Wisła Kraków - Lechia Gdańsk: czwartek, 28.09.2023, 21:00

Grają systemem: remis-zwycięstwo-porażka, w dowolnym układzie, zresztą jak większość w tej lidze, przyjdzie przywyknąć ....

Jeszcze słowo dla tych co już chcą rozliczać i wyrzucać.
Gramy zupełnie inną piłkę niż poprzednio. Nie ma pierdolonego pykania do tyłu i wszerz.
Gramy do przodu i próbujemy grać prostopadłe piłki do przodu. Z tego biorą się błędy i nadziewamy się na kontry. O ile z przodu nie jest tragicznie to z tyłu już znacznie gorzej.
Bramkarz i stoperzy nie powalają. To samo boki obrony. Wiem, że Bugaj popełnia błędy ale jakoś z uporem maniaka wierzę, że będą z niego ludzie.
I liczę się z tym, że w tym roku nie wrócimy do ekstraklasy. Nie mamy jakiegoś super składu wyrastającego ponad tę ligę. Łatwiej było się utrzymać niż teraz wrócić. Obawiam się, że za chwilę narośnie krytyka i głosy za szukaniem nowego trenera. A przecież my jako klub jesteśmy nadal w powijakach i nawet nie mamy sponsora strategicznego. Z czym do ekstraklasy?
Nec temere nec timide...?

d.g dokładnie. Rozumiem chłopaków, którzy zaczynają się trochę niecierpliwić, bo sam tak mam. Po przegranych meczach pojawiają się niezdrowe emocje, które nieraz przebijają z komentarzy (piszę o sobie), ale po czasie przychodzi refleksja, że ten projekt dopiero raczkuje i potrzeba czasu i cierpliwości. Teraz napiszę coś za co mam nadzieję, że mnie nie zmasakrujecie. Niczego tak nie pragnę jak powrotu Lechii do ekstraklasy, ale jak myślę o stopniu zmian, ilości nowych zawodników i ich poziomie, to zastanawiam się czy nie lepiej by było z tym awansem wstrzymać się do przyszłego sezonu. Daczego? Boję się, że mogłoby być z nami jak z Miedzią, za silni na pierwszą ligę, za słabi, żeby utrzymać się ekstraklasie. A drugi spadek po roku gry na najwyższym poziomie rozgrywkowym mógłby być gwoździem do trumny. Takie szczere do bólu przemyślenia, jeśli kogoś tym uraziłem to z góry sorki

Ta drużyna i jej mecze budzą emocje a o to w sporcie chodzi. (Poza meczem w Rzeszowie to każdy był dotąd lepszy niż popisy gwiazd z zeszlego sezonu )
Poprzedniej też jakieś emocje budziły tyle że wyłącznie niezdrowe jak zażenowanie, wstyd, wkurwie…Progres aż nadto widoczny, a co do awansu to jestem pozytywnie nastawiony, ta drużyna będzie tylko „rosła” szanse co najmniej 50/50 oceniam. Obaczymy.
Pucharu bardzo mi szkoda liczyłem na ciekawą przygodę