L. Ojrzyński: Sami jesteśmy sobie winni
14 października 2007
- Dziwne, że na początku sezonu nie płaciliśmy frycowego. Jesteśmy przecież absolutnym beniaminkiem drugiej ligi - powiedział po meczu trener Znicza, Leszek Ojrzyński.
- Niestety, w ostatnich trzech meczach nie mamy szczęścia, ponieważ przegrywamy jedną bramką. Zawodnicy są coraz bardziej zmęczeni, a Lechia potrafiła to świetnie wykorzystać - dodaje szkoleniowiec gospodarzy.
- Można powiedzieć, że sami jesteśmy sobie winni. Bardzo dobrze znam się na piłce nożnej i wiedziałem, że słabszy okres może przyjść. Szkoda, że przyszedł on teraz, gdy przegraliśmy kilka meczów, niektórzy zaczynają się od nas odwracać - narzekał trener zespołu z Pruszkowa.
- Presja źle działa na moich zawodników. Chcieliby zawsze wygrywać, ale apetyty chyba są za duże. Niektórzy myśleli, że jesteśmy już kandydatem do awansu - stwierdził Ojrzyński.
cytaty: www.znicz.pruszkow.pl
REKLAMA