Gdańsk: środa, 17 kwietnia 2024

Lechia Gdańsk-Wisła Kraków 30.07.2016 (sob), godz 18:00

strona 1/3

26 lipca 2016, 07:50 / wtorek
Pierwszy TAKI mecz z Wisłą od nie pamiętam kiedy bo za młody jestem :) Na razie nie widać wpływu programu 500+ na frekwencję na sektorze rodzinnym. No ale do soboty jeszcze parę dni. Zobaczymy jak na nowej, hybrydowej, jedynej w polskiej ekstraklasie tej klasy murawie poradzą sobie nasze gwiazdy. Stawiam skromne 3:0 . Będziemy litościwi w naszej twierdzy po starej znajomości.
26 lipca 2016, 08:27 / wtorek
Skład zostawiłbym z Łecznej, z dwiema zmianami Mak zamiast Peszki i Wiśnia za Wolskiego.
26 lipca 2016, 08:43 / wtorek
Vanja - Wawrzyniak, Gerson, Maloca, Stolarski - Peszko, Kovacevic, Chrapek, Krasic - Kuświk, Flavio
26 lipca 2016, 08:56 / wtorek
Ty Lufate czy jak Ci tam - jakim cudem Vanja, Kovacevic i Krasic maja grac razem ? masz dla nich paszporty ?
26 lipca 2016, 09:02 / wtorek
Zmiana na bramce i bedzie ok, przynajmniej z tylu.
26 lipca 2016, 09:27 / wtorek
Paszportów nie mam... może nikt nie zauważy :) Swoją drogą te ograniczenia są bezsensu.
26 lipca 2016, 09:27 / wtorek
Podleśny - Wawrzyniak, Gerson, Maloca, Stolarski - Peszko, Gamakow, Chrapek/Wolski, Mak - Krasic - Kuświk.
Taki skład plus walka na 100% da nam wygraną. Wystarczy skromne 2:0.
26 lipca 2016, 09:55 / wtorek
Podleśny/Bąk - Wawrzyniak, Gerson/Janicki, Maloca, Stolarski - Pawłowski, Gamakow, Chrapek/Wolski, Mak - Krasic - Kuświk.
Zmiany Marco , Peszko ,Kovacević.
3-1 dla nas Kuświk Krasić Marco.
26 lipca 2016, 11:48 / wtorek
Ani Chrapek, ani Wolski, ani Flavio, ani Wanja. Dać szansę innym, kadra jest szeroka.
26 lipca 2016, 13:48 / wtorek
To bedzie ciezki mecz. Wisla sciaga z bramki recznik, na dodatek nie bedzie juz eksperymentu w obronie z Cywką i Urygą. Bedzie Glowacki i Guizmics. Oby udalo sie to wygrac, bo nasi kopacze chyba sa lekko zajechani.
26 lipca 2016, 16:38 / wtorek
Tak bardzo zajechani, ze nie maja siły nawet cieszyć sie po strzelonym golu.
A moze nie wszyscy sie cieszą bo mają w dupie dla kogo i po co grają?
W dodatku mamy klauna w bramce więc faktycznie bedzie ciężko.Nie mniej licze na skromne 1:0.
26 lipca 2016, 17:49 / wtorek
Kuświk coś majaczy w wywiadzie że wygrana z Łęczną to dobry prognostyk.
Ochujał do reszty...
26 lipca 2016, 19:09 / wtorek
Odpierdol się od Kuswika!
26 lipca 2016, 19:48 / wtorek
Dawno pisałem ze bez solidnego bramkarza i obrony nic sie nie osiągnie. Będzie znowu walka o ósemkę. Lechii potrzebny jest solidny bramkarz a nie młody obiecujący. Poza tym obrona wymaga wzmocnienia to nie ulega watpliwości. Z Wisłą będzie cieżko bo Lechia gra bardzo słabo. Fizycznie wyglądają tragicznie. Scenariusz jest zawsze ten sam. Pierwsza połowa coś zagrają. W drugiej połowie następuje systematyczny zjazd by około 70 minuty osiągnąć apogeum nieudolności, braku siły i braku jakiejkolwiek zdolności do tworzenia akcji. Dziwi mnie to że wnioski Nowaka są słuszne a zawodnicy grają zupełnie coś innego. Czyżby grali przeciwko niemu? Wiem ze to za daleko idące stwierdzenie ale nie wyglada to dobrze na ten moment.
26 lipca 2016, 20:36 / wtorek
KibicLGod1982 - wg mnie nasi obecni bramkarze mogliby zostać dobrymi zmiennikami, Vanja/Podleśny może przyszłości numer 1. Może zamiast tłumu pomocników zarząd powinien sprowadzić pewniaka do bramki?
26 lipca 2016, 20:48 / wtorek
"Ty Lufate czy jak Ci tam - jakim cudem Vanja, Kovacevic i Krasic maja grac razem ? masz dla nich paszporty ?"

W lecznej grali wszyscy trzej...
26 lipca 2016, 20:57 / wtorek
Kovacevic wszedł za Milosa, jednocześnie na murawie było 2. W każdym razie z Wisłą wygramy pewnie i humory będą znacznie lepsze.
26 lipca 2016, 21:04 / wtorek
zgadza sie, co nie zmienia faktu ze moga zagrac wszyscy z wymienionej trojki. Chory przepis jak dla mnie i nie tylko my mamy problem. Z Wisla bedzie ciezko jezeli zagramy taka padake jak z leczna...
26 lipca 2016, 21:05 / wtorek
nigdy tego nie robię, ale tym razem się pokuszę, skład powinien wyglądać tak:

Bąk - Maloca, Gerson, Stolarski - Peszko, Krasić, Gamakov, Wiśniewski, Mak (Haraslin jeśli Maka do piątku już nie będzie) - Kuświk, Buksa

ławka: Podleśny, Kałahur lub Chrzanowski, Kovacevic, Mila, Letniowski, ktoś z trzech Pawłowski, Kobylański, Haraslin (ostatni zależnie czy Mak będzie), któryś z Paixao

pomażyć...
26 lipca 2016, 21:39 / wtorek
Czy ktoś inny nie może kupić biletu/karnetu przez błąd związany z kartą kibica?
26 lipca 2016, 22:31 / wtorek
Ani Bąk ani Podleśny nie nadają sie na pierwszego bramkarza Lechii. Tu potrzeba jakości takiej jak np. Buric który odważnie wychodzi do każdej piłki. Przy dobrym bramkarzu Lechia straciłaby jak na razie jedną bramkę i to z karnego a tak to straty bedą w każdym meczu. Dobry bramkarz to takze pewniejsza gra obrońców. W Lechii chyba ktoś nie pomyślał ze istnieje coś takiego jak defensywa.
27 lipca 2016, 06:28 / środa
L1945 sprawdź datę ważności karty.
27 lipca 2016, 08:34 / środa
Jesli zaprezentują sie tak jak w Płocku czy Lublinie to wróże wynik z Płocka...lub z Lublina. Czyli szału nie bedzie, a moze bedzie chujowo.
Niestety ale na razie poczatek sezonu wygląda identycznie jak rok temu, zespół zajechany, myslami jakby gdzie indziej. Może jednak Waldek w składzie?, on chociaż motywuje i scala tych grajków, bo na razie to smakuje jak nieposolona zupa.

TYLKO LECHIA!
27 lipca 2016, 08:56 / środa
To co pokazał Vanja w pierwszych meczach tego sezonu, nie odbiega umiejętnościom, jakie powinien posiadać każdy bramkarz od A-klasy. Brak zmiany bramkarza na mecz z Wisłą, ja uznam za głupotę i dywersję. Żaden bramkarz nie zagra już gorzej, a może zagra lepiej? Może będzie objawieniem sezonu? Jestem pewien, że trzeba spróbować.
27 lipca 2016, 09:50 / środa
Cygnus, zacytuję Ci mój wpis z innego wątku apropos zeszłego roku " Po dwóch meczach zeszłego sezonu 0 pkt jedna bramka zdobyta trzy stracone, 3 punkty mieliśmy wtedy po pięciu kolejkach (dwa przegrane trzy remisy) :) Teraz po dwóch kolejkach mamy 3 punkty, 3 bramki zdobyte, 2 dwie stracone. Nie marudzić."

Więc Twoje porównanie nietrafione moim zdaniem
27 lipca 2016, 10:45 / środa
Nie ma co się pocieszać i porównywać czy powracać do sytuacji sprzed roku, dwóch czy trzech. Plan minimum po 2 kolejkach tego sezonu, biorąc pod uwagę potencjał drużyny i słabość 2 pierwszych rywali, był jasny jak słońce – bezwzględnie 6 pkt. Nie graliśmy 2 pierwszych wyjazdów z Legią, Lechem czy Zagłębiem, w przypadku których moglibyśmy się kontentować umiarkowanie, powiedźmy, przywożąc 5 punktów do Gdańska. W bólach i mękach wykonano 50% tego planu minimum, więc bardzo mało. Nie jest jednak problemem strata we frajerski sposób 3 punktów w meczu z outsiderem i prawdopodobnie tegorocznym spadkowiczem, w meczu kontrolowanym przez dłuższy czas i teoretycznie wygranym, bo to się jednak spokojnie da nadrobić w trakcie całego sezonu. Traktuje ten wynik jako wpadkę. Problemem jest aktualny styl (a raczej utrata stylu z końcówki poprzedniej rundy), analogiczna fatalna gra na wyjazdach jak w roku poprzednim (brak poprawy), nastawienie i motywacja zawodników, generalnie forma i przygotowanie do rundy oraz pomyłki trenera, a mianowicie niewyciąganie przez Nowaka dostatecznych wniosków z błędów kadrowych i taktycznych, tych popełnionych w pierwszym meczu w Płocku i tych, które zaciążyły na wyniku całego ubiegłego sezonu. Nowak nie dostrzega, że forma Chrapka z końcówki poprzedniej rundy wyparowała, Wolski gra zupełnie inaczej niż w Wiśle, po prostu kiepsko, nie sprawdza się, z kolei Flavio nie jest już tym liderem zespołu, jakim był kilka miesięcy temu, a Milinkowicz w ciągu kilku dni, tygodni czy miesięcy nie oduczy się popełniać szkolnych błędów na poziomie amatorskim czy juniorskim. I długo długo jeszcze się ich nie oduczy, jeśli w ogóle. Jest nerwowy i elektryczny, głowa mu nie pracuje właściwe jak u dobrego zawodnika na tej pozycji, a do tego w ostatnim meczu opacznie chyba zrozumiał sentencję Pan Kazimierza, że piłka jest okrągła, a bramki dwie. W ubiegłym sezonie tracenie punktów z frajerami w wyjazdowych meczach, prawie już rozstrzygniętych na swoją korzyść (np. z Górnikiem Zabrze) w ostatecznym rozrachunku kosztowało nas zmarnowanie całego sezonu i pogrzebanie szans na puchary. Nowak kurczowo trzyma się tych samych schematów i personaliów, które kilka miesięcy temu jako tako zdawały egzamin, ale teraz już nie działają. Traktowanie szczęśliwej wygranej w meczy z Zajęczną jako sukcesu zakrawa na kpinę. Czas czymś zaskoczyć rywali, dać szansę zmiennikom. Bąk nie będzie gorszy od Wani, a Chrapek zbawcą środka pola nie jest. Taki Gamakow, młody-gniewny, widać, że jest głodny gry, pewny, szybki i zdecydowany, dobrze przyjmuje piłkę, nie uprawia tiki-taki w poprzek boiska do najbliższego kolegi oddalonego 5 m, nie boi się posyłać prostopadłych podań pomiędzy obrońców rywali. Taki Pawłowski też na pewno czeka na szansę, na pewno nie będzie grał na stojaka, lecz biegał ile sił w nogach, by przekonać do siebie trenera. Czekamy na powrót Maka i Mili. Reasumując, nie ma się co podniecać lepszym startem ligowym w porównaniu z poprzednim rokiem, ale trzeba się martwic sposobem gry, formą Lechii i jej trenera (niestety). Oczywiście 2 kolejki to za wcześnie, by wyciągać ostateczne wnioski, ale uzasadniony niepokój jest. Nie ma co pudrować rzeczywistości, bo jak mawiał Pan Kazimierz, dlaczego jest tak dobrze, skoro jest tak źle. Oby to „źle” trwało krótko i oby w meczu z Wisła nastąpiła jakaś metamorfozę, bo bez niej nie będzie kolorowo w najbliższych meczach.
27 lipca 2016, 11:18 / środa
nazwa,okazało się,że błąd leżał po stronie Lechii.Dzisiaj już wszystko działa.
27 lipca 2016, 11:47 / środa
Castorp - bardzo trafna analiza, pełna zgoda - tylko jedna uwaga: nie da się przywieźć 5 punktów z 2 wyjazdów :)
27 lipca 2016, 12:06 / środa
mmkk - teoretycznie się da jak np masz minus jeden punkt na początku sezonu :D Albo jak jakaś komisja odejmie punkcik.
27 lipca 2016, 12:12 / środa
Da się, da się. Za "5" zdobytych jako plan minimum traktowałbym dorobek w pojedynkach wyjazdowych z "potentatami" na tej zasadzie, że 6 pkt byłoby od ekstraklasy do dopisania do tabeli minus jeden za styl, gdyby budził zastrzeżenia albo gdyby wygrana w jednym ze spotkań była po tie-breaku lub też po dogrywce zarządzonej przez nietrzeźwego arbitra.
27 lipca 2016, 12:30 / środa
I jeszcze 2 sprawy, które mnie nurtują w związku z ostatnim meczem i na które nie wiem, czy ktoś zwrócił już uwagę. Dla Zajęcznej było to też mecz wyjazdowy, na obcym stadionie, przy braku publiki. Ściany czy 12-ty zawodnik jakoś ich specjalnie nie wspierały. Pokazali coś, czego Lechii najbardziej brakuje. Charakter, jaja. I druga rzecz, jeżeli taki przedemeryt i wyrobnik jak Bonin jest najlepszy na boisku, błyszczy na tle gwiazdorów Lechii, wygrywa pojedynki szybkościowe, popisuje się przebojowością i pomysłowością, to coś tu jest nie tak z przygotowaniem przez Nowaka piłkarzy do rundy. I co znamienne, nie był to, ten mecz w Lublinie, pojedynkiem bokserskim, co by dominację na murawie i górowanie umiejętnościami Bonina nad zawodnikami Lechii niejako tłumaczyło.
27 lipca 2016, 13:42 / środa
Castorp. Oni sa zajechani. W jednym z wywiadow Maloca wypowiadal sie ze tak ciezko jeszcze nie trenowal...
27 lipca 2016, 14:16 / środa
Długi ale jak, że tresciwy wpis. Tym bardziej irytuje fakt, ze my kibice-obserwatorzy widzimy te mankamenty a ludzie dla których jest to zawód tego nie dostrzegają. Ciagle słyszymy o wyciaganiu wniosków tylko, że nic tak na prawdę sie nie dzieje. A mi osobiscie wystarczy tylko walka do ostatniego gwizdka i jazda na tyłku a tak trywialnej rzeczy brakuje bo gwiazdy nie chcą sie przemęczac.
27 lipca 2016, 14:37 / środa
jakie kurwa zajechanie???? sie grzecznie pytam??? obóz był miesiąc temu..to podobno są ZAWODOWCY ..czyli co regeneracja ich organizmu nastąpi w listopadzie??? czy na gwiazdkę??.....reszta ekip nie miała przygotowań i ciężkich treningów tylko w bierki grali..
27 lipca 2016, 14:55 / środa
stieg - zbyt dosłownie traktujesz pewne słowa. Jesli chodzi o taką samą sytuację sprzed roku to chodziło mi raczej o formę i ogólne wrażenia z gry, a nie o pkt i wyniki.

Zespół wyglada jak ten Brzęczka sprzed roku. Słabo kondycyjnie, mało zmobilizowany i ogólnie jakby jeszcze był na wakacjach.

Chciałbym się mylić i zobaczyć juz w sobotę zmobilizowaną Lechię grającą z pasją i nie zadowalającą się strzeleniem jednego gola, ale niestety w zeszłym roku po meczu z craxą wiedziałem ze jesień bedzie smutna i niestety taka była. Obym w tym roku wyszedł na amatora jesli chodzi o ocene stanu drużyny a i Nowak okazał sie lepeij reagującym trenerem od Jurka Brzęczka.

TYLKO LECHIA!
27 lipca 2016, 15:04 / środa
Mi się wydaje, że Nowak sprawdza ustawienia jeszcze. Nowi zawodnicy muszą się wdrożyć itepe itede. Same sparingi to za mało żeby to jakoś ogarnąć. Co do kondycji to też nie wierzę, żeby się nie zregenerowali do tej pory od zgrupowania. Chyba, że ich jakoś wyjątkowo cisną fizycznie w tygodniu. Ale chyba nie bo widziałem ich zdjęcia z plaży na oficjalnej i ciężko tam nie zasuwali. Wydaje mi się, że chcą wygrywać minimalnym nakładem sił albo mają nakazane, żeby pykać do siebie na stojaka na swojej połowie i pobić rekord podań w jednym meczu.
Jutro i pojutrze powinni potrenować na Energa żeby się zapoznać z nową murawą i to najlepiej w porze meczu. Na tym poziomie na jakim gramy my i nasi rywale najbliżsi detale nabierają ogromnego znaczenia :)
27 lipca 2016, 15:07 / środa
Właśnie, zregenerują się w przewie zimowej, wtedy złapią optymalną formę i będą w stanie przetańczyć całą noc na balu sylwestrowym, bez zadyszki. Nie jest wykluczone, że grają przeciw Nowakowi. Były jakieś sygnały, że w Stanach niektórzy piłkarze klubów, które wcześniej prowadził Nowak, też narzekali na ciężkie przygotowania, na zajechanie. A potem ponoć grali przeciwko niemu. Oby tak nie było w przypadku Lechii, bo stracona będzie cała I runda. Co do zawodników Lechii, czy tu, aby o zajechanie naprawdę chodzi. Może raczej są myślami gdzie indziej, na wakacjach, na plaży? Grali na stojąco prawie całą I połowę zarówno w Płocku, jak i w Lublinie. To rywale biegali za piłką. Jak się mogli zmęczyć, czym. Tacy atleci, profesjonaliści, sportowy tryb prowadzący. Zapadli na anemię. Taki Bonin czy Leandro, po ciężkiej dla zespołu Górnika pierwszej połowie, grze defensywnej w 10 przeciwko 11, w II połowie hasali niczym zające po polu, biegali jak z motorkami w tyłkach obok człapiących zawodników Lechii, starających się w zasadzie tylko przeszkadzać, bardzo nieporadnie zresztą. To dopiero jest zastanawiające.
27 lipca 2016, 15:53 / środa
cos tu dodam.Kibicuje Lechii od czasow Puszkarza,stary jestem,powiecie.Moze i tak,ale serce mam caly czas bialo zielone.To co ostatnio ogladam,to strasznie irytujaca gra do tylu i na boki ,znowu do tylu i na bok,i znowu na bok i znowu do tylu.Proba wyjscia pod pole karne przeciwnika,strata.Po co to liczenie podan,celnych ,niecelnych,posiadanie pilki...?To kompletnie nic nie znaczy,chyba,ze jest sie Barcelona.Bonin,przy "gwiazdach' Lechii,to swiatowej klasy zawodnik.Bracia z Portugalii,to tylko zeby maja ladne,bramkarz,fryzure.To miala byc druzyna na mistrzostwo Polski!!!To jest jakis sabotaz,zbieranina ludzi,ktorzy patrza chyba tylko na szmal.Zal Lechii,mimo wszystko mam nadzieje,ze zaczna grac.Mam jednak coraz wiecej watpliwosci,sorry
27 lipca 2016, 17:12 / środa
Do czasu kiedy będziemy grać na 3 stoperów którzy tak naprawdę tymi stoperami nie są(Wawrzyniak,Wojtkowiak) i w ofensywie na 7-8 napastników lub ofensywnych pomocników to będziemy często zbierać gongi od takich Płocków,Koron czy innych Jagiellonii.
Każda przeciętna polska drużyna grająca porządnie taktycznie,dobrze zabezpieczająca tyły i umiejąca wyjść szybką kontrą rozpierdoli tą śmieszną drużynkę Nowaka w pył.Boję się że kurwy zza Sopotu też.
Przypomnijcie sobie co z nami zrobił Piast i Cracovia na koniec sezonu na wyjazdach.
Tak przeciwnicy niestety grają przeciwko "Barcelonie w zwolnionym tempie"
27 lipca 2016, 19:27 / środa
a może oni by pojedli nutelli...
27 lipca 2016, 21:23 / środa
Wszyscy strasznie narzekają ,postaram sie dostrzec pozytywy tej faktycznie miernej gry ,braku zaangazowania itp.Jezeli graliscie w pilke w juniorach seniorach czy w innej lidze nawet salezjanskiej,czując sie mocnym grając z ogorkami nie da sie wyjsc na pelnej kurwie i zagrysc przeciwnika poprostu sie nie da (chyba ze te ogorki to sledzie wtedy wiadomo ze sie da),trzeba zwrocic uwage jak gral np Gornik i Wisla z Lechią cofnieci na swoja polowę ,jestem pewny ze nawet w 11 grali by tak samo,i jak tutaj grac pilki prostopadle ,ataki skrzydlami ,konterki..no jak?nie da sie poprostu sie nie da,leczna zaczela grac po mega przypadkowym golu i babolu wiadomo kogo,to jest ekstraklapa tutaj nie mozna wymagac nie wiadomo czego,a zaangazowanie i walke zobaczymy juz w sobote i zapominamy o tych meczach .Lechia - Wisla 3:0
27 lipca 2016, 22:30 / środa
Nie da się?
Na prawdę nie da się zdominować ogórków którzy grają otwartą piłkę
i w dodatku prowadzi się w meczu a ogórki grają w osłabieniu?!
Nie da się tego kurwa zdominować???
Czytam i kurwa nie wierzę.
Ja chyba od siebie w robocie za dużo wymagam.
27 lipca 2016, 22:44 / środa
@jarred ta banda chuja przy swoim "zaangazowaniu"miałaby problemy z juniorami i salezjanami.Jestem nawet pewien ze nie daliby im rady.Brak umiejetnosci mozna wybaczyć - lenistwa i przechodzenia obok meczu juz nie.
W swojej pracy tez masz takie podejscie?
27 lipca 2016, 23:03 / środa
To ja czytam i nie wierze,po 2 meczach plakac i narzekac i chore spiski ze graja przeciwko trenerowi,czytaj troche ze zrozumieniem co pisze nie da sie w calym sezonie tak na pelnym zaangazowaniu rozumiesz??bo takiej druzyny nie ma na calym swiecie,a co do mojej roboty to z dupy chlopaku te Twoje porownanie
27 lipca 2016, 23:21 / środa
Tu musze powiedzieć prrrrrrrrrrrrrrrrryyyyyyyyyyyy Baska!
Po pierwsze:
Piszesz,ze nie można grac przez caly sezon z pelnym zaangażowaniem,choc to dopiero druga kolejka.To ja się npytam-kiedy?!
W kwietniu?
Po drugie:,,czytaj ze zrozumieniem''
Typowe pierdolenie,jesli się traci argumenty.
Po trzecie:
Nigdy nie mow do Starej Gwardii-chłopaku,bo to po prostu nie wypada.

P.S.Nie mam nic do Ciebie personalnie.Ot tak z poczucia obowiązku pisze.
27 lipca 2016, 23:32 / środa
Wiadomo ,ze kazdy chce ogladac Lechie w kazdym meczu ktora gra z pelnym zaangazowaniem ,i to nie jest brak argumentow co napisalem ,caly sens tej wypowiedzi jest taki ze nie oceniajmy grajkow po 2 kolejkach,dajmy im jeszcze kilka spotkan i wtedy oceniajmy i tyle ,poprostu jak czytam o tych wszystkich teoriach spiskowych to jestem w szoku ,chodze na Lechie 30 lat ,wychowany jestem na Traugutta i to doslownie,wiec mam nadzieje bez obrazy z tym "chlopaku" ale dalej uwazam ze porownianie nie na miejscu.
27 lipca 2016, 23:42 / środa
@jarred dalej uwazam, ze jesli nie daja w kazdym meczu maxa z siebie to nie sa godni nosic świetych barw Lechii.Zgoda, ze nie kazdy mecz bedzie super i wygrany po 3:0 ale oni sie skompromitowali.Jak chodzisz tyle na Lechie to doskonale wiesz, że nie dla wynikow.Ale zawsze cenilismy dwie rzeczy:przywiązanie do barw i zaangazowanie na boisku.I u mnie nadal tak jest mimo ze czasy pojebane nastały.A urazy nie mam bo mnie nie znasz wiec mozesz mnie miec za sezonowca i płaczka.A z Lechia jestem o wiele dłuzej niz Ty.
Ziomek pozdrowienia dla SG na emigracji!
27 lipca 2016, 23:52 / środa
Ja tez czekam na wyniki do....powiedzmy piatej kolejki.
Chodzi glownie o podejście tej bandy(nie mylic z druzyna)do meczow.
Nie ma wogole woli walki,checi,ani zlosci boiskowej.Calkiem możliwe,ze jak prawie zawsze,Lechia jest zle przygotowana do sezonu przez trenera od przygotowania fizycznego,ale na Boga,nie można siedzieć cicho i udawac,ze nic się nie dzieje.
Jeśli taki Bonin jest najlepszy na boisku,to co mamy myslec?
Ano nic-po prostu Bonin zagral dobry mecz przeciwko............
Sami sobie dopowiedzcie.
28 lipca 2016, 00:00 / czwartek
Niepotrzebnie pisałem ostatni post.
Wogole nie będę pisal,jak zobaczę Twój wpis-jakbym to ja pisal-tak jest od lat-niezmiennie!
Pozdrawiam Ziomek
28 lipca 2016, 17:35 / czwartek
Jesteście obaj osobami z którymi się w polemikę nie wdaje ,bo mam zazwyczaj ten sam pogląd. Widać że są zajechani , biegają jakby mieli kilka kilogramów ołowiu doczepionego, jednak sezon to 37kolejek ołów zejdzie, byle z ryja zeszła radość po porażkach to nadal uważam, że to będzie właśnie TEN rok
 
1 2 3
Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
kontakt | 0.024