Lechia wygrała z Obrą Kościan, kontuzja Bąka

Podobnie jak w ubiegłotygodniowym spotkaniu z Lechem II Poznań, pierwsza połowa rozpoczęła się od mocnego uderzenia Lechii. Ledwo upłynęła pierwsza minuta gry, a Marcin Szulik doskonale dograł do Macieja Kalkowskiego, który pewnie wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem. W 32 minucie Krzysztof Rusinek zachował najwięcej przytomności w zamieszaniu w polu karnym i podwyższył na 2:0 uderzeniem z ostrego kąta.

Pięć minut później, nie ograniczająca się do defensywy Obra otrzymała prezent od Mateusza Bąka, który w polu karnym złapał w ręce podanie od obrońcy. Marcin Wojciechowski skutecznie wykorzystał rozegranie rzutu wolnego, ale piłkę z bramki wyciągał już Kamil Biecke, gdyż Bąk opuścił boisko z powodu kontuzji. - "Chciałbym się mylić, ale może to być coś poważnego" - powiedział trener Kaczmarek.

W drugiej połowie lechiści nie potrafili podwyższyć rezultatu, tymczasem goście byli o włos od wyrównania. M. Wojciechowski nie mógł uwierzyć, że sędzia liniowy dopatrzył się spalonego przy jego efektownym golu. Tym samym naraził się na żółtą kartkę, a w 79 minucie otrzymał kolejną i musiał opuścić boisko. Mimo gry Lechii w przewadze, wynik utrzymał się do końca i gospodarze zrewanżowali się za porażkę 1:2 w Kościanie.


LECHIA GDAŃSK - OBRA KOŚCIAN 2:1 (2:1)
Kalkowski 2', Rusinek 32' - M. Wojciechowski 38'

Lechia: Bąk (37' Biecke) - Fechner, Sierpiński, Brede, Żuk - Melaniuk (46' Radoń), Szulik (63' Szczepiński), Wojciechowski, Biskup - Kalkowski (73' Bławat), Rusinek.