Co dalej z Lechią? Spotkanie zamknięte.

Szanowni kibice

Wszyscy wiemy jak wygląda sytuacja. Krytykować w tej sytuacji wszystko i wszystkich jest banalnie łatwo. Odwracamy kartę. Wyobrazcie sobie przez chwilę, że to od Was zależy dalsze postępowanie trybun w sprawie klubu. Już nie wystarczy powiedzieć czy napisać tak dobrze a to i to złe. Jeżeli potrafisz tylko torpedować i szydzić z działań innych to na pewno nie temat dla ciebie.
Musicie zaproponować plan działania, Wasz pomysł.
Wszyscy mają równe szanse. Nieważny status na trybunach, możesz być kibolem, piknikiem, albo kibicem w kapciach ważny jest pomysł i zapał do jego realizacji a jedynym ograniczeniem jest szczere działanie na rzecz dobra Lechii Gdańsk.
W spotkaniu wezmie udział Pan Piotr Zejer prezes stowarzyszenia Lwy Północy, moja skromna osoba w roli gospodarza oraz Ci z Was którzy przedstawią najciekawsze i realne pomysły. Mile widziani przedstawiciele akcjonariatu mniejszościowego oraz osoby które odbudowywały LECHIĘ. Natomiast tu też poproszę o kilka zdań (jaki jest Wasz pomysł)
Nie będzie to liczne grono, rozmowa ma być stricte merytoryczna.
Każda z zaproszonych osób dostanie możliwość zaprezentowania pozostałym swojej koncepcji.

Co zrobić by wziąć udział?
Na maila amyswoje2011@wp.pl napisać kilka zdań o sobie, opisać jak najbardziej konkretnie i realistycznie jaki jest Twój pomysł. Podać numer telefonu.

Czas nie jest teraz sprzymierzeńcem dlatego na wiadomości czekam do 8.06. Spotkanie się odbędzie w kolejnym tygodniu, o terminie i miejscu poinformuję zaproszone osoby mailowo lub telefonicznie.

Proszę by nikt się nie obrażał jeżeli nie zostanie zaproszony, ze względu na charakter spotkania i kluczową kwestię by każdy obecny mógł zabrać głos liczba osób będzie mocno ograniczona.
Natomiast wszystkich którzy mają pomysł i wiedzę jak ten pomysł zrealizować zapraszam do kontaktu.
Tu nie ma przegranych, wygranym ma być Lechia .
"DOPÓKI WALCZYSZ JESTEŚ ZWYCIĘZCĄ"

Z biało-zielonymi pozdrowieniami

Edwin Kuffel

Zalogowałem się po latach przez zaniepokojenie takimi ludźmi jak ty w Lechii i żeby odpisać Tobie - weź już odpuść z tym pierdoleniem, ile można? Naprawdę odpuść sobie wszelkie inicjatywy, pomysły. Tak, jesteś kibolem, kochasz Lechię ale nie pakuj się w to, zgnoją Ciebie później, zobaczysz. Nie rób już z siebie pośmiewiska. Motasz się tutaj co każdy wpis, zmieniasz zdanie co chwilę, część Twoich postów po alko. Odpuść ten internet, da się.

Dziękuje bardzo za ostrzeżenie. Masz pewnie dużo racji. Piotr zasugerował taką koncepcję, znam go kupe lat i ufam, że mi zginąć nie da. Poza tym ja tu nie mam żadnej roli i żadnej nie chce.
Szczerze mówiąc, mam wątpliwości by ktokolwiek napisał cokolwiek sensownego, ludzie się boją słów które adresujesz do mnie.
Bo się ośmieszę bo mnie zgnoją?
Czym się ośmieszam ,że chociaż próbuje coś robić?
Dla normalnych ludzi w tym nie ma nic śmiesznego, a na zdaniu ludzi w których oczach się ośmieszam zupełnie mi nie zależy. Mam poczucie własnej wartości i w zasadzie mam w poważaniu kto sobie co pomyśli.
Zgnoją mnie?
Za co? Za zorganizowanie spotkania?
Co do tego internetu to w punkt, szkoda życia na te jałowe dysputy.
3maj się, pozdrawiam serdecznie

ps.nawet kibol ze mnie marny od dawna

Naprawdę nie jestem masochistą i nie chce mi się odpisywać ludziom, którzy mają podany wyżej mail, a niby w trosce, że mnie zgnoją czy że się ośmieszam a własnie sam to stara się robić na forum.
Argumenty, że się miotam. No miotam, a pokaż mi kto się nie miota? Taki ten rok, że można zwariować, z kim przestajesz takim się stajesz, a tu z Panem Adamem od lat...
Niby mimochodem że jakieś posty po alko. Tak, zwłaszcza po meczach Lechii, nawet alko nie pomagało.
I co to oznacza że napisałem jakiś post po alko? Piszesz jakbym najebany Dziecko na pasach rozjechał.
Mam wielką prośbę, nie chcecie ,nie piszcie, nie przychodzcie. Olejcie temat, ale się ode mnie odjebcie.

Saudi Aramco. Zwrócić się do nich, zainteresować. Tym bardziej, że robią już i rozważają rozszerzenie interesów w Polsce. Lepsze to niż kucharopodobne gołodupce. Gość z WP nie ma kasy na wielki projekt, może ma dość, ale na wegetację. Potrzeba milionów EUR, dla Saudów do frytki. Z takim inwestorem zmajoryzuje się ekstraklasę na dekadę, a i w Europie zamiesza. W Polsce takich sponsorów jak gość z Wronek czy z Rakowa ze świecą szukać. Drugi pomysł. Oligarchowie ukraińcy. Większość klubów ze wschodniej części Ukrainy ma małe szanse na powrót do siebie. Ługańsk, Donieck itd. Mają wielkie kapitały na zachodzie, coraz mniej widzą sens w sponsorowanie tamtejszych klubów i może, któryś wejdzie w biznesy do Polski,bedzie chciał się przebić wizerunkowo.

wielki prawicowiec szukać chce wsparcia u arabów lub ukraińskich oligarchów, takie zachowanie charakteryzuje panie lekkich obyczajów, wróć pod swój kamień i nie wychodź więcej

Lewaczku, panie lekkich obyczajów chodzą na wasze marsze i podwyższają średnią uczestników pod względem moralnych standardów. Masz lepszy pomysł albo jakikolwiek, to dawaj. Nie masz, to siedź cicho pod kamieniem.

Jeżeli ja jestem lewakiem to jak nazwać ciebie? Ty za kasę wystawiasz dupsko do wydymania przez kozojebców i nawet ci brewka nie drgnie z zażenowania.
Poszukaj laczek, który onegdaj chciałeś sprzedać grubasowi na prostej i idź daj się dymać komu chcesz.

edwin bez obrazy, czytam twoje posty od dłuższego czasu, przyznaję Lee rację, miotasz się, to chciałeś być prezesem z wizją na rozwój klubu, "dajcie mi władzę i pieniądze" a ogarnę "Wielką Lechię", to chciałeś odkupować Lechię od Adasia, innym razem znikałeś z forum. Co do spotkania, to trochę tak jakby spotkało się paru Twoich sąsiadów, i gdybało za ile, i komu sprzedać Twoją chatę. Może jakimś arabom, którzy od zawsze marzą o tej lokalizacji, może oligarchą z Ukrainy, którzy od małego marzyli o takiej miejscówce.

Tobie mają wystawić kozojebcy i jeszcze dopłacić. Spytaj może kibiców MC, PSG albo RM, co i czy oni wystawiają, gdy ich kluby zgarniają kolejne tytuły. Jak każdy i ten biznes na kasie się opiera, dzięki kasie się kręci i od kasy zależy, a mnie nie jest wszystko jedno, czy klub gra na krowich pastwiskach czy na arenach świata w blasku fleszy. I doprawdy nieważne jest, czy kot jest biały czy czarny, ważne, aby łapał myszy. Ważne, aby tego kota znaleźć, przywiązać, aby on te myszy opędzał. Podstawą jest więc kasa, a cała reszta to większe lub mniejsze ale dyrdymały,jak twoje o wystawianiu d.. kozojebcom

Może jak nie dobry będzie znudzony kozojebca czy wypędzony Ukrainiec, to inny kierunek. Może trza iść w kierunku alchemi. Bo niestety, bez kasy nie da rady, manny z nieba nie będzie. To nie Galicja, początek wieku, kilku skrzykniętych chłopaków, entuzjastów. Dziś już nikt nie pociągnie tak wózka, chyba że gdzieś na wiosce.

@zyga dlatego wolałem żebyś Ty to organizował, wtedy by nie pasowało, że LP, teraz nie pasuje bo ja. A temat? Kogo obchodzi

Myślę,że należy sobie zadać pytanie jakiej w ogóle Lechii oczekujemy (poza oczywistym faktem,że takiej w której nie ma mandziary)? Czy naszpikowanej zaciągiem najemników, zwiększających szansę na osiąganie sukcesów na podwórku krajowym,a może i międzynarodowym - jednak bez tożsamości i przywiązania do regionu i tradycji. Czy może opartej w znacznym stopniu na wychowankach,lokalnej młodzieży plus kilku doświadczonych,przy których będą się młodzi rozwijać. Dla nich Lechia będzie czymś więcej niż kolejnym miejscem pracy i przystankiem przed kolejnym. Przy tym drugim wariancie na ewentualne sukcesy będzie trzeba jednak dość długo czekać.
Dla mnie jednak jest to dużo bardziej kusząca opcja. Gdańsk to Lechia,Lechia to Gdańsk - a nie zaciąg ananasów z Cypru, Serbii czy Senegalu. Pozdrawiam.

Jak to jakiej? WIELKIEJ!

Myślę, że inicjatywa bardzo dobra. Powiem szczerze, że rozwiązanie jest praktycznie jedno: znalezienie odpowiedniego właściciela dla klubu. Brański chce przejąć Lechię w tzw modelu IC debt free czyli bez długów od obecnego właściciela co jest naturalnym modelem przy przejęciach Spółek. Obecny właściciel musi sam zadbać o pozbycie się zadłużenia spółki. Zazwyczaj robi się to poprzez ich umorzenie lub po prostu ich spłatę przed dniem transakcji. Jakie są zamierzenia Mandziary? Tego chyba nie wie nikt. On powinien sobie zdawać sprawę, że z dnia na dzień on traci na tym klubie nie dofinansowując go. Myślę, że taką podstawę chyba rozumie i że długi Lechii wobec jednostek powiązanych (czy to z Mandziarą czy z podmiotami związanymi z nim) muszą zostać uregulowane bo bez tego żadna sprzedaż klubu nie dojdzie do skutku. Do tego dochodzą zobowiązania publicznoprawne gdzie często inwestorzy chcą aby nie było w tym zaległości.
Obecnie Lechia Rights Management ma 95% udziałów w Lechii. Na koniec czerwca 2022 Lechia miała ujemny kapitał własny w kwocie 19 mln zł, zobowiązania znacznie przewyższające kapitał obrotowy (32 mln versus 8 mln). Najważniejsze aktywo to prawa do piłkarzy. Wartość pilkarzy Lechii wg transfermark to okolo 9m EUR czyli okolo 41 mln zl. Zakładając że bierzemy tą wartość oraz aktywa obrotowe 8m zł (najwieksza wartosc z tego stanowią należnosci publicznoprawne 3.3m), zas zobowiazania wynoszą 32 mln zl, to wartosc klubu z grubego palca wyniesie okolo 17 mln zl za caly klub. Udział Mandziary to 16 mln zl. Trzeba zaznaczyć że wartosci pilkarzy z transfermarkt bywają przeszacowane więc te wartosci ktore podałem są bardzo luźne. Doglebna analiza due diligence kontraktow pilkarzy oraz ich sytuacji klubowej jest potrzebna, aby dokladnie okreslić wartosc praw do piłkarzy.

To forum jest świadkiem aktywizacji najróżniejszej maści prawdzików, którzy pojawiali się i znikali w zależności od tego jak kształtowała się moda na Lechię. Także biorę stronę Edwina i Castorpa, którzy byli tu zawsze. Prawda jest jednak taka, że faktycznie chyba należałoby odpowiedzieć sobie na pytanie, czy życzylibyśmy sobie 'produktu' na miarę powiedzmy RB Salzburg, czy towarzystwa wzajemnej adoracji, które będzie wspierać drużynę w niższej klasie rozgrywkowej (jak ten drugi Salzburg powstały w ramach protestu inicjatywy Red Bulla), ale reprezentowanej przez znanych gości z regionu. Oddolne inicjatywy działały dobrze ok. 20 lat temu dopóki nie trzeba było przedzierzgnąć klubu w S.A., W profesjonalnym futbolu w Europie takich drużyn posiadanych / zarządzanych przez kibiców po prostu nie ma na najwyższych poziomach rozgrywkowych. Doświadczenie innych pokazuje, że dużo większe szanse mielibyśmy gdyby faktycznie pojawił się jakiś szastający sianem szejk, któremu zamarzyłoby się pogranie w realu w Football Managera. I tu chyba nie ma się co spinać o kupczenie dupą. Albo Modern Footbal, komercjalizacja i sukcesy, albo piknikowy klimat kartofliskowy. Jest jeszcze trzecia najmniej popularna droga - taka którą obrał Raków, czyli stabilne zarządzanie i cierpliwe czekanie na sukces sportowy. Ale w naszym klimacie, to tylko wyjątek potwierdzający pewną regułę (vide Legia Mioduskiego, czy chociażby Bruk-Bet).

Można szerzyć rożnego rodzaju dewagacje na różne tematy dotyczące przyszłości. Ale to wszystko i tak jak wróżenie z fusów. Póki Mamdziara nie zechce sprzedać Lechii to możemy sobie tylko marzyć. Kluczem do tego wszystkiego jest jak się pozbyć tego krwiopijcy. On sprzeda Lechię tylko w sytuacji jak nie będzie miał z tego zysku. A chyba nie ma nikogo kto myśli ze mandziara wybiera codzień z rana - kupić coś do żarcia, czy przelać na Lechię…. Na ta chwile on nie sprzeda Lechii. Jedyny sposób to pozbawienie go kasy : koniec wspierania przez miasto / sponsorów / kibiców…. Nie mamy niestety swego blaszczykowskiego …

Środki odziaływania jakieś są i nie tylko tak ekstremalne jak w Gliwicach. Nas są tysiące, to my wybieramy władze miasta, on jest jeden. Chodzi o jeden wspólny front.

Spotkań nigdy za wiele:)
Najlepsze było kiedy ustalano listy na lokalne wybory.. . otóż okazało się ,że po morderstwie, tudzież innym wyroku nie można kandydować.
To dopiero był problem .

Rzadko się udzielam choć na forum jestem od kilkunastu lat a jeszcze dłużej je czytam. Jako zwykły kibic proszę Edwin, zrób to spotkanie.

Dlaczego? To oczywiste. Nie robiąc nic, nic się nie zadzieje. Spotkanie daje szansę "burzy mózgów ". Czasami od słowa do słowa rodzą się dobre pomysły.

Z mojej strony tylko jedna prośba: o relację ze spotkania. Oczywiście rozumiem, że nie powinno się odkrywać publicznie wszystkich kart, ale dobrze by było wiedzieć, że coś udało się wykoncypować.

Samo kmwtw czy pozdro dla kumatych nie wystarczy.

Tak samo dobrze gdyby Lwy określiły swoje oficjalne stanowisko w zaistniałej sytuacji. Różne rzeczy się słyszy na trybunach... Warto wyjaśnić niedomówienia a jeśli ktoś gdzieś coś ma na sumieniu, odciąć się od niego i odsunąć od działania.

Pamiętajcie, że my jesteśmy z gdańską Lechią czy jest dobrze czy jest źle! CAŁA LECHIA ZAWSZE RAZEM!

Pozdrawiam.

Lechia potrzebuje odwagi i prawdy i odbudowy od fundamentów. Tak właścicielskich jak i kibicowskich jak i sportowych....To są podstawy do dyskusji ...nowe czasy te same wyzwania ..BUDOWA WIELKIEJ LECHII... zacznijcie od podstaw a później już jakoś pójdzie....

Każdy domyśla sie jak to bedzie wyglądać... Lechia zacznie w 1 lidze, runda minie, Lechia będzie w środku tabeli i z braku kasy sezonu nie dokończy... co dalej wszyscy wiemy

Z tym właścicielem to Lechia nie dociągnie nawet do przerwy zimowej.

Każdy z nas mały żuczek chce żeby było jak najlepiej dla Lechii, ale my se tu możemy kurwa klikać...

Kazus Lechii Polonii 2001/2002 prawdopodobny, pod koniec sezonu nie miał tam kto grać, a żeby stworzyć "11" na mecz trzeba było ściągać zawodników z niższych lig, a w ataku grał bramkarz, wtedy była juz jednak alternatywa i nikt się nie przejmował upadkiem tego tworu.

Dopóki Mendziara nie usunie się z Lechii - bez względu na formę: odsprzedaży, odstąpienia za złotówkę, upadłości - dopóty szkoda czasu na strzępienie języka i walenie w klawiaturę.
Nie dość, że rozpierdolił Klub, to dodatkowo przyczynił się do niespotykanego w naszej historii podziału kibiców. Na Forum walczą ze sobą wielcy patrioci z wielkimi komuchami. Kiedyś tu byli tylko Lechiści z biało-zieloną krwią. Żałosne.
Może dożyję czasu kiedy z czystym sumieniem wrócę na stadion dopingować "moją" Lechię Gdańsk.

Witam wszystkich

Zgadzam się z moim przedmówcą #MarekM. Masz rację.
Machanie "szabelką" i pieniactwo na tzw. "spotkanie zamknięte" nic nie pomoże #edwinsopot".
Większość na tym wątku to "pomylenie z pomieszaniem że pożal się Boże".
Mam pewien pomysł. Nie wiem czy najlepszy ale zawsze...
Trzeba zrobić wśród kibiców i sympatyków zbiórkę "ściepę narodową" i wykupić Lechię od obecnych właścicieli. Zainteresować lokalny biznes Trójmiasta który uczestniczy w życiu naszego miasta i sprzedać nowym udziałowcom za symboliczną kwotę 1 zł zachowując tzw. złotą akcję. Wszystko jest do dogadania.
Może ktoś ma inne, ciekawsze pomysły?

Nareszcie coś konkretnego. Jestem za zbiórką.

Sprawa jest niezwykle prosta. Mandzia-rak będzie tak długo w Lechii jak będzie mu się to opłacać. Trzeba zrobić tak aby mu się przestało lub poczekać aż samo się zrobi.

Osobiście uwżam że absolutnie nic na dzis kibice nie powinni robić. Włascicel narobił burdelu i niech teraz ponosi tego konsekwencje. Ten mityczny dlug wewnetrzny może sobie chciec wyegzekwowac... pytanie od kogo jak Sportowa Spółka akcyjna upadnie... a skoro spólka nie realizuje swoich zobowiazan wobec pracownikow i wierzycieli tzn ze ten moment jest bardzo bliski... i oni to wiedzą... Wiec trzeba poczekac az im się bedzie bardziej opłacało oddac komus klub za złotowke z nadzieją ze cokolwiek im nowy własciciel odpali w ramch umowy i warunkow na jakich sie porozumieja... albo nie dostana absolutnie nic... trzeba ich przetrzymac i byc gotowym ze na dlugo spadniemy z mapy pilkarskiej Polski.
Z reszta mam swoje zdanie na temat działania LP... napisze to bardzo delikatnie.... wykorzystuja swój potencjal rownie dobrze co zarzadzajacy klubem ktorzy dostali w uzytkowanie najladniejszy stadion w Europie...

To już wiemy co dalej z Lechią...menda oficjalnie powrócił żeby dokończyć dzieła zniszczenia Lechii...i nie ma na chuja bata jak widać...

Super Panie Adamie, że nazwał się Pan w końcu włascicielem.

odnośnik

W radzie nadzorczej więcej członków (6) niż pracowników w klubie, nie wspominając o chętnych do kopania piłki.

To jest jakiś koszmar. Wrócił pokornie żeby uregulować zobowiązania. Akurat ... .

jest dobrze...chodźmy na mecze spokojnie dopingujmy... w końcu mendziara chce sprzedać Lechie...nie przeszkadzajmy mu w tym...

Niech LP organizują pikiety/protesty/głodówki pod ratuszem, by wymusić na władzach miasta konkretne ruchy.

ale to nie jest miejski klub...wiec protesty ale pod biurem mendziary...chyba..

"Spadek z Ekstraklasy wymusił konieczność restrukturyzacji klubu, związane z tym dokapitalizowanie spółki, kontynuowanie procesów sprzedaży i inne zadania..."
Spróbujmy to przetłumaczyć:
- restrukturyzacja = cięcia np. likwidacja części grup młodzierzowych,
- dokapitalzowanie = kolejne pożyczki,
- kontynuowanie procesów sprzedaży = nie pali się, może znajdzie się jakiś bogaty frajer,
- inne zadania = np zakontraktowanie kolejnych "Clemesów".

Dla oszczędności proponuję rozwiązać pierwszą drużynę!

Mandziara powinien nazywać się Ryszard Ochucki,bo wszystkie Ryśki,to fajne chłopaki i za nic nie odpowiadają.

Rysiu Polak w grobie się przewraca

Stajemy przed zadaniem naprawy naszej przyszłości. Musimy zadać sobie pytanie jakiej LECHII chcemy, jaka to jest WIELKA LECHIA NASZYCH MARZEŃ.
Czy Lechia moich marzeń to pieniądze od dziwnej maści inwestorów, pożyczek czy co gorsza arabów?
Nieeee! Lechia moich marzeń to Lechia zarządzana przez zarząd wybierany na kilkuletnią kadencję przez właścicieli czyli kibiców. Lechia moich marzeń to zespół składający się z piłkarzy z regionu, którzy znają historię, tożsamość i będą gryźć trawę zawsze. Lechia moich marzeń to dumni, zjednoczeni kibice, którzy wzajemnie się nakręcają. Ten klub ma być kibiców i dla kibiców.
Ta idea jest moim zdaniem warta wszystkiego, niech LUDZIE znowu ŻYJĄ TYM!
Uważam, że obecny stan rzeczy należy oddzielić grubą kreską i nie łudzić się, że z tego mendziarowego rozpierdolu można jeszcze coś uratować. Trzeba jak najszybciej wydrzeć herb i nazwę z rąk tego niemca. Trzeba zacząć od nowa. Bogatsi o popełnione błędy nie dopuścimy, żeby klub nie był w rękach kibiców w jakimkolwiek momencie. To jest jedyny i słuszny plan.

Sponsorzy/partnerzy śmieciarki potrafią się postawić i przycisnąć swoje miasto do realnego działania na zasadzie albo my albo oni(kołakowscy)...
Wiem że parszywy przykład ale kurwa czemu My nie możemy?!

Nie, wg.mnie to jest nawet bardzo dobry przykład. Przecież nie mamy jakichś kompleksów względem śledzi; sytuacja jest nawet podobna, bo i tu i tu " mają władzę " goście o wątpliwej reputacji, którzy przede wszystkim dbają o swój interes. Tu i tu miasto łoży na kluby; wiadomo, że wielu ludzi uznaje to za marnotrastwo publicznych pieniędzy.
A historycznie... to coś takiego mamy na Wybrzeżu ( to nie tylko klimat, bo to świetne miejsce do życia, rekreacji, odpoczynku) że chyba tutaj to kibicom zawsze bardziej zależało na sukcesach niż działaczom, piłkarzom...

Podobno oferta odrzucona przez mendę. Ciekawe ile on się spodziewał dostać za zniszczony i zadłużony klub?

Edwin,
Czy, skoro nie otrzymałem odpowiedzi na e-mail,
ani telefonu, to znaczy, że nie zakwalifikowałem się na spotkanie?
Wolę spytać tutaj, bo z pocztą elektroniczną bywa różnie.
Oczywiście nie obrażę się, jeśli nie przebrnąłem przez sito selekcji.
Pozdrawiam

Absolutnie Matad. Mam u siebie zawodowo lekkie urwanie głowy, na pewno się odezwę, max w pn

@matad

nie widzę Twojego maila, amyswoje2011@wp.pl, pozdrawiam

Ad MSZE fajnie, że cytujesz
"Spadek z Ekstraklasy wymusił konieczność restrukturyzacji klubu, związane z tym dokapitalizowanie spółki, kontynuowanie procesów sprzedaży i inne zadania..."
Spróbujmy to przetłumaczyć:
- restrukturyzacja = cięcia np. likwidacja części grup młodzierzowych,
- dokapitalzowanie = kolejne pożyczki,
- kontynuowanie procesów sprzedaży = nie pali się, może znajdzie się jakiś bogaty frajer,
- inne zadania = np zakontraktowanie kolejnych "Clemesów".
Ale prośba, aby w pisaniu utrzymać poziom ekstraklasy jak na boisku jest słabo.