Kilkuset sympatyków biało-zielonych wybrało się w środowe popołudnie do Kościerzyny, aby dopingować swoich piłkarzy w meczu z Kaszubią. Na stadionie trwała dość wyrównana walka obydwu zespołów oraz głośny doping kibiców gospodarzy jak i gości, w powietrzu krążył natomiast policyjny helkopter.
Pierwszą bramkę dla Lechii zobaczyliśmy dopiero w 81 minucie po rzucie karnym, którego wykonawcą był Krzysztof Brede. Wynik meczu ustalił w doliczonym juz czasie gry Roland Kazubowski, który po przerwie zastąpił na boisku Janusza Melaniuka.