Po trzech porażkach nie mogło stać się inaczej, Lechia wygrywa ze słabą Drwęcą przed własna publicznością 2:0.
Trener Kaczmarek tym razem od początku spotkania zagrał dwoma napastnikami, co widać przyniosło skutek w postaci bramki oraz wielu sytuacji pod polem karnym gości.
Po raz kolejny rolę lidera na boisku potwierdza Sławek Wojciechowski, który z akcji strzela bramkę, niestety w drugiej połowie doznaje kontuzji i schodzi a raczej jest znoszony z boiska.
Choć Lechia wygrała mecz i jego poziom nie przypominał już spotkania z Czermna, to gdańską jedenastkę jednak stać na jeszcze lepszy futbol, choćby z początku rundy.