Gdańsk: sobota, 20 kwietnia 2024
AKTUALNOŚCI

T. Kafarski: Szkoda, bo był fajny moment

2 kwietnia 2011

- Szkoda, że udało nam się przełamać Bełchatów, ale nie tak, jak chcieliśmy, bo zamierzaliśmy wygrać mecz - powiedział Tomasz Kafarski, trener Lechii.

- Wydaje mi się, że zobaczyliśmy w piątek dwie drużyny, które walczyły o zwycięstwo. Szczególnie w drugiej połowie, bo pierwsza była troszeczkę zbyt "przytaktyczniona". Druga część meczu była otwarta i to umożliwiało nam grę z kontry, dzięki czemu stworzyliśmy kilka dogodnych sytuacji, w których zabrakło nam farta. Szkoda, bo był fajny moment usadowić się w czołówce tabeli. Jednak my oczywiście nie składamy broni, a w środę rozegramy spotkanie, które będzie zalążkiem do gry w finale Pucharu Polski.

Ciekawa polemika wywiązała się pomiędzy dziennikarzami a trenerem na temat Kamila Poźniaka, o którego rozczarowującą postawę zapytał jeden z dziennikarzy: - Jeżeli Pan wraz z Pana kolegą tak negatywnie oceniacie grę Kamila, to nie będę z panami polemizował. Uważam zmianę Poźniaka za bardzo pożyteczną. Może nie było to olśnienie, ale nie wiem dlaczego spodziewamy się cudów po chłopaku, który dopiero co dołączył do drużyny - odpowiedział "Kafar".

W obronę swojego kolegę wziął inny dziennikarz, który powiedział, że przed przyjściem do Gdańska Poźniak zagrał 25 meczów w lidze, z czego - w opinii redaktora - jeden dobry. Tymczasem w Lechii dotychczas żaden jego występ nie mógł budzić uznania. - W moim mniemaniu zawodnik ma bardzo duży potencjał, którego na razie nie pokazuje w stu procentach. Spokojnie czekam na jego lepszą grę, ale w żadnym stopniu nie żałuję, że Kamil jest w naszej drużynie. Optymizm trenera Lechii nie jest w stanie jednak zatuszować faktu, że Lechia oddała jednego z najlepszych piłkarzy jesienią - Pawła Buzałę, za gracza - na ten moment - znacznie słabszego.

- Czy nie uważam, że kadra Lechii liczy sobie zbyt mało zawodników ofensywnych w kontekście dokończenia rundy? W moim ustawieniu w ataku może grać tylko trzech graczy, mogę dokonać tylko trzech zmian. Oczywiście, że chciałbym mieć jeszcze Messiego i paru innych piłkarzy, którzy mogli by podnieść szerokość kadry, jak i jej jakość. Jednak zdecydowaliśmy się na taki wariant, że mamy osiemnastkę dobrych piłkarzy, która mam nadzieję wystarczy nam, żeby dokończyć rundę i zająć najlepsze miejsce w historii występów Lechii w ekstraklasie - zakończył Kafarski.
(ks / lechia.gda.pl) 2 kwietnia 2011, 15:43
REKLAMA
Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
kontakt | 0.028