Paweł Piotrowski - zagra czy nie zagra w Lechii?
5 lutego 2009
Wciąż nie wiadomo czy w Lechii zagra Paweł Piotrowski. Nadal nie ma porozumienia na linii Orzeł Trąbki Wielkie - Lechia Gdańsk.
Jeszcze niedawno wydawało się, że „Loki”, który jest wychowankiem Biało-Zielonych będzie grał w ekstraklasie w zespole Lechii.
Transfer może nie dojść do skutku, ponieważ działacze gdańskiego klubu nie mogą się dogadać w kwestiach finansowych z działaczami z Trąbek Wielkich. Zainteresowanie zawodnikiem wykazała pierwszoligowa Flota Świnoujście.
- Rzeczywiście działacze ze Świnoujścia kilkakrotnie pytali mnie o tego zawodnika. Niestety temat na tą chwilę upadł, ponieważ Paweł rozmawiał z Lechią, która miała pierwszeństwo w sprawie transferu Niestety działacze z Gdańska nie wykonali żadnych zdecydowanych kroków aby dogadać się z władzami Orła i moim zdaniem droga tego piłkarza do Lechii jest długa i najprawdopodobniej sprawa zakończy się tak, że Piotrowski nie zagra w Gdańsku - powiedział menedżer piłkarza Robert Sierpiński.
- Oczywiście bardzo bym chciał i życzył sobie i samemu zawodnikowi żeby on jako wychowanek Lechii mógł zadebiutować w ekstraklasie w swoim macierzystym klubie - dodaje Sierpiński.
Dziwią mnie trochę słowa dyrektora sportowego Radosława Michalskiego, który mówił, że sprawa jest już niemal załatwiona i pozostały jedynie detale. Z mojej wiedzy wynika, że rozbieżności finansowe pomiędzy propozycją Lechii a zespołem z Trąbek Wielkich są duże i droga do podpisania kontraktu jest długa - nie ukrywa były piłkarz Biało-Zielonych.
Jak powiedział menedżer piłkarza Robert Sierpiński sprawa ma się rozstrzygnąć najpóźniej do soboty, kiedy to Lechia wyjedzie na zgrupowanie do Turcji.
- Na pewno nie zostawię Pawła na lodzie. Jest to piłkarz rozpoznawalny i myślę, że nie będzie miał on problemu ze znalezieniem nowego pracodawcy. Na pewno nie chcielibyśmy aby wrócił do czwartej ligi. Przy całym szacunku, nie jest to poziom adekwatny do możliwości tego napastnika. Jest to zawodnik, który spokojnie może grać w ekstraklasie bądź pierwszej lidze - dodaje zdecydowanie „Sierpik”
- Sprawa ewentualnego transferu rozstrzygnie się do soboty, ponieważ w ten dzień Biało-Zieloni wyjeżdżają na obóz do Turcji. Jeżeli nie znajdzie się on w kadrze na ten obóz a tak prawdopodobnie się stanie ponieważ Paweł nabawił się urazu i będzie musiał pauzować kilka dni, sprawa będzie niemalże przesądzona i będziemy szukać innego klubu. Nazwy klubu ujawnimy już niedługo. Jest w tym gronie także Flota, ale również inne zespoły - kończy Sierpiński.
Zainteresowanie Pawłem Piotrowskim potwierdził również dyrektor sportowy Floty Świnoujście Jarosław Dunajko, który powiedział, że byli zainteresowani tym zawodnikiem i zapraszali go nawet na testy, ale na tą chwilę temat upadł, ponieważ piłkarz prowadził negocjacje z Lechią.
Co na to działacze Orła Trąbki Wielkie?
- Jestem zaskoczony tym, że gazety piszą, że Paweł jest już zawodnikiem Lechii. On nie jest ich zawodnikiem nawet na pół metra! Nikt z władz klubu nie rozmawiał ze mną od blisko dwóch miesięcy. Według mnie działacze gdańskiego klubu grają nie fair, ponieważ nie kontaktują się z nami. Czekam do końca tygodnia, jeżeli Lechia skontaktuje się z nami i zapłaci tyle, ile my chcemy to nie mam nic przeciwko, aby Paweł zagrał w Lechii - powiedział prezes Orła Trąbki Wielkie Roman Dunst.
- Na pewno nie będziemy się targować i nie puścimy go za darmo. Trzy i pół roku temu zapłaciłem za Piotrowskiego 40 tys. zł. i nie pożałowałem tego, gdyż "Loki" prezentował się znakomicie, strzelając dużo goli dla naszego zespołu - dodaje Dunst.
Prezes Orła potwierdza, że do klubu wpłynęła oferta z Floty Świnoujście i według niego piłkarzowi bliżej jest do Świnoujścia niż do Gdańska, jeżeli oczywiście rozmowy będą przebiegały nie pomyśli działaczy z Trąbek Wielkich.
REKLAMA