P. Kapsa: Nie zasługiwaliśmy, aby nie przegrać
22 listopada 2009
- Mecz nam nie wyszedł. Nawet, kiedy przegrywaliśmy 0-1, jak choćby w Bytomiu, zawsze graliśmy dobrą piłkę - mówi Paweł Kapsa po słabym w wykonaniu Lechii meczu z GKS-em.
- Natomiast w sobotę mecz nam kompletnie nie wyszedł, byliśmy słabsi w każdym elemencie piłkarskiego rzemiosła. Wynik odzwierciedla to, co się działo na boisku. Żałuję jedynie, że nie udało nam się wykorzystać rzutu karnego, co może pozwoliło by nam z pomocą kibiców nie przegrać z GKS-em. Choć faktem jest, że nie zasługiwaliśmy na to, aby wygrać czy zremisować.
- Nie wiem dlaczego trzydzieści minut gramy jak równy z równym, stwarzamy sytuacje, oddajemy strzały, a potem przychodzi 30. minuta, dostajemy bramkę i w zasadzie kończy się mecz. Do momentu, w którym przypadkowo obrońca z Bełchatowa został trafiony piłką w rękę, ani potem nie mieliśmy bodaj żadnej klarownej sytuacji. Niestrzelenie karnego odzwierciedlało naszą słabość w sobotę - zakończył Kapsa.
REKLAMA