Raków Cz-wa - Lechia Gdańsk, niedziela 18.08.2019 17:30

Ale Wolski i Łukasik maja chujowe wyniki krwi i dlatego nie grają...co robić?... podobno wstępne wyniki pobranych próbek po meczu są złe i tylko krew Kuciaka spełnia wymagane kryteria.

Może jakieś przetaczanie :) . Kuciak dawca

Skoro wszyscy maja słabe wyniki wydolnościowe to ja się pytam po co te całe przygotowania? Dać im wolne, zebrać tydzień przed startem ligi i będzie ten sam syf, a kasa zostanie.

Rysio z klanu , co ma wspólnego określenie Rudy z szacunkiem do czy dla Lechii ?
Przecież na pisowskiego premiera mówimy Pinokio .
Co powiesz o wypowiedzi trenera Rakowa - "Lechia reprezentowała nas w pucharach i wstydu nie przyniosła". A co miał dalej w umyśle ?. Byli ciency jak od wielu meczy to widać .Dalej skomentował delikatnie , że "wierzył w przełamanie"
- bo na to akurat jesteśmy nie do zastąpienia.
Na ta chwilę przynosi nam wstyd i pośmiewisko . Zaczekam te 5 meczy a w szczególności ten z Arką. Osobiście straciłem do niego zaufanie po meczach z Pogonią i Piastem a obecnie za to co kontynuuje - padakę po kwadransie gry. Obawiam się , że w drużynie już nie ta atmosfera a czy na stadionie panuje euforia ? .Życzę jemu powodzenia w następnych meczach dla jego dobra.

Brakuje wyników , to i atmosfera może się pogorszyć.
Panowie, dopadł na syndrom gry w eliminacjach do LE. Krótkie wakacje ( niektórzy zaliczyli jeszcze grę w reprezentacjach) forma budowana na szybko i i teraz organizmy łakną porządnych wakacji Rzeczywiście chyba dostali mocno w kość i zadyszka dopadła zanim zaczęli na dobre grać.
Ja bym nie powiedział że brak jest pomysłu na grę. Może nie każdy dokonuje właściwych wyborów , ale to normalne przy dynamicznej grze. Wręcz chwalę naszą drużynę za szybsze wychodzenie z atakiem, za podania z pierwszej piłki. Miało być bardziej ofensywnie, to powinno skutkować większą ilością goli niestety też w naszej siatce. To mogło wszystko inaczej wyglądać ale Udo nie gra. Dzisiaj było sporo center i to z prawego skrzydła: na 2 napastników. Lewe na razie gorzej funkcjonowało, chociaż były ze 2-3 dobre akcje. Niestety Haraslinowi nie udało się ani razu przełożyć sobie piłki na prawą nogę i przywalić w bramę a z takim zamysłem trener go tam z powrotem wystawił. Niestety piłkarz go i nas zawiódł. Nie udało się, ale nie z powodu braku pomysłu, tylko raczej niedostatków w …. sferze wykonawczej. Według mnie przyczyn tego jest kilka i trudno powiedzieć, która z nich jest najważniejsza. Na pewno jest to brak sił, co widać po zaniechaniu wysokiego krycia, niższym kilometrażu, przegrywaniu pojedynków prędkościowych, ażurowy rozstaw piłkarzy z tyłu ( 2 napastników zwiększa szanse na powodzenie dośrodkowań ale z podań między nimi niewiele wynika z powodu wymienionego poprzednio), braku umiejętności oddania strzału z 20-25 metrów i niestety spadek efektywności przy rzutach wolnych i rożnych. Piłkarze mniej zapierdalają i to odbija się na wynikach. I będzie się odbijało, dopóki nie uda im się zagrać całego meczu z wielkiej petardzie. Na temat aktualnej efektywności gry Flavio i Makowskiego nie będę się powtarzał, ale nie chce kończyć pesymistycznie, więc dodam : wróci Udovicicz i wtedy serbskie Mlade Udo rozklepie każdą obronę, Wolski sam zakręci każdą pomocą a Sobiech z ich pomocą wciśnie jeszcze niejednego gola. Czy to wystarczy na przełamanie? Pewnie nie, dopóki nie odzyskają świeżości g… z tego będzie.

Graliśmy póki co ze słabakami, outsiderami ligi i jednym średniaczkiem. 2 beniaminki, bankrut, drużyna bez I trenera,. Na 15 punktów możliwych zdobyli 6. Bez wzmocnień w ofensywie, świeżej krwi nic z tego nie będzie. Słabi są, a fart nie dopisuje.

Widziałem tylko drugą polowe i ze słabej perspektywy co podkreślam .Mozna przegrać ale nie w tak karygodny sposob . Żenada i wstyd , ambicje to widziałem u Peszki i tylko jemu dziekuje za ten mecz , reszta wstyd barwom przynosiła , ślamazary bez ambicji- palma odjebala czy co?! Zacznijcie biegać wielkie gwiazdy!

Tragiczne 90 minut i nie ma dyskusji.
Owen'owo Hessen'owa gra.
Trudno doszukać się pozytywów.
Najgorsze jest to, że nie biegają. Siły i szybkości nie ma, a bez tego nie ma co marzyć o punktach.

Leszek, tak mówisz Ty, Ola prezydentowa z córunią, załoganci Grzelakowi, co to złe słowa słyszą, deweloperki, co to nie zbudowały nic prócz własnego majątku i tęczowe szóstki Schetyny.

Pozdrawiam

edwinsopot

Jeszcze Augustyn i Nalepa walczyli reszta słabo !

Wolski musi grać w podstawowym składzie a Lipski jakbym go oglądał w zwolnionym tempie , tak czy siak nasza gra była super ale niestety super przewidywalna kocham Lechię ale tutaj trzeba WALCZYĆ

co do trenera to pewnie i tak się kiedyś pożegnamy ale szacunek za to co osiągnął z Lechia mu się należy..co nie znaczy ze nie można go krytykować ....SZACUNEK to jest słowo klucz...

Są trzy możliwości:
- są zajechani
- graja przeciwko Stokowcowi
- znowu nie ma kasy (najbardziej prawdopodobna)

albo po prostu to jest ich rzeczywisty poziom

Zupełnie nie zrozumiałe decyzje Stokowca... wiele razy błyskawicznie reagował na sytuacje na boisku to wczoraj było zupełnie odwrotnie. Gdzieś ta chemia między zawodnikami wyparowała i każdy gra dla siebie i pod siebie... ciężko tak coś wykreować.

Po prostu niektórym pojebało się w głowach. Kopnęli parę razy prosto piłkę w buraczanej lidze i uwierzyli ze są świetnymi piłkarzami na których czekają w Europie.
Mladenović zachowuje sie jak przygłup, wydaje mu się ze jest chuj wie kim. To samo paru innych. Wypierdolić na zbity pysk do rezerw...uwierzyli, ze za poprzedni sezon należą im sie pomniki i nic juz nie muszą nam udowadniać. Oczywiście nie wszyscy.
Ale trzeba dać gwiazdorom do zrozumienia, ze mamy nowy sezon, ze tu jest Lechia i maja zapierdalać.

Eeeee. Chyba nie chodzi nam o malkontenctwo i wywalanie focha, bo jest nie tak, jak byśmy chcieli. Zmiany były, więc nie można Stokiemu zarzucać, że nie reaguje na sytuację na boisku. Pytanie, czy właściwie i na czas. Zatem zadam pytanie : jakie i kiedy miałyby być te zmiany?
Druga kwestia Mlado. Co świadczy o tym, że mu odbiło, czy jest przygłupem? Chyba nie to, że z Jagą zrobił błąd ( z Rakowem tez kiwał tak trochę po bandzie) i za bardzo zaufał swoim umiejętnościom technicznym. Jak sie jest kafarem, to nie masz dylematu. Walisz na wiwat i na ogół jest git. Tracimy piłkę ale przeciwnik nie jest jest w stanie szybko jej wykorzystać. Jak umiesz wyjść spod pressingu, bo masz lepszą technikę, to masz pokusę - starasz się to wykorzystać. Nie zawsze się udaje. Mladenowvicz czasem źle to ocenia, ale nikt nie jest nieomylny. Główna przewaga Rakowa polegała na tym, że oni na naszej obronie wywierali silny pressing a my na nich słabiej. Inna sprawa, że z wyżej wymienionego powodu mieliśmy mniej okazji, aby utrudniać im wyjście z ich połowy, bo po prostu piłka nie chciała opuścić okolic bramki Kuciaka. Mają zapierdalać - pełna zgoda. Czy są w stanie ? Tego nie wiem. Wygląda na to, że nie za bardzo.

Zobaczymy, czy w następnym meczu, u siebie, Stokowiec wyciągnie właściwe wnioski i dotrze do piłkarzy. Miejmy nadzieję, że nie powtórzy się taka fatalna gra, jak w II polowie z Jagą (do tego spóźnione i bezsensowne zmiany, trzymanie na boisku 90 min arcysłabego Lipskiego) ani taka generalna padaka jak z Rakowem.

104 km przez 90 minut to jakiś żart,Raków miał 117 inne drużny potrafią mieć 120 coś jest nie tak .... w nastepnym meczu zejdziemy poniżej 100.