Gdańsk: sobota, 20 kwietnia 2024
AKTUALNOŚCI

T. Kafarski: Dopadła nas jakaś niemoc

16 sierpnia 2009

- Jest mi niezmiernie przykro, bo oczekiwania przed meczem były zupełnie inne - powiedział po porażce z Odrą trener Lechii, Tomasz Kafarski.

- Lechia nie przegrała tego meczu dlatego, że zlekceważyła drużynę Odry lub dlatego, że nie zeszła jeszcze na ziemię po fantastycznym zwycięstwie nad Cracovią. Dziś Lechia była drużyną, która nadawała ton grze i była bardziej zdeterminowana ku temu, aby wygrać mecz. Niestety dopadła nas jakaś niemoc w sytuacjach podbramkowych, które mozolnie sobie wypracowywaliśmy.

- Możemy teraz gdybać, co by było, gdyby na przykład Marko Bajić zagrał od początku. Na pewno wprowadzenie Serba troszeczkę poprawiło naszą grę w środku pola, zaczęliśmy zbierać długie piłki grane przez gości. Jeśli chodzi o Lukjanovsa, to nie robię tragedii z tego, że zespół zdobywa osiem goli, a akurat jeden poszczególny zawodnik nie strzela. To nie jest aż tak wielki problem naszej drużyny.

- Choć przyznaję, że w dwóch pierwszych spotkaniach Ivans był bardzo groźnym zawodnikiem, absorbował defensywę drużyny przeciwnej, przez co było nam łatwiej oskrzydlać akcje i wprowadzać pomocników. Dzisiaj Lukjanovs miał kilka dogodnych sytuacji, żadnej nie wykorzystał, a szkoda, bo widać z jaką ambicją gra ten chłopak. Miałem nawet pomysł, aby go zmienić, ale widziałem, że z akcji na akcję był coraz bliżej strzelenia bramki i nie chciałem zabierać tego kapitału.

- Czasami mecze wyglądają tak, jak ten z Odrą. Tak, jak powiedział trener Wieczorek - dyscyplina taktyczna, zaangażowanie w grze defensywnej daje to, że jedna czy druga akcja kończy się bramką i tak dzisiaj było. Wypada tylko przeprosić kibiców, że nie skończyliśmy meczu z Odrą zwycięsko - zakończył najmłodszy szkoleniowiec w Ekstraklasie.
(ks / lechia.gda.pl) 16 sierpnia 2009, 22:34
REKLAMA
Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
kontakt | 0.034