Gdańsk: piątek, 19 kwietnia 2024
AKTUALNOŚCI

J. Rzeźniczak: Trzeba wziąć się w garść

23 kwietnia 2011

Meczu z Lechią Gdańsk nie będzie miło wspominał Jakub Rzeźniczak. Legia Warszawa przegrała bowiem to spotkanie 1:2, zaś sam zawodnik z powodu kontuzji w przerwie został zmieniony.

- Lechia postawiła nam w tym pojedynku znacznie wyższe wymagania aniżeli w środowym starciu w Pucharze Polski. Zagrała mądrze i odważnie, zwłaszcza w drugiej połowy spychając nas do głębokiej defensywy, na co nie potrafiliśmy znaleźć sposobu. Wiedzieliśmy, że rywale są szczególnie groźni przy stałych fragmentach gry. Robiliśmy więc wszystko żeby do nich nie dopuścić, ale niestety nie udało się. Gola straciliśmy właśnie po jednym z takich dośrodkowań- stwierdził na gorąco.

Co zadecydowało o tym, że Legia po efektownej wygranej w rewanżowym meczu 1/2 finału PP w środę, w sobotę zagrała już znacznie gorzej? - W środę Lechia szybko straciła bramkę, więc musiała się otworzyć, zagrać odważniej, dzięki czemu mieliśmy więcej miejsca i mogliśmy wygrać tak wysoko -wyznał.

Dobra atmosfera w Warszawie trwała zatem krótko. Po meczu z Lechią na Legię znów spadła olbrzymia fala krytyki. - Takie jest już życie piłkarza, że raz wygrywasz, a raz przegrywasz. W meczu ligowym rywale zagrali inaczej aniżeli w pucharowym. Nie możemy się jednak załamywać, tylko wziąć się w garść i zacząć wygrywać wszystkie mecze, które nam zostały do końca sezonu, na czele z finałem Pucharu Polski. Bo to już chyba nasza ostatnia szansa aby zagrać w europejskich pucharach.

Pytanie jednak czy Rzeźniczak będzie mógł zagrać w finale tych rozgrywek z Lechem Poznań? Meczu z Lechią nie dokończył z powodu kontuzji. - Kontuzja może być bardzo groźna, bo noga bardzo mnie boli. Niemniej mam nadzieje, że będę mógł zagrać w finale- kończy z nadzieją.
(mkan / lechia.gda.pl) 23 kwietnia 2011, 22:46
REKLAMA
Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
kontakt | 0.031