Derby Trójmiasta: Arka Gdynia - Lechia Gdańsk
1 maja 2011
Trzydzieste siódme w historii, a w szóste w Ekstraklasie. Przed nami derby Trójmiasta: Arka Gdynia-Lechia Gdańsk.
Derby szczególne, bo poza tradycyjnym prestiżem, walką o prymat na Pomorzu, rywalizacja toczyć się będzie o naprawdę wysoką stawkę. Arka musi wygrać, żeby przerwać czarną serię pięciu kolejnych porażek z lokalnym rywalem w Ekstraklasie, a także po to by dogonić w tabeli Polonię Bytom (która w sobotę niespodziewanie wygrała z Jagiellonią Białystok 3:2) i skutecznie odeprzeć atak Cracovii (która w niedzielę w Chorzowie zmierzy się z Ruchem). Lechia z kolei może umocnić się na 3.miejscu w tabeli ligi polskiej i jednocześnie do trzech "oczek" zmniejszyć swoją stratę do wicelidera Jagiellonii.
Nikomu zatem nie trzeba mówić jak ważne jest to spotkanie. "Żółto-niebiescy" po efektownym zwycięstwie z Cracovią 3:0 u siebie, tydzień później sromotnie polegli na wyjeździe z Polonią Warszawa 0:4. Biało-Zieloni za to, w ubiegłą sobotę przerwali passę siedmiu meczów bez zwycięstwa i pięciu bez zdobytej bramki, wygrywając niezwykle ważny pojedynek z Legią Warszawa, z którą wcześniej aż 0:5 polegli w półfinałowym dwumeczu Pucharu Polski.
- Wiem, jak ważne dla wszystkich są spotkania derbowe. My jednak po prostu potrzebujemy punktów i mam nadzieję, że trzy zostaną w Gdyni, a moi zawodnicy udowodnią na boisku, jak ważna jest dla nich Arka i gra w tym klubie. Zdaję sobie sprawę, że Lechia jest faworytem, ale to my gramy u siebie i mamy zamiar ten atut w pełni wykorzystać - mówił na przedmeczowej konferencji prasowej trener gdynian, Frantisek Straka.
Tomasz Kafarski z kolei uważa: - Derby będą szczególne także z tego powodu, że nigdy wcześniej Lechia nie była tak wysoko w tabeli. Rzeczywiście, patrząc na tabeli można przyjąć, że jesteśmy faworytem, ale tak jak powiedział trener Arki, gdynianie grają u siebie, przy swoich kibicach, którzy zapełnią stadion i to jest ich atut, ale my będziemy chcieli wykazać naszą wyższość piłkarską i wygrać.
Wśród gospodarzy na pewno zabraknie zawieszonego za kartki Denisa Glaviny, z kolei w naszym zespole na 100% nie zobaczymy kontuzjowanego Tomasza Dawidowskiego, który ze względu na uraz barku nie zagra do końca sezonu. W kadrze meczowej, po raz pierwszy wiosną, znalazł się Siergiej Kożans, co daje duże pole manewru trenerowi Kafarskiemu w obsadzie defensywy.
Zapowiada się zatem pasjonujące spotkanie. Miejmy nadzieje, że tradycji znów stanie się zadość i Lechia po raz szósty w Ekstraklasie i trzeci w Gdyni wygra derby Trójmiasta, a później wraz ze swoimi kibicami będzie mogła świętować triumf przy ul. Traugutta.
Arka Gdynia-Lechia Gdańsk niedziela 1.05.2011 godz. 17.30
Przewidywane składy
Arka: Moretto - Bruma, Rozić, Szmatiuk, Noll - Labukas, Bożok, Zawistowski, Bednarek - Ivanovski, Siemaszko.
Lechia: Kapsa - Hajrapetjan, Vućko, Bąk, Deleu - Nowak, Surma, Pietrowski, Traore - Buval, Lukjanovs.
REKLAMA