Mającego polski paszport Olisadebe już od początku pobytu w Gdańsku spotkały przygody. Podróżując z Aten, podczas przesiadki w Kopenhadze zaginął mu bagaż i zawodnik najpierw zmuszony został do złożenia reklamacji.
Poza rzeczami osobistymi najbardziej Oli żałował utraty swojego sprzętu piłkarskiego. Na zewnątrz przywitało go spore grono dziennikarzy i fotoreporterów oraz przedstawiciele stacji telewizyjnych.
- Ostatni mecz rozegrałem w listopadzie w Chinach. Od tamtej pory trenowałem indywidualnie. Wiem, że teraz liga polska jest silniejsza niż wtedy, gdy z niej odchodziłem - powiedział Olisadebe.
- Dlaczego Gdańsk? Lechia ma nowy stadion, młodego trenera i duże aspiracje. To mi odpowiada i obiecuję, że dam z siebie wszystko, by pokazać się z jak najlepszej strony - dodaje.
Z lotniska zawodnik został odebrany przez swojego menedżera i szwagra i udali się do jednego z gdańskich hoteli. W piątek piłkarz weźmie udział w zajęciach drużyny Lechii.
Zdjęcia:
Zdjęcie 1
Zdjęcie 2
Zdjęcie 3
Zdjęcie 4
Zdjęcie 5
Zdjęcia: Piotr Matusewicz / lechia.gda.pl