Ruch Chorzów- LECHIA (27.02.2015)
strona 2/3
27 lutego 2015, 18:48 / piątek
KEVIN!
27 lutego 2015, 18:48 / piątek
Makuszewski dramat? Kewin też? Inny mecz oglądamy.
Mila mocno bezbarwny - i w tym tylko się z tobą zgodzę
27 lutego 2015, 18:49 / piątek
i gitara
27 lutego 2015, 18:50 / piątek
Cyrk na kółkach tak można w skrócie ująć co się działo na boisku w 1 połowie zwłaszcza w ostatniej minucie.
27 lutego 2015, 18:50 / piątek
Uff jest gol! Fajnie ale widzieliście jak Mila skiksował przy tym strzale, którym trafił w rękę? Słabo dziś Seba.
27 lutego 2015, 18:51 / piątek
Makuszewski nic dziś nie zrobil.. Same straty, nie digral zadnej pilki na pozycję. No i jest wyprzedzany..
Ps. Teraz bedzie teoretycznie latwiej. Ruch sie otworzy.
27 lutego 2015, 18:53 / piątek
Przyfarciło nam z tym karnym, no ale dobra. Mila słabiutko, w obronie w sumie 2 błędy, ale bez konsekwencji, ogólnie na duży plus. Atak do 35m się układa, a później jest jedna wielka kicha. Zobaczymy co dalej. Chyba bym spróbował Vranjesa albo Nazario za Milę.
27 lutego 2015, 18:54 / piątek
Elpolako czepiasz się. Karny podyktowany , sędzia się wybroni amen. Kevin nie powinien strzelać karnych - udało mu się tym razem ale za słabe to było moim zdaniem.
27 lutego 2015, 18:54 / piątek
Mimo, że nie gra rewelacyjnie to przy normalnej murawie widać jakie możliwości ma Lechia. Ruch nie ma szansy nawet na powąchanie piłki a ten pieprzony Kamil chwali Ruch i co chwilkę powtarza...20,30 cm i byłoby w ...dupie. Tak gada jakby to Ruch dyktował warunki gry a Ruchu po prostu nie ma.
27 lutego 2015, 18:55 / piątek
Jedna rzecz mnie wkur.... Kosowski ma wieczny problem z Lechią, to już kolejny mecz kiedy w dup... mu się pali. To już lepszy Murawski z Jagodą.
Co do wniosków po pierwszej połowie- niestety o ile na naszej połowie wszystko pod kontrolą, oprócz stałych fragmentów, o tyle gówno się kręci w ataku. Bez napastnika, bez jakiejkolwiek afery w polu karnym. Bez armat w napadzie ciężko będzie remisami awansować
27 lutego 2015, 18:55 / piątek
1:0 dla nas, ale dalej jest dno straszne. Akcje straszne kulawe i niedokładne podania. Wkurzają mnie ciągłe lagi do przodu i cofanie akcji do obrony i bramkarza, gdzie Bąk wykopuje i mamy strate. Niech chłopaki pograją piłka na spokoju i będzie dobrze, tylko niech teraz przez II połowe się nie bronią.
27 lutego 2015, 18:57 / piątek
Makuszewski miał sporo strat na początku meczu a pod koniec połowy coraz więcej mu wychodziło i szczerze nie widziałem żeby był wyprzedzany ale tak to już u niego jest że początki ma zawsze słabe
27 lutego 2015, 18:59 / piątek
no po I połowie cóż.. Lechia ma zajebiste getry czy skarpety, aa i Kevin strzelił bramkę i dzięki Bogu wygrywamy. amen
p.s obrona na +
27 lutego 2015, 19:00 / piątek
Wynik jest dobry i chwała za to. Gra ofensywna jednak w zasadzie nie istnieje. Borysiuk z Łukasikiem obok siebie to nie było ani nie jest rozwiązanie. Do gry ofensywnej na boisku jest Grzelczak, Mila, Kevin i Makuszewski. Nawet na naszą ligę to mało. W kolejnym meczu bardzo dobra postawa defensywy.
Przy obecnym wyniku nawet można zrozumieć pozostawienie dwóch defensywnych pomocników jednak w meczu z Zawiszą czy też kolejnym z Bełchatowem będzie to całkowicie niezrozumiałe.
27 lutego 2015, 19:02 / piątek
widać że opanowali dwa schematy, albo na skrzydło albo wycofanie i laga na Kevina
a Grzelu dzisiaj wyłączony całkowicie gubi się w dryblingach
27 lutego 2015, 19:11 / piątek
Mam nadzieję, że za Kevina zaraz wejdzie Toni.
27 lutego 2015, 19:18 / piątek
Gramy od nowa.
27 lutego 2015, 19:18 / piątek
No i chuj. 1:1.
27 lutego 2015, 19:18 / piątek
Nazario za Łukasika i Colak za Milę. Mecz jest do ugrania
27 lutego 2015, 19:19 / piątek
I zamiast grać swoje i cisnąć słaby Ruch to jest efekt o jaki się Brzęczek sam prosi. Jeżeli nie zdejmie teraz defensywnego (na Wisnie, Nazario, Vraniesa) to zwyczajnie okażę się w kolejnym meczu dyletantem
27 lutego 2015, 19:22 / piątek
ja czegoś nie rozumiem, jeżeli Jurek płacze że ma tak wyrównany skład że nie może 18 meczowej wybrać to czemu zmian nie robi????
27 lutego 2015, 19:22 / piątek
Czemu Kevin tego nie strzelał?!
27 lutego 2015, 19:23 / piątek
Nie czemu Kewin tego nie strzelał tylko czemu w polu karnym nie było nikogo więcej
27 lutego 2015, 19:29 / piątek
no kurwa, gramy bez napastnika...
27 lutego 2015, 19:33 / piątek
Grzelczak przesuniety na przod, wiec nie wiem o czym piszesz ze gramy bez napastnika
27 lutego 2015, 19:34 / piątek
Jeśli dziś nie wygramy, to mój balonik "pęknie" i kolejne mecze już bez cisnienia będę oglądał. Poprostu będę się cieszył z jakichś pojedynczych wygranych itp, ale ciśnienia na ósemke już nie będę miał.
27 lutego 2015, 19:36 / piątek
Mila o 20 min zbyt długo na boisku, reszta zmian ok
27 lutego 2015, 19:37 / piątek
Czy oprócz karnego mieliśmy choć 1 celny strzał na bramkę? Może Wiśnia coś strzeli.
27 lutego 2015, 19:37 / piątek
Na ósemkę szanse z taką grą minimalne. Połowa meczy skończy się 0-0 zwłaszcza na naszym kartoflisku.
27 lutego 2015, 19:41 / piątek
Nasz atak jest jak obecnie nasza obrona - z jednej i drugiej strony nic nie wleci.
27 lutego 2015, 19:49 / piątek
Strzał Makuszewskiego podsumował naszą gre.
27 lutego 2015, 19:50 / piątek
Nie da się tego na trzeźwo oglądać. Grzelczak gra napastnika gdzie z Zawiszą wyglądało to słabo.Makuszewki Mila nie grają nic.Brzęczek może se piątkę z Ulatowskim przybić.
27 lutego 2015, 19:50 / piątek
Rozegranie rogu - załamka.
27 lutego 2015, 19:51 / piątek
Brzeczek drze ryja do Makuszewskiego, żeby zostawil Nazzario w spokoju, że ma dogrywac.. Nie posluchal sie oczywiscie.
Ogolnie graja jakby mieli jeszcze jedna połowę przed sobą, zero przyspieszenia gry pomimo konca meczu.
27 lutego 2015, 19:52 / piątek
Straszna nędza.To wszystko.
27 lutego 2015, 19:55 / piątek
Nie da się na to patrzeć.
27 lutego 2015, 19:55 / piątek
Zajebiste mecze beda po podziale. Jakies kurwa bydgoszcze kielce :/
27 lutego 2015, 19:55 / piątek
No niestety. Górna ósemka nie dla nas.
27 lutego 2015, 19:56 / piątek
Wojtkowiak i Wawrzyniak trzymają poziom reprezentacyjny, reszta przeciętnie lub fatalnie. Seba co się z Tobą???
27 lutego 2015, 19:57 / piątek
Bąk - jeden błąd - bez konsekwencji. Dwa trudne strzały wybronione i zgaszone 2 groźne akcje
Wawrzyniak - niemalże bezbłędnie z tyłu i najbardziej kreatywny, obok Wojtkowiaka z przodu
Wojtkowiak - bezbłędnie z tyłu i najbardziej kreatywny, obok Wawrzyniaka z przodu
Bugaidis - karny bezsensowny, reszta meczu poprawnie
Janicki - poprawnie
Reszta(nie dotyczy zmienników) niech się mocno zastanowi nad swoją przyszłością w Gdańsku i szerzej - w piłce
27 lutego 2015, 19:57 / piątek
pierwsza usemke zostawmy w spokoju bo nie jest dla nas, może w przyszlym sezonie teraz nic tylko walka o utrzymanie
27 lutego 2015, 19:57 / piątek
bieda z nedza, i to jest zespol ekstraklasowy??
2 celne strzaly w ciagu 90 minut, mowi wszystko o naszym zespole.
Nie ma co sie podniecac pierwsza osemka, ten mecz pokazal nam gdzie w tej chwili jestesmy
27 lutego 2015, 20:00 / piątek
Nie rozumiem tego na prawdę. W teorii taki zespół a taki piach. Co robi ten nasz WFista? Grzelczak był do zmiany w przerwie! Mila chwilę potem! Czemu nie Vranjes i Colak? Grek to poziom I ligi, facet nie ma kompletnie koordynacji. Jeszcze nie jedno nam zawali jak wyjdzie znowu w pierwszym składzie! Te wszystkie centry-dośrodkowania to w ogóle ma jakiś cel? czy byle kopnąć bo nie pojmuje... Dawno się tak nie zagrzałem oglądając mecz.
27 lutego 2015, 20:03 / piątek
żal na to było patrzeć - atrapa piłki nożnej
Brzęczek ewidentnie nie ogarnia drużyny , niestety to przeciętniak
27 lutego 2015, 20:05 / piątek
Obok Zawiszy to gramy najgorszą piłkę w Ekstraklasie. Totalne gówno, zero ładu i składu. Ta drużyna w ogóle nie ma pomysłu na grę. Ustawiają się całą drużyną na swojej połowie i starają się grać pseudokontry, gdzie do takiej akcji wybiega maksymalnie 3 zawodników. Normalnie geniusze taktyki. Mila miałby być supermega rozgrywającym, a gra chujnię niczym Vranjes. Około 700 tyś euro wyjebane w błoto.
Dzisiaj "piłkarze" zagrali jeszcze większą padakę niż w spotkaniu z Zawiszą, a przecież miało być o wiele lepiej, bo ponoć w Chorzowie murawa to dywan....
Szkoda, że dla Brzęczka ważniejsza jest atmosfera w szatni niż wyniki czy gra drużyny. Czas najwyższy pożegnać się z marzeniami o pierwszej "8".
27 lutego 2015, 20:05 / piątek
TECHLG
No z Grekiem to pojechałeś, od czasu do czasu to i Ramos karnego zrobi,ten karny to raczej wina jego młodego wieku i braku doświadczenia a nie koordynacji ruchowej.Grek czyści wszystkie górne piłki, tak było z Wisłą Zawiszą i Ruchem, obrony bym się nie czepiał natomiast reszta padaczka.Zgrzany jestem chyba jak nigdy.
27 lutego 2015, 20:06 / piątek
W zeszłym roku pierwszą ósemkę dało nam 40 pkt i Balaj :) Na tacy leży punktów 24 jeszcze - no ale powiedzmy sobie hmm, musimy wygrać 5 z 8 i nic nie przegrać.
27 lutego 2015, 20:09 / piątek
Dalej bez pomysłu na gre.Ten zespól nie ma zadnego stylu,wszystko jest przypadkowe, czasami pojedyncza akcja.To jest tylko zlepek nazwisk i przez ich pryzmat mamy duze oczekiwania.Styl to Lechia miala za Kafara i przez chwile za Moniza.Ktos wspomniał Ulatowskiego i tak to niestety wyglada na dzisiaj.O grze idola z nr 6 nie chce mi sie pisać bo wszyscy widzieli.Facet forme chyba zgubil na planie Kiepskich.Ale najgorsze, że Brzęczek reaguje dopiero pod koniec meczu i go zmienia.
Poza Wawrzyniakiem i Wojtkowiakiem trudno kogos wyróżnić.Zmiennicy nie mieli zbyt wiele czasu żeby sie zaprezentować.Mam nadzieje, ze w nastepnym meczu będzie kilka zmian ale juz na nic nie liczę.Raczej gramy o utrzymanie....wiec emocje przynajmniej bedą.
27 lutego 2015, 20:16 / piątek
Bez względu na rywala i to, gdzie gramy, zawsze chcemy zdominować przeciwnika i mieć kontrolę nad wydarzeniami na boisku, bo zdajemy sobie sprawę z tego, jaki mamy potencjał - mówił przed meczem Jerzy Brzęczek.
ciekawe co powie po tym parameczu :/
27 lutego 2015, 20:17 / piątek
Vanitas vanitatum et omnia vanitas...
Gdybyśmy chcieli na szybko znaleźć winnego, to wiadomo. Bougaidis. W jednej akcji spierdolił dwie rzeczy. Najpierw pozwolił się wyprzedzić, mimo iż był w uprzywilejowanej sytuacji, a potem sfaulował zawodnika, który i tak odbiegał od bramki. Dobrze, że czerwonej kartki z tego nie było, bo mogła być.
Bougaidis grał bardzo dobrze aż do momentu, kiedy oberwał w biodro. Potem zaczął popełniać sporo błędów. Stracił pewność siebie, choć starał się nadrabiać sercem do gry. Nie wyszło...
Ale to nie Grek jest winien naszej porażki. Bo remis z tak chujowym Ruchem to porażka. Winna jest cała drużyna, która zagrała beznadziejnie. No, może z małymi wyjątkami.
Bąk dziś ok, nie ma się do czego przyczepiać. bardzo dobrze Wojtkowiak i nieźle Wawrzyniak. Nieźle Janicki. Bougaidis, to już mówiłem.
Im dalej w przód, tym gorzej. Borysiuk, Łukasik i Możdżeń dziś tylko i wyłącznie defensynie. To spory błąd, bo jak się gra na dwóch defensywnych pomocników, to jeden z nich musi się podłączać do ataków i robić przewagę. Nie było dziś też czyszczenia. Ruch oddał bardzo dużo strzałów na bramkę. Na nasze szczęście niecelnych.
Grzelczak dziś słabo. W końcówce coś tam w końcu wziął na siebie, ale jak na niego to stanowczo za mało. Dokładnie to samo Makuszewski, acz wydaje mi się, że on dziś zagrał akurat lepiej, niż z Zawiszą czy Wisłą.
Mila to kompletna katastrofa. Tylko i wyłącznie mała gierka. Zero biegania, zero kreowania akcji. Faktem jest, że nam wywalczył karnego (naciąganego) i za to mu chwała. Ale taki zawodnik jak on i tyle zarabiający musi dawać drużynie znacznie więcej.
Friesenbichlera to dziś właściwie nie było. Nie zasłużył nawet na tego karnego. Ciągle tylko te irytujące próby wymuszenia karnego. Strzelenia gola to dziś nie był nawet blisko.
Nazario niby walczył, zrobił trochę wiatru, ale niemal każdą piłkę przegrał. Przez ten krótki występ zanotował chyba więcej strat, niż cały zespół w całym meczu.
Wiśnia wszedł na boisko i nie dał nam nic.
Szczytem bezsilności był ten nieszczęsny korner. Janicki z Bougaisidem przebiegli całe boisko, żeby spróbować jeszcze coś ugrać, a Nazario najpierw się przez minutę rozgląda szukając podpowiedzi, jak ma zagrać, a potem nie dość że gra bezsensownie, to jeszcze niedokładnie i akcja poszła się jebać. Tak właśnie grała dziś cała Lechia. Bezsensownie.
I cóż. Dwa punkty z dwoma ostatnimi drużynami ligi może jeszcze nie odbierają nam szansy na awans do górnej ósemki, ale dowodzą, że na niego nie zasługujemy.