Na Traugutta coraz częściej przyjeżdżają znane drużyny, które liczyły lub będą się liczyć w polskiej piłce. Rok temu odwiedziły nas Widzew, ŁKS, Ruch, Jagiellonia. W tym roku doszła Polonia Warszawa, która jeszcze rok temu grała na boiskach ekstraklasy.

W niedzielę do Gdańska przyjechała drużyna naszpikowana "gwiazdeczkami". Na ławce trenerskiej zasiadł syn Jerzego Engela. Po boisku biegali tacy piłkarze jak - Marek Citko, Sebastian Olszar, Martins Ekwueme, Kamil Kuzera, Konrad Gołoś. To są nazwiska, których nikomu nie trzeba przedstawiać. Szczególnie nazwisko Marka Citki robi wrażenie, jednak jest to tylko wrażenie.

Najwidoczniej na silną Lechię tego dnia gwiazd w zespole Jerzego Engela było za mało. Jedenastka Tomasza Borkowskiego pewnie pokonała rywala 2:0. Szczególnie sama gra mogła nam się podobać. Razem z osiągnietym wynikiem dobrze rokuje to na przyszłość.