Legia - Lechia 3:0. Falstart Ulatowskiego

Sobotni pojedynek na Łazienkowskiej był debiutem Rafała Ulatowskiego w roli pierwszego trenera Biało-Zielonych. W podstawowym składzie zagrali m.in bramkarz Sebastian Małkowski oraz Brazylijczyk Deleu. Na pozycji wysuniętego napastnika wystąpił Piotr Wiśniewski.

Od początku spotkania lekką przewagę mieli gospodarze, ale nie przekładało się to na sytuacje podbramkowe. Piłkarze Lechii skutecznie się bronili i ograniczali do wyprowadzania kontrataków, ale w pierwszej połowie oddali tylko jeden strzał, w dodatku niecelny.

W 39 minucie Danijel Ljuboja w pole karne, ale uderzenie głową Miroslava Radovicia minęło bramkę Lechii. Pięć minut Serb miał kolejną szansę, ale jego strzał zablokował Kožans.

Tuż przed końcem pierwszej części spotkania Lewon Hajrapetjan wybił piłkę z własnego pola karnego, ale trafiła ona pod nogi Ivicy Vrdoljaka, który pokonał Małkowskiego. Trzeba jednak przyznać, że Serb miał troszeczkę szczęścia, ponieważ zanim piłka wpadła do bramki odbiła się jeszcze od nogi Łukasza Surmy i zmyliła bramkarza gości.

Od początku drugiej połowy zaatakowali piłkarze z Gdańska. Jako pierwszy przed szansą stanął Rafał Janicki, który po akcji Deleu uderzył ponad bramką.

W 48 minucie Biało-Zieloni oddali pierwszy celny strzał. Z rzutu wolnego dośrodkował Paweł Nowak, głową uderzył Piotr Wiśniewski, a Dušan Kuciak odbił futbolówkę w bok ratując gospodarzy przed stratą gola.

Po chwili aktywny Wiśniewski wygrał pojedynek z Michałem Żewłakowem, wbiegł w szesnastkę i podał do ustawionego już w polu bramkowym Deleu, ale strzał Brazylijczyka w ostatniej chwili zablokował Artur Jędrzejczyk.

Niewykorzystane szanse zemściły się w 55 minucie, kiedy Legia podwyższyła prowadzenie. Piękną akcją popisał się Rafał Wolski, który minął Lukę Vučko i efektownym strzałem lewą nogą z linii pola karnego pokonał Małkowskiego.

W 65 minucie Jakub Wawrzyniak strzelił w słupek po silnym zagraniu w pole karne Radovicia. Dziesięć minut później Małkowski odbił piłkę przed siebie po groźnym strzale sprzed pola karnego Michała Żyro.

W 84 minucie gospodarze zdobyli trzecią bramkę. Bardzo dobrym podaniem popisał się Janusz Gol, a Radović pewnie wykorzystał sytuację sam na sam z Małkowskim, przerzucającnad nim piłkę.

W 89. minucie w bramce Lechii stanął Vytautas Andriuškevičius, ponieważ boisko z powodu urazu głowy musiał opuścić Małkowski, a wszystkie trzy zmiany zostały już wcześniej wykorzystane.

Litwin skutecznie interweniował po strzale sprzed pola karnego Borysiuka. Kilka minut później Andriuškevičius odbił piłkę po uderzeniu Jakuba Koseckiego.

W następnej kolejce Lechia zagra na własnym boisku z Ruchem Chorzów. Mecz odbędzie się w poniedziałek 28 listopada o godzinie 18:30.

Legia Warszawa - Lechia Gdańsk 3:0 (1:0)
I. Vrdoljak 45', R. Wolski 55', M. Radović 84'

Legia: Kuciak - Jędrzejczyk, Żewłakow, 17. Komorowski (46' Gol), Wawrzyniak - Rybus (67' Żyro), 21 Vrdoljak, Borysiuk, Miroslav Radović, Wolski (83' Jakub Kosecki) - Ljuboja.

Lechia: Małkowski - Janicki, Kožans, Vučko, Andriuškevičius - Deleu (62' Łuczak), Pietrowski, Surma, Nowak, Hajrapetjan (77' Benson) - Wiśniewski (67' Dawidowski).

żółte kartki: Deleu, Andriuškevičius.
sędziował: Tomasz Musiał (Kraków).
widzów: 19.846.