Gdańsk: sobota, 20 kwietnia 2024
AKTUALNOŚCI

M. Machaj: Nie lekceważyć ŁKS-u

19 sierpnia 2011

Po meczu z Cracovią w przypadku Lechii w rubryce zwycięstwa wciąż widnieje liczba zero. Co zdaniem Mateusza Machaja sprawiło, że gdańszczanie nie potrafili wygrać z "Pasami" i co trzeba poprawić w grze, by pojedynek z ŁKS Łódź zakończyć na swoją korzyść.

Machaj był w niedzielę jednym z nielicznych zawodników, którzy nie zawiedli oczekiwań kibiców. A przecież jak większość podopiecznych Tomasza Kafarskiego, nie miał nigdy okazji grać przy tak licznie zgromadzonej publiczności. - Faktycznie takowej okazji nigdy nie miałem. Dlatego chciałem zrobić wszystko, aby pokazać się jej z jak najlepszej strony. Zadowolić kibiców, by ci nie żałowali, że przyszli na nasz mecz.

Patrząc na grę i wynik Biało-Zielonych większość pewnie jednak nie była zadowolona z tego co zobaczyła w niedzielę. - Na pewno tak było, więc jak po każdym meczu, dokładnie porozmawialiśmy we wspólnym gronie co poszło nie tak i co koniecznie trzeba poprawić do spotkania z ŁKS-em

Pytanie zatem jakie wnioski zostały wyciągnięte z tych rozmów? - Cracovia z pewnością wygrała walkę o środek pola. Miała tam więcej zawodników niż my i po jednej z akcji właśnie w tym sektorze boiska, zdobyła bramkę na wagę remisu.

W poniedziałkowym pojedynku Lechia już koniecznie musi wygrać. Łodzianie w tym sezonie nie zdobyli jeszcze punktu, stracili aż 11 bramek, sami nie zdobywając żadnej. Machaj jednak wcale nie uważa, że jego zespół jest murowanym faworytem tego spotkania. - Z ŁKS-em wcale nie będzie nam łatwiej niż z Cracovią. Zapowiada się ciężkie spotkanie, co z tego, że rywale nie zdobyli w tym sezonie jeszcze punktu, skoro my na swoim koncie też za wiele ich nie mamy.

Przez Machaja przemawia zatem zwykła kurtuazja czy faktycznie 11 straconych goli przez beniaminka Ekstraklasy nie trafia do niego i jego kolegów z zespołu. - Po tych mocnych ciosach, których ŁKS tyle otrzymał od rozpoczęcia sezonu, musi przyjść taki moment w którym rywale się w końcu podniosą i zagrają na miarę swoich możliwości. Do meczu z nami zatem na pewno przystąpią podwójnie zmobilizowani.
(mkan / lechia.gda.pl) 19 sierpnia 2011, 12:07
REKLAMA
Copyrights lechia.gda.pl 2001-2024. Wszystkie prawa zastrzeżone.
kontakt | 0.026