Legia - Lechia, ND, 15.10, 18:00

Dobra. Jedziemy dalej. Krawaciarze słabi, jak nigdy, a my ich potrafimy pyknąć w Warszawce. 3:0, po hattriku Flavio, trzech asystach Łukasika, kilku niezłych Kuciakiadach, samobóju Kucharczyka (który jednak nie zostanie uznany, bo Kucharczyk strzeli go ręką, a karnego nie wykorzysta Sebastian Mila) i w ogóle będzie zajebiście!

Nie do końca masz rację, pierwszą bramkę strzeli Łukasik przewrotką! Druga padnie po błyskawicznej kontrze duetu Mila-Krasić. Trzeci go padnie po prostopadłym podaniu Daniela do wbiegającego Kuświka.
Faktycznie, gol samobójczy Kucharczyka nie bedzie uznany, bo sędzia Marciniak uzyje systemu VAR, który pokaze, ze gol był strzelony ręką. W studiu inny "sędzia" o nazwisku Musiał skrytykuje tą decyzję, gdyż on uznaje gole strzelone ręką i w ogóle gwizdze tylko "rękę" której nie ma.
Na trybunie VIP przy Ł3, Piotruś N. bedzie częstował whisky trenera Strejlaua przywiezioną prosto z Chicago, a Mandziara powie prawdę, kto jest prawdziwym udziałowcem w Lechii.

Taki scenariusz przysłał mi SMSem jasnowidz z Człuchowa.

TYLKO LECHIA!

Tak bedzie

A faktycznie. Zapomniałem, że w ramach "walki ze stereotypami" PZPN dopuścił możliwość sędziowania meczów drużyn z własnego miasta.

Szkoda tylko, że nie będzie zorganizowanego wyjazdu; te pezetpenowskie k..wy już się postarały żeby legiunia nie skompromitowała się przy większej publice.
Komisja ligi strasznie nas "kocha"i dba o nasze bezpieczeństwo, wiec do świni za Sopotem też nie pojedziemy.
odnośnik

Nie zagra z nami na pewno Jędrzejczyk, który przejdzie operacje w nadchodzącym tygodniu. Pazdan ma 3 kartki i byłoby super gdyby dziś złapał czwartą.

Podziwiam optymizm... tylko legla dostaje w d... kolejny mecz... a kto najlepszy na przelamanie?

Twój stary

na przełamanie najlepszy maruda

Legia będzie pod presją swoich trybun. Lechia będzie bez wsparcia ekipy wyjazdowej (chyba że jest jakaś szansa na odwołanie). Nie wyglądali warszawiacy dziś jak drużyna. My po gongach na 2:0 chociaż podejmowaliśmy walkę i wyglądało to lepiej niż gra Legii dziś. Trudno o wybór taktyki - widać że pod presją się gubią więc może zaatakować - z drguej strony baaardzo będą się starać przed swoimi kibibicami więc może 100% angielskio/walijskiego stylu i mordercze kontry :D

Legia nic nie gra i tu trzeba zagrac odważnie i ofensywnie.Jak wyjdziemy z tak defensywnym ustawieniem jak w sobotę to bedzie cienko.Tylko ze do ofensywnego grania potrzeba szybkosci i motoryki.Nasz walijski spec od fizyki juz trochę u nas pracuje a jak wygladają kopacze kazdy widzi.Z takim czlapaniem daleko nie zajedziemy ale oczywiście wygramy 1:0 po samoboju Malarza i dodatkowo rykoszecie od sędziego.

Po tym jak słyszę Romeo (haha) teraz to burdel u nich namaxa. Wyglada na to, że skład będzie kompletnie przemeblowany. Wytrzymamy pierwsze 30 min to będzie ok.

"trzeba zagrać odważnie i ofensywnie"

Amen

Tak słabej Legii nie było dawno. Nie wyobrażam sobie aby można było przegrać ten mecz.

Z innej beczki, jak piłkarze mają się identyfikować z klubem skoro wszyscy wrzucani są do jednego kotła i określani są mianem: "wkładów", "kopaczy" itp. ?

Ty ufo jakiś dziwny jesteś. Najpierw się cieszysz, że mało ludzi na meczu, bo to nie są prawdziwi Lechiści, a teraz chciałbyś na lewo i prawo rozdawać tytuł Lechisty piłkarzom, spośród których aż zero pochodzi choćby z naszego województwa, że o mieście to nawet nie wspomnę.

Owszem, trzeba zagrać odważnie ale jednocześnie mądrze i odpowiedzialnie w obronie. Przypominam że dopiero co dostaliśmy baty od takich potęg jak sandecja, nieciecza czy bytovia... Więc zalecam odrobinę pokory i nie wychodziłbym z założenia ze jak amica ich pykneła trójka to my tym bardziej. Grajki muszą jeżdzić na tyłkach i walczyc o każdy cm boiska, o każdą piłkę. Wtedy jest szansa że bedą 3 pkt.

do CzechuLG

zdradź mi sekret ile wiosen upłynęło od czasu twych narodzin? będę wiedział czy na twoją odzywkę i Ciebie patrzeć tylko z uśmiechem politowania czy też już powinienem Ci tak po ludzku współczuć...

Co do ległej to nie ona jest słaba tylko nasza ekstraklapa jako całość prezentuje poziom niższy niż podwórkowy. Zeszłoroczny występ ległej w pucharach to jedynie efekt kilku zbiegów okoliczności - szczęśliwe losowanie i przypadkowe spotkanie się w jednej drużynie kilku niezłych zawodników (Prijovic, Ofoe, Nikolic). Jakikolwiek człowiek z ambicją wyjeżdża stąd zanim dwa razy kopnie celnie piłkę. Analizowanie czy w niedzielę nasi chłopcy z podwórka okażą się lepsi od chłopców (lub dziewczyn biorąc pod uwagę wypowiedź ich trenera od WF) z podwórka warszawskiego, ma taki sam sens i jak analizowanie jakie numery wypadną w Lotto.

Celny komentarz wyżej, nic dodać nic ująć

DuchLG
Nie mówię aby od razu nazywać ich Lechistami, jednak nazywanie np Stolarskiego "wkładem" jest obraźliwe i mało motywujące dla samego zainteresowanego.

Taki Wawrzyniak sam przyznał że może grać w każdym klubie, gość jest dość inteligenty a ubiera zółtoniebieskie buty(zdaje mi się ze nie on jedyny miał takie) - jednak sprawę trzeba rozpatrywać z imienia i nazwiska, a nie jechać po każdym.

Taki Oktawian był wychowankiem, jak tylko zobaczył marki to urwał się w podskokach. Fajnie by było aby ktoś się z klubem identyfikował, może być nawet z Zakopanego, no ale tu mamy problem polityki transferowej, ciągłej rotacji.

Musimy chyba powalczyć o przywrócenie drużyny rezerw bo ci młodzi chłopsy nie mają gdzie grać.W/g mnie to powinien być nakaz dla drużyn min I-ligowych nie mówiąc o super klapie.
Inna rzecz aby nie grało e tej drużynie więcej niż 2-3 zawodników z pierwszej drużyny.
Wówczas młodzi z regionu by grali i może kiedyś byli by w pierwszej drużynie.

Piłkarze Legii pobici :D heheh
odnośnik <---- Wp.pl

Gdy drużyna zajechała w nocy na klubowy parking, czekało tam na nią ponad 50 pseudokibiców. Do autokaru wszedł przywódca fanów Legii, „zaprosił” ich na zewnątrz. Piłkarze sądzili, że czeka ich nieprzyjemna rozmowa, ale od razu zostali zaatakowani. Pseudokibice rzucili się na nich, uderzając głównie w tył głowy, z „liścia” w twarz. Tak, by czuli się upokorzeni, ale nie odnieśli większych obrażeń. Oberwał nawet asystent trenera Aleksandar Vuković. Bez szwanku wyszedł za to nowy szkoleniowiec Legii Romeo Jozak, który stał z boku. Akcja trwała około 10 minut. Po niej zawodnicy rozjechali się do domów myśląc nie tylko o porażce i wydarzeniach z parkingu. W ich głowach zostały też słowa wypowiedziane przez atakującą ich grupę. "Jeśli w kolejnym meczu zagracie tak samo, to znów przyjdziemy" – mieli usłyszeć zawodnicy Legii.

-------------
I znowu kurwa pech, jak po debiucie Łysego w Bruk-Betonie ostatnio. Tam było w pizdę i teraz będzie podobnie. Cwelka będzie zupełnie innym zespołem niż w POznaniu i Białym.

Wstępne ustawienie proponuje w takim systemie;

Kuciak
Matos Augustyn Nalepa Vitoria Wawrzyniak
Stolarski Łukasik Slavchev Nunes
Arak

Delikatne catenaccio, 9 w polu stricte nie potrafiących grać do przodu poza Bułgarem + 3 wybór na 9iątce, bo bez sensu Marco ma biegać na pusto.

Najgorzej, że nasz najlepszy pomocnik Słavchev widzę jedzie po raz kolejny na zgrupowanie i co tu dużo mówić będzie zajechany.

Tak jak myślałem. Pożar w burdelu

Wydarzenia z nocy z niedzieli na poniedziałek mogą mieć bardzo poważne konsekwencje. Niektórzy zawodnicy zastanawiają się, czy nie rozwiązać kontraktów z winy klubu.

Legia Warszawa nie zapewniła im bowiem ochrony na terenie obiektu, do czego jest zobowiązana, mogą więc mieć podstawy, by rozstać się ze swoim pracodawcą. Oznaczałoby to duże straty finansowe dla Legii, ponieważ gdy umowa jest rozwiązana z winy klubu, to ten zobowiązany jest wypłacić pieniądze należne do końca trwania kontraktu.

Niektórzy piłkarze być może z chęcią z tej opcji skorzystają, szczególnie po słowach, jakie trener Jozak wypowiedział po niedzielnej porażce z Lechem. Chorwacki szkoleniowiec stwierdził, że czuje się zdradzony przez zespół, że jego piłkarze zagrali jak panienki. W ten sposób zrzucił całą winę za przegraną na drużynę, co zostało fatalnie odebrane wewnątrz zespołu. Na dzień dobry Jozak sprawił, że jego piłkarze nie tylko nie będą za niego umierać, ale mogą stanąć po drugiej stronie barykady. Bo już w niedzielę pokazał, że hasło: „wygrywamy i przegrywamy razem” dla niego nie istnieje.

odnośnik

Ja w kwestii formalnej...

Sekcja piłkarska Legii Warszawa została rozwiązana w 1938 r. W "wyzwolonej" przez sowietów Polsce powstaje WKS Warszawa (nazwę "Legia" dodano później). W 1949 r. czerwoni przejmują całkowicie interes: pozbywając się przedwojennej "Legii", dodają do WKS-s literkę "C". O dziwo, sentyment do tej haniebnej nazwy przetrwał wśród krawaciarzy do dziś (to trochę jakby kibice Wisły wydawali gadżety z nazwą GTS). Dlatego wnioskuję o skorygowanie tytułu tematu na CWKS (vel CSKA, odnosząc się do moskiewskich korzeni klubu z Warszawy - vide: prezes Bordziłowski, zresztą pomysłodawca skrótu "CWKS").

Aczkolwiek uczciwie trzeba powiedzieć, że się kopaczom należy, a teraz wielu się zastanowi, czy nie spotka ich los kopaczy ległej.
Dla nas to niekorzystne, aczkolwiek po reprezentacji temat może umrzeć

Sytuacja analogiczna jakby ojciec dawał lanie synowi z zespołem downa że ten się źle uczy. Ekstraklapowi zawodnicy nie mają podstawowych umiejętności technicznych takich jak przyjęcie piłki, drybling itp. Jak oglądałem Nasz mecz z kretami a potem Ległą i Amikę to poziom wyszkolenia zawodników jest zatrważający. A były to cztery zespoły z największymi aspiracjami w Polsce. O zawodnikach typu Ofoe czy Traore to możemy w naszej lidze pomarzyć. Wpierdol należy się co najwyżej Mioduskiemu i Mandziarze że za takie dziadostwo płacą niektórym po 100 tys miesięcznie.

no po takim wydarzeniu to przez parę lat będzie ległej duzo łatwiej sprowadzić jakiegoś lepszego grajka ..heheheh..masochista..i lubiącego plaskacze na buźce..hehehe zresztą nie mój cyrk nie moje małpy...

Chciałem tylkp zauważyć, ze termalika też była przerażająco słaba i lunktowana przez każdego... Wiec nie ma mowy o lekceważenie przeciwnika i wykorzystaniu ich problemów. Trzeba zacząć grać swoje i wywalczyc swoje na murawie.

Niebotyczne pieniadze jak na polskie warunki, za koszmarna kopanine sprawiły, ze kopacze w tej marnej lidze stracili poczucie rzeczywistości.Moze nasze gwiazdy docenią jakich wspaniałomyślnych maja kibiców i pokażą zaangazowanie w Warszawie?
Bo przecież nie ma pewności, ze nikt do nich nie przyjdzie w przypadku braku szacunku dla świetych barw...

Czyli jednak nie bedzie tak latwo, bo liscie moga na gwiazdorkow z Lazienkowskiej podzialac otrzezwiajaco.

Uja tam podziałają. Jak dla mnie to ten "zespół" właśnie się skończył a po zimowym oknie transferowym 75% obecnego składu nie będzie. Kolejny etap to bluzgi na Mioduskiego jak sowjego czasu na ITI a potem na białym koniu wróci Wandzel. Cygan nie wróci bo będzie sterował Ekstraklapą SA i wiadomo kto będzie ulubieńcem. Przecież w końcu go wyp..lą i musi mieć gdzie wócić. Ale co Legiuni załatwi w czasie prezesowania to potem jego. Tak to dwóch warszawskich cwaniaczków wykiwało biznesmena. Ciekawe czy Staruch dostanie swoją lożę albo ogrzewane gniazdo chociaż bo latka lecą.
A co do piłkarzy - to jak będą zapierdalać po liściowaniu to znaczy, że lubią być chłostani. Nauka zna takie przypadki i nawet jakoś to się nazywa.

Jedno jest pewne, ze 15.10 na boisko wyjdzie inna Legia, czy bedzie skonsolidowana czy jeszcze bardziej rozbita, tego dzis nie wiadomo. Ale to ich małpy i ich cyrk. Skupmy sie na naszych orłach.
Czy Owen postanowi postawić autobus w bramce, czy zagra z Jozakiem męski futbol? Nad tym sie nalezy zastanowić, a nie nad zamieszaniem w stolycy.
Dla mnie jedno jest pewne, zbyt defensywnie ustawiony zespół skazany jest na porażkę w 99% procentach, najlepiej wtedy od razu zacząć modlitwy w intencji remisu lub cudu w postaci bramki, choć podobno Pan Bóg nie gra w piłkę.

TYLKO LECHIA!

Właśnie zastanawiam się gdybym był piłkarzem... Czy po liściu mieć wyjebane i razem z resztą zawodników nie wyjść na najbliższe mecze. Czy jednak przyznać że jestem łajzom, przecież mi się należało i w najbliższym meczu zapierdalać.
Jak dla mnie Legia sięgnęła właśnie dna. Co w sumie z perspektywy kibica Lechii powinno cieszyć. Nie widzę na to szans ale fajnie byłoby ich dobić w najbliższym meczu.

Normalnie to nasze gwiazdy powinny się postarać żeby chłopaki z ległej w niedzielę znowu po gębach dostali. Ale znając "piłkarską solidarność" naszych orłów to krzywdy im raczej nie zrobią...

Owen pewnie ustawi nas jeszcze bardziej defensywnie niż Nowak w ostatnim meczu poprzedniego sezonu. Można przygotować się więc na kopaninę i 0-0 o ile nie stracimy jakiejś bramki ze stałego fragmentu.

Lechia to najlepszy "zespół" na przełamanie. Praktycznie od paru lat to Lechia daje dupy grając z wyraźnie słabszymi lub przeżywającymi kryzys zespołami. Czy teraz historia zatoczy koło. Już jedni się przełamali - Termalika. Przestrzegam zatem przed hura optymizmem. Co by nie mówić o Ległej to ma kilku kopaczy, którzy wiedzą co znaczy grać w kopaną. Ustawianie autobusu w bramce z reguły kończy się w przypadku Lechii stratą 3 pkt w 90 lub dalszych minutach. Trenerzy najczęściej mówią chcesz zremisować to staraj się wygrać. Tzw. laga na połowę przeciwnika nic nie daje, odwleka tylko czas egzekucji. Czy Owen potrafi tak zestawić zespół żeby wygrać mecz? Po meczu z Zagłębiem wątpię w to. Wygrana z miedziowymi była więcej jak szczęśliwa ale suma szczęścia i nieszczęścia jest z reguły na remis. Oby nie Warszawie i nie z w tym meczu. Czy mamy kim straszyć? Marco pokazuje, ze strzela bramki w co 4-5 sytuacji 90-100%. W Warszawie może być jedna i należy ją wykorzystać. Jestem od lat niepoprawnym optymistą i Lechia wygra 2:1

Dupy daje twoja stara, bo tobie nie staje.

Mecz już tuż tuż, więc pora na typowanie.

Wygra Lechia 1:0. Owen ma teraz dwa autobusy klubowe, wiec warszawiakom bedzie ciężko sie przebić. Gola strzeli......... Łukasik, po golu w ramach cieszynki trochę sie zapomni i podbiegnie do żylety, zrobi salto i pocałuje herb na koszulce, którą założy przed meczem.

Na poważnie, taktyka jak z Zaglębiem tym razem nie wypali. Trzeba pokazać ze ma się jaja.
Zobaczymy co pokaże Owen.

TYLKO LECHIA!

z krawaciarzami - kutas albanski z gwizdkiem ... i wszystko jasne!

My mamy swojego Josefa a Legia podobno ma mieć swojego Józefa. Wojciechowskiego. Byłoby śmiesznie trochę :D

skąd ty takie info (zresztą bzdurne ) posiadasz i jeszcze o nim piszesz...po 1. kij mnie obchodzi kto ległą dowodzi a po 2. to bzdura

Do Einherjer. Skąd wiesz,że moja stara dipy daje? Chyba,że razem z nią dajesz chłopakom.

MaciejuzGdanska pierdolisz jak potłuczony.
"Lechia będzie miała tę jedną jedyną okazję i należy ją wykorzystać" a na koniec typujesz, że wygramy 2-1.
Czy to będzie strzał za dwa gole na raz czy którykolwiek z legionistów strzeli swojaka ?
I przy okazji, Lechia nie daje dupy, tylko czasem jej wkłady, lub słup, a to co innego.
LECHIA TO MY !!!

Stawiam na remis, nikt nie będzie zadowolony.

Tylko wysoki pressing i czekanie na okazję. Cierpliwość może dać efekty... wygramy jedną bramką...

"Pieszczocha" jest do ogrania na gładko jak nigdy!

Tylko do tego potrzeba:
1) zespołu
2) z ambicją

Jak powyższe dwa warunki zostaną spełnione to jest szansa... wyruchać tego szympansa!

1-0 dla nas po golu głową Mili z rzutu karnego

Przypuszczalny skład : Lechia Gdańsk: Kuciak - Wojtkowiak, Augustyn, Wawrzyniak - Stolarski, Łukasik, Sławczew, Lewandowski - F. Paixao, M. Paixao, Wolski. Jak dla mnie troszkę zbyt bojaźliwie , w polu 7 defensywnych grajków.Oliviera fajnie wyglądał ostatnimi czasy i to jemu dałbym szanse w miejsce Lewandowskiego, nie przekonuje mnie również Flavio ale to nie ja jestem trenerem. Mój typ 0:1 oczywiście bramka Łukasika z przewrotki w 93 min.

Czy piłkarze ze stolycy podejmą walkę, czy zasłużą znów na lacza? 0:1 Mila piętką

Czterech legionistów w naszej wyjściowej 11. Jak my mamy ten mecz wygrać?

Oprócz tych czterech jeszcze prezes i szef skautingu.W dodatku Wolski przebiera nóżkami żeby wrócic do Warszawy.Mimo tych przeciwnosci wygramy 1:0 po przewrotce Kuciaka w 93 minucie bo Mila nie zdążył wrócic ze studia Polsatu...