TRANSFERY III

Mam nadzieje ze nie o sama kase chcodzi bo pewnie ktos dalby wiecej, myślę ze mają dobry plan na przyszłość...

d.g. gdzieś czytałem że nie chciał ale musiał. Widać tak ma skonstruowane umowy/umowę z menago i dotychczasowym pracodawcą że mu po prostu ktoś kazał podpisać z Lechią.

Zobaczmy co pokaże, ale z niewolnika nie ma pracownika.

@fafafoni dzięki. To taki naciągany ten transfer. Z niewolnika nie ma pracownika ale widocznie dostał coś na otarcie łez. Potrzebujemy piłkarzy do zapierdalania na maksa bo tylko tak można coś ugrać w tej lidze. Szwajcar zachwala go jak swój osobisty towar...nie wiem może jestem przewrażliwiony ale czuję niepokój. Kto za to wszystko płaci? Kto jest naprawdę właścicielem?
Jaką funkcję naprawdę pełni człowiek Mandziary Wesoły Ziemek?
Może to nieuzasadniony niepokój i ci ludzie chcą coś naprawdę zrobić w Lechii...oby tak było.

Do interesów Szwajcar ma nosa i sam najlepiej wie, jaki jest jego najlepszy towar. W końcu gość jest z Kolumbii, a to już samo w sobie daje dobrą rekomendację dla jakości. Na mój nos, gość jak się wciągnie, będzie użyteczny. Czy będzie wprawiał w ekstazę. Zobaczymy. Na cuda bym jednak nie liczył. To jednak Mena, a nie Mane.

W Jadze jakoś szału nie zrobił; w sumie między Bogiem a prawdą, o jego tam pobycie dowiedziałem się po fakcie.
Co innego Gual, ktory trafił do leglej, ten to jest ciekawy grajek.
Zobaczymy... co tutaj pokażą chłopcy z Łotwy.

W Jadze był Gual i Imaz, tak , że spora konkurencja, a on był na wypożyczeniu i jeszcze jakaś kontuzja.
Gdzieś czytałem , że Jaga chciała go teraz wziąć ale.........
Się zobaczy się.

O
Ralph Oswald Isenegger, założyciel IIAG, ukończył Szkołę Prawa w Genewie w 1991 roku i rozpoczął swoją karierę, zdobywając doświadczenie pracując u prokuratora generalnego Genewy, Bernarda Bertossy.

Po uzyskaniu kwalifikacji adwokata i kilkuletniej pracy w szwajcarskiej kancelarii prawnej, w 1998 roku, w wieku 31 lat, założył praktykę adwokacką „Etude Isenegger”.

Etude Isenegger zdobył reputację i doświadczenie w dziedzinie spraw umysłowych, międzynarodowego prawa karnego, spraw związanych z pomocą prawną, odzyskiwaniem mienia i ekstradycją.

Jako radca prawny i adwokat Ralph Oswald Isenegger pracował w Europie i na świecie. Znajomość kilku języków (francuskiego, angielskiego, niemieckiego, hiszpańskiego, włoskiego, portugalskiego, rosyjskiego) dała mu możliwość rozszerzenia swojej praktyki na arenie międzynarodowej w różnych krajach i kulturach.

Znajomość języka rosyjskiego, a także umiejętność poruszania się w czasach post-sowieckich sprawiły, że stał się jednym z najsłynniejszych zachodnich prawników pracujących dla rosyjskojęzycznych klientów w ważnych sprawach.

Z biegiem lat jego nazwisko stało się synonimem świetnych wyników, gdy wieści o pozytywnych wynikach rozeszły się po mediach.

Wystarczy połączyć kropki....

Feratović najpewniej rezygnuje z Lechii
" Z informacji przekazanych przez Macieja Słomińskiego z portalu sport.interia.pl wynika, że w środę zawodnik pomyślnie przeszedł testy medyczne i miał podpisać kontrakt, jednak w ostatniej chwili rozmyślił się...

Zarówno Słowak, jak i jego agent od czwartku przestali odbierać telefony.

Okazuje się, że Amir Feratović ma inne plany na siebie. Z relacji dziennikarza wynika, że 21-latek wyleciał z Polski do Turcji, aby podpisać umowę z Adaną Demirspor, uczestnikiem eliminacji Ligi Konferencji Europy".

Napisali błędnie... Słowak, a ja to powtórzyłem.
Feratović jest Słoweńcem

Turcy na Twitterze potwierdzili, że podpisał już kontrakt na 3+1lata. Temat zamknięty

Trener po meczu w Płocku kuluarowo zapowiedział, że w tym tygodniu dołączy "ciekawy polski obrońca". I nie będzie to Kamil Glik.... :)

odnośnik

w końcu środkowy obrońca

odnośnik
Diabate już pojechał szukać nowego klubu. Kto za niego?

Szwed Olsson, zagraniczny młodzieżowiec, który grał w II lidze duńskiej ogony. Nie lepiej ogrywać młodych Polaków? Jak już sprowadzają kogoś zza granicy, to niech to będą gracze z doświadczeniem. Plusem jest to, że chociaż nominalnie to środkowy obrońca, jest to zawodnik lewonożny. Coś mi się zdaje, że zaczyna się kupowanie jak leci, na szybko.

Przede wszystkim zaczyna się dokładnie jak z Mandziarą. Nie rozumiem jak można mieć tak krótką pamięć i podniecać się transferami - nawet Fernandeza. Nie wiemy kto naprawdę jest właścicielem, nie wiemy jakie ma plany co do Lechii, bo na razie na ten temat się nie zająknął nawet. Lechii już prawie nie ma, została wydmuszka zapakowana w biało zielony papierek.

Pamiętam jak pewien gość Miranda mu chyba było, prosto z samolotu na boisko wchodził. Po 15 minutach słaniał się na nogach. O ile dotychczasowe transfery wydają się sensowne to ten trochę dziwi. No ale zobaczymy...

Sytuacja z wejściem Mandziary była jednak inna. Wówczas sprowadzono hurtowe ilości piłkarzy, rzekomo lepszych, którzy mieli zastąpić dotychczasowy skład i zapewnić skokową zmianę jakościową. Przy okazji miano wypromowanie tych nowych graczy celem przyszłej sprzedaży do bogatszych lig. To że okazali się oni niewypałami, to już inna sprawa. Drużynę Probierza należało wzmocnić 3-4 dobrymi pikarzami z Wyższej półki, którzy by kosztowali w sumie tyle samo co 20 szrotowców wciśniętych Macado, a efekt byłby lepszy, i sportowo i biznesowo. Teraz trzeba zaczynać od zera, bo z pierwszego składu z poprzedniego sezonu nie ma prawie nikogo. Wszystko się posypało, spalona ziemia, osiągnięte dno. Poza Conrado praktycznie wszyscy odeszli. Aktualnie wzmocnienia i uzupełnienia składu są obiektywnie konieczne, bo inaczej trzeba byłoby grać młodzieżowcami uzupełnionymi zawodnikami wracającymi z wypożyczeń. A przecież wypożyczano wcześniej słabych, bo się nie mieścili w I składzie. Więc nie chodzi teraz o wymianę typu za słabych lepszych, ale o zapewnienie minimalnego poziomu sportowego gwarantującego skuteczną grę w I lidze. Optymalnym miejscem do ogarnia i wypromowania nabytków, tych młodych piłkarzy, jest ekstraklasa, nie I liga. I to jest w całej tej sprawie pozytywna i optymistycznie nastrajająca okoliczność. Nowemu właścicielowi w jego własnym interesie powinno zależeć na promocji do ekstraklasy możliwie jak najszybciej. Nie tylko poszczególnych piłkarzy, ale i cały klub łatwiej i korzystniej będzie sprzedać, gdy będzie on grał w najwyższej klasie rozgrywkowej. Oczywiście powód nabycia i planowany model biznesowy Mandziary i jego niemieckiego wspólnika, jak i aktualnych właścicieli, są podobne. Jedni i drudzy, to nie są pasjonaci Lechii, lecz biznesmeni. Ale niestety pozycja startowa Lechii teraz jest gorsza niż była w początkach Mandziary.

Jak dla mnie to wychodzi, że nowy prezes odpalił FM Genie Scout i bierze grajków co mają wysoki PA. Inaczej tego nie da się ogarnąć. Po prostu chłop uwielbia football manager

Na pierwszy rzut oka transfer, wydaje się, bez sensu. Może ten Szwed to taki tani kupon, los na loterię, okazja za małą kasę. Transfer, parafrazując słowa W. Łazarka "na udo". Albo się uda albo się nie uda. I liga nie wydaje się mocno wymagająca, więc możliwe, że Szwed jak się ogra, będzie cennym choćby tylko rezerwowym.

Cennym choćby tylko rezerwowym to jest Brzęk. Tutaj zaczyna się handelek, gdzie będą zarabiali wszyscy, tylko nie Klub.

Szkoda, bo potencjał Lechii jest ogromny. Mam tu na myśli budowę społeczności, klubu z fundamentami na lata, a nie kolejnej hochsztaplerki gdzie rok po występie w pucharach był spadek i brak paliwa do busa. Tracimy cenny czas. Nikt nam tego nie odda.

Bardzo dobrze, kolejny mlody perspektywiczny,na pierwsza lige powinien wystczyc.

Że zgliszczy i tak jest światełko w tunelu..dajcie chwilę czasu..na razie chodźcie na mecz !!!!

Dokładnie, trzeba dać czas, równolegle jedzie TLG w razie co będzie alternatywa.
Problemem jest tez to, że do 1 ligi ciężko kogoś przekonać, chyba , że się ma petrodolary.
W tym sezonie awans będzie wielkim sukcesem, ale w następnym to już trzeba wymagać.

Jestem bardzo ciekawy co z tego składu da sie ulepić, myśle że po 10 kolejkach będziemy wiedzieć czy walczymy o awans czy o spokojny byt w lidze. Aktualnie to można powiedziec ze nic nie wiemy, kolejne info dostaniemy w niedziele

W tym sezonie wymagam awansu, w kolejnym mistrzostwa. Sprawa oczywista jak to, że 1+1=2. Jako człowiek umiaru,rozsądku i jako realista przełknę to, choć z wielkim bólem serca, jeśli się nie uda w przyszłym sezonie zawojować LM.

Chiałoby się w Lechii młodych zdolnych Polaków, ale na naszym rynku są po prostu za drodzy i mają inne ambicje - wyjechać za granicę gdziekolwiek. dlatego dobrze, że kontraktujemy zdolnych z innych krajów ( wyjątek Sypek ). To co ciekawe - prezes podkreśla, że są to ambitni piłkarze z charakterem. Czyli coś czego Lechii ostatnio brakowało.
Wszystko jak zwykle zweryfikuje boisko. A swoją drogą prezesi muszą być mocno pewni swego skoro podpisują 4 letnie kontrakty....

Jest w Polsce klub, w którym nie ma żadnych młodych zdolnych Polaków. Słowa junior czy wychowanek to nawet tam nie znają i jeżeli byście kogoś stamtąd o to spytali to by popatrzyli na was jak na chińczyka. O dziwo jakoś sobie radzą.

Niestety, ale szkolenie u nas leży, za Bobo byl zaciag młodych, niektorzy bili rekord najmlodszy i bramka w eklapie wszzyscy przepadli, Frankowski, Dawidowicz, powiedzmy że Fila jakos se radzi, przez 20 lat 3 pilkarzy, szok, mamy teraz młodzieżowych ze Szwecji, Kolumbii, Rumuni, Polski, zobaczymy kto sie przebije.

Nie pamiętam czy to już się tutaj pojawiło, że przymierzany do nas jest chorwacki napastnik Fran Brodić. Na filmach wygląda jak taki Zwoliński, tylko mniej drewniany.

Mam nadzieję, że oficjalne przejęcie przez nowych właścicieli nie oznacza końca wzmacniania kadry zespołu. Przydałby się jeszcze jeden środkowy obrońca ( najlepiej z doświadczeniem) i koniecznie napadzior, przy całej sympatii do Zjawki on seryjnie bramek nie będzie zdobywał, a tego potrzebujemy żeby realnie myśleć o powrocie do elity. Trener Grabowski na konferencji przed meczem z Resovią wspominał coś o toczących się rozmowach z zawodnikami polskimi i zagranicznymi. Osobiście fajnie byłoby przywitać zawodników klasy Fernandeza czy Meny. Wiem, że to nierealne ale taki Antonio Colak to byłoby coś. Chętnie poczytam kogo koledzy by widzieli w Lechii, bardziej i mniej realne kandydatury ;)

odnośnik

Kolonia ukraińska nam się robi. To ta nowa tożsamość Lechii ma być?
To ja już wolę oglądać Sypka i Kardasia.

Jak na pierwszą ligę to może być ciekawy zawodnik. Szybki i dobry technicznie może pomóc w kreowaniu sytuacji bramkowych, ale jak tlenu potrzebujemy skutecznego napastnika. Ile punktów nam uciekło przez to że Zjawiński mając przed sobą pustą bramkę zawsze zrobi coś spektularnego, ale gola nie strzeli? Także priorytetem dla prezesa powinien być skuteczny napastnik. I chyba mimo wszystko jeszcze jeden klasowy obrońca bo skoro na stoperze ciągle gra Tomek, to chyba ten problem nie został rozwiązany transferami Rumuna i Szweda.

Skuteczni napastnicy są najwyżej cenieni na rynku i zapewne żaden z mich nie bije się o to aby grać w 1 lidze. Moim zdaniem mają takich graczy "na oku" tyle, że ci jeszcze grymaszą licząc, że trafi się lepsza okazja. Im bliżej do końca okienka tym bardziej konkretne będą rozmowy.... A stoper na pewno się przyda choć ja liczę, że do walki o tę pozycję włączy się pechowo kontuzjowany reprezentant juniorów Bartosz Brylowski. Chindris prawdopodobnie jest jeszcze nieprzygotowany do gry bo trener wpuszcza go na końcówki.

Pojawiła się informacja, że Lechia chce pozyskać Czubaka z klubu z gorszej części Trójmiasta. Sportowo to się broni, ale mam mieszane uczucia. Jedno jest pewne, to nie byłby policzek dla śledzi, to byłby posyłający prosto na deski prawy sierpowy :):):) .Z drugiej strony wygląda to też tak jakby nowi właściciele chcieli poprawić klimat wokół swoich osób. Urfer jasno przyznał, że pozyskanie Fernandeza miało wywołać ,,wow", i tak odbieram podchody pod Czubaka. Swoją drogą, transfer normalnie nie do zrobienia, ale w sytuacji gdy rodzina Kołakowskich jest w konflikcie ze środowiskiem kibicowskim, to ma sens. Kołakowski może zagrać na nosie śledziom

Czarny 74, mam nadzieję, że żartujesz.

AZ76, Czubak w Lechii, przy takiej sile ofensywnej, miałby pewnie z 20 goli w sezonie. Nie on jeden w trakcie kariery piłkarskiej reprezentował zarówno Lechię, jak i drużynę z Gdyni.

Tak, czy siak, napastnik Lechii jest potrzebny. I to w trybie pilnym.

Transfery między Lechią a klubem ze stadionu Bałtyku zawsze budziły kontrowersje. Najgłośniej było po transferze młodego Koryntia. Ale przecież i Puszkarz grał w Gdyni i Kupcewicz w Gdańsku. Czubak grał wcześniej m.in.w Bytovii, więc w Gdyni jest przejazdem… ale myślę, że gdyby Kołakowscy sprzedali go do Gdańska to nikt by im tego tam nie darował. Chociaż i tak ich tam nie cierpią….

Czytam i oczom nie wierzę...

Uff, bo myślałem, że zwariowałem.

Trytko "szparka rządzi w Trójmieście" sobie ściągnijcie, też podobno napastnik... :-)

Na linii Gdańsk - Gdynia był jeszcze transfer. Byl to transfer Macieja Kalkowskiego. Można powiedzieć że nawet dwukrotnie zakładał koszulkę szparki. Ciekaw jestem czy był wtedy dumny jak w niej biegał?
Pzdr

A Krzysiu Brede to chuj? Najpierw sezon w Lechu potem u śledziuchów.
Wrócił do Lechii w trzeciej lidze...stare dzieje to oczywiście Kupcewicz a jeszcze starsze to Żemojtel. Było jeszcze paru co zmieniali barwy w drugą strone -Rajski, Burzyński, Korynt i
Tłokiński.
Niemniej transfer Czubaka rozpatruje w kategorii wymysłu pismaków.

No to jak tak historycznie to kojarzę jeszcze śp. Stefana Klińskiego - niedużego środkowego obrońcę który słynął z nieprawdopodobnej kondycji i siły. Trafił do Gdańska w końcówce kariery. To wszystko jednak historia. Ostatnio takie transfery się nie zdarzały.....

A ziółka pamiętacie?

Można się oczywiście denerwować, ale fakty takie są, że takich grajków bylo sporo.... to tak trochę podsumuję i dodam kilka nazwisk.
Piłkarze, którzy grali dla Lechii i Arki...
Kamil Biecke, Arkadiusz Bieńkowski, Krzysztof Brede, Stanisław Burzyński, Zygmunt Gadecki, Dariusz Gładyś, Andrzej Głąbiński, Andrzej Głownia, Stanisław Jarząbek, Bogusław Kaczmarek, Maciej Kalkowski, Piotr Kasperkiewicz, Marek Kowalczyk, Tomasz Korynt, Janusz Kupcewicz, Waldemar Majcher, Janusz Możejko, Karol Piątek, Marek Piątek, Krzysztof Rusinek, Mirosław Tłokiński, Tomasz Unton, Łukasz Zwoliński, Marek Ziółkowski, Zbigniew Żemojtel...to pewnie nie wszyscy.....o przyszedł mi do głowy np.Andrzej Golecki, wychowanek śledzi, sporo grał w Bałtyku, ale też występował w Lechii-Polonii...z bliższych czasów, Roland Kazubowski Krzysiu Pilarz ( był kilka sezonów temu w kadrze śledzi).
Życie.
Tylko Lechia!

Przypomnial mi się też Tadeusz Krystyniak, zasłużony dla śledzi, bo strzelił gola w finale PP z Wisłą w 1979 r. , a potem grał przecież w Gdańsku.

Ja pierd.... Panowie nie zesrajcie się z tym transferem, idąc tym tokiem rozumowania powinniście pogonić Kalkowskiego z TLG, Untona przekreślić na całe życie. Gładyś, Brede, Rusinek i ..... Zwoliński! I co z nimi? Spotkacie ich na ulicy i powiecie im: "jak mieliście czelność grać w Arce"? :-) Bądźmy poważni. I co przyszedłby taki napastnik z Gdyni do nas przykładowo strzeliłby 20 goli i co bojkot? Bo wcześniej był śledziem? :-) Gdzie sens gdzie logika?

Oczywiście o takim Haydary'm też już nie pamiętamy. Było nie było, strzelił gola, po którym prowadziliśmy do przerwy, w finale PP z craxą. Czyli też jakoś zapisał się w naszej historii.