J. Popielarz: Początkowa trema już minęła

- Wiadomo, że każdy z piłkarzy, który jest w kadrze pierwszego zespołu chce grać. Ja ze swojej strony mogę powiedzieć, że staram się jak mogę, aby z jak najlepszej strony pokazać się trenerowi. Jeśli chodzi o mecz z Polonią Warszawa, to jak zdrowie i forma pozwoli, to może nie zagram od pierwszej minuty, ale dostanę szansę wejścia na boisko na zmianę, tak by pomóc zespołowi- mówi 21-letni pomocnik.

Zwłaszcza, że Tomasz Kafarski cały czas podkreśla, że cieszy go fakt, że młodzi piłkarze coraz pewniej poczynają sobie w jego drużynie. Czy zatem Popielarz, Mateusz Machaj czy Kamil Poźniak mają szansę wygryźć z pierwszego składu Pawła Nowaka czy Łukasza Surmę? - Jeśli chodzi o Nowaka i Surmę to mówimy tu o kręgosłupie Lechii, piłkarzach, którzy stanowią o doświadczeniu i sile gdańskiego zespołu. Ja w klubie z ul. Traugutta jestem od 1,5 roku, w pierwszej drużynie od roku. Początkowa trema zatem już minęła i mogę powiedzieć, że jak najlepiej chcę pokazać swoje umiejętności.

Popielarz podkreśla również, że forma Lechii rośnie z każdym treningiem i ma głęboką nadzieję, że zaprocentuje to zwycięstwem w przyszłotygodniowej potyczce z Polonią na otwarcie nowego sezonu Ekstraklasy. - Nasza dyspozycja cały czas idzie w górę i wierzę, że swój szczyt osiągnie w przyszły piątek, kiedy zmierzymy się z zespołem z Warszawy.

A czy w Gdańsku piłkarze coraz częściej mówią już o starciu przy ul. Konwiktorskiej? - Każdy zawodnik na pewno w głowie rozgrywa już to spotkanie, ale myśleć o Polonii zaczniemy od poniedziałku, kiedy już każdy trening, będzie w pełni poświęcony temu meczowi.

Zatem już tylko tydzień pozostał do inauguracji sezonu 2011/2012 T-Mobile Ekstraklasy. O co w nadchodzących rozgrywkach walczyć będą gdańszczanie. - Wydaje mi się, że od początku sezonu powinniśmy postawić sobie jak najwyższe cele. Naprawdę fantastyczną sprawą byłoby zagrać w europejskich pucharach. W zeszłych rozgrywkach byliśmy tego blisko, ale o naszym niepowodzeniu zadecydowała nieudana końcówka sezonu. Tą już jednak wymazaliśmy z pamięci, teraz skupiamy się tylko nad tym, co jest przed nami.