A. Kuchar: Zespół będzie miał trenera na lata
3 października 2011
- W tej chwili wiemy tylko tyle, że jest źle, ale tak naprawdę nikt nie wie dlaczego. Można tylko spekulować - mówi na łamach Gazeta.pl Andrzej Kuchar.
- I to jest w tej chwili zadanie numer jeden dla trenera: zdiagnozować dlaczego drużyna tkwi w kryzysie. Czy jest źle ustawiona taktycznie, czy problem tkwi w przygotowaniu fizycznym, a może jeszcze w czymś innym. Dopiero jeśli uda się taką diagnozę postawić będzie można dyskutować o przyszłości trenera - podkreśla Kuchar.
Swoje wnioski szkoleniowiec Lechii ma przedstawić zarządowi w tym tygodniu, jeśli będą one konstruktywne poprowadzi on zespół w meczu z Zagłębiem. Choć mówi się, że gdyby nie osoba głównego inwestora Lechii, który wciąż pokłada w Kafarskim nadzieje na przyszłość, zespół już miałby nowego trenera.
- Trudno się odnieść do takich spekulacji - mówi Kuchar. - Wiadomo natomiast, że założyliśmy sobie budowę klubu według określonego modelu, w którym zespół będzie miał trenera na lata. Miał nim być Tomasz Kafarski i póki co cały czas jest. Jeśli myślimy długofalowo każdą ewentualną zmianę trenera trzeba bardzo dokładnie przemyśleć, żeby nie wpaść w błędne koło, tak jak ma to miejsce w większości klubów ekstraklasy - tłumaczy Kuchar.
Na pytanie czy wciąż wierzy w Kafarskiego obrusza się: - Nie mieszajmy do tego wiary, bo to czy ja w niego wierzę nie ma najmniejszego znaczenia. Trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie czy Kafarski ma możliwości żeby wyciągnąć zespół z kryzysu i skierować go na właściwe tory. Myślę, że dowiemy się o tym już niedługo - dodaje główny inwestor Lechii.
REKLAMA