie.

TYLKO LECHIA!
1 września 2014, 22:13 / poniedziałek
Cygnus x-1 co do Borysiuka możliwe że mieli takie założenie ale jak wiele przyniosła zmiana na Łukasika jedna z nielicznych dobrych zmian naszego trenera, zaczęliśmy dominować w środku pola i kilka bardzo ważnych przechwytów piłki w groźnych sytuacjach, co by nie mówić najgorszego o trenerze ta zmiana mu wyszła.
Po prostu Ariel był słabszy tego dnia.
Co do Makuszewskiego to jest jak dla mnie motor napędowy całej drużyny jak mu idzie na skrzydle to cała gra wygląda o niebo lepiej i widać że dobrze się rozumieją z Colakiem, jest jakaś chemia między nimi co widać po drugiej bramce :)
1 września 2014, 22:26 / poniedziałek
zgadzam sie Artman. Dla mnie najwiekszym plusem meczu to postawa Colaka. Zrobił na mnie wrażenie, jesli bedzie tak dalej grał to powalczy z Traore o najlepszego stranierri w histrorii Lechii. Maku musi miec z kim grać, jesli juz ma, to gra mu idzie (Kevin, Colak, Maku).

TYLKO LECHIA!
1 2 3 4
 
Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
kontakt | 0.024