Gdańsk: sobota, 20 kwietnia 2024

Puchar Polski 2019-20

strona 5/9

6 listopada 2019, 21:57 / środa
Zimno,deszcz i bez dachu.
Ech baranki Boże...
6 listopada 2019, 22:01 / środa
Nie ma obawy o T29 .Znam takich co nie chodzą na BA tylko z tego względu i przywiązania do tradycji starego stadionu .Jasne że to nie młodzież a starzy poczciwi kibole jak ja.
Tu na prawdę jesteśmy u siebie. No i te grilowane kiełbaski w tej parkowej kotlinie na wolnym powietrzu -miodzio. Każdy ma swoje stare ulubione miejsce .
6 listopada 2019, 22:07 / środa
Temat gry w PP przy T29 był już podejmowany w zeszłym sezonie. Finalnie los sprawił, że wówczas nie nadarzyła się w ogóle okazja, by mieć taki dylemat czy mecz rozgrywać na T29, czy na PLG, bo żadne spotkanie w PP w ogóle nie było rozgrywane w Gdańsku.

Jednak zarówno Klub, jak i OSiR (tak się teraz nazywa dawny MOSiR chyba) nie wykluczały takiej możliwości w kolejnym sezonie, czyli właśnie teraz.

Źródło: odnośnik
6 listopada 2019, 22:13 / środa
Pousuwajcie sobie spacje z tego adresu i bez nich wklejcie do paska adresu. W telefonie to nie trybi.
7 listopada 2019, 20:40 / czwartek
Wszystko trybi w telefonach, wystarczy z https usunąć s

odnośnik
7 listopada 2019, 22:51 / czwartek
Lesiu z T29 masz całkowitą rację . Przez całe lata odbywały się spotkania o Puchar Polski mimo braku podgrzewanej murawy i sztucznego oświetlenia .Obecnie mamy w Polsce nowoczesne obiekty ... co z tego jak byle łachudra decyduje kto może oglądać spotkanie a kto nie. Te wszystkie zakazy dotyczące kibiców gości są wkurwiające !
Ps. Zamiast wymyślać akcje typu rekord w śpiewaniu 4 zwrotek hymnu działacze powinni myśleć o wzmocnieniu zespołu
8 listopada 2019, 00:19 / piątek
Ave Hydro. Nareszcie Hydro52 sie pojawił .Muszę w końcu wpaść do ciebie o oddać ci twojego pendriva z twoimi materiałami o historii Lechii . Co do nas i T29 to absolutna racja z tym łachudrą .Takie pisowskie ścierwo z właściwą ksywą -drelich - wypaczyło część naszej kibicowskiej historii . Tyle wiosek od ubiegłego wieku do 2011 odwiedziliśmy i prócz "promocji" w sąsiedztwie mijanych stacji pkp czy imprez w warsie nikomu krzywda się nie trafiła . Co do działaczy to się nie wypowiadam bo się mogę narazić .Ale żadnej dobrej zmiany nie widz ani teraz ani (tfu) na przyszłość. Ale wierzę, że jeszcze zaświeci Biało-Zielone słońce na Traugutta 29. życzę młodym kibicom by przeżyli czasy nam znane -by znalazł się następca Puszkarza, Kruszczyńskiego , Głowni , Jastrzębia i im podobnych .
8 listopada 2019, 22:13 / piątek
Wydaje mi się, że młodsi kibice całkiem niedawno przeżyli najlepszy sezon w historii naszego klubu i fajnie, jakby jak najszybciej przeżyli jeszcze lepszy ;).

Sądzę niestety, że w przypadku grania na T29, dużo więcej ludzi by nie przyszło, niż by powróciło na trybuny. Grudzień, btak dachu zrobiłyby swoje. Uprzedzając ewentualne pytanie, oczywiście, że ja bym był.
8 listopada 2019, 22:35 / piątek
Tak... bez dachu to nie ma sensu...
8 listopada 2019, 23:27 / piątek
Mamy w Letnicy(jak nie najpiękniejszy w Europie to przynajmniej)jeden z najpiękniejszych stadionów w na starym kontynencie,a tu lamenty i narzekania o powrocie na Traugutta.Śmiech na sali......jak czytam nie któtre komentarze że nie chodzą na mecze Lechii tylko dlatego że nie lubią tego stadionu.......To ja sie pytam: czy chodzimy na oglądanie stadionu,czy kibicować naszej Lechii? Bo jakoś to nie pasuje mi do znanego wszystkim hasła:"Jesteśmy zawsze tam gdzie nasza Lechia gra..."
Oczywiście też mam wielki sentyment do Traugutta 29,a na mecze tam chodziłem od początku lat 70-tych i pewnie że atmosfera i przeżycia nie tylko te z Juve były przepiękne,ale....na boga...przestańmy marudzić że nam się stadion w Letnicy nie podoba,bo niejeden klub grający dzisiaj w Lidze Europy(a myślę że i w Lidze Mistrzów też by się taki znalazł)może tylko pomarzyć o takim stadionie jaki ma obecnie nasza Lechia do dyspozycji.
Ja też byłem bardzo zawiedziony w 2010 roku gdzy się wszyscy dowiedzieliśmy że Gdańsk nie będzie modernizował stadionu na Traugutta na Euro 2012,tylko decyzja padła na wybudowanie nowego stadionu w Letnicy.Ale z całym szacunkiem dla stadionu i naszej Twierdzy na Traugutta 29,obecnie mamy zajebisty stadion i niejeden z mojego rocznika-chodząc na mecze Lechii w latach 70-tych i 80-tych,nawet nie śnił o takim stadionie jaki mamy obecnie.
A to że liczba obecnych na meczach Lechii spada i Bursztynek świeci pustkami-to nie jest wina stadionu......tutaj choćbyśmy grali na Traugutta,czy na San Siro w Mediolanie-to cudów nie będzie z frekwencją......na to sklada sie wiele czynników,a jednym z nich jest styl gry i wyniki -to zawsze będzie miało wpływ na frekfencję w Gdańsku.Wiara i fanatyzm kibiców Lechii zawsze był i jest,ale dzisiaj jakość nie odpowiada niektórym odbiorcom i stadion na Traugutta nie ma nic gadania...
Każdy kto chodził na II ligę w latach 70-tych i widział grę Puszkarza,Głownię,Matuszewskiego,czy nawet takiego Jadźkę-może potwierdzić jak Lechia wówczas grała i jakie wyniki były zwycięskich meczy.....Lechie wówczas nie chciała wejść do I ligi,ale gra była z polotem i odprawialiśmy z kwitkiem nie jednych po 5:0. A czy w ubiegłym naszym najlepszym sezonie(za czasów gry na nowym stadionie)często wygrywaliśmy po 5:0? Ja nie bardzo pamietam takie mecze....na ogół Stoki nakzywał bronić 1:0 i tak o to Zdobyliśmy PP i 3 miejsce.Ale gra nie przyciągała ludzi na stadion i gdybyśmy grali na Traugutta-też nie było by ich więcej.
Pozdrowienia dla Pana Mandziary,ktory rozwalił publikę w Gdańsku.....a nie stadion w Letnicy...
9 listopada 2019, 00:30 / sobota
Frekwencja spada w całej Eklapie. Nie tylko u nas. Nie chce mi się wdawać w dyskusję dlaczego bo mądrzejsi ode mnie to napisali w innych miejscach.
Stadion w Letnicy był znaczącym impulsem do rozwoju/zmiany tamtej części Gdańska. I to będzie za parę lat bardzo fajne miejsce. Niektórzy chyba już zapomnieli jak tam było przed 2010. Już jest to dobre miejsce na targi/koncerty/mecze/rozrywkę. Dojdzie jakiś fajny hotel + oceanarium będzie gdzie wpaść na cały dzień zakończony meczem :)
9 listopada 2019, 00:31 / sobota
T-29.... było minęło i nie wróci, ilu jest tych aż tak bardzo stęsknionych za powrotem, tysiąc, dwa? Ile osób dzisiaj chodzi na Lechię, oglądać mecze na żywo? Gdyby dzisiaj Lechia wróciła na Traugutta, może 2-3 mecze odbyłyby się przy frekwencji zbliżonej do tej obecnej na Arenie, po czym w listopadzie, grudniu czy lutym na palcach policzylibyśmy mecze z frekwencją powyżej 5 tysięcy, kocham to miejsce, przeżyłem tam niezapomniane chwile, gdzieś w zakamarkach pamięci mecze z lat 70-tych z frekwencją 25-30 tysięcy, według ówczesnej prasy, lata 80-te z cudowną drogą po Puchar Polski w sezonie 1982/83, sławetny mecz z Juventusem, awans do ekstraklasy rok póżniej, widowiska przy często 30 tysięcznej publice, do dzisiaj z różnych względów często tam bywam ale to relikt przeszłości i mając obiekt taki jaki mamy ta tęsknota wydaje się być infantylna i wręcz irracjonalna, pewnie brakuje sukcesów na nowym obiekcie, gdyby przyszło nam świętować tam np. Mistrzostwo, nie sądzę czy ktokolwiek tęskniłby za T-29, aczkolwiek rozgrywanie tam meczy Pucharu Polski we wczesnych fazach tych rozgrywek wydaje się być znakomitym pomysłem, taka sentymentalna podróż w czasie raz na jakiś czas.
9 listopada 2019, 09:54 / sobota
Chodzi o jeden mecz, a nie o cały sezon... Wszystkim by to zrobiło dobrze, i piłkarzom i kibicom więc nie kumam waszych rozkminek.
9 listopada 2019, 15:43 / sobota
Zgadzam się w 100% z kolegą Waddle11 (domniemywam że mamy podobny staż kibcownia Lechii Gdańsk i podobnie przeżywaliśmy piękne lata chodząc na mecze Lechii na Traugutta ,lata 70-te i potem 80-te).Ja nie tylko czasami odwiedzam ten stadion-żyjąc wspomneniami,ale i dwukrotnie miałem okazję (akurat byłem w Piotrkowie Trybunalskim służbowo)być w miejscu gdzie Lechia zdobyła swój pierwszy PP w 1983 r. Piszę spcjalnie "miejscu" bo owego stadionu już nie ma,został tylko fragment nasypu-miejsce gdzie w pamiętnym Finale PP siedzieli kibice Piasta.Każdy kto był na tym finale w Piotrowie, zapewne pamięta jak opanowaliśmy już od samego rana miasto i Piotrków był tego dnia biało-zielony...
To wspomnienia.....wspomnienia piękne...jak i te z Trugutta 29..........ale myślę że nie jeden z nas pamięta wypowiedź jednego z kibiców Lechii po meczu otwarcia z Cracovią na Bursztynku w Letnicy: "Po tym jaki obecnie mamy stadion,twierdzę że teraz mogę umierać "-wypowiedź ta była wielokrotne pokazywana w tv.Duma i zadowolenie jakie biły z ust jego...tylko potwierdziły że wiele klubów może nam zazdościć stadionu w Letnicy.Warto to docenić...
9 listopada 2019, 15:52 / sobota
Mam inne zdanie.
Nawet zdobycie MP na bandyckiej arenie nie sprawi,że zmienię zdanie.
Mój dom jest na T29.
9 listopada 2019, 23:47 / sobota
T-29.... było minęło i nie wróci, ilu jest tych aż tak bardzo stęsknionych za powrotem, tysiąc, dwa? Ile osób dzisiaj chodzi na Lechię, oglądać mecze na żywo...

To jak tak , od siebie
Ilu stęsknionych?....Chyba byś się zdziwił
Pewnie dużo , dużo więcej

Mamy to szczęscie , ze naszych korzeni nie zaorali , nie sprzedali ....jesteśmy u siebie
T 29 to nasz dom , prawdziwy dom
I obojętnie , jak będziemy , i gdzie to nasze Mistrzostwo..które zdobędziemy...to kurwa mac!!!
T29 będzie naszą świątynią....bo tak jest!!
10 listopada 2019, 00:16 / niedziela
Nie podlega dyskusji ,który stadion jest najpiękniejszy . Również całkowity powrót na T29. Chodzi o to by na T29 ku jego chwale odbywały się mitingi Lechioholików i czasami jakiś atrakcyjny meczyk . Podsumowując polemikę , Traugutta 29 to Świątynia Lechistów .Każda feta po wiadomych wygranych zawsze tu się toczyła i może i musi się tu odbyć i amen.To świadczy o jego właściwym uwielbieniu.
10 listopada 2019, 00:32 / niedziela
Dokładnie
Dlaczego najpiękniejsze fety , po miazgach z kurwami , zawsze odbywały , i odbywać się będą na T 29..
To jest nasza Świątynia I nikt , i nic tego nie zmieni
Nowy stadion jest ok...i nie ma co się na niego obrażać
Ale ja osobiście , nigdy się tam nie poczułem tak jak u siebie...w domu
10 listopada 2019, 00:51 / niedziela
Czarny 66, masz rację, nie tysiąc czy dwa, tych stęsknionych za T29 jest przynajmniej kilkanaście a może i kilkadziesiąt tysięcy, wszyscy tęsknią, tymczasem w listopadzie 2019 chętnych do oglądania meczy Lechii na żywo pozostało niewielu, dzisiaj jest szansa na przekroczenie 10 tys fanów Lechii na meczu u siebie, z odwiecznym wrogiem, największą kosą chuligańską przełomu lat 80/90, której kibice przyjadą w przyzwoitej liczbie, nasza cyfra powinna być przynajmniej 2 x taka, ale chuj, wszyscy tęsknią za T29 i pierdolą chodzić na mecze Lechii na Arenie, ale pewnie w maju znowu pojadą za Lechią na finał Pucharu Polski w 20 koła.
10 listopada 2019, 01:30 / niedziela
Tak Z tymi tysiącami pewnie masz rację
Ale nie do konca o to mi chodzi
To nasze T29...to naprawdę w skali kibicowskiej ...fenomen
I już zostawmy kto przyjdzie , kto zapomni
Ja , osobiście Pamietam Nie zapomnę , mojego Taty...niedzieli , mecze o 11 w południe
Gazeta pod dupą , zegaru którego czasu nikt nie widział , a dopiero Sp. Wojtuś pomagał go z chłopakami reaktywować...
Ja osobiście , za tym tęsknię....a te tysiące...na finał Niech jadą
A może , ktoś połapie....
Krótko mówiąc
Nie obrażajmy się na tych co mieli być , a ich nie ma
Ci co mają być , będą....i może o to tak naprawdę chodzi
10 listopada 2019, 02:10 / niedziela
Gazeta pod dupą aby usiąść na betonowej wylewce, tak to było to...Ławki zrobili dopiero na mecz z Juve i o dziwo zabrało im to jak na ówczesne standardy wyjątkowo mało czasu...Swoistą magię miały nie tylko te najważniejsze mecze przy pełnej publice, świetnie pamiętam np. mecz vs Małapanew Ozimek 3:0, w starej 2 lidze, przy 8 tysiącach widzów, wiosna bodajże 79, mecz w sobotę o 15 rozpoczynał się przy ulewie i egipskich ciemnościach, nie wiadomo było czy w ogóle się rozpocznie, ale aura odpuściła i po kwadransie nawet zaświeciło słońce, po czym znowu parokrotnie nad T29 przetaczała się ulewa, jak smakowały wówczas w tym deszczu piękne bramki Puszkarza i Głowni strzelane na ,, szpital'' i widziane z wysokości starego młyna na prostej...Albo mecz z Victorią Jaworzno na początku czerwca 84, przy walących z nieba piorunach i ulewie przez pełne 90 minut, na trybunach we środę wieczorem 18 tysięcy fanów przeżyło jednak zawód, mimo kilku słupków, poprzeczek, miażdżącej przewagi tylko 0:0...
10 listopada 2019, 02:19 / niedziela
Na szczęsie , na sam koniec tego czerwca , po cudownej środzie i 4-1 w gdyni , mecz na awans z lubinkami...4-2
To był naprawdę piękny czerwiec
15 listopada 2019, 19:55 / piątek
Jest termin meczu z Lubinkami, środa 4 grudnia 17:45, czyli czekają nas 3 mecze w 7 dni, niedziela 1 grudnia 17:30 w Krakowie z Wisłą, środa Puchar Polski u nas i sobota 20:00 z Wisłą Płock ligowy u nas, Lubinki grają ligę w piątek, będą mieli 2 dni dłużej odpoczynku, na logikę nasz mecz powinien zostać zamieniony na sobotę z meczem Arka-Pogoń, które już nie grają w PP, ale chyba w Klubie mają inne sprawy na głowie...Cena ze rejs Ryanairem z Kraka do GD w niedzielę wieczorem skoczyła w ciągu 1 dnia ze 130 pln na ponad 1.000 pln, możliwe, że to nasi będą wracać tym lotem.
21 listopada 2019, 13:17 / czwartek
A propos stadionu...bursztynka
27 maja 2020 w Gdańsku ma być finał Ligi Europy.
Słynna firma Trawnik twierdzi, że miesiąc przed finałem będą przygotowywać murawę i nikt tam nie będzie grał.
odnośnik
32 kolejka jest zaplanowana na 25-26 kwietnia 2020 r. To gdzie kolejne mecze rozegra Lechia?
26 listopada 2019, 18:24 / wtorek
Panowie, czy na mecz pucharowy z kretami obowiązuje karnet?
26 listopada 2019, 18:27 / wtorek
Jak masz na cały sezon to tak. Włącznie do ćwierćfinału.
26 listopada 2019, 19:24 / wtorek
Tak, mam na cały sezon. Dzięki za info, dawno nie było meczu pucharowego u nas :)
27 listopada 2019, 12:27 / środa
Powiem więcej, na tym spotkaniu na trybunach będą tylko karnetowicze, bo klub prawdopodobnie zapomniał, że istnieją takie rozgrywki jak Puchar Polski i niekiedy sporadycznie, ale jednak rozgrywane są w Gdańsku: odnośnik 7 dni do meczu
27 listopada 2019, 14:37 / środa
Burdel na kółkach, marketing w Lechii umarł jeszcze za czasów Jenka, Turnosia i szczytowego Kafara, gdzieś około jesieni 2010, teraz pewnie Ewa pojechała na urlop do Legionowa....
27 listopada 2019, 17:25 / środa
Lechia Gdańsk rozpoczęła sprzedaż biletów na mecz 1/8 finału Pucharu Polski z Zagłębiem Lubin, który odbędzie się 4 grudnia o godz. 17:45 na Stadionie Energa Gdańsk. Wejściówki kosztują 20 i 10 zł. Osoby posiadające karnet na cały sezon wejdą za darmo, a ci którzy mają abonamentu na rundę jesienną, zapłacą połowę ceny. Zakup biletu będzie uprawniał także wejścia na kolejny ligowy mecz z Wisłą Płock już za 5 zł.
27 listopada 2019, 17:49 / środa
Cena biletów bardzo przystępna, ale powinien być trochę inny schemat, 20 pln za prostą i 10 pln do młyna, we środę pewnie część osób przy tej samej kategorii cenowej zamiast młyna wybierze prostą.
27 listopada 2019, 20:38 / środa
Ale sprowokowaliście mnie do wspomnień. Sami sobie jesteście winni. Przytoczę je, niestety to i owo mogło mi się po..ć, ale istota rzeczy jest niepodważalna . To duch stadionu T29. I nie myśle tu o szczaniu na skarpę czy kiełbaskach. Było to dawno temu, nie ręczę za pełną zgodność, natomiast wszystko o czym napiszę ja uważam za prawdę w każdym detalu. Wspomnę więc tamten mecz, bo tak silne wrażenie wywarł on na mnie.
To była II liga, a zatem dla nas górne stany tamtych lat. Ojciec kolegi z klasy był władny kontrolować Lechię, więc dostawał z klubu karnet na trybunę. Nie mógł pójść więc kolega wziął mnie. Na trybunę wszedłem wtedy po raz pierwszy. Przeżycie ? Owszem ale ogólnie drętwe towarzystwo. Nasi grali bodajże z Hutnikiem albo Motorem. Rywale byli wtedy pierwsi albo drudzy w tabeli. Na stadionie gdańska normalka, tj. ponad 20 tysięcy. Nie było kołowrotków. Nasi się spięli i wyszła nerwówka. Strzeliliśmy gola ale tez dostaliśmy dwa gongi. To ucisza kibiców. I raptem sędzia wywinął jakiś numer, że rywale około 70 minuty strzelili z jego prezentu trzeciego gola ( chyba był karny). I stałą się rzecz niezwykła. Nigdy w życiu, ani przedtem, ani potem nie spotkałem takiej sytuacji. Zwykle 30 % kibiców w takiej sytuacji wstaje z miejsc i wali do wyjścia( kto chodził wie,kto nie chodził domysla się, jak długo wychodzić może 2o tysiaków przez 2 bramy ) aby zapewnić sobie miejsce w SKMce albo tramwaju. A właśnie wtedy zaczął się… doping. Spontaniczny, żaden młyn, zapiewajło czy coś w tym guście. Ludzie czuli to, że naszym wyrządzono wielką krzywdę, że się bardzo starali a jakiś palant w czerni zgnoił ich. Każdy darł gardło w samoukładąjący się rytm. Lechia, Lechia …Z każdą chwilą narastało natężenie aż siłą woli i gardeł , przy pomocy piłkarzy strzeliliśmy 2-gą bramkę. To tylko podkręciło hajs. Trybuna główna stała w całości i krzyczała na równi z resztą stadionu. Niedaleko od nas jakaś starsza babcia w rytm waliła laską w drewnianą podłogę. Na 4 minuty przed końcem strzelamy wyrównującego gola. Eksplozja radości. Wbrew wszystkim, wbrew sędziemu, na przekór sile rywala.
Euforia. W górę leciały drobne przedmioty. Stadion po prostu wył z radości. W końcówce piłkarze doskakiwali do przeciwnika i wręcz wydzierali mu piłkę spod nóg. W takim starciu Kaczmarkowi ( ps. Kaczor) rozdarły się spodenki i pękła guma, ale trzymał te swoje gacie jedną ręką i choć był obrońcą poszedł pod bramkę przeciwnika i mało co nie strzeliłby w ostatniej minucie zwycięskiego gola.
I chociaż pewnie "Pane, to se ne vrati", to zachęcam wszystkich, aby skoro jest taka sposobność ożywić ten matecznik naszego Klubu.
27 listopada 2019, 21:17 / środa
Prawdopodobnie chodzi Ci o mecz z Hutnikiem Kraków 3:3 w sezonie 1972/73, z racji wieku, nie chodziłem wtedy jeszcze na Lechię, ale z opowieści starszych był taki mecz, karny z dupy na 2:3 około 80 minuty i póżniej wkurw na sędziego, dramatyczna końcówka, wyrównanie, szaleństwo na trybunach i o włos wpadłoby na 4:3, Hutnik walczył wtedy o awans, Lechia raczej w środku tabeli.
27 listopada 2019, 22:05 / środa
Dzięki za przypomnienie a raczej osadzenie w czasie. Jak ten czas leci.
29 listopada 2019, 11:21 / piątek
a pamiętacie 4-4 ze Stilonem?
29 listopada 2019, 12:06 / piątek
30 listopada 2019, 11:02 / sobota
Byłem na tym meczu do końca.Mało brakowało ,a wygralibyśmy 5-4 ,bodajże Pawłuszek prawie strzelił.
5 grudnia 2019, 13:21 / czwartek
Kiedy losowanie 1/4 ?
5 grudnia 2019, 14:33 / czwartek
Fajnie by było trafić Stomil Olsztyn. Jeśli awansują...
5 grudnia 2019, 20:39 / czwartek
12 grudnia o 12 losowanie.
5 grudnia 2019, 21:39 / czwartek
Ciekawe kogo wybrała legła w losowaniu? Tychy, Stal czy Miedź?
5 grudnia 2019, 23:24 / czwartek
To trudni rywale: aktualnie 2, 6 i 8 drużyna pierwszej ligi, ktoś się na nich wyłoży w ćwierćfinale. My gramy z drużyną z Ekstraklasy.
9 grudnia 2019, 00:15 / poniedziałek
W tym roku będzie trudniej w Pucharze, trzeba będzie ograć Legię lub Lecha, dlatego najlepiej byłoby wylosować ich wcześniej i u siebie a finał zagrać z Piastem lub Cracovią, szczególnie ta druga opcja z kibicowskiego punktu widzenia byłaby arcyciekawa....
9 grudnia 2019, 13:31 / poniedziałek
Moim zdaniem Legia i Craxa, to najtrudniejsi rywale bo pasy nam wyjatkowo nie leza. Niech graja miedzy soba, a my trafiamy na Tychy i meldujemy sie 1/2.
Jesli juz mamy dostac kogos z ekstraklapy, to byle u siebie, bo te wyjazdy nas wykoncza i pewnie czeka Nas gra co3dni. Niech mendy z PZPNu i ESA nie wymyśla sobie, ze jedni graja w piatek, a Lechia w niedziele. To bylo jawne walenie w dupe bo 2dni+wyjazd to byl spory komfort dla Zaglebia.
9 grudnia 2019, 14:34 / poniedziałek
A ja tak sobie marzę finał z ległą warszawa :)
12 grudnia 2019, 11:30 / czwartek
Jest gdzieś w TV na żywo >?
12 grudnia 2019, 11:58 / czwartek
odnośnik

losowanie 1/4 pp
12 grudnia 2019, 12:10 / czwartek
Lechia Gdańsk - Piast Gliwice

Puchar jest Nasz!
12 grudnia 2019, 12:16 / czwartek
Najważniejsze, że gramy u siebie, nie przewiduję niespodzianek, będzie trudniej jak rok temu, trzeba ograć Piasta i dwa zespoły z trójki Lech, Legia, Cracovia.
12 grudnia 2019, 12:20 / czwartek
Tragedii nie ma. Damy rade.
Pozdrawiam
Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
kontakt | 0.506