Lechia Gdańsk - Mistrz Polski 2021-2022

Zakładam wątek, aby nam nie umknęło, jaki jest cel tego sezonu... każdego sezonu. Czas na spełnienie naszych marzeń.

Realnie patrząc i biorąc pod uwagę historię, Lechia miewała już wcześniej bardzo dobre okresy gry jesienią, zwłaszcza we wrześniu/październiku. Naszym mankamentem zaś była wiosna.
Na dzisiaj formę mistrzowską prezentuje Lech, według mnie murowany kandydat do mistrzostwa, jeśli nie stanie się coś dziwnego. Legia też miewa słabe początki sezonu, ale pamiętajmy, że potem zaczyna na ogół grać dobrze i zdobywa mistrzostwo. Ciekawą ekipę ma też Raków.

To rzekłszy trzeba sobie również jasno powiedzieć, że w naszym zespole zaszła zasadnicza metamorfoza. Zmiana trenera była strzałem w 10. Conrado przypomniał sobie jak grać w piłkę. Podania krążą. Mamy wysoki procent posiadania piłki, rzecz wcześniej nieznana. Bardzo dobrze gra pomoc. Drużyna skończyła z taktyką obrony Częstochowy po strzeleniu bramki i zapraszaniem przeciwnika do wyrównania. Gramy w tym samym stylu niezależnie od wyniku. Ogląda się to z przyjemnością i bez poczucia "uf, kolejny mecz, gdzie się udało". Z takim sposobem gry, nawet jak nie zdobędziemy mistrza, to będziemy wysoko w tabeli a na stadionie będzie zawsze + 3 - 4 tysiące ludzi więcej i więcej grosza w kasie klubu.

90 % zdobycia mistrzostwa to bdb trener i chemia w zespole . To się Kaczmarkowi w tej chwili udaje w 100%-ach. Ale te 10% , które da nam 100% to potrzebni następcy Zdzisia Puszkarza , Kruszczyńskiego , Traore , Colaka , Kresića , Ricardinio . Zarządzie - postarajcie się o to - a zwróci się wam n-krotnie w postaci pełniejszych trybun .Na tą chwilę można widzieć Lechię w trójce najlepszych choć wierzę , że będziemy pierwszymi .
pozdro.

Dzisiejsza wygrana amici w Warszawie trochę nakreśliła jak przedstawiają się siły w Ekstraklasie po prawie 1/3 sezonu. Wiadomo, że zostało jeszcze multum punktów do zdobycia i wszystko się jeszcze może zdarzyć ale powoli zaczyna się krystalizować sytuacja jaka od wielu lat nie miała miejsca - a więc legła odpada z walki o majstra. Od 9 lat krawaciarze nie znaleźli się na niższym miejscu w lidze niż drugie, co z obecną formą i walką na trzech frontach raczej przestaje być realne. Pamiętamy, że realną walkę o mistrzostwo przegraliśmy właśnie z nimi remisując 0-0 w Warszawie po zachowawczym meczu. Gdybyśmy wtedy wyszli na mecz z wizją Kaczmarka, która przyświeca od kilku spotkań, uważam że marzenia już wtedy moglby sie spełnić. Teraz jesteśmy mądrzejsi o te doświadczenie i co najważniejsze rozgrywamy mecze jak za Moniza czy za Kafara. Potrafimy w końcu zdominować rywala. Straciliśmy wcześniej za dużo punktów przez jebany minimalizm. Wiadomo jaka jest piłka, nie zawsze będziemy w stanie co mecz i na każdym terenie narzucić nasz styl ale nie zmieniajmy tego czego widzimy już podwaliny. My za Stokowca czasami przez 3 spotkania oddawaliśmy mniej celnych strzałow niż obecnie w jednym meczu. Niech chłopaki uwierzą w siebie jeszcze bardziej. Czy możemy liczyć na wzmocnienia ? Jestem bardzo ciekawy czy Kaczmarek coś zasugeruje w przerwie zimowej. Cięzko mi wierzyć, że z takimi grajkami na ławce jak Kryeziu, Zjawiński, Musolitin czy Haydary przy (odpukać) kontuzjach i wykluczeniach będziemy mieli nadal taką jakość. Nie chce mi się już gdybać tylko chciałbym, żeby tą szanse przed oczami zobaczył każdy z nas włącznie z piłkarzami. Każdy musi dać z siebie wszystko i wiadomo, że przyjdą gorsze chwile, jednak ile my już tych gorszych chwil mamy za sobą ?! Pamiętam derby w 2004 i to nie ze śledziami tylko w IV lidze z Gedanią i wtedy nie przyszło mi nawet marzyć o Ekstraklasie. Minęło od tego czasu 15 lat i zdobyliśmy Puchar Polski, wielu naszych braci nie dożyło tej chwili, życzę każdemu z Was aby tytuł tego wątku stał się faktem. TYLKO LECHIA!!!

My Wierzymy.....

Tak Edwin, serce mówi jedno,rozum drugie.
Tiszej jedziesz,dalej budiesz.
Tak mi się zdaje,że M nie chce być na świeczniku,dlatego zawsze celują na pierwszą piątkę-niestety.

Bez wzmocnień będzie ciężko, w najlepszym sezonie ze Stokowcem byliśmy długo liderem mając w szczytowym momencie 9 pkt przewagi. Jak się skończyło pamiętamy. Mamy przecież jeszcze PP gdzie mamy swoje ambicje i oczekiwania. Tacy zmiennicy jak Haydary, Kreyziu czy Diabate nie gwarantują jakości. Zresztą naprawdę za wcześnie na jakieś wyrokowanie czy realne prognozy. Trener i atmosfera ok ale ważne czego chcą w klubie i czy są skłonni zainwestować w zespół gdy pojawi się naprawdę realna szansa na ugranie czegoś większego niż sławetne top-5.

Kto chętny do założenia tematu meczowego?
Ja muszę sobie zrobić przerwę. Mogę tego nie wytrzymać. Za duże ciśnienie.

CzechuLG nie ma mowy czekam na tylko na Ciebie i niech to trwa !!!!!

Dajesz Czechu!

90% sukcesu to terminowe wypłaty. Z tym jest największy problem. 5% sukcesu daje trener 2,5% grajkowie, 2,5% to szczęście, znaczy sędziowie.
Przepis na Mistrzostwo jest prosty: Kaczmarka zwolnić jak Lechia przegra 2 mecze i tak z każdym kolejnym trenerem. Do maja mamy jeszcze dwóch trenerów i wszyscy idziemy pod Neptuna.

Z trzech drużyn które obecnie są na czele Ekstraklapy my mamy najsłabszy skład i nie ma się czarować że coś więcej się uda zrobić bez wzmocnień. Grając w 12,14 zawodników co tydzień lub i mniej (PP ) nadejdzie dołek w postaci straty kilku pkt.
Z tego co wiem to jeżeli w grudniu po ostatniej kolejce rundy jesiennej będziemy zajmować miejsce 1-4 to mają być 2 konkretne wzmocnienia. Oby to było prawdą .
Wypłaty są płacone także to nie jest żaden kłopot. Nic tylko trenować , grać i wygrywać !
Czechu zakładaj ten wątek . Dajesz !

Coś tam wymyślę na koniec tygodnia bo na razie mnie choroba poskładała.
A może ktoś będzie przede mną...

CzechuLG -nie ma wątku-nie ma meczu- a miałem jechać dziś po bilety...

Jestem pewny, że dożyję.

@trampi długie życie przed Tobą ;-)

myślę, ze temat trochę przedwczesny

Sprawa, można by rzec, nie tylko nie przedwczesna, ale wręcz mocno spóźniona. To się już powinno stać kilka lat wcześniej. 90 minut dobrej i odważnej gry dzieliło nas od upragnionego tytułu. Szansa w tym roku przy słabej Legii znów pojawia się spora. Nie przeceniajmy Amiki, nie grają w niej żadne tuzy światowego piłkarstwa, a zwyczajne ligowe odbijaki, zresztą dopadnie ich kryzys prędzej czy później i potrącą punkty. Zimą trzeba wzmocnić skład 2-3 Durmuszami i będzie dobrze.

po Świcie nadchodzi Dzień, może jednak zaświeci słońce i stanie się cud : trener stanie się trenerem, a drużyna drużyną.....

TYLKO LECHIA!