S. Czajka: Kto liderem jest?
25 października 2006
Grzegorzowi Królowi właśnie ostatnie minimalne zwycięstwo nad Stolemem Gniewino smakowało najbardziej.
Lechiści grający w piątej lidze pokonali zespół z Gniewina 1:0 po bramce Rolanda Kazubowskiego. Mecz był trudny, jednak koniec końców okazało się, że korzystny rezultat piłkarze przyjęli z większą satysfakcją, niż wcześniejsze pogromy gdańskiej Gedanii i Polonii.
- Opinie o zespole z Gniewina potwierdziły się co do joty. Jest to zepół dobrze zorganizowany, twardo grający i grający do końca. Bez kokieterii można powiedzieć, że graliśmy z najlepszym z dotychczasowych teamów - powiedział trener Sebastian Czajka.
- Naszą bardzo dobrą grę w pierwszej połowie i nieco słabszą w drugiej części trzeba mimo wszystko podsumować pozytywnie i serdecznie pogratulować zawodnikom postawy godnej biało-zielonej koszulki. Bardzo trafnie ujął to Grzegorz Król mówiąc, zwycięstwo nad Stolemem, po ostatnich nad Gedanią i Polonią, smakuje najlepiej. Jest ono dla nas bardzo wartościowe, bo grając z wymagającym rywalem i mając w swoich szeregach wielu młodych piłkarzy zwyciężyliśmy i mogliśmy wyrazić swoją radość w szatni po ostatnim gwizdku sędziego - opisuje szkoleniowiec.
- Oczywiście można powiedzieć, że chłopakom zabrakło doświadczenia szczególnie w końcowej części gry, ale kiedy, jak nie teraz, mają uczyć się seniorskiej piłki w starciu z realnym przeciwnikiem? Należy przyklasnąć tym młodym graczom za postawę, nie zapominając oczywiście, ile przed nimi jeszcze pracy, aby w pełni ukształtować się na pełnowartościowego piłkarza - wypowiedział się Czajka.
- Dziękujemy kibicom za to, że odwiedzili nas na Załogowej. Być może nie zobaczyli wielkiego meczu, ale na brak emocji nie mogli ponarzekać, tym bardziej , iż można już dzisiaj, znając wynik Raduni Stężycy, zadać pytanie: kto liderem jest? I oby tak do czerwca przyszłego roku - optymistycznie podsumował trener Lechii II.
REKLAMA