Cracovia - Lechia Gdańsk, niedziela 05.05.2019, 18:00
strona 2/3
5 maja 2019, 19:43 / niedziela
Brak ławki i tak jest pięknie w tym sezonie....
5 maja 2019, 19:45 / niedziela
Ja z kolei nie rozumiem sensu grania z Lipskim od początku zamiast Łukasika.Nie przypominam Sobie dokładnego podania do przodu Lipskiego a wydaje się być on graczem "kreatywnym".Niestety to wygląda tak jak by im nie zależało rozumiem , że finał PP dużo sił kosztował ale przy wczorajszym korzystnym dla nas wyniku Piasta z kurwą oczekiwałem tutaj dziś gryzienia trawy,zaangażowania i meczu walki a póki co tego nie widać.No nic zostało chyba trzymać kciuki za Piasta by kurwie stefańskiego nie udało się zdobyć MP.
5 maja 2019, 19:46 / niedziela
I tak zasługują na wielki aplauz i brawa. Gdyby nie stefański, to by było +3 teraz nad kurwą i + 1 nad Piastem. Nie zapominamy.
5 maja 2019, 19:49 / niedziela
Koniec marzeń mimo, że nadzieja umiera ostatnia. Nie doczekał mistrzostwa mój Ojciec i chyba ja podzielę ten sam los. Smutny to dzień po tak radosnym czwartku.
5 maja 2019, 19:54 / niedziela
Dlaczego koniec marzeń ?
Widać zmęczenie materiału, organizmu się nie oszuka, ale teraz mamy tydzień przerwy do kolejnego meczu, gdzie pozostają jeszcze 3 spotkania, więc głowa do góry ;)
Dzisiejszy mecz pokazał ile sił kosztował nas Puchar Polski.
My wierzymy tylko w BKS!
5 maja 2019, 19:55 / niedziela
Dzieki za ten sezon Panowie...wierzymy ale realia sa jakie sa..2 lub 3 miejsce i Puchar Polski to wielki sukces tym skladem...brawa dla Trenera...
5 maja 2019, 19:56 / niedziela
Brakuje pary, jesteśmy wolniejsi, przegrywamy środek pola. Trzeba się w 7 dni zregenerować i jazda dalej nie oglądając się na nic. Co się uda to się uda.
5 maja 2019, 19:56 / niedziela
Zabrzmiało bardzo smutno Maciej. Czuję w tym fatum, zawsze jakiś stefański, mniej czasu na odpoczynek, niby to tłumaczenia, ale przecież tak jest, fatum lubi przyjmować różne oblicza.Nie kijem, to pałką stefańską, wynik ch. utrzymali w mocy.Trzymaj się, nos do góry. Pozdrowienia.
5 maja 2019, 19:57 / niedziela
Michalak sprzedany, pewnie już nie zagra, Mak nie należy do faworytów Stokowca i pewnie też odchodzi, Wolski i Arak kontuzjowani, Haraslin, Mladenovic schodzą po godzinie, kadra mega wąska i walkowerem oddajemy Mistrzostwo, no bo kto ma je wywalczyć jak bohaterowie finału PP są zmęczeni i ledwie człapią po boisku, Żukowski i Fila mieli dzisiaj odwrócić losy meczu? Wielkie Dzięki za Puchar Polski i 3 miejsce, to najlepszy sezon Lechii w historii, ale po tym dzisiejszym blamażu mam trochę żal, gdybyśmy dzisiaj wygrali była realna szansa na Mistrzostwo, która nie wiadomo czy się szybko powtórzy, w rundzie finałowej mamy 3/12 pkt, ostatnie 3 mecze gramy o pietruszkę.
5 maja 2019, 19:57 / niedziela
Co zrobił Mak że w ogóle jest ciągle pomijany? W sumie dzięki jego bramce też awansowaliśmy dalej w pucharze, a tu wchodzą i grają jakieś drewna a jedyny szybki gracz cały mecz na ławie...
5 maja 2019, 19:58 / niedziela
Chyba już odpuścili ten sezon. Tak, czy siak pozostanie niesmak. Mimo zdobytego pucharu, jeśli to ma tak wyglądać przez nastepne trzy kolejki, to trochę szkoda. Liczyłem jednak, że będą zapierdalać z całych sił, zważywszy na korzystny wynik meczu Legia - Piast. Mimo przeciwności losu w postaci tej kurwy z gwizdkiem w ryju, która wypaczyła wynik meczu z ległą, mistrzostwo nadal było na wyciągnięcie ręki.
Czas myśleć o kolejnym sezonie i el. do LE. Oby Piast wyjebał te warszawskie kurwiska i zdobył Mistrza Polski. Czego im serdecznie życzę. Wiara czyni cuda, ale chyba trzeba na to spojrzeć chłodnym okiem. Obym się mylił. Walczyć Lechio!
5 maja 2019, 20:01 / niedziela
Zabrakło świerzości i strzałów na bramkę. W tej kolejce nie udało się wrócić na fotel lidera ale za tydzień wszystko wróci do normy.
A my swoje, Lechia Gdańsk!
5 maja 2019, 20:01 / niedziela
Abstrachując od spraw personalnych to fizyki sie nie oszuka. Widac bylo brak swieżości - zwlaszcza w drugiej polowie. Dodatkowo kompromitujaca gra Lipskiego, który nie grał w finale( wszedł na ostatnia minutę) i powinien zapierdalać. Jak dodamy słabiutką forme naszych asów - Lukasa, Flavio czy nawet Filipa to tego meczu nie moglismy wygrać. Zero celnego strzału - w wielu meczach wystarczał jeden-dwa i wygrywaliśmy mecze po brzydkiej grze. Mamy tydzień odpoczynku i zobaczymy co dalej. To sa tylko 3 punkty straty do lidera...gramy i wierzymy do końca chociaz sezon i tak juz jest dla nas fantastyczny.
5 maja 2019, 20:03 / niedziela
Za wąska kadra. Do Piasta i Legii w tym aspekcie nie ma startu. Brąz MP i PP to i tak ponad stan.
5 maja 2019, 20:03 / niedziela
Ja rozumiem zmęczenie sezonem ale dzisiaj nie oddaliśmy celnego strzału i nie wymieniliśmy 3 celnych podań.Forma odeszła z końcem rundy zasadniczej.A winnym tego jest moim zdaniem prezes który nie wzmocnił dróżyny zimą.
5 maja 2019, 20:04 / niedziela
Wyluzujcie. Ogarniacie chociaz, ze w czwartek gralismy mecz a jest niedziela ? To sie nie mialo prawa udac dzis. Druzyna jest wypluta i gramy juz na oparach. Kadra jest za waska zeby rywalizowac na dwoch frontach bo przez kontuzje nie ma zmiennikow dlatego musi wchodzic Zukowski a nie Arak czy Wolski. Stoku doskonale wie kto ile ma sil i rotuje skladem jak moze ale pewnych rzeczy sie nie przeskoczy. Szansa na majstra jeszcze jest i jestem przekonany, ze legla i Piast straca jeszcze punkty ale czy nas stac na jeszcze troche sil zeby ich gonic ? zobaczymy. Mimo wszystko to i tak jest historyczny sezon.
5 maja 2019, 20:06 / niedziela
Niesmak jak najbardziej pozostanie. Mieliśmy 1-0 z CWKS-em do przerwy, to się cofnęliśmy i dostaliśmy 3 gongi. Piast dał nam wczoraj szansę na powrót do gry o historycznego mistrza, to ją dzisiaj spapraliśmy w bardzo złym stylu. Oczy krwawiły.
Można to tłumaczyć zmęczeniem spowodowanym krótką ławką, niemniej takie są fakty.
5 maja 2019, 20:06 / niedziela
Ta drużyna nie zasłużyła na to, żeby teraz w ostatnim momencie mielibyśmy spuścić głowy i powiedzieć sobie "koniec sezonu, teraz nowy skład i walka o LE". To są aż 3 punkty i tylko 3 punkty, mamy 2 mecze u siebie, gramy do końca o 9 punktów i wszyscy na mecz za tydzień!
5 maja 2019, 20:07 / niedziela
To nie jest kwestia zmęczenia po finale PP, tylko przejebania 4 z 6 ostatnich meczy (Craxa, Piast, Legia, Craxa). Są pod formą i nikt mi nie wmówi, że jest inaczej. Wychodzi niestety brak transferów w okienku zimowym.
5 maja 2019, 20:08 / niedziela
Liczyłem, ze Puchar rozpali w pilkarzach chęć wygrywania i walki o coś więcej! Jednak nie, trudy sezonu robią swoje. Dziś juz po prostu nie chcieli, nie próbowali do tego zmiany... dlaczego nie Mak? Haraslin ktory to już mecz dostaje zmiane bo nie jest w stanie nic pokazać. Lipski w ogóle nie próbuje rozgrywać, nikt nie próbuje. Po Flavio widać wiek i trudy sezonu... co poradzić.
5 maja 2019, 20:10 / niedziela
Panie Trenerze- dziękuję za ten Puchar i medal mistrzostw Polski. Panowie piłkarze- Wam oczywiście również. Pamiętam, że jeszcze niedawno graliśmy z Unią Janikowo( Pasibrzuch!!!), Heko Czermno i inne Finishparkiety Drwęca Nowe miasto Lubawskie:)
Do sedna:
Prawda jest taka, że nie zasługujemy na mistrza. W najważniejszej części sezonu zostaliśmy zweryfikowani. Z Legią, z Cracovią i Piastem. Możemy pisać o "ległej kurwie" itd - prawda jest taka że jak trzeba to pokazują jak grać i wygrywać(albo chociaż do końca walczą o to)- oni są i tak słabi, my zwyczajnie jeszcze słabsi. Dam Wam dobry przykład. Wczoraj Legia grała tak, że do końca pachniało bramką. A u nas ? Pamiętacie z Legią? Ostatnie 10 minut...nie potrafiliśmy nawet grać na ich połowie. Zobaczcie jak gra Piast- ma pomysł, to wszystko jakoś wygląda. Piłkarze grają ładnie, sumiennie, grają nieschematycznie. Prawda jet taka- że na koniec sezonu siadliśmy, a do tego wszyscy już czytają naszą grę.
U nas wszystko wygląda następująco- odzyskujemy piłkę w środku i podajemy na Haraslina, czasem na obieg idzie Mladenovic. Nie mamy żadnego prawdziwego pomocnika z prostopadłym zagraniem. Żadnego!!! Pominę z litości Lipskiego- szkoda czasu. Moim "ulubieńcem" jest Makowski. Te gość, nie gra ani do przodu, ani do tyłu, zero akcji otwierających, mnóstwo strat, technicznie dramat. I do tego zawsze jest w złym miejscu. I nie gadajmy, że kiedyś zaskoczy- ten koleś nie ma nawet przebłysków. I co mnie najbardziej martwi, Stokowiec to inteligentny facet, a to oznacza...że nie ma lepszych do gry!!!!. To jest dopiero dramat. I daj Boże, żebym się mylił i facet nagle zacznie grać.
I nie mam do nikogo pretensji o to. Zdobyliśmy puchar, podium, dużo chwil radości i dumy. I daj Boże, żebym się pomylił i jakimś cudem zdobędziemy majstra...ale szczerze, z taką grą?!
Trzymajmy kciuki za Piasta- oni naprawdę mogą zdobyć mistrza, zamiast krawaciarzy. I fajnie, bo utemperują gwiazdorków. Ten debil Cierzniak powiedział wczoraj, że Piast miał dużo szczęścia- a Piast miał jeszcze cztery 100% szanse na bramkę- no ale co debil to debil.
5 maja 2019, 20:10 / niedziela
Zagrali jak zagrali wcale się nie dziwie ten sam praktycznie skład kolejny ciężki mecz w tak krótkim czasie... ale jedziemy dalej czy wygrywasz czy nie...!
5 maja 2019, 20:12 / niedziela
Tak jak pisałem z pół roku temu do wygrania MP potrzebne jest coś extra. Mówiłem to wtedy kiedy Lechia seryjnie wygrywała "na tzw farcie" (jak to pisali nasi oponenci).
Niestety według mnie nie mamy co liczyć na MP w tym sezonie, nie dlatego ze dzis przegrali....przeciez brakuje do 1 miejsca 3 pkt. Chodzi raczej o grę, o grę od conajmniej 6-7 meczów, regers formy nastapił gdzieś w okolicach derbów i półfinałów PP.
Wąska ławka i spadek formy głównych filarów druzyny (Flavio, Haraslin, Mladenović), spowodowały, że taka jest moja opinia, niestety.
Do zdobycia MP potrzeba jednak wygrać decydujące starcia z bezpośrednimi rywalami (oba przegralismy), potrzebny jest jakis spektakularny sukces (chocby wygrana 3:0, 4:0). potrzebny jest wyskok formy któryś z graczy (niestety brak). Natomiast widac wzrost formy (PIAST) i determinacji (Piast i Legia) u przeciwników, więc nie wierze ze na oparach dojedziemy na czele. Ponizej 3 nie spadniemy, ale wyzej bedzie ciężko, chyba ze nastapi cudowna metamorfoza.
PUCHAR JEST NASZ!!! TYLKO LECHIA!
5 maja 2019, 20:13 / niedziela
Nie powinniśmy mieć pretensji do zawodników ani do trenera. Zagrali i tak ponad stan. Niestety, właściciele nie pomogli drużynie ani Stokowcowi, brak wzmocnień w przerwie zimowej wychodzi bokiem. Trzeba mieć szeroką kadrę a to wiąże się z wydatkami, których właściciele unikają jak tylko mogą. Dlatego przyszły sezon powinien wiele rozjaśnić w tej kwestii. Albo realne wzmocnienia (ilościowe i jakościowe) albo sprzedaż i łatanie dziur byle jak i byle i kim.
Ps.Rozumiem jednak uczucie zawodu wielu osób, pomimo najlepszego sezonu w naszej historii. Tyle lat czekania a mistrzostwa brak, pomimo autostrady przed nami do niego w tym sezonie. Niby sukces ale żal utraconej szansy na którą tyle osób czeka dziesiąt lat.
5 maja 2019, 20:14 / niedziela
Niestety, natury nie oszukasz. Gramy praktycznie 14-15 graczami caly sezon. Do tego Lipski czy Haraslin odpadli na kilka spotkan na poczatku rundy, Wolak i Arak na kilka miesiecy...Lukasik czy Flavio to juz graja chyba sila woli. Na pewno szkoda tej historycznej szansy, ale uwazam, ze chlopakom naleza sie wielkie brawa za ten sezon. Wyrownalismy w tym roku nasze historyczne osiagniecia, zagramy w Europie, zaserwowali nam mnostwo pozytywnych emocji. Narzekac niegodnie!! Za rok zaatakujemy majstra ponownie!!! Chwala wielkiej Lechii!!!
5 maja 2019, 20:17 / niedziela
Mówicie, że za wąska kadra, zmęczenie po pucharze itd a Mak w pucharze i lidze nie grał ostatnio więc sił by mu akurat wystarczyło. Stokowiec może za nim nie przepadać, ale skoro kadra się wymęczyła i wykruszyła to tego zrozumieć nie potrafię, że nawet z rezerwy nie wchodzi.
5 maja 2019, 20:19 / niedziela
Ogladałem to zupełnie beznamiętnie. Wyniku spodziewałem się dokładnie takiego, albo wyższego.
Drużyna przez cały mecz nie potrafi sklecić ani jednej porządnej akcji, gdzie wymienimy kilka piłek, ktoś wyjdzie, ktoś komuś odegra, ktoś strzeli. Gdy prowadzimy atak, to 1 - 2 zawodnikami. Żadna nasza akcja, jak to się mówi, nie "pachnie bramką". Zawsze jest to szarpanina, kwestia przypadku. Tak naprawdę nie ma nas nigdzie: nie ma nas z przodu, nie ma w środku a czym bliżej końca meczu, znikamy także z tyłu.
Nie wiem, czy ktoś pamięta bramkę na 1:1 w Lubinie, kiedy po składnej akcji wjechaliśmy przeciwnikowi niemal do bramki. Takich akcji nie gramy już wcale. Praktycznie co mecz w każdej formacji przeciwnik ma nad nami przewagę liczebną. Ani nie wracamy do obrony, ani nie chodzimy do ataku. Nasza pomoc nie istnieje. To już któryś z kolei mecz gdzie przeciwnik, mający teoretycznie zupełnie przeciętnych graczy całkowicie dominuje nas w środku. Wyjątkiem jest Łukasik, ale piłka nożna to gra drużynowa.
Znowu niezliczone bezmyślne dośrodkowania albo do nikogo, albo do bramkarza przeciwnika (Lipski, Flavio) - co znowu wynika z bezradności i bezproduktywności pomocników. Ciągłe niezliczone balony do przodu z pominięciem pomocy "na Sobiecha", które były tylko zaczątkiem kontr albo szły w aut lub do bramkarza.
Mistrzostwo? Choćby Bóg sprawił cud i nam je zesłał, to piłkarsko na nie po prostu nie zasługujemy. Jesteśmy dziś drużyną najwyżej środka tabeli. W piłkę grają Piast, Cracovia czy chociażby Legia. Tam formacje przesuwają się razem. My tylko wychodzimy na boisko. Z zawodnikiem takim jak Nunes na prawej stronie nie ugramy niczego - facet nie istnieje w ofensywie, w defensywie też dramat. Z pomocnikami w rodzaju Makowskiego czy Lipskiego nie rozegramy żadnej akcji a zawsze będzie nam grozić kontra po ich stratach. Dodajmy do tego Mladenovicia, który zgasł w oczach i mamy obraz dzisiejszej Lechii.
Był to dobry sezon, osiągnęliśmy wspaniałe trofeum. Nie ma co biadolić, tylko stwierdzić, że inne drużyny osiągnęły formę akurat wtedy, gdy my ją straciliśmy. Teraz tylko dograć sezon do końca bez większych kompromitacji.
5 maja 2019, 20:36 / niedziela
Szacunek Flavio. Było widać, że chce. Nie ta chyba odnowa biologiczna i organizm, co jego wielki rodak:). W oczach były wielkie chęci i złość, nie zapomnimy wielu wielkich chwil Flavio. Cóż pisano tu o utracie tytułu- jakość na końcu, ławka itd.- jak najbardziej słuszne aspekty do uwypuklania. Ja uważam jednak, że straciliśmy go głównie (jeśli to nastąpi)-po 'rykoszetach' . Policzcie: Śląsk- kurwa (stefański), Lubin- Lechia (też on) i ostatni z kurwą- no comment. Takie rzeczy grają, a potem jest krótka pamięć. Każdy ma prawo do fizycznego kryzysu.
5 maja 2019, 20:40 / niedziela
Nie narzekam i tak wykręcili zajebisty wynik.
Boli jednak porażka w tak ważnym meczu , czyżby Panowie byli aż taj zmęczeni by nie oddać ani jednego celnego strzału na bramkę przeciwnika ? Mam wielka nadzieje , że każdy z nich dał dzisiaj z siebie 100 % na boisku. Jak ktoś wcześniej napisał od dłuższego czasu nie potrafimy skleić ładnej akcji , i to chyba irytuje najbardziej - troszkę za dużo tej brzydkiej piłki w naszym wykonaniu.Wbrew pozorom Stokowca czeka bardzo dużo pracy w kontekście przyszłego sezonu, każdy z nas czeka na upragnionego mistrza.I mam nadzieje , że się doczekamy ! Ty również Macieju :)
Liczę na dobre transfery , dobrze przepracowany okres przygotowawczy i walka o najwyższe cele.
5 maja 2019, 20:41 / niedziela
Po tym co powiedział Stokowiec w studio c+to już sie nie denerwuje tym spotkaniem. Myślami przy nowym sezonie i starcie w europie jak cała Lechia.
5 maja 2019, 20:43 / niedziela
Udoviccic za Michalaka to raczej spore wzmocnienie będzie.
5 maja 2019, 20:48 / niedziela
A ja tam wierzę, bo gra się dopóki piłka w grze.
I mam tylko jedną prośbę - jeśli komuś przyjdzie chęć wyżycia się po którymś słabszym meczu na trenerze albo piłkarzach niech przypomni sobie, co robił 4 dni temu...
A My swoje!!!
5 maja 2019, 20:49 / niedziela
Nie jestem pewien , Michalak grał dno ale ten cały Udovicic ma 31 lat i nominalnie chyba skrzydłowym nie jest.
5 maja 2019, 20:51 / niedziela
Pan trener Stokowiec pokazał co to Szyk i Elegencja .Żadnych żali , żadnego stękania , a przede wszystkich stwierdzenie jednego podstawowego faktu , że osiągneliśmy duży sukces sportowy - Puchar Polski i podium MP przy takim a nie innym składzie osobowym . Ważne są też słowa o zmianach w klubie i przyszłości . Oczywiście warunek podstawowy , żeby prezio trzymał taki sam poziom . Ps. też chciałbym majstra bo życie ucieka , ale i tak jest pięknie .
5 maja 2019, 20:53 / niedziela
Wiadomym jest, że mieliśmy ograniczone pole manewru w postaci zmienników- kontuzje lub sporo nieogranej młodzieży, która potrzebuje jeszcze sezonu do wejścia na pewien poziom piłkarski. Brak transferów w zimę jednak spowodował, że jedziemy na ostatnim tchu w grupie mistrzowskiej. Tak czy siak- już jest pięknie, wszyscy mamy tego pełną świadomość, Stoki sam mówi, że z tego co miał do wyciśnięcia (Czyt. bez transferów) to osiągnęliśmy naprawdę wiele. Zostały 3 mecze, wierzymy w 3 zwycięstwa, które nadal nas premiują do wygrania MP.
pzpn warszawa jeszcze zgubi punkty.
A my swoje!
5 maja 2019, 20:54 / niedziela
Udovicic to lewa strona (obrona lub skrzydło).
5 maja 2019, 20:55 / niedziela
Aby osłodzić dzisiejszy wieczór, powiedzmy sobie obiektywnie. W jednym sezonie Lechia ugrała tyle co przez wczesniejsze 70 lat, ugrała, a moze ugra jeszcze cos wiecej.
To był (jest) cudowny sezon dla nas. Kilka pokoleń Lechii Gdańsk marzyło o tym co przeżylismy w tym sezonie i niezależnie jak potocza się ostatnie 3 kolejki tego sezonu, nikt nam nie odbierze tych emocji, tych wspomnień, tego wkurwienia pod bramą 10 na Narodowym i tego momentu w 96 minucie finału.... Nikt nam nie zabierze tych radosci po kolejnych zwycięstwach w lidze i tego ze mamy medal MP (kolor do ustalenia), NIKT NAM TEGO NIE ZABIERZE!
Z dedykacją dla sektora Niebo!
TYLKO LECHIA!
5 maja 2019, 21:34 / niedziela
Wynik i gra w dzisiejszym meczu były do przewidzenia. Mamy puchar i to sie liczy, mamy wspomnienia na zawsze z tego dnia, i tego już nic nie zabierze. Puchar jest nasz, na lige juz nie starczylo sil i umiejetnosci.
5 maja 2019, 21:41 / niedziela
Maloca spoko nawet bardzo spoko ale reszta z tych nazwisk to nie są wzmocnienia tylko wyrzucanie kasy.
5 maja 2019, 22:03 / niedziela
Jeszcze są trzy mecze wiec może być drugie miejsce w lidze conajmniej grzyby będzie pierwsze to będzie miłe zaskoczenie
Ważne ze mamy już puchar i grę w fazie wstępnej LE
Tak myśle czy nie możemy pomyśleć w przyszłości żeby u nas zatrudnić znowu trenera Probierza - za co się weźmie to się praktycznie zamienia w złoto 🤔🤔 - mówię przyszłościowo
5 maja 2019, 22:10 / niedziela
Witam. Po co nam Probierz skoro mamy Stokowca? Moim skromnym zdaniem w naszym kraju jest tylko kilku prawdziwych trenerów: Stokowiec, Fornalik, Probierz, Kasperczak. Kolejność nie przypadkowa. Reszta może się uczyć.
5 maja 2019, 22:34 / niedziela
Po co nam Probierz skoro z Cracovia wykręca tylko 4 miejsce , lepiej by było ewentualnie ściągnąć Fornalika albo zostawić Stokowca ;)
5 maja 2019, 22:54 / niedziela
Co do osiągnięcia tego sezonu-jest pięknie i trzeba to docenic.Niestety w życiu zawsze jest tak że apetyt rośnie w miarę jedzenia.Podziękowanie trenerowi i piłkarzom należy sie jak najbardziej-ale zdrowa ocena rzeczywistości nie powinna nikomu zaszkodzić:
A fakty sa takie że mieliśmy nie dawno jeszcze 7 pkt przewagi nad "cwelką-dziwką z PZPN".Trochę boli roztwonienie takiego kapitału.Ale dobra...finał PP nas wykończył fizycznie totalnie....tylko dla zdrowej oceny dzisiejszego meczu-to Nunes nie powinien grać,a jeśli już,to Stoki widział że facet dzisiaj nie dawał rady emocjonalnie.Jeszcze zanim sprowokował karnego-komentatorzy dwukrotnie powiedzieli ze Nunes sobie dzisiaj nie daje rady,że jego wybicia są bardzo nerwowe(wybijaj na rzut rożny nawet gdy nie było zagrożenia ze strony przeciwnika.Nunes-prywatnie to zajebisty człowiek,nauczył się jeż.polskiego,śpiewa nasz hymn Narodowy,po zakończonym finale PP zaimponował mi tym że flagę Gdańska owinął sobie w okół tułowia przy odbiorze Pucharu-wszystko super jeśli chodzi o osobowość-ale na boga,facetjest bardzo elektryczny i to prawie w każdym meczu-dzisaj przez niego przegraliśmy.Oczywiście z przudu ani jednego celnego strzału nie oddaliśmy,ale do momentu faulu Nunesa było 0:0 i tak by sie to zapewne skończyło.I nie o wynik tutaj narzekam,ale Stoki zamiast Nunesa-mógł wprowadzić Filę,a Mak mógł wejść w tym momencie co wszedł Fila.
Ale mimo wszystko wynik sezonu jak najbardzie na pochwałę-graby w pucharach i teraz tylko wzmocnienia.
A my kibice-przygotujmy sie do świętowania-i nie mam tutaj na myśli tylko w okolicach Neptuna 19.05.2019,tylko mam na myśli kapitalną i niepowtarzającą sie oprawę na meczu w Gdańsku z kimkolwiek przyjdzie nam zagrać w Europie.Mamy stadion ku temu i liczę że tym razem wypełnimy go na maxa. Liczę na komplet publiczności i oprawa godna Europy.Jest czas na przygotowanie tego wszystkiego i nie musza być to koniecznie race.Warto zrobić sobie Święto-nie dla kogoś,a dlanas.przede wszystkim dla ns kibice i dla tych którzy wierzyli w "WIELKĄ LECHIĘ MOICH MARZEŃ".
5 maja 2019, 23:01 / niedziela
Mamy tydzień przerwy,tydzień na regeneracje.Jest jeszcze 9 pkt do zdobycia.
I wiecie co?-nawet jak przeciwnicy do tytułu zdobędą komplet punktów to chciałbym aby Lechia też zdobyła komplet.Skończmy nawet ten sezon na 3 miejscu ale wygrajmy wszystko do końca.I kibicujmy naszym w każdym pozostałym meczu bez względu na miejsce w tabeli i szanse-jesteśmy im to winni za najlepszy sezon w historii Lechii.
5 maja 2019, 23:11 / niedziela
Dziś byli zmęczeni po wyczerpującym fizycznie i psychicznie czwartkowym finale, co jest dla nas wszystkich zrozumiałe, więc wyglądało to jak wyglądało, kiepsko. Ale teraz odpoczną sobie, emocje po finale opadną, więc trzeba będzie wrócić do rzeczywistości i patrzeć tylko w przyszłość zgodnie z dotychczasową filozofią. Lecz, broń Boże, nie na tę odległą, pozasezonową przyszłość, a na najbliższe dni i tygodnie. Na teraz nie trzeba też patrzeć w przeszłość, bo nie pora odpowiednia na podsumowania, laurki, na rozpamiętywanie i rozwodzenie się na tym, ile to już osiągnęli (że najwięcej w 70letniej w historii klubu, choć to prawda), nie pora na osłabianie ducha i na filozofowanie w poczuciu samozadowolenia w przytulnym fotelu z kopytami wyciągniętymi w stronę płonącego kominka, z kocykiem welurowym na kolankach i dobrym winkiem w kryształowym kieliszku, od którego odbijają się cienie i promienie utraconego czasu. Cyk Walenty na bok sentymenty, gdy celów dookoła aż tyle się roi, kolektyw czeka gotowy do walki, kibice stoją murem i wierzą, wierzyć nie przestaną. Trzeba więc samemu się otrząsnąć, wziąć się w garść i dalej walczyć z sercem przepełnionym wybuchową mieszanką gniewu i zaraźliwej wiary, bo do końca sezonu zostały jeszcze 3 ważne mecze, 3 kluczowe kolejki dla ostatecznych rozstrzygnięć i dopiero po nich będzie można oceniać i puentować wysiłek całego sezonu, nie teraz jeszcze. Jak na dziś wszystko się może jeszcze zdarzać, a sytuacja zmieniać się może jak w kalejdoskopie po każdej kolejce. Pozostały szanse wcale nie iluzoryczne, ale naprawdę spore, realne, namacalne, do wydarcia zębami, nogami, charakterem, szczęściem, przede wszystkim nieustępliwą walką. Ale tym szansom, każdej z jej z osobna i wszystkim razem, trzeba pomóc, trzeba je chwycić brutalnie za ryj, zgiąć im kark do zmieni i nagiąć je do swojej woli. 3 mecze realnie możliwe są do wygrania. A przecież Legła i Piast prawdopodobnie nie będą w stanie wszystkiego wygrać. Gorycz dzisiejszej porażki trzeba przełknąć jak skwaśniały łyk wina, ale nie ma mowy o rozgrzeszeniu ex ante na 3 kolejne pozostałe mecze. Zrobić wszystko, by je wygrać, są w stanie to zrobić mimo różnych „ale”, nikt nie mówi, że będzie to łatwo, ale u licha, niech dziś nikt nie mówi, że pozamiatane, że to niemożliwe. Zrobić to, by przejść do nieśmiertelności, stać się legendami klubu, a nie tylko bohaterami jednego w miarę udanego sezony, a nie tylko dobrym składem, pokoleniem, które coś osiągnęło.
5 maja 2019, 23:11 / niedziela
Widać dziś było że drużyna jest już zajechana sezonem.Nikt nie gra z taką częstotliwością jak my (oprócz Jagi - malkontenci niech spojrzą ile w tej chwili ma punktów w porównaniu do nas). Tak krawiec kraje... Itd. Stoki wie dużo więcej niż my więc wierzę, że to że nie gra Mak, Michalak itp jest podyktowane jakimiś logicznym względami. Ja mimo wszystko wierzę w tą ekipę. Dali nam już tyle radości, że wszystko ponadto będzie tylko wartością dodana. A my swoje!!!
5 maja 2019, 23:41 / niedziela
Kawał dobrej literatury Panie Castorp, przypomniały się zdrojowe zapachy ze stronic Pawła Huelle. Wyjdziemy z tego tunelu, w nawiązaniu do Weisera Dawidka:).
6 maja 2019, 10:09 / poniedziałek
Wielbicielom talentu Probierza, którzy chcieliby go zatrudnić przypominam, że jest on nie tylko trenerem ale i wiceprezesem zarządu Cracovii. Abstrahując już od numeru jaki wyciął kiedy odpadł z Lechią z PP z Jagiellonią a potem się tam zatrudnił. Wolałbym tego pana w Lechii nie widzieć.
Widać było w meczu, że zawodnicy dojechani. W sumie trzy ciężkie mecze w 8 dni. Ale niech się przyzwyczajają chyba że na puchary wyjebka (ale myślę, że skośnooki sponsor chciałby się wypromować gdzieś indziej niż tylko w PL) Zarząd i sztab zakładam, że jakieś warianty transferowe mieli na taką okoliczność. Kasa powinna być sporo większa na koniec sezonu - w zeszłym roku drużyny z top 4 dostały po kilkanaście baniek a Lechia jeszcze 3 bańki za PP dostanie. Jeszcze się w LE dobić do fazy, gdzie płacą (no i Michalaka sprzedać za grube miliony :D) i ku zazdrości wszystkich okaże się, że nie mamy długów i płacimy na czas.
6 maja 2019, 10:15 / poniedziałek
autokorekta , powinienem napisać LM/LE . jeszcze w sumie wszystko się może zdarzyć.
6 maja 2019, 11:39 / poniedziałek
Wszystko fajnie ale przydałby się nam kolejny bogaty sponsor który mógłby klub zasilić kilkudziesięcioma milionami dodatkowych euro na transfery - mi by się marzyły katarskie linie lotnicze jako dodatkowy sponsor 🤔🤔😊😊