Cracovia-LECHIA (04.04.2015 13:00)
strona 3/4
4 kwietnia 2015, 15:03 / sobota
Jak można ściągnąć wszystkich piłkarzy którzy umieją rozgrywać piłkę i wprowadzić
-Vranjes
-Nazario
i wprowadzać Austriaka bez formy i defensywnego Dźwigałę...
Kazlaskaus chyba 2-3 razy był przy piłce i tyle podsumowania jego występu
Wojtkowiak słabo na lewej stronie musi wrócić na swoją pozcyję
Możdżeń bardzo słabo w obronie
Tragedia drużyny to ,że po strzelonej bramce traci koncentracje i bramkę...
Karny z dupy - Marciniak chuj!!!
Na mecz z Legią pewnie wróci Mila, nie wiem jak Wawrzyniak. Colak słabo, ale chyba odczuwał jeszcze pauzę spowodowaną urazem w meczu z Górnikiem.
Mobilizacja na sobotę i 3 pkt nasze!
4 kwietnia 2015, 15:06 / sobota
panowie w koncu pierwszy plus dla Nazario od kiedy jest w Lechii, w koncu zgolil to gowno ze lba, pilkarze powinni miec zakaz z lazeniem z takim czyms na glowie noszac herb na piersi
4 kwietnia 2015, 15:09 / sobota
Bąk, sędzia chuj i trener ze swoim Dzwigałą. Nie mieliśmy prawa tego przegrać. Wesołych
4 kwietnia 2015, 15:11 / sobota
To był bardzo kiepski mecz. Ten wynik nieco wypaca obraz gry, bo zdobyliśmy dwie bramki tylko dzięki indywidualnym umiejętnościom Grzela i Vranjesa. Poza tym żadnego zagrożenia nie było. Czy ktoś widział dziś na boisku Colaka? Że o Friesenbichlerze nie wspomnę.
Nie ma Mili, nie ma gry. Nie ma przetrzymania piłki, nie ma rozegrania piłki. Nie ma nic.
Obrona słabo. Ale błąd popełnił brzęczek. Stawiając Wojtkowiaka na lewej i Możdżenia na prawej, osłabił dwie pozycje. Gdyby po prostu postawił Możdżenia na lewej, osłabiłby jedną i prawdopodobnie byłoby zupełnie inaczej.
Bąk - słabo. Szmaty żadnej nie wpuścił, ale i za bardzo nie pomógł. Choć prawda, że raz wyjął nieprawdopodobną piłkę. Niemniej widać, że opaska mu nie służy, bo co ją zakłada, to jest chujowo.
Możdżeń i Wojtkowiak fajnie do przodu, z tyłu bardzo kiepsko.
Janicki bardzo nieskoncentrowany. Pierwszą i trzecią bramkę zawalił. W pierwszej absolutny brak asekuracji, w trzeciej indolencja przy stałych fragmentach gry.
Gerson słabiej, niż dotąd. Ciekawe, że sporo udzielał się z przodu, ale z tyłu już nie było tak stabilnie. Popełnił kilka błędów. Raz miał farta, bo sędzia odgwizdał spalonego. Faulu nie było. Kolego BioShock, chce Ci powiedzieć, że wypisując takie bzdury, legitymizujesz działania Marciniaka.
Borysiuk jak zwykle, czyli dobrze, ale tylko w defensywie. Do przodu zapuszczał się bardzo rzadko.
Vranjes odzyskuje formę i to jedyne, co może cieszyć. Fajnie do przodu, a i z tyłu nieźle.
Nazario w końcu zmienił tę pedalską fryzurę. Powiem tam. Wszyscy tu po nim jadą, ale dopóki był na boisku, to z przodu coś się działo. Nie wiem, czego brakuje temu chłopakowi. Gra efektownie i robi masę zamieszania. Niestety, niewiele z tego wynika. Inna sprawa, że gdybyśmy byli bardziej skuteczni, miałby już na koncie kilka asyst. Wciąż wierzę, że on odpali.
Makuszewski to jest niestety dno i pięć metrów mułu. Co z tego, że wygrywa pojedynki, skoro potem katastrofalnie podaje? Czy ona naprawdę nie ma zmiennika? Dlaczego to nie jego zmienił Kazlauskas?
Grzelczak - propsy. On powinien być na boisku zawsze. Właśnie dlatego, że potrafi oddać strzał z dupy, który daje punkty. Dziś mógł zdobyć nawet dwa wspaniałe gole.
Colak - nie wiem. Nie widziałem. W pierwszej połowie jeszcze czasem dostał jakieś podanie. W drugiej go po prostu nie było.
O zmiennikach nie ma co wspominać, bo żaden nic nie wniósł. zresztą, po raz kolejny Brzęczek zadziwia mnie zamianami. Dźwigała za Nazario? To jest sabotaż. Kazlauskas za Grzelczaka, a nie Makuszewskiego? No i Friesenbichler za Vranjesa? Brzęczek sam wycofał wszystkie armaty. Gdyby to ode mnie zależało, wszedłby Friesenbichler za Borysiuka (bo tu już nie było czego bronić) i Kazlauskas za Makuszewskiego.
A mimo tego wszystkiiego i tak zabrakło tylko odrobiny szczęścia i uważnego arbitra. Ergo, po kilku niezłych meczach zawsze przychodzi ten słabszy. Tym bardziej po przerwie na kadrę, która nam zawsze nieco podcina skrzydła. No więc trafił nam się słabszy mecz. Trzeba o tym zapomnieć i za tydzień stłamsić o siebie Legię. Szkoda, że bez Wawrzyniaka...
4 kwietnia 2015, 15:22 / sobota
Całkowita racja, zmiany w tym meczu osłabiały grę. Grzelczak powinien grać stale, dlaczego zmienił Vranjesa nie wiem. Dźwigała, Kazlauskas co ono pokazali aby ich wpuścić? Zmiany aby cokolwiek zmienić?
Brakuje nam chłodnej głowy i spokojnej gry. Problem więc leży w pomocy. Jeśli Mila dojdzie do siebie powinien grać za Nazario.
4 kwietnia 2015, 15:24 / sobota
Duch skad ta pewnosc, ze z legla bez Wawrzyniaka ?
A mnie smieszy jedna rzecz...wszyscy jada po obronie a prawie nikt nie pisze o ofensywie...nie ma to jak krotkowzrocznosc i obarczanie wina tych co nie beda w kazdym meczu grac na 0 bo nikt nie gra.
Colaka nie bylo na boisku, tak samo MAkuszewskiego.
Zmiany tragedia bo az sie prosilo przesunac Vranjesa jeszcze bardziej do przodu a nie sciagac go i dawac Dzwigale...
Duch nie masz pewnosci jak wygladalby mecz z Wojtkowiakiem na prawej i Mozdzeniem na lewej. Gdybac to sobie mozna.
Bąk po raz kolejny pokazal, ze nie potrafi wychodzic do dosrodkowan i to go dyskwalifikuje jako bramkarza.Zawalil konkretnie trzecia bramke. Szkoda bo na linii jest niezly.
I do wszystkich tych co jada po Mozdzeniu...przypominam, ze to on wypracowal pierwszego gola i tez nie gral na swojej nominalnej pozycji. Jaka jest jego pozycja pokazal jak odpalil petarde w drugiej polowie.
Dla mnie mecz przegrali gracze ofensywni bo poza Grzelczakiem nie dali nic w tym meczu.
4 kwietnia 2015, 15:39 / sobota
JESZCZE JEDNA, BARDZO ISTOTNA RZECZ
Wkurwiają mnie wszyscy, którzy obrażają Bąka. Bo to nie jest krytyka. To zwykłe obrażanie. "Na Bąka to zawsze można liczyć", "zdejmijcie kurwa ten ręcznik z bramki", "idź chłopie już na ławkę i wstydu oszczędź", "co za patałach", "jest Bąk - nie ma bramkarza", "Bączek jest podróbą bramkarza".
Kurwa mać. Do dziś, to był najlepszy bramkarz tej ligi na wiosnę, który nie wpuścił gola z gry. Kolega galizero twierdzi, że we wcześniejszych meczach nie miał roboty, ale to kompletna bzdura. Miał masę roboty i wywiązywał się ze swoich zadań doskonale.
Dziś zagrał słabszy mecz. Jeden słabszy mecz, a i to bez jakiegoś skandalicznego babola. I co? I już kurwa szydera i obrażanie. Po jednym słabszym meczu. Nie ma, jak lechijne wsparcie, no nie?
I to wobec kogo to wszystko? Koledzy, chcę napomknąć, że Bąk jest w tej drużynie dłużej, niż większość z Was jej kibicuje. Przypomnijcie sobie kurwa, gdzie byliście w 2000 roku. Bo on już na Traugutta. Za tego typu pierdolenie każdy powinien dostać liścia.
d.g, Ty mnie najbardziej rozczarowujesz, bo te wszystkie el-polaki, cooery i inne Hempiki to świeżaki, ale Ty...?
4 kwietnia 2015, 15:42 / sobota
No cóż, moze i Marciniak chuj ale jednak my tez nie zrobilismy za wiele aby wygrac ten mecz. Podziwiałem przed meczem tych co pisali ze spokojnie wygramy, pomysłałem albo nie oglądają polskiej ligi, albo wiedzą coś wiecej niż ja....
Ładnie wygladało w I połowie, grali piłką, niestety przyszedł mecz w którym stracimy bramki z dupy lub z nieudolności(złośliwości) sędziego i trzeba bedzie odrabiac straty.
Niestety, wszystko sie walnęło, miałem wrażenie ze wtedy od 50 minuty zabrakło lidera, kogoś kto pierdolnie wiązanką, powie kilka słow mobilizacji i pociagnie grę.
Zmiany kompletnie nic nie wniosły do gry, zresztą juz przed meczem ławka wygladała mizernie. Brzęczek zdemontował środek pola i gra sie posypała, wrzutki na aferę dp naszych supernapastników były z góry skazane na porażkę.
Mam wrażenie ze to niestety nie koniec naszych słabszych wystepów, obym sie mylił.
TYLKO LECHIA!
4 kwietnia 2015, 15:42 / sobota
Przepraszam bardzo, kim był Bąk na wiosne do tej pory?! Najlepszym bramkarzem?!
Dobrze wiedzieć.
Najlepsza obrona nie czyni bramkarza najlepszym.
4 kwietnia 2015, 15:54 / sobota
A to, ze nie jest najlepszym nie usprawiedliwia Cie od lżenia anonimowy pedale.
4 kwietnia 2015, 15:56 / sobota
Problem w tym, że w porównaniu do Ciebie nikogo nie lżyłem.
4 kwietnia 2015, 15:58 / sobota
1.Bąk podarował punkty sraksie wraz z Marciniakiem.A mity o jego przywiązaniu do Naszych barw to sobie darujcie.Napierdalał mi na Lechię p tym jak ktoś przytomny go od nas wywalił,więc mam o nim jako o Lechiście zdanie jakie mam.A żałuję,że tak niewielu jego opinię z tamtego okresu zna.
2.Możdżeń jest totalną pomyłką,a za wypowiedź z przerwy to ktoś z drużyny powinien laczka sprzedać.Z japy wyszła mu jedna wielka pyra
3.Nagle zaczynacie napierdalać na defensywę,ale przypominam,że jednego gonga dostaliśmy.Karny z dupy,a 3 gol to podarunek świąteczny Bąka
4.W ofensywie nie wyglądało dziś źle do momentu wkroczenia do akcji Brzęczka i jego fantastycznej zmiany wpuszczając Dźwigałę.Kurwa hit.Łukasik to chyba musiał podpaść grubo.Vranjesa przesunąć wyżej i Łukasika dać do Borysiuka to tak,a tak to gra siadła totalnie.
5.Colak dziś ewidentnie po za grą,ale chorował ostatnio to bądźmy wyrozumiali.Nazario łeb ostrzygł to i poprawnie dziś zagrał wreszczie.
6.Bąk do boksu,Możdżeń do totalnej odstawki.Niech wraca do zdrowia Wawrzyniak i Mila,a z Legią będzie dobrze
4 kwietnia 2015, 16:08 / sobota
I nie chodzi o to żeby Bąka cisnąć od najgorszych,ale abstachując od jego przeszłości to nie jest poziom Ekstraklasy.Duch Bąk w tej rundzie wyjął jedną piłkę ważną piłkę po strzale Kosznika.Jego gra na przedpolu i nogami wyklucza go z poziomu na jakim gra i tyle.Każdy ma prawo go oceniać jak chce.Ja go oceniam tak jak w tym i poprzednik wpisie.Pozdrawiam Lechiści i życzę Wesołych Świąt mimo,że wynik dla Nas był jaki był
4 kwietnia 2015, 16:09 / sobota
^
a co powiedział Możdżeń w przerwie?
4 kwietnia 2015, 16:11 / sobota
Budziłek po meczu miał bardzo usmiechniętą gębe, widać zwąchał swoją szanse.
Ja nie narzekam na obronę, 2 bramki z dupy, 1 -niefartowne wybicie Bąka, 2- Marciniak rulez 3- zaspał nie tylko Bąk ale i cała obrona.
Niestety mizeria ofensywy w ostatnich 40 minutach obnażyła całą prawdę, ze Lechia nie ma pomysłu na grę jak zaczyna brakować sił (czyt II połowa) i to nie pierwszy raz. Za to pierwszy raz trzeba było odrabiać straty.
Wrócilismy do szerokiej ławy drużyn walczących o utrzymanie (czyli o pierwszą 8), szkoda bo była szansa na spokojne Święta, czego Wam wszystkim życzę.
TYLKO LECHIA!
4 kwietnia 2015, 16:21 / sobota
W tej lidze wygrywa sie glownie zaangazowaniem.Dzis wygladalismy slabiej pod tym wzgledem,na tle przeciwnika.Brakowalo pressingu,wiekszej ambicji i woli walki.Wiekszosc stykowych pilek przegranych,wiekszosc glowek.Zmiany delikatnie mowiac nietrafione.Slabszy mecz i tyle.Zaslanianie sie brakiem Mili i Wawrzyniaka to nieporozumienie.Slabszy mecz musial przyjsc i dobrze ,ze wlasnie teraz,a za tydzien jestem pewien ,ze zobaczymy cudowna Lechię.
4 kwietnia 2015, 16:31 / sobota
Zostałem wywolany do tablicy wiec jeszcze pare zdan.Nie zmieniam zdania i twierdzę ze Mateusz jest słabym bramkarzem.To jest fakt a nie obrażanie, w dodatku w ostatnim czasie "ikona" zaczęła rozmieniać sie na drobne i nie chodzi tu tylko o sportowe poczynania.Kto wie ten wie i nie jest to sprawa na forum.Szacunek za szlak bojowy z Lechijką i tylko tyle panowie.A zasłuzonych w Lechii jest wiecej i z wiekszymi dokonaniami.Na ublizanie naszym chłopakom sam zwracałem uwage nie raz wiec odpierdol sie panie duchu i nie insynuuj mi takich farmazonow.Jak zaczynales jakis czas temu kariere na tym forum naublizałes mi od debili,zarliwie broniąc czarnuchów i żydkow.Jak widac przeszedłes na jasna strone mocy?Zaczynasz ćwierkać z innego klucza i znowu mi ublizasz.
I juz bez odbioru - musze w samotnosci przetrawic gorycz porazki....i zacząć świetowanie
4 kwietnia 2015, 16:32 / sobota
Możdzeń był słaby?Ten ,który tak piszę chyba nigdy prosto piłki na orliku nie kopnął.Chłop miał asystę przy bramie Grzela,póżniej mógł jebnąć bramę tak samą ładną jak Piotrek ale nie Możdzeń chujowy....Dla mnie mecz spierdolił trener z tymi swoimi zmianami. .. a nie zespół.
4 kwietnia 2015, 16:33 / sobota
wuefista Jurek sabotował mecz ! W ogóle nie przygotował drużyny pod ofensywne ustawienie cracovi. Zagraliśmy "tak jak zwykle" co owocowało tym, że nasza linia obrony była totalnie rozbita. Gdyby nie przechwyty i przerwania Gersona mogło by być dużo gorzej. Nawet on w natłoku sytuacji nie ustrzegł się dość poważnych błędów. Zmiany sabotaż ! od 60 minuty przestalismy grać. Chyba broniliśmy wyniku i graliśmy spokojnie do końca. Jak widzę takie granie i takie zachowanie piłkarzy to albo w nich nie ma za grosz woli walki, chęci zwycięstwa albo to jakaś ustawka...
4 kwietnia 2015, 16:37 / sobota
Bąk spierdolił bramki, jak zwykle przyspawany do linii po drugie jest niepewny po trzecie słabe wprowadzenie piłki do gry, duża niecelność podań. Tak dalej być nie może czas na zmiany. Co do obrony to źle nie grali. Szkoda punktów z Sraksą.
4 kwietnia 2015, 16:37 / sobota
Jerzy Brzęczek:
- Zdobyliśmy dwie bramki piękne bramki, ale w naszą grę wkradły się błędy. Widać to było przy bramkach straconych. Ostatnie 25 minut spotkania nie wyglądało tak jakbyśmy sobie tego życzyli, zagraliśmy zbyt dużo długich piłek, których nie chcieliśmy grać. Patrząc przez pryzmat całego spotkania, nie do końca zasłużyliśmy na tą porażkę. Źle zareagowaliśmy na stracone bramki. Przegranaj nie możemy tłumaczyć tym, że zabrakło w naszym składzie reprezentantów Polski. Graliśmy pięknie. Spodziewaliśmy się, że Cracovia zagra czwórką obrońców, bo wcześniejsze ustawienie zawodziło.
graliśmy pięknie?
heh
4 kwietnia 2015, 16:52 / sobota
Piekarz tak Możdżeń był słaby.Grał na prawej obronie i w defensywie nie dojeżdżał,a asysta nie zamazuje mi tego obrazu.A to,że w przerwie mówi,że według niego to karny prawidłowy to już hit.Rozumiałbym jeszcze jakby to była wycinka na 100% karnego,a tu karny z dupy totalnie,a ten gada,że sędzia dobrze postąpił.Piekarz na meczu JG pogadamy to Ci może przetłumaczę,że Możdżeń się do nas nie nadaje.Pozdro
4 kwietnia 2015, 16:52 / sobota
Piekne to byly nasze gole.
Bak po swojemu, ale kilka razy wyciagnal az milo, i to wyjscie a'la Neuer tez uratowalo 100% sytuacje.
A przegralismy, bo nick z malej litery zalozyl ten wątek ;)
No nic, szkoda, bylo minelo, za tydzien wygrana i wszyscy zadowoleni.
4 kwietnia 2015, 16:56 / sobota
Brzęczkowi chodziło chyba o piękne bramki, może coś nie tak ujął w słowa, nie wierzę że naszą postawę w 2 połowie chciał nazwać piękną grą i się ośmieszać. Zresztą ośmieszył się zmianami zdejmując trzech kreatywnych piłkarzy a wprowadzając trzech totalnie zagubionych. Jak już chciał coś zmieniać to za Colaka lub Makuszewskiego, wszedł by jeden słaby za innego. Ze składem jaki kończył ten mecz to nie mielibyśmy większych szans z żadnym zespołem w tej słabej lidze.
4 kwietnia 2015, 16:59 / sobota
Piekarz na meczu JG pogadamy to Ci może przetłumaczę,że Możdżeń się do nas nie nadaje.Pozdro
Spoko podbij na meczu JG.Ja spróbuje Ci wytłumaczyć,że do nas nie nadaje się np. Dźwigała :)
4 kwietnia 2015, 17:12 / sobota
Piekarz temat Dźwigały obędzie się bez dyskusji,bo pomysł wprowadzenia go na boisko przez Brzęczka opisałem kilka wpisów wyżej.A temat pyrki Możdżenia obgadam z Tobą na pewno.Swoją drogą jak pewnie wiesz to JG też się nie popisał dziś niestety
4 kwietnia 2015, 17:27 / sobota
Vatreno
Wynik JG znam.Dramat.
Nie rozmywając tematu...Nie szukaj winnego porażki wśród "pyry".Możesz go nie lubić ale naszego "Jediego" bije na głowę na tej pozycji.Wcześniejszy Twój wpis odnośnie Dźwigały przegapiłem,więc napiszę że " pyra" nie była gorsza od miłośnika farbowanych włosów,co prawda ściętych,grającego z numerem Tomka Dawidowskiego w tym klubie niejakiego Bruno....On nie był słaby według Ciebie w tym meczu?
Smacznego jajka życzę!
TLG!
4 kwietnia 2015, 17:38 / sobota
piekarz79: asysta przy strzale Grzelczaka? przecież ta sytuacja jest typową bramka z niczego 200% zasługą Grzelczaka, podobnie jak Vranjesa
4 kwietnia 2015, 17:39 / sobota
Tak jak nie jestem fanem talentu Bączka to dzisiaj nie miałbym pretensji do niego. Nie zawalił żadnego gola. Stoperzy słabo zagrali i boki brony. Polecam powtórkę meczu. Jeśli się nie ogarną na Legię to będzie blamaż.
4 kwietnia 2015, 17:43 / sobota
Aha jeszcze jedno. Cygnus pisze, że Budziłek był uśmiechnięty. On zawsze jest uśmiechnięty bo on Pana Boga za nogi złapał. On się cieszy, że na ławie siedzi bo w Legii nawet na ławkę był za słaby. Do tego dwa razy większy kontrakt niż w Legii gdzie kokosów nie było. Niech nikt nie liczy, że dostanie szansę na Legię. Bąk nie jest rewelacyjny ale Budziłek to jeszcze niższy poziom.
4 kwietnia 2015, 17:44 / sobota
Jaki blamaż? Wczoraj najlepsza defensywa w lidze, dzisiaj już chuje, amatorzy i nieudacznicy. Mecz meczowi nierówny, to jest ekstraklasa, każdy wynik możliwy. Ostatnio też lepiej gramy u siebie, niż na wyjazdach. A Legia to co, Real Madryt? Spokojnie możemy wygrać, nie ma się czego bać.
4 kwietnia 2015, 17:53 / sobota
chcialoby sie powiedziec stara "dobra" Lechia
tj. elektryczny Bak, babole w obronie, zero pomyslu na gre, zmiany z dupy
szkoda, ze w tak waznym meczu wrocily demony poprzedniej rundy
coz, zostajemy w 8ce i gramy dalej - mecz meczowi nie rowny wiec ani z Legia ani ze Slaskiem nie jestesmy bez szans i dalej wszystko w nogach (glowach?) naszych grajkow
4 kwietnia 2015, 17:58 / sobota
Przegrana boli, ale taki wynik ustalił gwizdkowy dodając jedną bramkę od siebie. Gdyby był remis 2-2 to nie było by takiego lamentu.
Patrząc na suche statystyki meczowe to wyraźnie widać że Lechia była lepszą drużyną.
odnośniki rzeczywiście zmiany źle wpłynęły na grę.
Wg mnie to pierwszy zejść Colak a drugi Maku.
Przy pierwszej bramce Mateusz miał pecha że nabił byłego śledzia, przy drugiej nie wyczuł karnego, a przy trzeciej mógł się lepiej zachować, ale tu raczej ktoś inny zgubił krycie.
Myślę że każdy z zawodników ma swoich fanów jak i przeciwników. Ciężko jest o obiektywizm w ocenie sytuacji. Ale kopana to gra zespołowa i jako zespół pokazali się nieźle. Cisnęli przez większość czasu. Dwie przepiękne bramki - brawo.
Podsumowując: przegrana to wina sędziego, brak wygranej to trochę pech a trochę wina słabszej postawy defensywy przy straconych bramkach.
Szkoda że rzadko wychodzi taki mecz jak w 2009 (2-6 w Krakowie)
4 kwietnia 2015, 17:59 / sobota
Na legie będziemy mieli do dyspozycji Bougaidisa, który potrafi grac na lewej. Wiśnia za Makiego, Mila do środka i będzie ok. No i niech Bączek odpocznie.
4 kwietnia 2015, 18:03 / sobota
Gedania
piekarz79: asysta przy strzale Grzelczaka? przecież ta sytuacja jest typową bramka z niczego 200% zasługą Grzelczaka, podobnie jak Vranjesa
Zerknij jak Możdzeń pojechał przy linii z żydem,po czym dał piłę do Grzela,jeśli to nie jest dla Ciebie asysta to wymiękam.Asystą nie jest podanie do pustego pieca,
Pozdrawiam!
4 kwietnia 2015, 18:06 / sobota
Dobra placzki nie ryczec tutaj. Coz pierwsza porazka musiala kiedys przyjsc. Kazdy mecz w naszej lidze mozna wygrac a mozna i przegrac. Nie bede tutaj zwalal wyniku na pojedynczych pilkarzy bo to bez sensu i ogolnie zagralismy dzisiaj slabiej.. Baczek wiadomo nie od dzis ze nie potrafi grac na przed polu ale nie ma co go jebac tyle ho przy beamce na 2-2 nie tylko on mial wplyw na stracona bramke. Pozniej zydy tylko czekaly na kontre z wiekszoscia zawodnikow u siebie w polu karnym. Generalnie mecz meczowi nie rowny. Legia bronic sie nie bedzie.
Zimny prysznic,eliminujemy bledy i rozpierdalamy Legie przy glosnym dopingu !!!
Grzac po bilety a nie marudzic bo MY WIERZYMY TYLKO W BKS !
WESOLYCH BIALO ZIELONYCH SWIAT
4 kwietnia 2015, 18:26 / sobota
Z tej drużyny nic nie będzie. Trzeba sobie to jasno powiedzieć. Przegrać mecz z drużyną prezentującą 1 ligowy poziom, którą to dwa razy puknęli amatorzy ze Stargardu Szczecińskiego to jest jakaś aberracja!!! Gdyby była jeszcze jakaś walka, jakieś niesamowite sytuacje, huraganowe ataki, a bramki Cracovi strzegł sam JP II z niebios, to może bym zrozumiał, a co widzieliśmy? Od 50 min kompletny brak wiary w wywalczenie choćby remisu. Praktycznie bez sytuacji do wyrównania. Dramat!!!
Personalnie nie ma co się tu nad nikim znęcać. Pojedynczo potrafią grać w piłkę, ale jako drużyna nie mają genu zwycięzcy. Owszem parę meczów jeszcze wygrają, coś tam zremisują i przegrają, ale czy miejsce 4-8 w Gdańsku kogoś zadowoli?
4 kwietnia 2015, 18:41 / sobota
Mozdzen jest pomocnikiem a nie obronca wiec na pewno prawa obrona nie jest dla niego optymalna. Nawet bez Mili i Wawrzyniaka dalibyśmy rade jakby zdrowi byli Wiśniewski i Bougaidis. Do tego sędzia podrukowal co można bylo przewidzieć. Mam nadzieje ze Budzilek wskoczy do bramki i nie odda miejsca do konca sezonu. A szczególnie w meczu z Legia gdzie będzie podwojnie zmotywowany. Bąk niech szykuje się na ławkę. Gdy obrona zagra slabszy mecz Bąk nie potrafi uratować wyniku. Trzecia bramka obciąża przede wszystkim jego.
4 kwietnia 2015, 18:57 / sobota
Do momentu gdy Brzęczek nie zaczął robić zmian gra wcale źle nie wyglądała. Dwie bardzo ładne bramki plus strzały Mozdzenia czy Grzelczaka. Bramki strzelił nam jedną sedzia chuj a drugą Mateusz, który stal jak sparaliżowany . No i wtedy do akcji wkroczył trener i zdjął wszystkich zawodników ,którzy kreowali ofensywę. Ponoć sympatyczny chłop, dobrze ogarnia szatnie itd, ale po raz kolejny oddal mecz walkowerem. Nie lubie szukać winnych, ale licze na jakieś wytlumaczenie.
4 kwietnia 2015, 19:24 / sobota
4-8 miejsce? Dobry żart. Będą walczyć do ostatniej kolejki o utrzymanie. Kolejny mecz zawalony przez Bąka. Ile to już w tym sezonie stracilśmy przez tego półamatora punktów.
4 kwietnia 2015, 19:37 / sobota
4-8 miejsce? Dobry żart. Będą walczyć do ostatniej kolejki o utrzymanie. Kolejny mecz zawalony przez Bąka. Ile to już w tym sezonie stracilśmy przez tego półamatora punktów.
a ile pkt dał drużynie w tym sezonie Ty Półamatorze?
4 kwietnia 2015, 19:59 / sobota
Dobrzy oficerowie czasu pokoju często nie dają sobie rady w czasie wojny. Brzęczek pokazał, że nie jest trenerem, o jakiego nam chodzi. Pokój minął, bo zabrakło nagle MIli i jednocześnie Wawrzyniaka i Lekovica. Obrona sie trzymała a Bączek z nią, bo miała rozumnych bocznych obrońców. Nie dopuszczali oni do wiekszych zagrożeń z boków a stoperzy w bardziej przewidywalnych warunkach dawali sobie rade na swoim odcinku. Bąk nie był zmuszany do interwencji w zamieszaniach podbramkowych a refleksu na linii mu nie brakuje więc i pare razy błysnał ratując nam skórę jak chociażby w meczu z Górnikiem. No ale Wawrzyniak odpadł a na jego miejsce nie mógł wejść Lekovicz czyli inny całkliem niezły obrońca.
Roszada z Wojtkowiakiem , cofnięcie Możdżenia nie mogło być równoważnym zestawem - to wiadomo. No i z tyłu zrobił sie dym. Do tego 3 razy bramka w plecy. A z przodu jest kiepsko nie od dzisiaj . Z Milą jest lepiej ale przeciez nie dobrze. Wszyscy o tym pisaliśmy, że dopóki obrona tak będzie grać , mamy szanse się prześlizgnąć do wyższej połówki ale jak ona sie sypnie, to z przodu nadal brakuje jakości. Dobrze, że Vranjesz sie obudził, bo z Vranjeszem z końca zeszłego sezonu byłby dramat do kwadratu. Czolak grał gorzej, bo pomoc nie dawała rady i bronić i przejść do kontrataku. Natomiast wracając do początku mego posta - facet, co jest u nas na etacie 1-ego trenera się pogubił a ten na etacie 2-ego pewnie nie miał odwagi przemówić mu do rozsądku. To przesądziło o tym, że to starcie przegrane zostało jeszcze przed upływem 90-tej minuty.
4 kwietnia 2015, 20:16 / sobota
Bączek miał dwie trudne i dwie łatwe interwencje. Paradoksalnie po łatwych wpadły bramki.
1 trudna - obrona strzału poprzez skrócenie pola
2 trudna - stykowe wyjście prawie do połowy boiska
1 łatwa - obrona strzału ze zbiciem do przodu zamiast do boku (np. na róg)
2 łatwa - przyspawanie do linii bramkowej mając dużo czasu na reakcję oraz miejsca do wyjścia po piłkę
Dwa szkolne błędy, które dyskwalifikują bramkarza, zwłaszcza ekstraklasowego.
Szacunek szacunkiem, a umiejętności umiejętnościami.
Inna sprawa to pytanie gdzie byli kryjący strzelców ?
Wesołych Biało-Zielonych Świąt !
4 kwietnia 2015, 20:46 / sobota
Ręcznik, powinien służyć do wycierania ciała.
Wesołych Biało-Zielonych Świąt !
4 kwietnia 2015, 22:21 / sobota
Dziwne uczucie bo piłkarze odzwyczaili już mnie od porażek Lechii .
Co tu mozna napisać , 2 połowa najsłabsza w całej rundzie . Generalnie drużyna która od tak dawna nie przegrała meczu powinna mieć wysokie morale i wiare w swoje umiejetnosci a po 3 bramce dla żydów nie bylo kompletnie tego widać . Panika i chaos w naszych szeregach . Brzeczyszczykiewicz tylko pogłebil dezorganizacje nietrafionymi zmianami . Jednak brak Mili robi róznice . Colak chyba zagrał z kontuzją bo był cieniem samego siebie . Ciekawe kto zagra w bramce z krawaciarzami , jeśli dobrze pamiętam to Budziłka wzielismy własnie z Legii . Bączek od lat te same mankamenty , mam wrażenie , że Mati już od dobrych kilku lat sie nie rozwija a ostatnio nawet sie cofa w bramkarskim fachu . ( Widze , że nawet Castorpa dzisiaj wkurwił hehe) Z Legią tylko zwyciestwo !
4 kwietnia 2015, 22:40 / sobota
Wyjątkowo nie jestem w ogóle w temacie, bo niestety pomyliły mi się godziny meczu i nie obejrzałem na żywo, wiem, wiem nie ma się czym chwalić. Ale 2 brameczki Lechii ozdobą całej kolejki. Nie mam nic przeciwko gdybyśmy parę strzałów zza pola karnego w każdym meczu oddawali. Tymczasem Wesołych Świąt!
4 kwietnia 2015, 23:01 / sobota
Niestety POrażka ,i niestety widać że bez Wawrzyniaka i Mili to wyglądamy jak zagubione dzieci.
A ktoś napisał o dobrzej grze Możdzenia bo miał asytę ale jak on grał chujowo w obronie zauważcie 1 bramka nie ma możdżenia w obronie Gerson próbuje schodzić na prawo ale nie daje rady strzał i dobika i jest 1-0.
Druga brama znowu nie ma Możdzenia na obronie znów Gerson idzie na prawy narożnik pola karnego a przekręt Marciniak i mamy karny gdyby był Możdzeń nie byłoby problemu.
3 bramka ograny jak dziecko Możdzeń fauluje jest rzut wolny i brama Tu co prawda dalej powinna grać gra bramkarza ale każdy widział jak wyszło.
Jak ktoś obejrzy ten mecz na chłodno niech spojrzy ile razy Możdzeń nie wracał do obrony My w tym meczu graliśmu systemem 4 obrońców z tym że jednego w ogóle nie było co powodowało sraczkę u pozostałej obrony
5 kwietnia 2015, 00:27 / niedziela
Trafnie to przedstawiłeś @Zielony . Brzęczyszczykiewicz dobrał chyba kiepską taktykę a widząc, jak bardzo rozchwiana jest przez to defensywa trzeba było powrócić do ustawienia Wojtkowiak na prawej a lewą, aby ryglowali Magister z Możdżeniem . Ten pierwszy na obronie a ten drugi do asekuracji i gdy po odebraniu piłki zabieramy się z kontratakiem. Przeciwko Legii będzie szansa wypróbowania tego wariantu i trzeba oczekiwać, że Berg będzie chciał wjechać nam tą stroną do bramki.
5 kwietnia 2015, 04:44 / niedziela
Nasi boczni obrońcy nie wracali lub byli spóźnieni z powodu ich wysokiego ustawienia, podłączania do akcji ofensywny, uczestniczenia w rozgrywaniu. Tylko nasz trener wuefista zapomniał, że cracovia gra bardzo ofensywnie 3 piłkarzami z przodu i w praktyce każde wyjście cracovi odbywało się na 2 naszych obrońców a reszta goniła
5 kwietnia 2015, 05:48 / niedziela
ostatni mecz pokazal jak bramkarz moze pomoc zespolowi no coz niejaki mateusz.b nie tylko przepedzil dariusza.t ale udowodnil ze w naszej bramce moze stanac kazdy