Gdańsk: sobota, 20 kwietnia 2024
AKTUALNOŚCI

P. Wiśniewski: Brakowało mi stresu meczowego

29 lipca 2011

Napastnik Biało-Zielonych Piotr Wiśniewski cieszy się, że ma już za sobą problemy zdrowotne i będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu na piątkowy mecz w Warszawie.

Po niemal półrocznej przerwie wracasz do gry. Jakie to uczucie?

- Na pewno nie jest to miłe siedzieć u lekarza po operacji, przechodzić żmudną rehabilitację i myśleć o tym, jak to chłopacy trenują czy grają mecze. Na szczęście ma to już za sobą. Bardzo się cieszę, że wreszcie wróciłem do zdrowia i będę brany pod uwagę przez trenera Kafarskiego przy ustalania składu na mecz z Polonią - powiedział dla lechia.pl Piotr Wiśniewski.

Brakowało ci adrenaliny związanej z meczami o stawkę?

- Oczywiście. Przebywałem w szatni, byłem blisko drużyny, ale brakowało mi stresu meczowego. Mam jednak nadzieję, że dziś trener da mi parę minut pograć i pokażę, że jestem w dobrej dyspozycji. Postaram się pomóc drużynie w odniesieniu zwycięstwa.

Tylko kilka minut cię zadowoli?

- Muszę realnie ocenić sytuację i trzeba się cieszyć z tego, co jest. A fakty są takie, że nie jestem jeszcze gotowy do gry przez całe spotkanie. Mam tego świadomość i trener też dobrze o tym wie. Liczę, że jednak zagram nawet przez parę minut i przypomnę się naszym kibicom.

Podczas niedawnych zajęć na PGE Arenie wiodłeś prym w zespole. Widać, że masz duży głód piłki

- Czym innym jest trening, a czym innym gra meczowa o stawkę, już przy udziale widowni. Będę się jednak starał, by wykorzystać każdą szansę, którą dostanę od trenera. Chciałbym strzelać bramki, dogrywać kolegom i pomagać w odnoszeniu zwycięstw. Taki jest mój plan.

Po dojściu Mateusza Machaja i Freda Bensona rywalizacja w ofensywnie jeszcze bardziej się zwiększyła. Co to dla ciebie oznacza?

- Rywalizacja jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Dlatego na pewno będziemy lepiej wyglądali z przodu. To powinno się przełożyć na jeszcze większą liczbę stworzonych sytuacji w meczach i na zdobyte bramki. A ja mam świadomość, że muszę swoją pracą na treningach przekonywać trenera, iż warto na mnie stawiać.

Na co stać zespół Lechii w nowym sezonie?

- Uważam, że mamy dobry skład. Na pewno lepszy, niż w poprzednim sezonie. A co z tego wyjdzie? Zobaczymy. Mogę obiecać naszym kibicom, że w każdym meczu będziemy walczyć do końca. Jestem przekonany, że nadal będziemy grać ładnie dla oka i stwarzać sobie okazje strzeleckie. Wiele zależy od tego, jak rozpoczniemy nowy sezon.

- Jeśli dobrze, to powinniśmy dostać wiatr w plecy. Myślę, że stać nas na zajęcie miejsca w przedziale 1-5. W każdym razie znamy swoją wartość i postaramy się to udowodnić w tym sezonie.
(pd / lechia.pl) 29 lipca 2011, 17:30
REKLAMA
Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
kontakt | 0.025