15 maja 2017, 19:29 / poniedziałek
Brrrrrrrrrrrrr. No to zaczynam się serio obawiać.
Tomek Musiał, to był jakiś czas temu jedyny arbiter, który budził i moją sympatię i aprobatę w rozwoju swojej kariery sędziowskiej. Poza tym, syn Adama Musiała, który potrenował trochę Lesię... Bez sukcesów, ale w czasach, gdy bez pieniążków na rozchody, dla układów nikt by wyniku (awansu) nie zrobił.
Tomek w moim odczuciu zszedł z wysokiego "c" od którego zaczął. Wkurza mnie, gdy jego błędy rzutują na mój klub! Dlatego martwię się o środę. Naprawdę się martwię.